Mój partner mnie zdradził a teraz wrecz ząda

Widze, ze to mnie kocha, widze skruche i szczere łzy w Jego oczach, czasem jak na Niego patrze to robi mi sie Go żal a za chwilę Go szczerze nienawidzę. Oboje cierpimy przez Jego glupotę. Oboje siebie krzywdzimy. Co ja mam zrobić? Czy jestem podła? Czy jakbym wybaczyla, bede umiala sie jeszcze z nim kochac? Czy bede umiala spojrzec na siebie jak na piekna kobiete? Bo teraz wcale sie nie czuje wartosciowa. On mi to zabral. Widze w lustrze przecietniaka, ktory nie potrafil swoim seksapilem utrzymac przy sobie faceta. Czasem siebie obwiniam a czasem Jego. Gonitwa mysli nie pozwala mi nawet jesc. Pije tylko plyny bo jestem totalnie odwodniona, boli mnie glowa i serce. Serce nie tylko w sensie emocjonalnym ale rowniez somatycznym - autentycznie boli mnie serce z nerwow. Nie wspomne o brzuchu. Rzygam na okraglo..

strasznie Ci wspolczuje. Jak mozna bylo wprowadzic szczesliwy zwiazek w takie bagno..Z tego co piszesz to nie jest zly facet. Ma dobre serce, popelnil blad a wlasciwie 2 :zdradzil i oklamal. Ale postaraj sie - ja bym sie starala wybaczyc. Ale daj sobie czas. Paradoksalnie On Ci pomaga psychicznie tym ze sie pojawia bo widzisz ze mu zalezy.

ja mam checi brak slow... mam checi by wybaczyc, ale nie potrafie, moze jestem slaba, ale nie wiem jak by to mialo dalej wygladac moze rzeczywiscie czas cos zmieni. A nawet jesli zmieni, co sie stanie gdy ktorego pieknego dnia wspomnienia odzyją i zaczna sie schody?

to wtedy moze pojdziecie do jakiego psychologa, a moze sama powinnas isc..moze Ci to pomoze, pomysl. Jak juz cierpisz na psychosome to nie jest to zdrowe dla Ciebie. Nie radzisz sobie z tym. Ale kto by sobie radzil? Chyba ten kto nigdy nie kochal..

Nie cierpie psychologow, sama sobie zawsze radze z problemami i wierze ze tym razem tez mi sie uda, tylko potrzebuje czasu. Psycholog uswiadomilby mi to co jest we mnie. A ja przeciez wiem co jest we mnie, dobrze wiem co czuje i tak samo moge mowic do lustra jak do psychologa. Zreszta u nas na medycznym tez mamy kontakt z psychologami wiec niewykluczone, ze kiedys kogos poprosze o rade. Teraz powalcze sama, minelo malo czasu. Poza tym wspieraja mnie w 100% rodzice i znajomi, mowia ze sa calym sercem przy mnie i to mnie jakos wewnetrznie podbudowuje ale i tak kiedy stoje przed lustrem to zastanawiam sie co sie stalo z tą kobieta ktora bylam jeszcze jakis czas temu..

Boze jestesmy tylko ludzmi, popelniamy bledy wieksze mniejsze. On chociaz rozumie swoj blad i ukorzyl sie przed Toba. Moze niektore jego teksty pasc nie powinny np ten do matki, ale widze ze ten facet Cie kocha. Otworz oczy dziewczyno daj sobie czas ale chociaz mu powiedz ze potrzebujesz czasu i ze to nie koniec, zobacz ew. jak dlugo wytrzyma, czy bedzie zdeterminowany ale ja bym go nie skreslala na Twoim miejscu

wiesz co..nie wybaczylabym za nic na swiecie, ma czego chcial za bledy trzeba placic

zadnych nowych opisow?

Darmowa wróżba E-mail 1 pyt... ZAPRASZAM NA JEDNO PYTANIE DARMOWE NA E-MAIL. JEŚLI SIĘ DO MNIE PRZEKONASZ ZAMÓWISZ WRÓŻBĘ ODPŁATNĄ 20 PYTAŃ ZA 5 ZŁ. JEST TAKŻE MOŻLIWOŚĆ ZAMÓWIENIA WRÓŻBY DOKŁADNIEJ NA 2 LATA, KAŻDA SFERA UCZUCIOWA, FINANSOWA, OGÓLNA I ZDROWOTNA DLA CIEBIE I TWOICH NAJBLIŻSZYCH. DOKŁADNE INFORMACJE NA E-MAILU DŁUGOŚĆ wróżby kartka A4 anna_anielaa65@o2.pl

ZS o co Ci chodzi?

o to: Jak byl u mnie to mialam taki moment ale tylko jeden - ze chcialam juz powiedziec "potrzebuje czasu" "musze to przemyslec" ale zaraz Ona stanela mi w oczach tzn...Oni. Jak zdejmuje z niej majtki jak jej dotyka jak caluje jej usta jak stają się jednością.. :-)

Autorko-bardzo Ci współczuję, taki typ faceta to manipulant, który teraz będzie starał się byc osobą pokrzywdzona i to Ty będziesz be. Nie odzywaj się do Niego, z czasem będzie lepiej. I tego Ci życzę.

No i pięknie. Dziwka zagięła parol i zdobyła chłopaka. I to jakiego. Wiedziała jak to się skończy. Jej wcale nie przeszkadza że był używany. Ona go chciała i będzie miała.Ona wygrała, a Ty przegrałaś. Kto teraz świętuje ? DZIWKA. !!!!!! I co z tym fantem zrobić ? Zostawić - ona go łyknie. Pogodzić się - wszystkie na forum krzyczą "WYRZUĆ ŚMIECIA" I KOCHAM GO I NIENAWIDZĘ. Ale dylemat. Zamiast pomyśleć i podjąć decyzję samej słuchasz innych. A inni przyjeliby z powrotem szczęśliwi, że wrócił. TEN JEDYNY, WYMARZONY. MÓJ CI ON, MÓJ. NIE ODDAM GO. A jednak oddaję, bo forumowiczki mi tak radzą. Tfu. do dupy z taką miłością. Gdzie ona się podziała /?????????????

pomyślna wróżba- a po co jej taki śmieć. Np. za 5 lat on powie że też zdradził bo chciał spróbować z koleżanką z pracy. Ciekawe, ja bym nie umiała się kochać z facetem, który wkładał innej, cały czas bym to widziała. I nawet jak już pogodzilibyśmy się, to we mnie by to siedziało. To widocznie nie była miłośc życia. Ta panna nie mówi prawdy, bo najprawdopodobniej wcale się nie spotykali wcześniej tylko to był jednorazowy seks czyli to on mowi prawdę. Ale choćby nawet, jest chamem i tyle. Chciał sobie spróbować i spróbował, to może ona też może sobie spróbować. A najlepiej żeby sobie taki wolny związek zrobili, ło matko

ehhh wspolczuje ale bardzo dobrze postąpiłas

dzieki za wsparcie, myslalam juz ze cos ze mna nie tak..ze nie wybaczam

nie wybaczaj! To on jest dupkiem i tyle. Nie daj się!

Ja nie daję żadnych rat.Nie przepisuję żadnych recept. Śmieszą mnie tylko te wpisy forumowiczek. Łatwo się daje komuś rady. Trudno je samemu zrealizować w identycznej sytuacji. Pisać aby pisać to byle grafoman potrafi. Doradzić by ktoś zrozumiał. By chciał coś podjąć sensownego. Nie widzę żadnych wpisów. Potrzeba czasu, analizy. A pośpiech wskazany jest przy łapaniu pcheł. Związek trwał 7 lat. Byli na dobre i złe. Mieli zamiar się pobrać. Tylko dupek przekreśla wszystko i wyrzuca do śmieci. Autorka przeżywa wszystko jeszcze raz. Wszystko czyli ich pobyt razem. Epizod faceta z głupią dupą świadczy, że raczej ona go wyrwała, apiesek poleciał za suką w cieczce. Co nie znaczy, że będzie to robił zawsze. A może właśnie ten incydent scementuje ich związek naprawdę " na dobre i złe " Nikt nie zna autorki i faceta. Takich co wydawali wyroki zaoczne jest wielu. Tylko po fakcie gdy okazało się, że delikwent był niewinny, lub kara była niwspółmierna do winy już nie żył. I kto później odpowiadał za bezsensowną śmierć ???? FORUMOWICZE. Więc zamilczcie i odpowiadajcie sensownie. Wyrwać chwasta, kopnij go w dupę. Niech się wali. Ludzie skąd w was tyle jadu, żółci i goryczy. A gdyby to ta panna poszła na podryw to koleżanki ją rozgrzeszą, tylko faceci by wymyślali od suk, dziwek, szantrap itd

niczego nie odkryłas pisząc ze potrzeba czasu wróżko

czy tam wrózbo :]

no właśnie związek trwał 7 lat. A to on go przekreślił, bo to on poszedł za inną. Gdyby mieli dzieci, byli małżeństwem to wtedy by się mogła zastanawiać czy uratować związek. On się przyznał czyli jest winny i to po tym jak ta dziewczyna jej powiedziała, bo tak to by pewnie się nie przyznał. Dlaczego wcześniej jej nie powiedział? A skoro chciał spróbować jak to jest z inną, to mógł do burdelu pójść bo od tego są dziwki (to już można prędzej wybaczyć). Tamta panna nawet jeśli go podstępem zaciągnęła to i tak niczego to nie zmienia.

dokładnie

a jeśli ona była w nim zakochana i wykorzystała chwilę jego słabości, to świadczy że to on był słaby. I upokorzył i ją i autorkę. Ja sama nie wiem co bym zrobiła, ale trudno jest zapomnieć. Bo w sumie w imię czego ma z nim być. Jeszcze on mówi do jej matki żeby przemówiła do rozumu. Paranoja.

one special woman i kolejny sms "zabije ta szmatę ze tak Cie zranila, wiem wiem...ja tez ale ona miala ode mnie wyrazny zakaz zblizania sie do Ciebie, nienawidze tej dzi**i, co ja zrobilem, co ja najlepszego zrobilem Kochanie??? " czyli niby on zakazał tamtej mówić autorce. Sam pewnie by się nie przyznał nigdy. A jeśli np tamta będzie w ciązy? Ciekawe czy użyli gumek, a jeśli on miał to znaczy ze juz szedł z bezposrednim zamiarem zrobienia tego.

dobrze ze to sie stalo teraz a nie po slubie:( przynajmniej wiesz jaki jest i do czego jest zdolny moze to jakis znak ...

autorko? mozemy porozmawiac na prv?

oj, tam wybac zmu wazne ze o ciebie dba, a jak wsAdzi gdzies od czasu do czasu to co to za problem