Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jamnikszorstkowlosy

lęki mojej dziewczyny. zrywam?

Polecane posty

własnie najgorzej ja sie zwraca uwagi i te mysli coraz więcej sie nagromadza to jest najgorzej...jesli tak sie dzieje trzeba czyms sie zając zeby juz tak nie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdrowy człowiek uzna taka mysl za błachostke i tyle zapomni a chory caly czas analizuje mysli i czyjes słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikszorstkowlosy
no dokladnie tak, o to wlasnie chodzi ze kazdy czlowiek ma glupie mysli, stresuje sie...i ok....problem zaczyna sie do[piero wtedy kiedy zaczynamy na to zwracac uwage, koncentrowac sie, robic wszystko zeby uniknac tych rekacji czy mysli...wtedy uderzaja ze zdwojona sila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak włąsnie o to chodzi mi tez a Twoja dziewczna tez ma takie mysli jak piszemy teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naqprawde na Twoim miejscu wspieralbym dziewcznyne bo chooroba psychiczna kazdemu sie moze zdrzyc...niektórzy są poprostu slabi psychicznie i wystarczy jedno zdrzenie by sie załamac i to mało do depresji i innego typu zaburzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikszorstkowlosy
no ale ustatlilismy juz ze to sa zaburzenia a nie choroba.... moja dziewczyna ma glupie mysli dotyczace snu, bo sie go boi....slyszalem ze to nie podchodiz pod zaburzenia obsesyjno kompulsywne... myslenie obsesyjne o chorobie, zaburzeniu ktore mamy nie nalezy do nerwicy natrectw (wyklucza ja) w sensie to nie jest nienormalne ze chory na raka, obsesyjnie o tym mysli ale jesli mysli sie obsesyjnie o myciu rak czy zamknieciu drzwi, czyms co nie istenieje to juz jest zok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha to moze sie pomyliłam ...nie doczytalam wszystkich wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc ja tak mam ze musze umyc ręce zanim cos zjem albo wszystko sprawdzic w domu zanim wyjde ze jest wporządku...itp ale jednak umie sie powstrzymac i potrafie czasem ja sie przymusze nie sprawdzic.ale słyszalam ze duzo osób tak ma ale jesli umie sie to powstrzymac to jest ok ale jak nie to juz zaczyna sie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
hej co innego jesli robisz to raz i tyle, nie myslisz potem o tym a co innego jesli przesladuja cie te mysli pol dnia i sprawdzasz drzwi cyz myjesz rece 10 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do rąk to nie ale nie moge jesc jak np trzybałąm cos brudnego itp..ale drzwi tak sprawdzam kilka razy chodz wiem ze są ok czy korek od gazu ilka razy ...ale moge i potrafię tego nie robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
a masz jakies konkretne liczby ile razy robisz jakas rzecz? np umys rece 3 razy albo sprawdzic drzwi 7 razy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ręce nie ale kurcze sobie to uswiadomiłąm ze tak robie tak czasem ale nie zawsze! nap.drzwi 3 razy sprawdzam czy zamkniete drzwi korki patrze czy wyłaczone tez 3 ...czasem 1 raz a jak sobie uswiadomie ze to przeciez głupie bo tak jest to nie musze sprawdzac kilka razy....nie wiem czy to cos nie tak, moja mama tez sprawdza tak bo kurcze to ona mnie tego nauczyła bo od małego mi wpajała ze wszystko zawsze trzeba sprawdzic przez to to mam...ale jak mówie ja sie zawezme to nie musze powtarzac tych czynnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
no to musisz poobserwowac siebie, czy faktycznie jestes w stanie tego nie robic i nic sie nie dzieje.....jesli tak to ok....ale jesli czujesz niepooj to moze byc nerwica natrectw bez sensu ze matka wpaja wam takie zachowania poza tym lepiej sie nie przejmuj za bardzo i nio eprobuj sie sama diagnozowac czy leczyc bo jak czlowiek zacznie to oszalec mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm czy czuje niepokuj czasem tak ale nie musze tego robic i cały dzien o tym nie mysle tylko jak wychodze z domu jak nie zrobie tego to chwilke jest nie pokuj a e szybciutko mija...tak wiem ale tak nas uczyła o dziwo ja to robie tylko i mama reszta rodziny z która mieszka nie robi tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę,że nikogo juz nie ma z piszących ...w sumie to juz troche puźno to dobranoc narazie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
to w takim razie moze to faktycznie kwestia wyuczonych zachowan a nie jakichs zaburzen samych z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-nnna
mówisz,że ją kochasz? smutne...gdybys kochał,nie zakładałbys tego topicu..nie byłoby tego pytania..Ludzie którzy sie KOCHAJĄ nie opuszczają sie w zadnej,nawet najstraszniejszej chorobie,rozumiesz? ty jeszcze nie wiesz,co to miłosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikszorstkowlosy
jasne....tak sie mowi, przyznaj czy bylabys ze swoim facetem gdybys sie dowiedziala ze bedzie kaleka do konca zycia, albo jest bezplodny albo chory na glowe? na pewno bys slubu nie brala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam lęki
Cierpię na fobię społeczną i dziwię się, że myślisz o zerwaniu ze swoją dziewczyną. Ja jestem tak chorobliwie nieśmiała, że panicznie boję się ludzi. Mój facet czasami odprowadza mnie na fitness, bo sama nie potrafię iść ulicą. Czasami napadnie mnie panika i w ostatniej chwili odwołuję wyjazd, bo będzie na nim dużo nieznajomych osób. W lipcu byliśmy na biwaku i on biedny dwa razy dziennie czekał ze mną pod prysznicem, bo nie byłabym w stanie przejść przez całe pole namiotowe. Dodam, że mamy prawie 30 lat i myślimy o ślubie. Mój facet mówi, że każdy ma jakieś problemy, ja mam fobię, on jest zrzędliwy ;-) Co do wyjazdów do rodziny, to ja mam rodziców 400 km od miejsca w którym mieszkamy i mój facet też jeździ tam 2 razy w roku. Po prostu dużo pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falseimpression
no i pozazdroscic faceta to co tu opisales to tak jakby twoja dziewczyna miala zlamana noge a ty bys jej kazal biegac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam lęki
" jasne....tak sie mowi, przyznaj czy bylabys ze swoim facetem gdybys sie dowiedziala ze bedzie kaleka do konca zycia, albo jest bezplodny albo chory na glowe? na pewno bys slubu nie brala" Nie wrzucaj bezrobocia do tego worka, to coś innego. Twoja dziewczyna nie jest chora na głowę. Cierpi na zaburzenie, nie jesteś pewien czy ciebie coś nie dopadnie za rok. Gdybym zakochała się w chłopaku np. który utyka na prawą nogę i wiedziałabym że tak będzie do końca życia, miałabym to gdzieś pewnie....co to za przeszkoda? Podobnie jak bezpłodność...a skąd wiesz, że ty jesteś płodny? Robiłeś już badania? Niestety do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, albo nie nazywać ich mylnie miłością....co chyba robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikszorstkowlosy
nie robilem badan, wiadmo ze jak cos wyjdzie po slubie to juz moja strata.... ale skoro przed slubem to wiem, to moge besz konwekswencji odejsc...jeszcze za nia nie odpowiadam bylabys z facetem na wozku'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam lęki
Dziwię się, że porównujesz wózek do lęków przed snem. Gdyby teraz mój chłopak miał wypadek i wiedziałabym że tak będzie do końca życia, na pewno nie zostawiłabym go. Jestem b. stała w uczuciach, poza tym nie wyobrażam sobie bez niego ani jednego dnia. Sądzę, że zrywając ze swoją dziewczyną, wyświadczysz jej przysługę. W życiu jest rożnie. Może zdarzyć się wypadek, coś co pozostawi ślad w psychice, depresja...będąc z kimś musimy być świadomi, że nie zawsze jest dobrze. Skoro się leczy, to być może to kiedyś minie. Wybacz, ale zadając takie pytanie na forum, dajesz dowód na to, że nie kochasz do końca swojej dziewczyny. tak czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikszorstkowlosy
ona jest madra, piekna, fajna....ale te jej zahamowania powoduja problemy w moim zyciu: musze sie tlumaczyc, nie moge odwiedzic znajomych nad morzem....mam sam jezdzic? wszyscy ciagle beda pytac, i szeptac za plecami ze moja laska ma mnie gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikszorstkowlosy
ja chce ja zabierac, chce ja pokazywac, chwalic sie...a tak.... jak samotnik bylem u rodziny sam, spotkalem znajomych wszyscy dziwili sie ze bez laski, spotkalem swoja byla, i tez wygladalo jakbym byl sam, ciotki i wujowie pytaja, sa ciekawi i juz plotkuja...co to za dziwna dziewczyna, ktora przyjezdsza raz na rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam lęki
A nie możesz wytłumaczyć tego rodzicom i przyjaciołom? Ciotkom nie musisz się tłumaczyć. Za kilka lat to i tak straci znaczenie. Po prostu powiedz, że twoja dziewczyna cierpi na zaburzenia snu. Ja np. będąc u chłopaka, prawie w ogóle nie otwieram ust. Mój facet wpadł na pomysł i założył mamie konto na Facebooku. Jej się bardzo spodobało, a ja na czacie mogę z nią swobodnie rozmawiać ;-) Po trzech latach wszyscy się przyzwyczaili, że w towarzystwie niewiele się odzywam, za to sama na sam można ze mną porozmawiać. Jeżeli ci na niej zależy i ją naprawdę kochasz to nie przejmuj się ciotkami i znajomymi. Liczycie się wy, a nie to co ktoś o was sądzi. Przecież to z nią spędzisz życie, nie z ciotkami i znajomymi. skoro się leczy, to w ramach treningu może zabierz ją najpierw na krótkie wycieczki, gdzieś blisko domu, z zastrzeżeniem, że zawsze możecie wrócić. Dużo rozmawiajcie, na spokojnie i życzliwie. Ja przez ponad rok tłumaczyłam facetowi co we mnie siedzi zanim to pojął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikszorstkowlosy
nie sadze ze moi rodzice to zrozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam lęki
Wobec tego nie pozostaje ci nic innego jak poszukać kogoś innego. Tak w ogóle ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×