Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elokwentna05

Moja 15letnia córka wróciła do domu komletnie zalana.

Polecane posty

,,Przede wszystkim wszczepcie dzieciom milosc do Boga,mowcie o nim..co mu sie nie podoba,z czego bylby dumny.Ze nawet jesli nie ma taty przy nas to takim ojcem jest wlasnie Bog.Nauczcie ich modlitwy,takiej z serca.W razie problemow,ze to wlasnie on ich wyslucha. Ja wbrew pozorom duzo sie modlilam,nieraz placzac.Dziekowalam nieraz za to ze mimo nawet gdybym zawiodla to on nigdy sie mnie nie wyprze.Gdy moj prawdziwy ojciec nawalal,na pocieszenie w duchu myslalam "przynajmniej moj niebianski ojciec mnie kocha"...'' a co jesli ktoś jest niewierzący?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym otoczeniem to tez bzdura;] mając te 13-14 lat często miałam sposobność widywać się z ,,osiedlową bandą'' i jakoś nigdy nie byłam taka jak oni mimo,że się z nimi kolegowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie ona się upiła ? Przecież w Polsce nie wolno sprzedawać alkoholu osobom poniżej 18 roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na jakim Ty świecie żyjesz? teraz wystarczy jakiś lumpek pod sklepem czy starszy znajomy...prośba i masz....co jak co ale samo posiadanie alkoholu nie mając 18 lat to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekliczka z notre dame
Jesli jestes niewierzaca to troche wspolczuje.Nie mowie zeby wierzyc w kosciol,bo akurat katoliczka nie jestem,ale zeby biblia byla dla nas podstawa zycia rodzinnego. Np. jak rodzic palacy papierosy moze wymagac zeby ich dzieci nie palily? To czysta kpina. To samo z alkoholem,sexem. Proponuje juz z 12-13latka rozmawiac o antykoncepcji,a 15latce przyzwolic na plastry anty nawet jak twierdzi ze jej niepotrzebne. Co do towarzystwa to nie kazdy ma odwage odmowic. Ja akurat nalezalam do takich ze nic nie robilam wbrew sobie,nawet jak cala grupa namawiala.Jak chcialam to przycpalam.Ale nigdy sie nie uzaleznilam bo mam silna wole.Papierosy do dzis mnie obrzydzaja mimo ze nieraz na sile probowalam,to jednak nie potrafie. Ktos tu dal dobry pomysl zeby na drugi dzien posciemniac corce ze po nagu do okna wychodzila,i ze np sasiadka widziala z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam 17,5 roku jak sie pierwszy raz upiłam .Na umór.Strułam sie okropnie Cała noc wymiotowałam śpiąc.Rano przeżyłam szok.Pokój ,łożko sciana i ja -wszystko w rzygach Smród niemiłosierny.A musiałam isc do szkoły .Półprzytomna dowlokłam się do kolezanki i zostałyśmy u niej w domu Po południu wróciłam i musiałam wszystko wysprzatac Uprać pościel, wyszorować scianę łożko dywan .Dziś mam drugie tyle lat i wstręt do wódki Nigdy wiecej sie nie upiłam Pije czasem jakiegos drinka albo wino ale jak tylko czuje ze zaczyna mi szumiec w głowie ,to nie ma bata zebym wypiła więcej Może Twoja córka tez zapamieta to na dłuzej i wiecej sie nie upije , czego Tobie i jej zyczę .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosty sposób
dać dziewczynie do picia np piwo czy jakiś alkohol z olejem rycynowym-gwarantuje, że porzyga się po tym tak że już w życiu nie tknie alkoholu, po prostu jej organizm to odrzuci. z taką gówniarą to chyba żadne rozmowy nie pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę powiedzieć coś, co sama przeżyłam, autorko. Ja akurat mało problemów rodzicom sprawiałam, bardziej w okresie buntu byłam dla nich złośliwa, nie słuchałam i kłóciłam się o byle gówno, ale nie piłam, nie paliłam, nie sprawiałam więcej problemów. Pierwszy raz upiłam się na własnej osiemnastce. Okazało się, że na szczęście mój organizm nie toleruje wódki a wypiłam naprawdę sporo. No i pod koniec imprezy zaliczyłam zgona :P u mnie w domu to było. Od tego czasu - jestem chora na alkohol! Tylko widzę wódkę, a wiem, że nie przeszłaby mi przez gardło. Teraz jak gdzieś wychodzę, a zdarza się to rzadko (chodzi o imprezy) to rodzice wiedzą, że nie będę w stanie pić i tak naprawdę jest. Wracam o 2, 3 nad ranem (mogłabym później, ale rodzice się martwią a po co mi to), jestem trzeźwa i mam dzięki temu pozwolenie na kolejne spotkania ze znajomymi. Dziwne, żeby 15-latka była w takim stanie i mogła dalej pić. Piętnastolatka?! Może pije z powodu ciężkiej sytuacji w domu? Dziecko musi same zrozumieć, że jak wróci trzeźwe z imprezy, to rodzice pozwolą na więcej. Musi zrozumieć, że rodzice dostają zawału ze strachu i zmartwienia o dziecko, gdy jest nad ranem a te nie wraca. Moi rodzice wręcz osiwieli przez mojego brata - miał nawet kuratora... Palić i pić zaczął we wczesnym wieku, później to już nawet palił w swoim pokoju i miał wszystko w dupie. Problemy z policją, narkotyki, no mówię ci, katastrofa. Nie było siły na niego, wszystko przez znajomych, był podatny na otoczenie. No i cóż, teraz niby jest dobrze, były krzyki, groźby, nic nie działało, chyba sam trochę otrzeźwiał jak mu przybyło parę lat ale picie mu zostało, więc musisz coś zrobić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja córka pije, bo ma chujową sytuację w domu. Nie pomogą szlabany, kary, itp.bo to nie wybryki dojrzewania. Podchodzisz do problemu od dupy strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grhhhh ma rację
aczkolwiek szlaban na przyjemności nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra hmm co może być powodem picia? może chęć zwrócenia na siebie uwagi??? No i myśle że pije bo wg niej ma chujowe życie. trudna sytuacja w domu, brak kasy, rozwód rodziców, a zamiast nią zajmujesz się jej bratem, czuje się opuszczona i nieszczęśliwa. Pewnie chce być "kimś" w jakimś beznadziejnym towarzystwie, żeby sobie odbić problemy i poczuć się fajną. Pogadaj z nią, musisz znaleźć sposób żeby do niej dotrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szlaban na przyjemności? Jakie przyjemności?! Ona już nie ma przyjemności w życiu, bo ma spieprzone życie. I to nie tylko w jej mniemaniu- naprawdę tak jest. Ty jesteś wiecznie zestresowana, zajęta, jeżeli komuś już poświęcasz jakąś uwagę, to jest to jej brat. Upijanie się z innymi nieszczęśliwymi małolatami to nie jest żadna przyjemności, to zagłuszanie własnego bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka mini
ja sie kompletnie zalalam jak mialam ledwo 16. Tzn nie pierwszy raz ale pierwszy raz wrocilam w takim stanie do domu...matka mi dala w twarz i wiecej nie pamietam:D...ale zasluzylam na to:) teraz mam 20 i czasem pije ale chyba nigdy juz nie bylam w takim stanie:) nie martw sie taki wiek, daj jej jakas kare, szlaban na wyjscia na miesiac i bedzie ok:) wyrosnie z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna mądra. A może by tak najpierw dostrzec przyczynę zachowania córki? Ona nie upija się, dlatego, że to jest fajne, "inni tak robią", ma za dużo kasy i nie wiem co z nią zrobić czy też dlatego, że poprzestawiało się jej we łbie z nadmiaru hormonów. Dziewczyna pije, bo jest skrajnie nieszczęśliwa. Co więcej, ma powody do zapijania bólu. Trzeba zająć się przyczynami, a nie skutkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka mini
tak od razu do psychologa!! Nie dajcie sie zwariowac. Ja tez pochodze z niezbyt szczesliwego domu, brak ojca, z mama wieczne awantury, ale nie dlatego pilam. Pilam dla zabawy. Tak jak reszt amoich kolezanek i kolegow, jedni byli z dobrych domow inni ze zlych :) Pusto w glowach mielismy i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grhhhh ma rację
Przecież nie napisałem, aby ignorować przyczynę, nie starać się zrozumieć, nie to nie jest wyjście, to doprowadzi do tego, że sytuacje zaczną być co raz częstsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie rób jej szlabanu na kase bo skoro nie ma problemu z upijaniem sie to i pieniążki sobie zorganizuje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwo
a na choooooooojja ją puszczasz na dyskoteke jak ma 15 lat? poryło cie? pretensje do siebie, a nie do innych, nie pozwalałaś wypić jednego piwka, to teraz bedzie akt odwdzięczania się - formą najebania,takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
niech matka wypije razem z córka pare piw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka mini
a swoja droga rodzice maja niewielki wplyw na wybory dzieci...Przeceniacie sie niestety..kazdy ma jakies zakazy i nakazy, jedni sie stocza a inni nie to zalezy od nas samych a takze na jkie towarzystwo trafimy niestety...w nastoletnim zyciu o wiele bardziej licza sie znajomi i koledzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grhhhh ma rację
wszystko należy wyważyć, nie uważam, że kary są wstanie całkiem zdrowemu dziecku zwichrować życie. Mówiąc krótko, nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dziewczynie jest potrzebna pomoc. Pije, i to poważnie, w wieku 15 lat, a jeżeli cała inwencja mądrej mamusi ograniczy się do bicia po twarzy i szlabanów, to będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łe jezu i o co ten hałas? Normalne, w tym wieku sie zaczyna. Kary, nie kary, bicie, nie bicie, zakazy... eh to NIC nie da. Mnie tez uwiązywali, zabierali co sie da, a i tak robiłam swoje. Pamietaj, że dziecko i tak zrobi to co chce. Co ja bym zrobila na Twoim miejscu ? Nie krzyczalabym, nie wrzeszczalabym, a zniszczylabym ją ironia i sarkazmem. Wyśmiej ja, to jak wygladała, to jaki miała wyraz twarzy, niech się zawstydzi. Bo to od wstydu zaczyna się umoralnianie, a nie od obwiniania i rzucania wyzwiskami ( to wzbudza tylko zlosc),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, jaka kurwa trudna sytuacja w domu ?! nastolatki pija dla picia ! dla tzw. bomby badź fazy - tak przynajmniej mówiło się za moich czasów. Mówie wam, dziewczyna zastanowi sie dopiero kiedy poczuje wstyd. Albo wysmieja ja koledzy albo zrobi to wczesniej jej wlasna matka ( bo znajomi maja w zwyczaju przyklaskiwac wszystkiemu). Ja bym wyluzowala i wjechala malej na psychike tekstami uopkarzajacymi ja, i to nie w zlosci, ale na luzie, miej dobry humor, tak jakbys opowadala smieszny zart - tylko ze ja wtedy,to juz nie bedzie smieszylo :) nie wiem jak wygladala, ale mozesz sobie dopwoiedziec troche dla zwiekszenia komizmu i dramatyzmu zarazem :P wspomnij o slinie cieknacej do kolan, spytaj czy wspolczesni chlopcy lubia takie rozbiegane i maslane oczka jakie miala wczoraj, czy ktos czasem nie skomentowal mokrej plamy ktora miala miedzy nogami. mowie ci, wtedy zacznie sie u niej proces myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej, ludzie, każdy jest inny. Nie wszyscy piją jak mają 15 lat i to tak, żeby zaświnić całą łazienkę. To wygląda wręcz koszmarnie, jak dziewczyna jest tak pijana, że nie może ustać na nogach a co dopiero piętnastolatka. Ale to jest dobra myśl z tym zawstydzeniem. Jak mnie rodzice kazali coś zrobić, krzyczeli przy tym, to wzbudzało to we mnie złość i robiłam im na przekór ;) Musisz ironicznie i spokojnie wyśmiać wygląd i zachowanie córki, może wtedy zacznie myśleć o tym wszystkim. Mnie wprawdzie nikt nie musiał zawstydzać po mojej osiemnastce, sama miałam ogromne poczucie wstydu. Mama skomentowała złośliwie "pijak się obudził" i to wystarczyło, aby było mi jeszcze gorzej. Tyle, że moja mama to widziała, że już sama od siebie czuję wstyd więc mi pomogła z kacem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironia może na nią nie podział
ać. ja bym jej wpieprzyła, zabrała komputer, telefon, pieniądze, zakaz wychodzenia. a następnym razem zadzwoń na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezdem z miasteła
typowe zachowanie dla polskich suk..pewnie paru murzynów juz ją zerżnęło analnie..typowa polska szmata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak najlepiej wszystko zabrać ograniczyć, a potem się będzie dziwić, ze ma zły kontakt z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co zmieni zabranie wszystkiego ? Ona ma zrozumiec dlaczego to było żałosne, a nie pałać złością bo wszystko jej zabrano nie wiedzieć dlaczego. zabierzesz jej wszystko po miesiacu kara minie i prawda - wiecej corki zalanej nie zobaczysz, co nie znaczy ze nie bedzie sie upijac - bedzie sie zalewac po kryjomu... i to jest wlasnie pierwszy stopien do budowania bariery. o pierwszym razie tez sie nie dowiesz, bo bedzie sie bala, ze zabierzesz jej telefon, a pozniej coreczka zrobi ci niespodzianke, w postaci dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×