Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamanatusi

Topik dla mam roczniaków i nie tylko :)

Polecane posty

mloda sie obudzila ale z takim smiechem ze szok heheh chyba jej sie cos snilo smacznie wcina sobie banana:) dziwczyny podajecie swoim pociechom danonki??jeszcze jej nie dawalam kupuje jej jogurty,deserki w sloiczkach czasami sama robie. budynie,kisle podawalyscie juz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem kochane :) znikam tak bo siedze u ciotki w pracy i zasięg tu jest tragiczny! moja córcia dostała 4ptk w skali apgar w 1 minucie,potem 7ptk w 5tej.takze startowala z 4 punktami tylko :( juz mi lekarze mówili-ci w polsce ze to moze sie na niej zle odbic a skutkli beda widoczne dopiero pozniej,jak np kłopoty w nauce,koncentracji itd.niestety byla podduszona,przez przeciągający sie poród :( ja mojej dawalam danonki przez ok 3 tyg,wcinala az jej sie uszy trzesly ale jak przeczytalam ciekawy artykul o tym ile cukru a ile tak naprawde dobrych skladnikow posiada taki danonek to podziekowalam im.nauczylam ja jesc jogurty naturalne i calkiem niezle nam to idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i zeby nie bylo ze jestem jakąś zacięta przeciwniczką danonków-NIE!! uwazam ze wszystko jest dla ludzi,tylko trzeba umiec zachowac umiar ;) jednak zrezygnowalam z nich swiadomie ze zwykłej obawy ze potem nie zje ani jogurtu naturalnego ani nic co nie bedzie tak slodkie jak danonek-podobnie do mnie :o dlatego postanowilam ją przestawic i po 3 dniach udalo sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzieciątko właśnie próbuje zasnąć :) Ale u nas ładnie słoneczko świeci :) Dziewczyny. jestem naprawdę przerażona, gdy czytam o Waszych przejściach. Mój poród wcale nie należał do najłatwiejszych, ale jednak dziś wyobrażam sobie, że mogę przejść to jeszcze raz. A u Ciebie, Liwka... Dramat normalnie. Na Twoim miejscu też bym brała pod uwagę jedynie cc. Coś ten dzieć wierci mi się w łóżeczku, no nic, idę robić obiad dla pana domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ;) kazda ma zajecia domowe i brak czasu na maly relaksik... a to obiadki, sprzatanie, niektorym z nas dzieci nie daja czasu wolnego ;) tak to jest... dobrze, ze juz zaczyna sie weekend bede troche luzniejsza :D maz w domu troche zajmnie sie mala :D a ja bede miala chwilke dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Wpadłam na chwilkę,bo Jaśko się ululał! Wyobraźcie sobie,że dziś rano jak wypił butlę,to od razu zwymiotował mleko! ja już w panice oczywiście,bo pewnie po tym upadku itd.,ale obserwowałam go i nic,zachowywał się normalnie,potem zjadł kaszkę,poszedł spać i już to się nie powtórzyło! Więc chyba sie przejadł,a potem położył się na brzuszku,bo zawsze tak robi po butli,i wszytsko z niego wyleciało! Mam ciarki,jak czytam o Waszych porodach!Mój był w miarę spoko,miałam zzo,co znacznie przyspieszylo poród!Spędziłam na porodówce 5h i 15 min,z czego parłam 10!Mój mąż poprosił o zzo,bo nie mógł już patrzeć,bo mdlałam z bólu,miałam masakryczne bóle krzyżowe od samego początku!A darłam się jak cholera,aż anestezjolog mną zaczeła potrząsać :)! A co do służby zdrowia w UK-potwierdzam! Ja zaszłam w ciążę w UK,ale zaczęłam plamić-wiedziałam,że mi nie pomogą,więc zebrałam się do Polski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,u nas kiepsko . Zuzia znowu chora nie chce jeść,wysoka gorączka zaczerwienione gardło. Lekarz powiedział,ze to mogą być początki anginy i ze jak coś się w gardle pojawi to dzwonić . A co u reszty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrr aż mną wstrząsnęło jak czytałam o porodach... Liwio pamiętam twój poród...masakra jakas....ja tam miałam dwa razy cc i za nic bym nie chciała rodzić SN :P:P widze że dzieciaczki zaczynaja okres chorowania...mam nadzieję że moje pochodza troche do żłobka zanim je cos złapie :P co do danonków to ja świadomie ich nie daje...to największe świństwo jakie moze byc i nie wiem jakim cudem rekomendowane prze Instytut matki i dziecka!! jak sama raz spróbowałam to dla mnie az czuć chemia...ja jadam takie najzwyklejsze serki i Karoli jak daje to też takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja panna juz sobie spi :) niestety tez ja cos wzielo... z nosa sie leje jak nie wiem, strasznie kicha :( zaczyna sie od nowa... mam nadzieje, ze jej przejdzie. nasmarowalam ja na noc mascia rozgrzewajaca, wpuscilam kropelki, posmarowalam nosek mascia majerankowa :) mam nadzieje, ze pomoze. aby tylko w nocy nie dawala czadu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) Mój mały też już rozłożył się jak basza w łóżeczeku i śpi :) Teraz to napiłabym się czegoś mocniejszego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihih ja tez sie niedlugo klade bo moj maz sobie udumal rano wyjazd na rybki ;p jedzie kolo 5 wiec mnie czeka wstawanie do malej... a nie wiem jak ona dzis pospi z tym zatkanym noskiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki ;) ja jestem ale ledwo zyje,wysprzątalam dzis domek w 90% :D wiec ide spac.... kochane,nasze dzieci cos chorowite tej jesieni :D trzeba sie za nie wziac bo inaczej kiepsko to widze.ja bazuje narazie na jogurtach naturalnych i witaminkach w syropie dla wzmocnienia odpornosci.a wy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bursztynówka
Mmm... Piweczko bym sobie wypiła :) No ale piweczka brak w lodówce... A ja mam jutro wolny dzień :D Wysyłam rodzinę do teściów, a sama będę się uczyć na egzamin. Sama, sama, sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby mam bliżej końca niż dalej, ale ile mnie to nerwów kosztuje, to tylko ja wiem :) Pewnie między innymi przez to tak osiwiałam ostatnimi czasy :D Nie łam się, Liwcia, dasz radę! Myśl zawsze, że musisz to zrobić dla siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe kochana,ja znam ten ból-studiowalam juz w slupsku,dojezdzalam codziennie prawie 200km na zajecia z domu (o czym rodzice nie wiedzieli) tylko dlatego ze tesknilam za moim połókiem :D potem przenioslam sie do bydgoszczy,2 lata studiów tam,po czym z powoodu wyjazdu za granice musialam w 2 miesiące zaliczyc semestr-katorga ale sie udalo (z jedną zaliczona pózniej poprawką) :) jednak teraz juz 5 lat minelo i nawet na czytaniu gazety sie nie moge skupic :D:D:D gdybym tylko te technike wet. miala to ok,ale biologie musze skonczyc i to jest ten ból-bo nie znosze jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak dziękuje za wsparcie,fajnie ze jestescie bo gdzies tam w serduchu cieplej sie robi ;) no i juz zapowiadam-13go wrzesnia zostaje sama z niuńką wiec bede was potrzebowala tu wszystkie non stop co bym sie nie zalamala,ok? :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomozemy!! a co tam :P dobrze miec gdzie sie tak wygadac... doradzic... zapytac i przede wszystkim nie zostac od razu skrytykowana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×