Topik dla mam roczniaków i nie tylko :)

Spi tylko raz hmm od jednej godz do dwóch zmykam pozałatwiac sprawy urzedowe pa

hey! widze ze wczoraj wieczorem nikogo tu nie bylo wiec mam malo zaleglosci w czytaniu :) moja mała poszla teraz drugi raz spac wiec pare minutek mam dla siebie.

cześć:-) Dziewczyny gdzie jesteście???? Nie ma załozycielki i nie ma kto pilnować

hej mamuśki ;) jestem jestem i faktycznie musze was do porządku przywołac :D tak więc KOBIETKI WRACAĆ MI TU!!!!! odmedowywać sie prosze ale juz!!! :p moje drogie ja ostanie 2 dni i kolejne tez pewnie spedze na zalatwianiu sprawy ze studiami,w piątek roczek robimy a caly weekend spedze na uczelni wiec naprawde nie mam nawet chwilki zeby tu posiedziec,.wszystko unormuje sie juz w poniedzialek :) mam nadzieje ze u was wszystko dobrze. Martyna pisala ze Zuzia ciagle ma temperature i dostaje kroplówki. Marysiu,gdybysmy sie tu nie spotkaly to zycze ci powodzenia w piątek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

puchy, puchy i jeszcze raz puchy :/ nudy jednym slowem :D a wczesniej bylo tak fajnie, czesto ktos byl i pisal, a teraz... nic my roczek malej robimy dopiero 3 pazdziernika a ja juz nie moge sie doczekac ;) ile zabkow maja wasze pociechy? co dajecie swoim dzieciom na sniadanko i na kolacje? ile ml wam zjadaja? i czy rano, w poludnie i wieczorem karmicie je wylacznie lyzeczka? pozdrawiam i czekam na jakis odzew :)

Przewaznie tak jest na początku pełno ludzi a potem kicha:-) Mój ma 8 ząbków i dwa się wykluwają:-) śniadanie i kolacja to bułeczka wodna lub wafle ryżowe i tu do wyboru szynka jajko albo serek kozi

moja mala ma tylko 4 zabki :(

a do ilu miesiecy podawalas kaszki?

Szybko jej wyjdą następne ja bym nawet wolała żeby pózniej mu zaczeły wychodzic:-) A jak z chodzeniem?

Dalej je przed snem

ladnie idzie za rece a nawet za jedna :) sama nie ma jeszcze odwagi :P puszcza sie przy wszystkim ale kroczku nie zrobila ani jednego. a twoj juz smiga sam? moja niestety jeszcze na kaszy... :/ kanapke zje jak ma dobry dzien, ale czasami jeszcze mi sie dlawi jedzeniem. wszystko jest chetna probowac... ciagle tylko wola mniam-mniam :p

Nieee mój mały jak jest trzymany za raczki to nie wie po co ma nogi:-) sam ładnie staje przejdzie pare kroczków trzymając się np łóżka i tyle:-) On od 8 miesiąca zaczął jeść kanapki bo od początku fajnie wcinał rzeczy "nie papkowate":-) prezent wymyślony?

no ja jeszcze nie mam prezentu dla swojej corci :/ nie wiem nawet co dostanie od chrzestnego, dziadkow i cioc :) my chyba jeszcze w tym roku damy sobie spokoj z prezentem... ale nie postanowione na 100% :)

Też tak własnie myśłałam Zabawek ma pełno a i tak jeszcze nie bedzie rozumiał co i jak:-) Za rok to obowiązkowo

a wy co szykujecie dla malego?

Ewentualnie kupimy mu klocki i będziemy budować w zimowe wieczory:-)

Czesc babeczki:) co tam slychowac?? pour pour gratuluje pierwszych kroczkow!!!!!!!! moja mloda to za leniwa jest:)trzyma sie stolu i chodzi do okola od paru dni udaje jej sie wejsc na sofe:)chociaz tu sie trzeba zastanowic czy jest z czego sie cieszyc,ale juz wpadlam na pomysl ze zastawiam jej sofe stolem jak musze wyjsc np.do kuchni. co do zabkow moja ma juz ich 12 pierwsze dwa wyszly jej jak miala 4miesiace i 3 dni:).. dziewczyny czy wafle ryzowe traktowac jako jedno z posilkow???bo moja je uwielbia i jadla by non stop. a co do urodzinek:)my robimy w dniu tak jak je ma czyli 19tego wrzesnia zastanawiamy sie nad prezentem w osrodku zdrowia mloda dopadla slimaka na biegunach identycznego jak ten http://alejka.pl/slimak-na-biegunach-2.html pomoglam jej usiasc ale sama wiedziala jak ma sie bujac:)a jak nie slimak to moze klocki??juz sama nie wiem:( mam nadzieje ze nie ucieklyscie spac?

hej kochane :) Natalka pojutrze konczy roczek :) póki co mamy 9 zębów które calkiem wyszly i 4 są w drodze-juz przebijają.wszystko ruszylo póżno bo po 9 m-cu!! chodzenie-ok 10go miesiąca zaczela chodzic samodzielnie,wczesnie przy meblach,takze jesli chodzi o to,to nie moge narzekac,szybko sie rozwinela :) .jednak z mową u nas kiepsko :o mówi niby cos tam ale nic wyraznie i malo jakos.z nasladowaniem tez nieciekawie. wiec ''cos za cos'' ;) kaszki daje jej codziennie-raz dziennie zazwyczaj na 2gie sniadanie.ogólnie mam problem teraz z karmieniem,bo tej chorobie którą przeszlysmy Natusia nie chce prawie nic jesc,ani tez mleka nie pije prawie.nie wiem kiedy to minie i co mam robic :o z jedzeniem wiec u nas kiepsko :( potrzebuje waszych rad w tej sprawie!!! ;) jutro wyprawiamy jej przyjecie urodzinowe na sali dla ok 21 osób. haslo urodzinowe to Elmo,wiec musialam sie zgarnąc i zrobilam juz takiego elmo z masy cukrowej którego umieszcze w torcie :D w nast tyg pokaze wam zdjecia z imprezki.sukienka juz wisi,gotowa na jutro :) lakierki sie swiecą i kokarda na głowe tez przyszykowana :D na prezent kupilismy jej zebre z fisher price,juz kiedys wam o tym pisalam. http://mebledladzieci.com.pl/skoczek-zebra-fisher-price-k0317-p-989.html mam nadzieje ze jej sie spodoba ;)

Witam mamusie:-) zapraszam na kawke:-) Selene a jakbyś na wafla dała jakąś wędlinke? Mój mały tak je i jest to jego kolacja:-) Fajne te Wasze prezenty:-) Jeszcze nie wiem kiedy robimy urodzinki a co do prezentu też brak pomysłu:-(

heloł Marzenko ;) co u Ciebie??? kurde wkurzona jestem na maxa az mi sie ryczec chce (czyt.juz rycze) ;( ;( ;( w lipcu-27go bylam w swoim dziekanacie.tam gadalam z ''paniami'' które w bardzo optymistyczny sposób zapewnialy mnie ze wszystko bedzie ok,wziely moje dane,mialam tylko wrócic na poczatku wrzesnia z podaniem o indywidualny tok nauki zeby ustalic spotkanie z panią dziekan.no wiec dzwonie do nich kiedy dokladnie mam sie zjawic.odebrala jakas kobieta i mowi mi ze ona dop wrócila z urlopu-jest kierowniczką dziekanatu i na pojecia nie ma o czym ja mowie!!!! :o kazala wszystko jeszcze raz sobie wyjasnic.opowiedzialam jej wiec wzystko.przy mnie pytala jakąs pracownice czy mnie pamieta a tamta jej na to ze NIE!!!! szczęka mi opadla :( i uslyszalam cos co zbilo mnie z nóg :( ponoc w moim przypadku nie ma szans na to zeby dziekan zgodzila sie na taki tok nauki poniewaz zebralo sie zbyt wiele róznic programowych a pozatym na 3 roku jest bardzo duzo zajec w terenie wiec z przyczyn technicznych chocby nie dalabym rady.nikt nie bedzie ze mna specjalnie jezdzil na zajecia terenowe.jest to dla mnie calkiem zrozumiale,ale dlaczego do cholery jasnej nie powiedziano mi tego w lipcu????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a ja głupia polecialam potem i zapisalam sie na technike weterynaryjną która bedzie mnie kosztowala 4tys zł!!!!!! normalnie nie moge w to uwierzyc.pozostawiono mi wybór: studia dzienne-nie moge bo co zrobie z dzieckiem?????? lub studia zaoczne-koszt biologii to 4.5tys zł za 2 semestry ;( nie stac mnie,poniewaz juz mam jedne platne studia. jestem załamana.zostaly mi 2 semestry i nie moge ich skonczyc-najgorsze jest to ze jesli teraz tego nie zrobie to mi przepadną studia.nie mam słow na to co te kretynki robia w dziekanacie.jest mi przykro.tyle lat pracy,wstawania rano,dojazdow do bydgoszczy,zakuwaia,stresu a tu sie okazuje ze mi to przepadnie :( jestem wsciekla :( w sobote zaczynam t.weterynaryjną. a nie wiem jak sie skupie.

aha i najlepsze jest to ze kobieta z dziekanatu zapytala mnie dlaczego nie napisalam jeszcze podania o wznowienie studiów!!!!??? a ja pojecia nie mialam ze takie cos musze pisac?!?!ponoc nawet moich dokumentow z archiwum nie wyjeli :( skoro bylam u nich i nikt mi tego nawet nie powiedzial.wiec siedze teraz,rycze i pisze to podanie,modle sie zeby dali mi szanse skonczyc te 2 semestry jednak indywidualnie.niew iem na co licze-chyba na cud :(

Liwia u Nas jest takie wszystko pokręcone a rozpoznałabyś tą babkę co wprowadziła Cię w błąd? To na powinna teraz robić wszystko żeby to zaakceptowali Dlatego ja jak coś załatwiam to pierwsze sie pytam o imię i nazwisko danej osoby żeby w razie jakis niejasności powołać się na nią. Mnie juz też pare razy tak "załatwili" Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji:-) Będzie dobrze

kurcze,powiem ci ze by;am tak szczesliwa ze jej sie nie przyjrzalam nawet dokladnie.zresztą bylo ich tam 4 i kazda cos mowila-oczywiscie pozytywnego :( nie mam sil normalnie.nigdy nie sądzilabym ze jak ktos ma checi sie uczyc to beda takie problemy.szok :( niekompetencja ludzi pracującyh w takich miejscach jest porazająca!

W okresie wakacyjnym tak jest nie ma kierowniczki Na jej miejscu są osoby co do końca się nie znają a i nawet się nie pofatygują żeby zadzwonic i się upewnić:-( To teraz co piszesz podanie i czekasz?

witam serdecznie :) Liwciu- ogromnie Ci wspolczuje... :( musisz przezywac teraz koszmar... niestety tak to jest z tymi babami... kazdy zawsze gada co innego az czlowiek obledu dostaje, a na koniec wychodzi jeszcze cos innego... masakra... ja bym chyba nie wytrzymala i sama przeszla sie do tego dziekanatu i palcem po chamsku pokazala, ktora to z tych wstretnych bab ci kazala czekac... Nikolcia wlasnie urzadzila sobie mala drzemke... :) dziewczyny nie dobijajcie mnie, ze wasze pociechy maja juz az tyle zebow... moze moje dziecko jak wolniej sie rozwija... Nikola wogule jest malutka i drobniutka- porownujac do rowiesnikow, niby lekarze mowia, ze wszystko jest ok ale ja juz az dreszcze mam... :( u nas sa dwa duze zabki juz tak sporo wyrosniete, i dwa ktore niedawno sie przebily... i jak narazie kolejnych brak... Zaczela mi raczkowac dzien przed skonczeniem 10 miesiaca zycia, od 7-8 miesiaca sama siedzi, teraz przy wszystkim wstaje i sie puszcza, ale kroku nie ma odwagi zrobic.

napisalam podanie o wznowienie studiów na początek.dzis wysle poleconym zeby jutro dostaly.potem bede dzwonic do nich i pytac czy dostaly i co dalej.napisze przy okazji podanie o tą indywidualną organizacje studiów.nie mam wyjscia.jesli mnie przyjmą spowrotem na studia-a skladam podanie o dzienne,to bez indywidualnej org. nie bede jezdzic na zajecia z przyczyn technicznych poprostu :( wtedy mnie wywalą :( jesli zas pani dziekan sie zlituje nade mna i pozwoli studiowac indywidualnie to bede musiala porozmawiac z kazdym wykladowcą i ustalic plan nauki,zaliczenia itd.A wtedy czeka mnie niesamowita praca zeby wszystko to ogarnąc.ale chce zeby mi chociaz dano szanse !! :(

Mamo Nikolki-kochana nie zamartwiaj sie rozwojem córeczki bo wszystko jest absolutnie w porządku!!!!! tak czy siak wyrosnie na cudowną kobietke i nikt potem nie bedzie pamietal czy zaczela chodzic mając 11 czy 15 m-cy!!!! najwazniejsze ze krok po kroku rozwija sie wiec wszystko jest dobrze :) ząbki-masz szczescie,tzn Nikolka,wszyscy zgodnie mówią ze im pózniej tym lepiej!!!! wiec sie nie martw :) moja Natusia malo mówi,tzn po swojemu to krzyczy dosc czesto ale regularnie od 6m-cy przy zmianie pieluszki ucze ją : jak robi kotek,jak robi piesek itd. a ona widząc jakiekolwiek zwierze (nawet muche!!!!! ) i tak na wszystko woła hau hau!!! :D:D:D wiec nam wszystkim trzeba cierpliwosci.dzieci rozwijaja sie róznie,kazde swoim tempem. zobacz my wyroslysmy na fajne babki i nikt ciebie ani mnie ni epyta kiedy zaczelysmy chodzic czy mówic :)

Liwia musisz być dobrej myśli. Zrobiłaś wszystko co musiałaś zrobić a na przepisach nie musisz się znać. Te osoby co powinny jak widać też nie znają się do końca Marzena nie przejmuj się ta.k Mała się prawidłowo rozwija. Mój też dopiero sam siedział jak miał 7 i pól miesiąca a o chodzeniu za rączki jak narazie nie ma mowy jeszcze zatęsknimy za ich raczkowaniem:-)

hahaha Liwia masz racje Super babki z Nas:-) możemy sobie pocukrować z rana:-) moj gada tylko mama tata baba dada nana i po swojemu Ale żeby pokazał gdzie ktoś ma oczko nosek itp to nie ma szans

:) dziekuje wam :D Nikola na kazdego zwierzaka tez mowi hau hau :D umie pokazac gdzie mama ma oczko, ladnie robi moj moj, pa pa, pokazuje gdzie ma nozke i jakie dobre jedzonko :) jak chce jesc lub pic wola mniam mniam :D umie robic tu tu sroczka... i koci koci lapci... ;) reaguje na wiekszosc "polecen" mowie do niej np Nikolciu wes sosie i poloz glowke na podusi :) i ona to robi. najsmieszniej tanczy :D:D