Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdiagnozowana

mam mało czasu - proszę o rady

Polecane posty

Gość zdiagnozowana
basik dzięki, stosowalam, dobrze się po tym czułam, pełna energii, tylko, ze ciagle kłopot z aloesem, pleśnial szybko w lodówce, niezależnie od firmy mąż mi wczoraj kupił ten specyfik- mms i jod-potas (wcześniej linkowałam) i... z każdą chwila jest lepiej ) juz nawet sie zastanawiam czy jak się wyleczę to i sam guzek mi zejdzie czy zostanie, ale nic w nim nie będzie niedobrego hmm.. i co wtedy zrobić he he, optymistka się ze mnie zrobiła a jak byłam na biopsji i czekałam dość długo, to pacjentka przebierająca się w kabinie, po usg, zawołała córkę i słychac było jak obie płaczą okazało się, ze ze szcęścia, bo wcześniej po mammografii zdiagnozowano raka, mowiły, ze zdjęcie źle zrobiono, pierś sie podwinęła.. szalały ze szczęścia miło było popatrzeć, dzwoniły do rodziny, planowały imprezę mama wracała do życia aach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koorka
Zdiagnozowana, ja mysle , ze chodzi o te male kapustki. Przypuszczam, ze tlumacz nieprawidlowo przetlumaczyl bo pedow, na ktorych wisza brukselki sie przeciez nie je. Szkoda, ze nie masz blendera bo tym recznym chyba nie da sie tak dokladnie wszystkiego rozdrobnic. Ja tez pije miksture Pana Sloneckiego. Na razie z ekstraktem z pestek grejpfrutow. To dziwne, ze sok z aloesu plesnieje... Na jego forum nigdy nie czytalam, zeby komus plesnial. Dobrze, ze jestes nastawiona optymistycznie. To nastraja organizm do walki o zdrowie. Na komentarze lekarki najlepiej machnac reka. Niektorzy z nich sa typowymi arogantami. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skupisko m
Ja tez plakalam ze szczescia jak odbieralam wynik histo. Nogi mialam jak z waty i nie umialam zadzwonic do meza. Po biopsji radzilam sobie fizycznie ok. Gorzej z psychika. Caly czas o tym mysle. Staram sie myslec pozytywnie. Kup ksiazke"Potega podswiadomosci". Mi pomaga. Praca sie nie martw na razie. Ty jestes teraz najwazniejsza. Masz chyba swiadomosc tego. Ja juz tez w myslach pisalam testament. Niepotrzebnie. Calusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"koorka Ten osrodek w Debince to podobno nie jest oficjalny osrodek Gersona. Czy ktos tam byl i moze nam cokolwiek powiedziec na temat ich leczenia? Zdiagnozowana, wcale Ci sie nie dziwie, ze gubisz sie w natloku informacji. Przeciez jestes zestresowana i trudno w takiej sytuacji mysli do kupy zebrac. Myslimy o Tobie i wysylamy Ci dobre fluidy. A ta amigdaline, o ktorej Max pisal i ja Ci polecam. Pestki moreli ja zawieraja, siemie lniane chyba tez. Przyszlo mi jeszcze do glowy, ze skoro pijesz soki i jesz duzo warzyw, Twoj organizm na pewno bedzie sie oczyszczal z toksyn. Moze dobrze byloby, zebys sobie robila codziennie lewatywy z kawy? Ulatwisz w ten sposob wyrzucanie toksyn z organizmu. Trzymaj sie kochana i pisz co u Ciebie." Nie jest oficjalny ale można sporóbować zbadać jakie mają efekty:classic_cool:. A ten l askorbinian potasowy bardzo polecam;).W kuracji gersona jest napisane aby łykac dużo zwiaków potasu -ja bym nawet polecił więcej niż ten co wynalazł metodę z tym askorbinianem: http://www.noni.inter-tech.pl/article_info.php?articles_id=362 :classic_cool:.Nie ma wątpliwości że przeciętna osoba może łykać nawet 5 gramów dziennie bez objawów nadmiaru:classic_cool:.Cena produkcji też nie jest zbyt wyśrubowana-niecałe 100 zł za kilogram a tyle starczy w takich dawkach na ponad pół roku:classic_cool:.A widziałem inny ,podobny artykuł chyba na stronie germańskiej medycyny krytykującą oficjalne kuracje onkologiczne ale nie pamiętam szczegółów:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość empiria-1987@02.pl
Maxxx odezwij sie do mnie plissssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
Max, gdzie mozna kupić askorbinian potasowy ? zajrzę później, po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
zdjęłam dziś opatrunek po biopsji, nadal trochę boli, a w miejscu guzka jest widoczne przekrwienie może na taki poruszony łatwiej zadziałają te wszystkie preparaty Max, oprócz mms mam potas z jodem, polecony przez zielarza, wydaje mi sie, że dobrze to na mnie działa skupisko, dobrze, ze trzymasz dietę i dbasz o siebie nadal, mam znajomą, która po amputacji, chemii i wszystkich konsekwencjach, znowu pali ale co ja się wymądrzam, sama nie palę i co z tego, zdrowsza nie jestem koorka, rózne kupowałam soki z aloesu, zn. różnych firm, i po jakimś czasie niestety plesnieją, nie zwróciłabym na to uwagi, ale gdzieś ktos o tym napisał w pracy średnio, próbowałam coś dla nas wywalczyć, ale bezskutecznie, jeszcze jest szansa, b. mała, szkoda ...ale z kazdym dniem jest coraz lepiej he he wszystko się dalej wali, chyba z tego stresu to wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
hej hej nikt nie pisze? skupisko, koorka, macie dzieci? moje dorosle, ale tez nie powinnam im tego robić wróciłam z pracy, weekend wolny, jakbym miala wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że nikt nie pisze nie znaczy że nikt nie czyta.. Bardzo ważny temat chociażby związany ze zdrowym odżywianiem, przeciwdziałaniem chorobom cywilizacyjnym. Tak naprawdę dotyczy wszystkich ludzi. Jesteś silna, kombinuj, pewnie nie będzie tak źle jak gadają wariaci w tych białych kitlach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skupisko m
Do zdiagnozowana Jestem. Troche dzisiaj spraw zalatwialam. Ale juz jestem. Ja mam 43 lata i dwoch synow, 24 i 23 lata. Chociaz tez dorosli, to mozg mi wyplywal ze strachu o nich. O meza tez sie balam. Jak poradza sobie sami. Moja mama zmarla na raka w moim wieku, a tato tez na raka, mial 50 lat. Tez rodzice martwili sie o mnie, ale mi bylo latwiej, bo mialam juz rodzine. Ech zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
szczerze mówiąc wolałabym zeby, jesli ktoś czyta, tez cos napisł niekoniecznie rady, pomysły fajnie się czyta różne rzeczy.. ech skupisko to tez miałas niewesoło zaraz wrocę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
skupisko, ja jestem starsza, ale czuję / czulam się młodo(50+) i wyglądam, pracuję z młodzieżą i lubimy się córka ma 25 lat, a syn 23 prawie, ale jeszcze bardzo mnie potrzebuje.. córka wyszła niedawno za mąż, będzie miała własne zycie, łatwiej sobie poradzi myślałam, ze pozyjemy sobie jeszcze spokojnie ostatnie lata nie byly dobre, próbowałam policzyć ile to juz trwa i kiedy się zaczęło od śmierci mojej mamy minęło 5 lat, koszmar szpitala, chorób w domu, ale nie rak i ciagły stres ja etatowo sie zamartwiam może to się z tego wzięło a tata umarł na serce dawmo, tuz przed urodzeniem córki, tzn. mojej podobno jedno odchodzi drugie przychodzi, stara prawda.. musi być rownowaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odludkowa
napisz jaki to wyni. podaj jakies parametry bo samo :zly wynik -to za malo aby cos ci powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
zauważyłam, ze nie mam ochoty na spotkania z rodziną, nawet z kolezanką, właściwie przyjaciółką, niewiele rozmawiam o tym, inna dzwoni co kilka dni ale nie zamęcza mnie, kuzynka, która ostatnio bardzo się nie sprawdziła teraz zamęcza mnie telefonami, nalega na spotkanie, ale nie chce mi się, nawet nie odpowiadam na jej telefony, nagrała mi sie na poczcie, dzwoniła do męża, córki a ja nic, wiem, że nieładnie, ale po prostu nie mogę, nie chcę sie z nikim widzieć i gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jeden dzien
zdiagnozowana --- jesteś wspaniałą i bardzo dzielną babką. Pamiętaj, nie wolno się poddawać, bo cuda sie zdarzają. Ja w nie wierzę:) Mnie najbardziej wkurza to, że na świecie żyje sobie beztrosko pełno męd i życiowych wykolejeńców, a cierpienie i ból dotyka nie ich, tylko te wartościowe jednostki. Widocznie tak ma być ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
skupisko, czy twoi synowie juz usamodzielnieni? ale chłopcy to zawsze jednak dzieciaki kiedyś myślałam, że mniejszy kłopot z nimi, ale teraz z perspektywy widzę, że mniejszy problem z dziewczynką, mam zresztą skalę porównawczą odludkowa, pisłam, że 5 w sk Bisard, 12 - 15 mm, wyniku biopsji jescze nie ma lekarze niezmiennie powtarzają, że jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
właśnie wierzę, tzn czekam na cud - w jeden dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odludkowa
nie czytalam wszystkiego a wlasciwie to przelecialam wzrokiem. dlatego nie zauwazylam. znalazlam taką strone gdzie ludzie zadają pytania kekarzowi http://abcrakpiersi.pl/pytania/interpretacja-badania-mammograficznego moze tu powiedzą cos innego. ja w tym roku mialam problem z corką 14 letnią . tez u niej znaleziono guza. obieglam 3 lekarzy robilam usg kazdy mowil co innego i na koniec onkolog powiedzial ze to zwiazane z wiekiem dojrzewania i zniknie samo i mial racje po 2 miesiącach guz zniknął. moze w twoimn przypadku tez lekarz za szybko powiedzial ze jest zle. moze nie jest tak zle , jest chemia , operacja i inne. trzymam kciuki za ciebie. a powiedz jeszcze tylko czy w twojej rodzinie byly przypadki raka piersi? bo jesli nie to raczej u ciebie moze to byc lagodny nowotwor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdrerereee
bedzie dobrze naprawde! teraz stosujesz naturlane metody, jestes na wlasciwej droze, a jak nie rpzejdzie to najwyzej pojdziesz na ta operacje;( tak czy siak bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
hmm, nawet nie dostałam takiego opisu, w tych pytaniach ludzie podają duzo szczegółów, ach, nie chcę sie wgłębiać, zwłaszcza, że doczytałam się, ze jakiejś kobiecie po biopsji guz urósł dwukrotnie a mnie dalej boli, skupisko, nic nie czułaś? ta lekarka była młoda wygladała na niedoświadczoną, nie mogła sie przebić przez otaczająca tkankę, raz sie w ogóle przebiła przez cały guzek i cofała igłę, właściwie instruowała ja pielęgniarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" zdiagnozowana Max, gdzie mozna kupić askorbinian potasowy ? zajrzę później, po pracy" Ja nie kupowałem ale sam robię z z kwasu l askorbinowego i węglanu potasowego-tutaj np. mają: http://www.chemik.aip.pl/ .Ale w wielu sklepach chemicznych są obydwa;).Jeżeli chodzi o proporcje nie liczyłem ale proponuję 1 na 1 masowo z tym że najlepiej dodać do tego sok cytrynowy bo ten węglan potasowy jest niedobry a tak się cały przerobi:O.Z tym że przy proporcji 1 na 1 licz jednak ze będziesz musiała obydwu proszków dodać więcej niż przy czystym l askorbinianie potasowym:O.Ale dziennie wystarczy 5 gramów tego i tamtego;).Dodam że sam posiadam te związki i łykam to czasami ale w mniejszych dawkach;). " 21:11 [zgłoś do usunięcia] zdiagnozowana zdjęłam dziś opatrunek po biopsji, nadal trochę boli, a w miejscu guzka jest widoczne przekrwienie może na taki poruszony łatwiej zadziałają te wszystkie preparaty Max, oprócz mms mam potas z jodem, polecony przez zielarza, wydaje mi sie, że dobrze to na mnie działa skupisko, dobrze, ze trzymasz dietę i dbasz o siebie nadal, mam znajomą, która po amputacji, chemii i wszystkich konsekwencjach, znowu pali ale co ja się wymądrzam, sama nie palę i co z tego, zdrowsza nie jestem koorka, rózne kupowałam soki z aloesu, zn. różnych firm, i po jakimś czasie niestety plesnieją, nie zwróciłabym na to uwagi, ale gdzieś ktos o tym napisał w pracy średnio, próbowałam coś dla nas wywalczyć, ale bezskutecznie, jeszcze jest szansa, b. mała, szkoda ...ale z kazdym dniem jest coraz lepiej he he wszystko się dalej wali, chyba z tego stresu to wszystko." Jest pewien problem-jeżeli to jest prawdziwy,ten fioletowy jod i tak samo chloryny,chlorany itp. w stylu mms to nie można stosować od razu z tym co polecam bo się niszcza:O.Być może da sie zastsować kilka godzin po tym ale pod żadnym pozorem razem tego nie stosować:O.Bo to co proponowałem to reduktor a tamto co tu opisałaś to utleniacze więc nie mozesz od razu razem:O.Ale możesz spróbować tak-raz to mms i jod a na nastepny dzień 10 razy to co poponuję ale-o ile nie będzie problemów fizjologicznych-2 krotną dawkę-tj z 10 gramów tego kwasu l askorbinowego i węglanu potasowego;).Piszę że 10 dawek bo jak więcej to lepiej przyswajalne;).Może to też być napój owocowy z tym;).Ale na wszelki wypadek sprawdzaj ciśnienie i układ krażenia bo może to spowodować w dużych dawkach obniżenie ciśnienia;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skupisko m
zdiagnozowana Po biopsji pobolewalo mnie ok. 2 tyg. Teraz tez nieraz mam klucia. Plusem biopsji mammotomicznej jest to, ze blizna tylko 3mm. Wszystko robi komputer, lekarze tylko nadzoruja. Nie ma babrania , komputer wkluwa igle idealnie. Synowie jeszcze mieszkaja w domu. Maja dziewczyny, ale najlepiej im w domu. Wiesz jak to jest. Maz uwaza, ze powinni sie usamodzielnic. Faceci maja inne sporzenie na zycie. Ja tez unikalam towarzystwa. Spotykalam sie tylko z siostra. Nie dziwie ci sie. Mysle o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
Max, jesteś chemikiem? skąd twoja wiedza? przestraszyłam sie dziś, ze szkodzą mi te preparaty, wczoraj spałam całe popołudnie po pracy, dziś obudziłam sie strasznie słaba i roztrzęsiona z głodu chyba pózniej napiszę dokładnie co i jak biore, teraz nie mam sily zjadłam śniadanie i jest trochę lepiej może powinnam sie odżywiać wzmacniać przed tą nieuchronna chyba operacją skupisko, dzięki, że tak szybko napisałaś, balam się o tę biopsje wiesz u mnie chyba nie ma żadnego naciecia, tylko pewnie dziura po igle (jeszcze mam taki mały plasterek, ktorego nie pozwoliły mi ruszać) widzę, ze w porownaniu z twoją, to moja biopsja całą epokę do tyłu chyba mi to spaprała i pewnie niewiele razy robiła przedtem coś straciłam siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
zawsze chcialam miec siostrę, na która mogłabym zwsze liczyć mam brata i raczej mi nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koorka
Ja mam 48 lat , moja corka 24 i ma juz swoja rodzine ale mimo wszystko chcialabym jeszcze pozyc, zeby byc w jej poblizu bo ona czasami potrzebuje wlasnie wsparcia. Czasami jest tak, ze doroslym dzieciom jestesmy potrzebni. Powaznie nie zachorowalam ale o swoje zdrowie tak naprawde zaczelam dbac w zeszlym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
brakowało mi cie koorka ho ho tyle jeszcze przed tobą :) czyli ja jestem seniorką ;) pora chorować, choc do tej pory uważałam się za młodą, nikt mnie nie podejrzewa o taki wiek późno zaczynałam, skoro mam młode dzieci to sama tez nie moge być stara tylko na zdjeciach, które robię od czasu do czasu do paszportu czy wiz, widać, że jednak coś nie tak tkwi w tym jakas tajemnica, wydobywają na swiatło dzienne, to co ukryte dla normalnego oka inna rzecz, że ślepawa tez juz jestem więc nie wszystko dokładnie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdiagnozowana
he he na pewno jesteśmy potrzebne... do niedawna moja rodzinka nie potrafiła obsługiwac pralki kiedy pracowałam za granicą to dzwonili żeby zapytac jak ja włączyć, na usprawiedliwienie maja tylko to, ze faktycznie trochę bardziej skomplikowana była, bo z siuszarką no i do dziś maja pełną obsługę, jedzenie podstawione pod nos, nawet jak byłam chora to zwlekalam sie zeby zrobic obiad no teraz jest trochę inaczej.. nie raz psioczyłam, że mam dość i ucieknę gdzieś, marzyłam o "zachorowaniu" i odpoczynku, no to teraz mam.. wywołałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×