Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciezkotakzyc

partnerka bez libido - dziewica po 30

Polecane posty

Gość umjeracjaca z rozkoszy ;)
aga----p ale przeciez sama napisalas z emusialas wyrownywac gospodarke hormonalna to naprawde nie mam racji?? piszesz o braku owulacji o braku checi wtedy na sex i tu wlansie sa inne hormony ktore przy btalu owulacji sprawiaja ze nie ma sie ochoty potem piszesz ze owulacja wrocila czyli zaczely sie wydzielac hormony zwiakszajace libido i ocohta ci wrocila czyz nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
umjeracjaca z rozkoszy ;) matacz.. skoro to takie proste to dlaczego nie rozumiesz ze sa kobiety z zerowym libido ktore ----------------------------------------------- To ty nic nie rozumiesz , zreszta pojawiała sie userka co lepeiej odemnie to wyjasniła , co ja sie tłukłem a mi nie wyszło jej sie udało , w sumie pisze to samo co ja sugerowac tu próbowałem . ----------------------------------------------- twierdzisz ze kazda idzie rozbudzic jakimis wybiegami taktycznymi?? ------------------------------------------ nie tylko technicznymi , az tak wasko nie pisałem .... ------------------------------- Ja np jestem po badaniahc hormonalnych i po rozmowie z lekarzem gdzie lekarz mi wyjasnil ze ja napastowalabym meza caly czas bo mam duzo meskich hormonow ----------------------------------- ha ha ha ha moja zona tez ma mnustwo meskich Hormonów i co z tego , twój lekarz pitoli posiadnie ich wcale nie oznacza napastowania - np. moja zona mnie nie napsatuje !! jak to twój lekarz ci powiedzial wielce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
Jeśli masz żonę zrzędę to szukasz kochanki? Aha no OK. aga----p właśnie o takie wypowiedzi mi chodziło, dzięki. Co do tabletek - nie bierze. Religia, właśnie dokładnie nad tym się zastanawiałem, może ona czuje się winna, a to niestety drażliwy temat :/ Ślub, ciężka sprawa. Nie wezmę przecież ślubu żeby ją uspokoić i nie wezmę ślubu żyjąc w celibacie i mając na horyzoncie białe małżeństwo. Poza tym też rozmawialiśmy o tym i ona twierdzi że jakoś te sprawy sobie w głowie ułożyła.. pytanie na ile to jakoś ją zadowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umjeracjaca z rozkoszy ;)
ciezkotakzyc ale ty dobrze przeczytales odpowiedz agi ?? ona wyraznie napisala owulajci nie bylo hormony stop nie mialam ochoty potem owulacja ruszyla i zaczelam miec ochote nastepnie leczylam sie u endokrynologa czyli specjalisty od hormonow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
umjeracjaca z rozkoszy ;) matacc wtedy albo facet byl glupi i nawiny kiedy sie z nia zenil i chyba jej nie kochal tylko byl zaslepiony gowniarskim zauroczeniem albo jest skonczonym kutafonem ze nie potrafi zonie powiedziec wprost sluchaj mam juz dosc nie jestem z toba szczelsiwy bo i tu wymieniamy to co powyzej ... odchodze ------------------------------------------------- Ty daj juz sobie spokój nikt ci nie bedzie jak małemu dziecku w pisakownicy tlumaczył ... NAPISALEM ZE PZRERYSUJE SPECJALNIE , ale ty masz problem , jak zwykle , widze , ze nie tylko w odbieraniu mej osoby ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umjeracjaca z rozkoszy ;)
matacz.. widze ze ty masz problem bo nie potraktowalam tego jaka twoja spowiedz i twoje motywy posiadania kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
umierająca - tak przyswoiłem temat z hormonami i szczerze mówiąc.. po prostu nie wiem jak u niej pod tym względem, chyba ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ona wiec bała sie mezowi powiedziec co i jak ma byc w sexie , On to samo ! wiec sex wygladał jak wygladał pzrez 15 lat " matacz ależ to przykład debili doskonałych :D Musieć zdradzić i wywołać kłótnię małżeńską żeby o sexie porozmawiać :D Piszecie o szczerości i o tym co się mówi w związku abo nie. matacz jest jedno ale do twoich wywodów w których na pewno masz wiele racji. Bez pełnej szczerości małżeństwo albo stały związek nie ma sensu. Jest to wtedy tylko budowanie iluzji. W wielu związkach taka iluzja jest budowana niepotrzebnie i je niszczy. Ostatnio robi sie modny pogląd że "obie strony związku" powinny mieć autonomie i własne życie :D jet to o tyle śmieszne że związek wyklucza coś takiego jak własne życie bo nawet własne będzie dotykać partnera. Taki pogląd powoduje że ludzie w związkach mają "swoje fantazje" o których NIE MÓWIĄ partnerowi :D. Widzisz absurd? Takie podejście (coraz większa autonomia osób w związku i prawo do prywatności) powoduje że musi dojść do kłótni po zdradzie żeby powiedzieć o swoich potrzebach!!!! A co do dotarcia do kobiety i rozbudzenia jej potrzeb to sprawa jest tak popieprzona że tylko iść się powiesić. Jedna będzie chciała romantyzmu a inna jak się jaj nie zabierze do jakiegoś obskurnego miejsca i nie "przeleci" nie odczuje przyjemności. Co gorsza 30 letnia dziewica może po prostu nie być świadoma czego chce a ponieważ normalny sex nie sprawia jej przyjemności to nie czuje potrzeby żeby szukać innych rozwiązań. Największa zaletą takiej kobiety jest to że jak "zaskoczy" może chcieć nadrabiać stracony czas :D ale to i największa wada bo po pierwsze dotrzymanie jej kroku może stanowić pewne wyzwanie po drugie może zacząć chcieć szukać nowych facetów :D co nie każdemu musi odpowiadać ;) Zastanawia mnie też pewność z jaką autor stwierdził że "nie była molestowana". Zakładając że jeśli była to sama może nie być tego świadoma nawet jeśli działo się to w wieku dającym jej pełną świadomość tego co się z nią dzieje jak i pamięć to jest to odważne stwierdzenie. Co więcej jeśli nie był przy niej przez te 30 lat dzień w dzień to skąd taka pewność? Mało która kobieta przyzna sie do takiej traumy. a odsetek tym dotkniętych jest dość wysoki. Zresztą ten topik zaczyna przypominać użalanie się lenia nad tym że jest leniem. Nie wiemy nic poza żalami autora. I tak naprawdę nic mądrego się nie wymyślimy bo autor twierdzi że wszystkiego spróbował więc albo niech sobie da spokój albo zaakceptuje fakt że sex ma taki jaki ma (już zaczął się przyzwyczajać skoro nie wyobraża sobie że można się kochać codziennie) A najlepiej niech uda się do specjalisty który będzie mógł ich zobaczyć i wydoić z nich to co ukrywają przed sobą nawzajem i samymi sobą. Jest jeszcze możliwość ze rzeczona dziewica jest biseksualna :D z naciskiem na kobiety i faceci ja nie kręcą jak i sex z nimi jest umiarkowanie jej potrzebny co zupełnie nie przeszkadza jej w stworzeniu udanego związku z facetem a nawet kochanie go :D. Wbrew pozorom nie rzadki przypadek. Możliwości możemy wymyślić jeszcze dużo (autor może być totalną nogą w łóżku a ona nie wie że może być inaczej albo nie chce mu robić przykrości?) ale jak się męczą przez dwa lata (a przynajmniej autor się męczy) to chyba najwyższy czas pomyśleć o lekarzu albo o odpuszczeniu sobie. Bo za kolejne dwa lata będzie już tylko frustracja i poczucie zmarnowanego czasu w końcu są już w wieku gdzie czas zaczyna powoli spierdalać i coraz ciężej zaczyna się nowe związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
to po co napisalas to co napisałaś ? skoro napisalem wyraznie , ze pzrerysuje ! i zaznaczylem , by nie sadzic , ze moja zona taka jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
mysliciel999 matacz jest jedno ale do twoich wywodów w których na pewno masz wiele racji. Bez pełnej szczerości małżeństwo albo stały związek nie ma sensu. ---------------------------------- a co ja tu cały czas sugeruje , co wynika z moich postów tu pisanych ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umjeracjaca z rozkoszy ;)
ciezkotakzyc tak teraz ok ale przeczytaj uwaznie ja nie wiem jak mam ci to wyjasnic aga miala problem z hormonami bo nie miala owulacji Podczas owulacji wydzielaja sie hormony ktore zwiekszaja libido a ona owulacji nie miala wiec hormony doprowadizlu do zerowrgo libido i braku ochory na sex potem napisala ze owulacjia wrocila czyli hormony sie podniosly i ona zaczela miec ochote i libido wzroslo ale ze miala problemu z tymi wlasnie hormonami iz lubidem leczyla sie u specjalisty od hormonow wiec u niej raz ze religia wstyd a dwa i najwazniejsze zla gospodarka hormonalna co trzeba bylo leczyc i teraz jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
[zgłoś do usunięcia] ciezkotakzyc umierająca - tak przyswoiłem temat z hormonami i szczerze mówiąc.. po prostu nie wiem jak u niej pod tym względem, chyba ok. ---------------------------------------- Widzisz a mnie zjechałes , sugerujac iz kilka kobiet jzu w zyciu mialeś , ze wiek juz swój masz - to jak to jest ! Ty nie wiesz kiedy TWOJA KOBIETA MA OWULACJE !!!!!! nie potrafisz tego dostrzec ? a mnie przytykasz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga----p
No właśnie, zapytaj ja o to czy regularnie bada się u ginekologa i namów by zrobiła badania kontrolne, w tym na poziom hormonów. A co do religii to ja też sobie to jakoś poukładałam przed ślubem, to jest zagłuszałam sumienie, bo jak ktoś jest wychowany w wierze katolickiej to juz raczej ma zakodowane w głowie, że grzech to piekło i zło i nawet jeśli stara się o tym zapomniec to tylko na chwilkę. Ja tak mam, mam 3 dzieci i juz nie chce więcej. Kościół zabrania antykoncepcji ale ja od porodu ją stosowała zagłuszając sumienie bo bałam się ciąży, w końcu zrezygnowałam, przeszłam na naturalne metody i jestem przeszczęśliwa już nie musząc martwić się o moje wiecznie pełne żalu sumienie ale rozumiem tych, którzy maja inne myślenie. Każdy postepuje wg swojego sumienia, jeśli twoja dziewczyna traktuje seks przed ślubem jak grzech to nigdy nie będzie szczęśliwa dopóki ty nie zaakceptuesz jej światopoglądu. Zapytaj czego na prawdę pragnie, co dało by jej spokój i szczęście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
nie odpowie ! nie zna odpowiedzi , ale moge sie mylic ! ona odpowie , ze jest dobrze co oczywiscie bedzie kłamstwem !! To według niej zapewne on ma problem , ona w zadnym razie - ale zapytaj ciekaw jestem odpowiedzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umjeracjaca z rozkoszy ;)
matacz.. ja ci tylko pokazalam ze nie ma wytlumaczenia dla zdrady swoje przezylam moj facet tez i nie ma takiej sytacji ktora pozwala na zdrade dorosli ludzie i odpowiedzialni ktorzy maja zasady postepuja jasno i uczciwie pozostaje w zwiazku wiec jestem wirny nie chodze na boki ratuje to co jest mam juz dosc ratowania jestem nieszczesliwy odchodze i szukam szczesia gdzie indziej a nie ze sobie pykam zone i kochanke bo t ak mi wyhodnie bo zachowuje sie jak dziekco ktoro nie doroslo do podejmowania decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może moja wypowiedź Ci coś da?
Straciłam dziewictwo w wieku 29 lat. Zrobiłam to bo chciałam miec już to za sobą. Niestety nie zrobiłam tego z miłości - no ale cóż stało się jak się stało - tego nie zmienię. Przez jakiś czas spotykałam się z tym facetem dla samego sexu - bo wiedzieliśmy oboje, że niczego więcej między nami nie będzie. Za każdym razem gdy już do czegos dochodziło czułam dyskomfort związany z brakiem mojego doświadczenia. On jest doświadczonym facetem w tej kwestii więc zawsze czekałam na jego inicjatywę. I nawet gdy miałam ochotę przejąć pałeczkę bałam się, że zrobię cos nie tak, że za chwilkę usłyszę słowa ktytyki, że nie wypada, że na pewno głupio to wygląda i że na pewno źle się zabieram do tego. Może Twojej partnerce po prostu brakuje pewności siebie - to że w trakcie rozmowy z Toba wszystko jest ok, jest otwarta itd. wcale nie oznacza, że w momencie kiedy ma dojśc do zbliżenia ona się poprostu zamyka w sobie. Ja tak przynajmniej mam. Nie oznacza to, że nie mam ochoty - ogromnej ochoty - ale jest gdzieś to coś co nie pozwala się przełamać. Wydaje mi się, że powinienes (tak jak już ktoś opisał) stopniowo doprowadzac ja do podniecenia - co na pewno ja ośmieli :) Życze powodzenia i udanego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
Ty nie wiesz kiedy TWOJA KOBIETA MA OWULACJE !!!!!! nie potrafisz tego dostrzec ? a mnie przytykasz ... matacz odbiło ci? gdzie ja napisałem że nie wiem czy ma owulację? Jeśli owulacja oznacza że z jej hormonami wszystko OK w 100% to nie ma z tym problemu. Czytaj ze zrozumieniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
dziękuje osobie wyżej za podpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umjeracjaca z rozkoszy ;)
ciezkotakzyc oj to nie jest do konca tak ze jak ma owulacje to z hormanoami ok mozna miec owulacje i nieodpowiednie wartosci hormownow i brak ochoty na sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ty nie wiesz kiedy TWOJA KOBIETA MA OWULACJE !!!!!! nie potrafisz tego dostrzec ? " Kurde ja mam pewien staż i pewne doświadczenie ale stwierdzić z całą pewnością kiedy moja żona ma owulację to bym chyba nie umiał :D szczególnie w okresie kiedy nie ma ochoty :D Boję się że stwierdzenie tego magicznego momentu jest wiedzą tajemną :D i ruletką. Gdyby owulację można było zawsze wyczuć na nos życie było by za łatwe :D A jeśli jego kobieta nie ma owulacji? To co ma wyczuć? A i jeszcze pytanie czy razem mieszkają bo jak nie to zupełnie jest w czarnej dupie z wyczuwaniem czegokolwiek. A w przełamaniu problemów moralnych z wiązanych z religią może pomóc seksuolog a przynajmniej je zdiagnozować. Bo rzeczywiste jeśli ona za każdym razem jak uprawia sex czuje że grzeszy to nie dziwne że ochoty nie ma. Kolejny aspekt że może się bać ciąży :D w końcu nie są małżeństwem i może czuć sie niepewnie w tej kwestii wiele kobiet boi sie ciąży poza małżeństwem bo boi się ucieczki partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
umierająca - no właśnie to miałem na myśli, ale matacz oczywiście wie lepiej. aga----p Masz rację, zapytam się czy to jest dla niej problemem, może tylko mówi że sobie to poukładała, a jeśli tak nie jest to wolałbym żeby mi to powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z rzeszowa
oto moja opinia: też jestem wierząca, mam narzeczonego i powiem szczerze, że mimo naszego światopoglądu, zdarzają nam się zaawansowane pieszczoty. miałam w związku taki okres przez rok, kiedy nie zależało mi na czystości, odpuściłam sobie i zawsze miałam orgazm. teraz bardziej mi zależy, chcemy się powstrzymać do ślubu, ale jesteśmy bardzo popędliwi, więc czasem nie wytrzymujemy. i teraz prawie nigdy nie dochodzę, bo mam wyrzuty sumienia. to ma ogromne znaczenie, ja uważam, że pieszczoty i seks (choć zwykłego seksu nie uprawiałam) są super, mój partner mnie pociąga, ale psychika to podstawa. i ślub by w waszym wypadku może pomógł, no ale to ABSURD w tej sytuacji. i odpowiedz: CZY ONA MA ORGAZMY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
mysliciel, dzięki za diagnozę - na pewno masz dużo racji. To moja wersja i mogłoby się okazać że moja partnerka widzi to zupelnie inaczej, chociaż w rozmowach zawsze zakładam ze jest ze mną szczera. Pewnie macie rację z tym seksuologiem. Zawsze zakładałem że sami będziemy w stanie rozwiązywać nasze problemy.. może naiwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z rzeszowa
i spróbujcie jeszcze u seksuologa. taka ostatnia deska ratunku, nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
Tak, z 100% pewnością mogę powiedzieć że ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orgazm jest reakcją czysto fizjologiczną i może występować pomimo braku przyjemności :D Wiec orgazm o niczym nie przesądza szczególnie przy problemach natury psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umjeracjaca z rozkoszy ;)
mysliciel999 dokladnie orgazm mozna miec jadac autobusem robiac obiad itd i to o niczym nie swiadczy to tylko fizjologia hormony pozatym orgazm mozna udawac wywolywac skurcze pochwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkotakzyc
mysliciel999 ciezkotakzyc może być z tobą szczera ale nie mówić ci wszystkiego Jedno drugiego nie wyklucza. Wiem, ehh kobiety ;) Ale dzięki wam, znalazłem parę tematów o których chciałbym z nią porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh kobiety :D a co my niby lepsi jesteśmy :D Ciekawe ile razy powiedziałeś dziewczynie że było świetnie a myślałeś co zrobić żeby z nudów nie umrzeć ;) Ile razy ugryzłeś się w język żeby nie powiedzieć o jedno słowo za dużo :D Już dawno doszedłem do tego że obie strony tej zabawy są równo pojebane :D i skarbem jest ktoś przed kim nie trzeba nic udawać i z niczym się kryć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×