Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

większa od reszty.

Rozpocznijmy wspólne odchudzanie! :) bez żadnych diet. Kobietki - bądźmy piękne

Polecane posty

Hej. A moze powiemy coś o sobie? Ja mam na imię Ola. Mam 21 lat i jestem z Wrocławia. Jestem studentka. :D I ogólnie do odchudzania zmotywowałam się dla mojej drugiej połowy, choć on sam nic nie mówił. Ale teraz chwali, mówi, że wypiękniałam. Od ćwiczeń mam lepszy humor i więcej uśmiechu na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chanelka :)
Jestem z Wami kobitki! Nie mam wagi ale sobie zalatwie na jutro. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec i ja się przedstawię. Jestem z okolic Jeleniej Góry, mam 22 lata, aktualnie nie pracuję, a na imię mi Róża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Ja mam 23 lata (prawie) i jestem z Lublina, studiuję i pracuję :) mi dzień poszedł dietkowo ok, ale za to jestem teraz megga głodna :O no ale jakoś dam radę:P ale niestety nic nie poćwiczyłam:( Mnie do ćwiczeń motywuje to, żeby na ślubie wyglądać normalnie w sukni a nie jak wieloryb:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem Ula, mam 18 lat i jestem z Wrocławia. Chcę schudnąć, ponieważ źle czuję się w moim ciele. Mam nadzieję, że mi się uda, trzymam kciuki za nas wszystkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marysia- prawie 29 lat-Wielkopolska-mama 2 kochanych urwisów... przez rok i 2 miesiące schudłam 18kg dzięki ćwiczeniom i zdrowym jedzonku ale w sumie to grunt kolacja do 19 delikatna......... i ruch ruch ruch... teraz chcę dobrną do mojej wymarzonej wagi... Książka Tomaka otworzyła mi oczy jak jeść zdrowo ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) żabcia1581 - witamy :) To ja tez o sobie :) Karolina, lat 27, pracuje. :) Dziewczyny, ja musze sie czyms pochwalic :) Dzisiaj o godz 7.15 wyszlam w dresie na marszo-biegi... Zajelo mi to 25 min, nie chcialam szalec zeby miec sile wrocic w druga strone :) Pod prysznicem az sie poryczalam.. Powaznie.. Zawsze balam sie wyjsc zeby mnie ludzie widzieli ze probuje truchtac, bo napoewno z ta waga smiesznie wygladam.. Udalo mi sie!! Po roku marzen o wyjsciu i cwiczeniu na dworze, udalo sie!! Przezwyciezylam moj lek, teraz jestem z siebie dumna!!!! Przepraszam ze tak o mnie, ale nie mam z kim sie tym podzielic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki:):):) Ja wciąż staram się jeść mniej (z różnym skutkiem) i nie jeść wieczorami, nie piję też coli więc tragedii nie ma ale jem tyle że raczej nie wychudnę za szybko:P Niedługo wybieram sie na basen bo muszę sie troszke odprężyć. Chciałam Wam powiedzieć że z Was jestem bardzo dumna, a z Ciebie Karolina to już mega dumna za te marszobiegi- tak trzymaj!!! Ja mam na imię Monika jestem z Ciechanowa, mam męża- który uwielbia jeść i kochanego synka 4-letniego. Ja mam 28lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka-brawo!!! w ogóle się nie przejmuj tymi co się patrzą albo się śmieją... Ty masz swój cel. Ja zawsze podziwiam jak ktoś biega bowiem że nie lada wyczyn żyć sportowo wstać i ruszyć dupkę :P mój mąż kiedyś się też śmiał a teraz podziwia również! w ogóle myślę że przy mnie zrobił się bardziej tolerancyjny... :-) ludzie ogólnie powinni nauczyć się tolerancji wtedy życie byłoby miłe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Fajnie, że wszystkie się przedstawiłyście :P Avaritia, możemy się razem zmówić na rowerki albo bieganie :P Karolinko, gratuluje, nie przejmuj sie naprawdę. Ja bym tam podziwiała Twoja determinację, naprawdę. Ja nie cierpię biegać, źle się czuję podczas biegania, także tym bardziej podziwiam ! Witajci żabciu1581 :P Co do śniadania, to się pochwalę, że zrobiłam sobie jajeczniczkę z krewetkami i pietruszką+ czosnkiem na parze. Pychotka. ;) Teraz kawa + witaminy. U mnie się wypogodziło, nareszcie troszkę słońca. Szkoda, ze juz wrzesien. Dzisiaj siłownię sobie odpuszczam, bo trzy dni pod rząd to byłaby przesada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Karolina - Ty to mnie zadziwiasz coraz bardziej, muszę zacząć brć z Ciebie przykład, nie no na prawdę jesteś mega twardziel, nim się obejrzysz polecisz z tej wagi w dół, że nikt Cię nie pozna i zobaczysz jak Ci będą zazdrościli :) A moja waga wciąż nie przyszła, albo nasza kochana Poczta Polska, albo sprzedawca z allegro mi sie trafił, chociaż twierdzi ,że waga dawno wysłana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chanelka :)
vitaliana ja tez jestem z Lublina ;) A dzis jeszcze nic nie jadlam... Dopiero wstalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żabcia, to ja jestem Twoje przeciwieństwo, bo wciągu 1,5 roku przytyłam 18 kg :( Przestałam się zupełnie kontrolować, zero ruchu - praca siedząca, teraz pól roku nie pracuję i też siedze w domu.. Nigdy wcześniej nie stosowałam żadnej diety, dopiero teraz wzięłam się za siebie, dokładnie 23.08 odstawiłam cukier, chipsy które kochałam i wiele innych rzeczy, zaczełam ćwiczyć i już po prawie 2 tygodniach widzę zmianę w swoim ciele, wcisam się w spodnie w które nie wchodziłam, mój brzuch jest jakby mniejszy... Przez te 1,5 roku nabawiłam się rozstępów na udach i łydkach :( Teraz boje się , że jak zrzuce to swoje brzuszysko, to i na nim pojawią się rozstępy :( No to się rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Mogę się przyłączyć?? Jestem obecnie na MZ ale mam zamiar za kilka dni przejść na owocowo-warzywną. Po ciąży zostało mi "troche" kg do zrzutu i póki co marnie mi idzie walka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniana88 rok temu bys mnie mieczakiem nazwala, serio :) Nie wiem co sie stalo, ale chyba za dlugo psychocznie sie meczylam z dieta i doszlam do momentu, ze moze byc albo lepiej albo jeszcze gorzej :) Co do poczty naszej ukochanej - rok czasu bylam bardzo zadowolona, a teraz mega sie slimacza z listami i paczkami... Luiqendi witam :) Im wiecej nas, tym razniej :) Napisz ile wazysz i w ogole cos o sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe osoby:) U mnie wczoraj było pięknie i dziś narazie też jest pięknie(o diete mi chodzi oczywiście:) Zważę się w niedziele -dokładnie w tydzień po ostatnim ważeniu i zapiszę to już w stopce;) Karolina83. gratuluję że przełamałaś opory:)Teraz będzie tylko lepiej ,bo widzę że się zawzięłaś jak kiedtś ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jestem po 25 minutowych intensywnych ćwiczeniach.Padam na twarz! Ale musiałam się wypocić,bo na obiad zjadłam małą miseczkę rosołu i smażoną nogę kurczaka :O Zamierzam też napić się dzisiaj piwa, w nagrodę że tak dobrze mi idzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Avaritia, jak czytałam Twój opis o samej sobie, myślałam, że jesteś osobą, która cierpi na otyłość śmiertelną. A tu wysoka, młoda dziewczyna, która wcale nie ma tak dużej wagi. Nie możesz się tak zadręczać bo nawet jak osiągniesz sukces wagowy w lustrze będziesz widzieć tego samego "potwora" jakiego i nam opisałaś. Jesteś młoda, śliczna i skoro tu z nami jesteś to chcesz być zdrowa. Tak trzymaj, tylko wyrzuć z głowy ten okropny obraz samej siebie :-) Witam nowe koleżanki! Super, że forum żyje! :D Przepraszam, że tak mało piszę ale mam małe problemy na tle zawodowym i osobistym, ale super się Was czyta i wiem, że mam gdzie wracać w lepszych i gorszych chwilach. Buziaki dla Was i jakbyśmy się "nie widziały" - Miłego Weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Karolinko! GRATULACJE za odwagę! Zobaczysz jak szybko przejdziesz z tym do porządku dziennego, szczególnie jak schudniesz i lepiej sie poczujesz! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiad 13: jajka i warzywa i smażona cukinia bo nic innego nie było... po południu kupiłam masełko śmietankowe w sklepie nabiałowym (aż 4,10 zł)... zjem chlebek świeży z masełkiem i warzywami.......... plus herbatka.... postaram się poćwiczyć teraz przed jedzeniem... to mykam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj niestety zero ruchu :( I moje hula hop jak waga, a tez z allegro, nie chce przyjsc. Mimo ze kurier mial byc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viatliana
witam Was:) Karolinko, tylko pogratulować samozaparcia i samodyscypliny:) !!! Ja nienawidzę biegać:( biegać mogę tylko na bieżni na siłowni.. tak w terenie jakoś nie umiem:O:( wogóle to mega polecam siłownię, bo tam jakoś lepiej się mi ćwiczy :D i bardziej mnie motywuje:) U mnie z jedzeniem ok, chociaż czasem mam nie zbyt równe odstępy czasu między posiłkami..a wiadomo przecież, że to bardzo ważne... i czasami mnie ssie w żołądku, no ale myślę że już w drugim tygodniu diety to się troszkę poprawi....:) jestem pełna optymizmu (narazie :D ) udanego weekendu dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viataliana
to wyżej to byłam ja, tylko mi się nick źle wpisał:) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. ;) Co to za cisza? Ja na sniadanko właśnie jem jajka na miękko. I również jak koleżanka wyżej polecam siłownię. Mi bieganiem kojarzy się z przymusem w liceum. Bardzo tego nie lubiłam :/ Mogłam robić wszystko, byleby nie biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Ja bym chciala chodzic na silownie, ale mam ponad 20 km do najblizszej, wiec nie za bardzo mi sie to oplaca, biorac pod uwage ze min. 2 razy w tyg bym tam musiala byc. W ogole coraz bardziej marzy mi sie moj domek, jak rozj\krece bardziej interes, to chyba wezme z facetem kredyt i zbudujemy cos nad jeziorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi bieganie kojarzy się ze skracaniem :) Czy w gimnazjum, czy później w technikum jak biegaliśmy na w-efie w terenie, to zawsze z dziewczynami na skróty i dłuższa chwila odpoczynku, co by za wcześnie nie dobiec do mety, żeby się w - efistka nie zjarzyła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile jestescie razem Karolinko ? Ja z moim dopiero rok. Ogólnie uważam, że mam bardzo udany związek. Poza tym jak zaczęłam chudnąć, mój facet zaczął się bardziej przymilać. Ale wczoraj stwierdził, że już nie powinnam się odchudzać. Że wystarczy. Ale ja chce 57 kg. I jestem w kropce :) Chociaż dzisiaj się zważę i zobaczymy efekty. Bo zanim przyłączyłam się do Was dziewczęta, to odchudzałam się 3 tygodnie, dużo ćwiczyłam, jadłam zdrowiej i waga wciąż stała. A ja byłam załamana, że nic się nie dzieje. Aż odkąd zapisałam się tu chudnę, tzn. tracę dużo kilogramów. I nie wiem, o co chodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na śniadanie zrobiłam sobie jajecznice z 2 jaj na cebulce i parówce, ale zjadłam tylko może z 1/3 + kromka razowca, nie chce mi sie wogóle jeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×