Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

większa od reszty.

Rozpocznijmy wspólne odchudzanie! :) bez żadnych diet. Kobietki - bądźmy piękne

Polecane posty

Ok spróbuję błonnika:) Słuchajcie ja jakbym liczyła kalorie to bym chyba sfiksowała:P W sobotę zrobiłam karkówkę w sosie słodko-kwaśnym i do tego ryż z słatką grecką. I tak sobie bezkarnie zjadałam kawał karkówki, pół woreczka ryżu mi miseczkę sałatki greckiej. a mi tu wychodzi że plaster samej karkówki w sosie to jakieś 600kal nie mówiąc o ryżu i sałatce. To ja na obiad zjadałam chyba z 1000 tych kal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1982, HAHA! No ładnie! :-) Ja też nie liczę kalorii i podziwiam tych, którzy to robią. Czasem trzeba się zastanowić co warto a czego nie warto jeść, natomiast wszystko jest dla ludzi. Najbardziej zdradiwe jest to, że aktywność fizyczna wzmaga apetyt, wtedy trzeba uważać co i ile się je :-) Ale liczenie kalorii jak dla mnie to katowanie się i wpędzanie w wieczne wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio bylam u mojej koleżanki która jest na diecie 800kal, waga kuchenna stoi na stole i wszystko waży, spisuje, ma jakiś program komputerowy do liczenia itp. Ja chce jeść mniej moich normalnych posiłków i odrobinę je "uzdrowić" a jedzenie 800kal dziennie i takie skrupulatne liczenie to dla mnie mordęga. Najbardziej to jestem zadowolona że olej zastąpiłam oliwą z oliwek, jest pyszna, pachnąca itd. Super do sałatek i mięs.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya o tym ladowaniu kcal czytalam chyba w Super Linii.. Czy to prawda to nie wiem, ale zamierzam sobie w sobote zjesc porce czegos, czego nie bede jadla przez 6 dni (np. zapiekanke na obiad, albo jakiegos loda na podwieczorek), ale oczywiscie 1 posilek,a nie caly dzien sie objadac:) mimi, najlepsze w tych frytkach bylo to, ze wcale mi nie smakowaly tak, jak przed dieta.. Chyba wiedzialam, ze nie powinnam tego jesc i dlatego :) Coz, nie ma co sie rozczulac, trzeba sie ogarnac i w nastepny weekend nie szalec :) mimi lec po blonnik, ja kupilam pare dni temu i po 2 dniach zaczelam pieknie do wc chodzic, super sprawa :D:D Co do sliwek, to mi sie wydaje ze bardzij by "zadzialay" suszone :) Jadlam kiedys morele suszone i tez byl efekt :P Zauwazylam sama, ze jak zjem cos niedozwolonego, np te frytki, to mnie od razu do wc goni, dziwne :P Mi kiedys dietetyk kazal jesc 1200 kcal, musialam wage kupic. Mialam nawet kalkulator w kuchni - mordega!!! Bylam z goscia niezadowolona i po miesiacu zrezygnowalam. Jego praca polegala na tym, ze dal mi tebele kaloryczna i mialam sobie sama radzic. Tyle to bym bez niego potrafila zrobic. Jak mnie wazyl nawet nie mowil jakie sa wyniki:/ Wrr... Jak to sobie przypomne to mnie krew zalewa:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karol tym że mi suszone owoce nie przechodzą- nie lubię po prostu, nie piję też kawy a ta ma właściwości przeczyszczające. Byłam w aptece ale była taaaaka kolejka a ja musiałam szybko do pracy wracać ale wieczorem kupię. Zobaczymy co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina83., z pastylek łykam Omega3, ale tran w tabletkach też jest OK. Bardzo lubię ryby ale trzeba uważać na rtęć. Ja się nie dziwię, że zrezygnowałaś z tej diety, to było bez sensu. Też mnie by to zniechęciło. mimi1982, jeżeli chcesz tylko zmodyfikować "stare" posiłki wyguglaj sobie frazę "gotuj i chudnij" - super przepisy, które polegają na modyfikacji znanych przepisów. Jest też taki program. Polecam :-) Wiecie co? Poszłabym już do domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, co do chleba, to całe życie jadłam biały i już jestem tak przyzwyczajona, że innego nie zjem, no chyba że naprawdę mnie coś natchnie na razowy . Co do słonecznika, to faktycznie zauważyłam , że po zjedzeniu sporej ilości byłam strasznie głodna, ale jakoś nigdy nie zwracałam na to uwagi, dzięki , że mnie oświeciłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju ja jeszcze muszę pół godziny siedziec, ale jutro jest mój ostatni dzień w pracy i szczerze mówiąc martwię się czy nie ostatni dzień diety bo jak będę siedziała w domu to zaraz mi się może zachcieć jeść głupoty w nadprogramowych ilościach:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1982, a czemu ostatni dzień? No fakt, w domu jest ciężej na diecie, ale przynajmniej ma się więcej czasu na aktywność fizyczną. Ja mam 2 psy husky i chcąc nie chcąc, pracując czy nie spacery i bieganie musi być :-) maniana88, ja kiedyś nie cierpiałam razowego chleba, a teraz z kolei biały mi nie smakuje. Jak to "na starość" zmieniają się gusta ;-) U mnie to South Beach spowodował takie zmiany gustów kulinarnych. Ja jestem uzależniona od dłubania pestek słonecznikowych, o czym świadczy fakt, że nie jadam już wyłusanych nasion ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya swietne sa przepisy na tym forum, ktore podalas :) Jutro chyba zrobie miesko mielone w chili. Mniam.... mimi w domu sie bedziesz zajmowala czymkolwiek, zeby nie jesc "glupich" rzeczy :) maniana ja tez kiedys jadlam tylko bialy chleb. Musisz trafic na dobry ciemny, bo mi wsyzstkie nie pasuja. Kupilam w Bidronce ostatnio i sam zakwas czulam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina83. :-) Co do chleba, ja bardzo lubię razowy marki Real (kupiony wiadomo gdzie ;-D) - jest on pakowany, taki podłużny, pyszota! To fakt, że łatwo można kupić takie kwaśne odmiany, z resztą... kto co lubi ;-) Skoro jest popyt na taki kwaśny chleb to go wypiekają ;-) Zaraz zmykam do domu, wreszcie! Dziś był stresujący dzień. Buziaki Dziewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
164 cm , 50 kg :o było 45kg i chce do tego wrócić!!! :( ograniczenie pyszności i ćwiczenia... przyłączam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową Koleżankę i zapraszam do wspólnych dyskusji , a co najważniejsze wspólnych wyrzeczeń i mobilizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniana probowalam kiedys w domu belly dance, czuc bardzo miesnie :0 Mysle ze pomoze , nie zaszkodzi :) Byla taka fajna stronka po angielsku, gdzie byl wlasnie belly dance od podstaw i w ogole multum innych rzecz, ale nie pamietam jaka to str:/ ossa, ja natomiast sadze ze przesadzasz, zeby wazyc 45 kg przy Twoim wzroscie to raczej przesada... Pocwicz, to cialo sie zmieni. Nie ma nic gorszego niz laska chuda jak szkapa bez zadnego miesnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniana taniec brzucha dla mnie rewelacja:) Co prawda nie wydaje się to latwe ale piękne no i na pewno brzuszek ćwiczy więc moim zdaniem jak najbardziej warto:) Ossa a nie lepiej poćwiczyć, na pewno wyglądasz super i nie masz nadprogramowych kilogramów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki co taka cisza?? Ja grzecznie po obiadku ok 17 nic juz nie jadłam:) Tylko woda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA obiad koło 16 jadłam - 2 jajka sadzone, 2 ziemniaczki i surówka z jabłka, marchewki i czosnku. O 19 zjadłam kolacje - zupkę chińską :) Na razie nie jestem głodna, cały czas popijam wodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniana a jaka ta zupkę chińską jadasz?? Ja to tylko gorący kubek raz na jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:):):) Przedemną ciężki dzień a to dlatego że przekazuje dziś wszystko szefowi, jest tak drobiazgowy i dziwny że szkoda gadać. Co gorsze robią mi w pracy pożegnanie, fura pączków, cist, rogalików- no szok! Czuję że nie będę miała się czym wam jutro pochwalić po porannym ważeniu... Raczej dziś zaglądać nie będę, dopiero wieczorkiem...Trzymajcie się buźka pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi1982 trzymaj się dzielnie :) Myśle że będziesz musiała zjeść coś słodkiego, bo inaczej będzie to niegrzecznie wyglądało, skoro sie tak postarali :) Pożegnanie nie jest co tydziń, więc nie masz co sie zadręczać- ważne, żeby później nie popłynąć ;:) Na śniadanko mialam jogurt z musli, jest mi masakrycznie slodko... I.. ciezko na zoladku :/ Chyba sobie zrobie jakiegos rosolku z piersi i bede popijala, bo nie za dobrze sie czuje.. Oby nie grypa zoladkowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Podobno jutro się ważymy, to dzisiaj trzeba uważać żeby się nie objeść. Mimi1982 - nie przejmuj się jedno ciastko raz na jakiś czas to nic się nie stanie... Ossa - strasznie mało chcesz ważyć... Maniana88 - super ten taniec brzucha, tylko nie wiem czy bym tak potrafiła bo jestem bardzo zastana w tych miejscach. Mam piłkę i na niej trochę ćwiczę i hantle kilogramowe na ręce.Poza tym dużo chodzę na spacery. A ja chyba nie będę jadła śniadania bo nie mam ochoty chociaż śniadania powinno się jeść. Na obiad koło 14 rybka w ziołach. A na kolację może kakao plus parówka. I tyle na dzisiaj. Wczoraj zjadłam dużo bo byłam w gościach na obiedzie i dostałam olbrzymi talerz makaronu z gulaszem, ale za to kolacji nie jadłam.... Bardzo dużo pieniędzy mi idzie na tą dietę, bo ja zamiast objeść się chleba jak normalni ludzie to kupuje jakieś kefiry, warzywa i owoce i po 2-3 litry wody mineralnej na dzień....Także finansowo strasznie mi idzie na jedzenie. Wam też tak dużo wychodzi??? To tyle. Może pojawię się wieczorem i napiszę jak tam dietka dzisiaj. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rene mi sie wydaje ze tak duzo nie wydaje na dietke. Jogurty kupuje w Biedronce, czasami w sklepie. Musli w biedronce za 2 zl chyba i starcza mi na 2 tyg na bank. Kasza gryczana, jaglana, ryz brazowy, to tez jednorazowy wydatek i starcza na duzo obiadow. Robie warzywa na patelnie z Biedronki, paczka na 2-3 razy starcza, w zaleznosci czy robie z piersia z kurczaka. Mieso mielone z indyka jest tez pyszne w Biedronce:) Pomidorki, ogorki , salate mam swoja, wiec tego nie licze. Owocow duzo nie jem.. Rybe tez kupuje w Biedronce :) Mi sie wydaje, ze mniej idzie na jedzenie niz kiedys :) Woda w Biedronce tez jest taniusia i naprawde jest ok :) Pomysl nad tym, ja jak sie nie odchudzalam, to moze raz bylam w biedronce, a teraz non stop robie tam zakupy. Naprawde mozna fajne rzeczy znalezc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Ale dużo postów się pojawiło:) Wczoraj zjadłam niepotrzebnie trochę frytek a oprócz tego przez cały dzień było jeszcze :2 serki wiejskie,2 jajka,kubeczek rosołu(z marchewką tylko),15 dag kapusty kiszonej i szklanke mleka. Dziś była na razie tylko owsianka. Karolina83. ja też robię zakupy w biedronce i nie narzekam.Uwielbiam warzywa na patelnie,serki wiejskie i wafle ryżowe z biedronki i to jest podstawą mojej diety.Rybę też tam kupuje. Ja naprawdę staram się jeść mało pod względem ilości;) Jutro ważenie i ciekawa jestem czy będę miała coś mniej po 4 dniach. mimi1982 napisz coś o diecie twojej koleżanki-800 kcal-jak się na takiej diecie chudnie ,i ile już zrzuciła Twoja koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! maniana88, tańczyłam kiedyś taniec brzucha i mogę potwierdzić, że jest skuteczny nie tylko na brzuch :-) Zarzuciłam lekcje bo zainteresowanie wzrosło i ciężko było wytrzymać w małej sali z 30 innymi osobami. ossa.., witaj! Potwierdzę wypowiedzi koleżanek, ćwicz kobieto a wysmuklejesz bez diet! :-) Wczoraj postawiłam obiad z okazji mojej pierwszej wypłaty w tej pracy - sushi :-) A dziś planuję kurczaka z warzywami. mimi1982, powodzenia ostatniego dnia! rene1212, moje wydatki ogromnie wzrosły na żarcie odkąd zmeniłam nawyki żywieniowe. Wbrew pozorom niezdowe żarcie jest tańsze. A to, co oszczędziłam na coca-coli to wydaję z nadmiarem na warzywa, owoce, które są mega drogie, szczególnie ze względu na powódź, i mięso - kurczaka zastąpiłam indykiem, wołowego nie jadam prawie w ogóle. Masakra. No jedyna woda jaka mi smakuje też kosztuje sporo. Także potwierdzam Twoją teorię. Buziaki Dziewczyny! Do następnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×