Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

większa od reszty.

Rozpocznijmy wspólne odchudzanie! :) bez żadnych diet. Kobietki - bądźmy piękne

Polecane posty

Cześć!! Ja dziś nie wytrzymałam i się zważyłam i wynik mi się bardzo spodobał:) Oby tak dalej.Teraz już nie mogę sobie odpuścić;) Olesława mi mój mąż też mówił żebym się już nie odchudzała ale ja go nie słucham .Trzeba mieć swoje zdanie i tyle .Chcesz schudnąć to chudnij -na pewno będziesz lepiej wyglądać i on to też w efekcie zauważy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olesława jestesmy razem prawie 5 lat :) Jak sie poznalismy to bylam ze 20 kg lzejsza. Moj sie caly czas przymila, ale ja mam opory, chyba ze wzgledu na moja wage i wyglad ciala. maniana88 ja w sredniej prawie w ogole nie cwiczylam, zalatwialam sobie zwolnienia.. Nienawidzilam tych glupich cwiczen w stylu stania na rekach ( nie moglam tego zrobic bo obydwie rece w wieku 15 lat mialam polamane) i przewrotow w tyl z drazkiem , ze mozna bylo sobie zedrzec kregoslup.. Do teraz nie rozumiem dlaczego nie mozna prowadzic ciekawego wuefu w formie aerobiku... emilllka gratuluje spadku :) Nie chudnijcie tak szybko bo sama tu zostane :) haha.. Zartuje oczuwiscie :) Mam pytanie - czy mozliwe jest, ze za ciezko cwicze jak na poczatek? Juz 2 razy bylo mi niedobrze i ledwo sie powstrzymalam od zwymiotowania podczas cwiczen.. Nie bylam najedzona ani nic w tym stylu, wiec nie wiem o co chodzi.. Dzisiaj nie ma cwiczen, bo mam zakwasy na calym ciele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro masz zakwasy na całym ciele i robi Ci się niedobrze od ćwiczeń, to myślę, że masz ich dość dużą intensywność. Daj się ciału przyzwyczaić do wzmożonej aktywności fizycznej nieco wolniej i powinno być w porządku. A jeśli nie, to może brakuje Ci witamin i dlatego odczuwasz ogólne osłabienie organizmu. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina ty masz duza nadwage
(bez urazy) wiec nie powinnas sie tak forsowac na poczatku, cwicz z głowa! I słuchaj swojego ciała! P.S. Bardzo dobrze, że się ruszasz, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja upiekłam dziś placek i walczę sama ze sobą:( Narazie 1 kawałek zjadłam ale gdzie tam do końca dnia;) Ogólnie mało dziś w ogóle zjadłam i już chyba nic nie zjem(nie wiem jak będzie z plackiem do wieczora).A ja jestem taka łasa na słodkości że szok. A Wy dziewczyny jakie macie słabości ??Słodkie rzeczy czy jakieś inne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za słodyczami nie przepadam, ale bardzo lubię chleb, mączne potrawy (pierożki, kopytka etc., choc samych ziemniakow nie jem wcale) i lubię smażyć na głębokim oleju. Niestety trzeba zmienić przyzwyczajenia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilka, moja słabość to niestety chipsy :( Karolina, z tym że ci nie dobrze to na pewno przemęczenie organizmu plus brak witamin. Ja tak miałam w gimnazjum jak na wuefie ćwiczyłam stale było mi niedobrze, a wtedy byłam nie dozywiona , brakowało mi witamin, bo o dziwo kiedyś byłam "Tadkiem Niejadkiem". A ja dzisiaj pełen relaks, zrobiłam sobie 1 dzień odpoczynku od ćwiczeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moją słabością są chipsy i wszelakie słodkości:( (zwłaszcza przed @ :( ) dziś miałam więcej czasu więc byłam 2h na siłowni i jestem z siebie mega zadowolona:) za to ciągle głodna chodzę... masaqra ... dobrze, że lodówkę mam prawie pustą, bo jestem chwilowo sama bo mój facet w delegacji i nic nie mam "niedozwolonego" :D ciekawi mnie czy coś schudłam już... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina najważniejsze żebyś lubiła swoje ćwiczenia a tylko od Ciebie zależy jaka forma... jeśli lubisz bieganie to biegaj ;) ale najlepiej małe dystanse i stopniowo dokładaj... ja mam koleżanki co uwielbiają biegać i fantastycznie się po nim czują i fizycznie i psychicznie...takie oczyszczanie hehe:P ja preferuje ćwiczenia w domu...więc staram się 2-4 razy w tygodniu po około 20 min.. po porodzie ćwiczyłam prawie codziennie i efekt taki że brzuszek płaski...niestety rozstępy czyli takie jasne prążki po bokach brzucha zostały...:O widać je szczególnie latem jak jestem opalona... ja miałam problem z umiarem... nie potrafiłam powiedzieć stop... teraz z tym walczę już jakiś czas... zamiast najeść się 2 pełnymi talerzami wystarczy zjeść np rybkę z duuużą ilością warzyw...surówki..na pewno poczuje się człowiek syty... i bez dokładki... odzwyczaiłam się jeść ziemniaki z mięsem... teraz jem np. piree z sałatką lub surówką, albo młode ziemniaki z śmietaną mniammm wieczorkowo pozdrawiam Was kobietki serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski :) Olesława i pomarancza, mysle ze macie racje, za duzo chyba chcialam od poczatku :) Witaminki lykam i jem warzywa , wiec to na bank nie to. Mysle ze organizm sie buntuje po prostu, bo to dla niego szok. Mam prace siedzaca, najwiekszy spacer to byl do sklepu ok 100 m ode mnie :D emilllka a jaki ten placek upieklas? :) Chociaz sobie poslucham o pysznosciach :D emilka moje slabosci to tez slodkie, wszystko co ma w sobie czekolade, czyli najlepiej ciasta, taka wuzetka i jestem w raju :D Co prawda nigdy nie jadlam duzo ciast., moze raz na miesiac kawalek sie zdarzyl.. Tak naprawde to juz nie pamietam za bardzo jak to bylo przed odchudzaniem, a raczej staraniem sie by wytrzymac na ktorejs tam z kolei diecie... Z fast foodow mam slabosc do kurczaka z kfc. Uwielbiam, a ze doslownie raz do roku jem, to powiem szcezrze, nie mam wtedy wyrzutow sumienia. maniana88 piszecie o tym braku witamin i jak juz 3 osoby tak mowia to zaczynam sie zastanawiac.. Biore tran, witaminny na wlosy i paznokcie( bo wlosy zaczely mi bardziej wypadac), czosnek... MOze nie dostaraczam w warzywach tyle witamin ile potrzebuje.. Mozecie mi polecic jakis kompleks witamin z ktorych bylyscie zadowolone? Apropo chipsow- mialam "kolezanke" ktora wiedziala ze staram sie jesc zdrowo i specjalnie przylazila z chipsami, a ja glupia sie dawalam namowic.. Nawet jak odmawialam, to tak wiercila dziure w brzuchu ze glupia zawsze sie skusilam.. vitaliana Ty jestes glodna przez wysilek jaki masz na silowni. Spokojnie mozesz jesc wiecej niz jakbys nie cwiczyla a i tak schudniesz. Z tego co pamietam, to potreningowy posilek powinnie zawierac bialko i wegle, czy np. piers i ryz. Wtedy nie powinnas byc glodna. Ja mam w domu wheya, ale zaczne go brac dopiero jak sie ze sportem rozkrece i bede chodzila glodna. żabcia1581 ja po tym moim marszo -biegu super sie czulam, tyle energii mialam ze szok :) Ja staram sie jesc obiady wg metody nielaczenia, tzn. wegle i warzywa, lub warzywa i bialko. Ale sie rozpisalam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jaka tu cisza dzisiaj, przez cały dzień tylko jeden post. Weekend dobiega końca i muszę się przyznać, że przez cały się obijałam. Wcale nie ćwiczyłam i ogólnie mało się ruszałam, ale i tak jestem z siebie zadowolona , bo bardzo mało i skromnie jadłam. A co tam u Was Dziewczyny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie porazka na calej linii. Dalam ciala dzisiaj. Zrobilam sobie ciasteczka musli i 7 sztuk malych zjadlam :/ Czuje sie jak swinka, nie mam sily sie ruszyc:/ A ciasteczka mialy byc na rano, po 2 male przed spacerem:/ I du....!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! ja dziś nic nie jadłam bo użeram się z bólem zęba:( który mi (dopiero!) rośnie i rozsadza mi dziąsło! normalnie nic mi nie pomaga :( jutro muszę wybrać się do dentysty jakoś... może coś zaradzi... i właśnie dlatego dziś nic nie jadłam... piłam maślankę jedynie, no i wodę... i jeszcze jakby tego było mało, to zaczął mi się okres:( Karolinko, zdarzają się chwile słabości, początki są cięższe... jakoś spalisz ten dzisiejszy nadmiar jutro:) nie zadręczaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Przede mna najgorszy tydzien, bo w nastepnym dostaje @, i teraz mam ochote na WSZYSTKO.. Dalam ciala wczoraj, ale nie powinno sie to juz powtorzyc, bo szkoda efektow ktore juz sa.. Nie mialabym sily zaczynac znowu od 103 kg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja totalnie dałam ciała! na imieninach zjadłam sernik,tort,kanapki z serem i szynką... i na wadze aż 61,3! 😭 ale to tylko i wyłącznie moja wina i moje obżarstwo znów wzięło górę ahhhhh.... efekt 61,3 wielki brzuch złość dobra nie ma co rozpaczać nad rozlanym mlekiem wracam do ukochanego zdrowego jedzenia gdzie czuje się fantastycznie lekkka jak motylek :) Pozdrawiam Was imam nadzieję że Wy przetrwałyście weekend bez obżerania tak jak ja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez weekend sie trzymalam, ale też nic nie ćwiczyłam. Byłam jedynie 20 minut na rowerze, ale co to jest :/ Dziś idę na siłownię i czekam na moje hula hop !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!! Wczoraj nie miałam czasu na odwiedzenie forum i diety też nie miałam;) Ale od dziś powrót i się z tego cieszę:) Placek się skończył ( wiewiórka się nazywa) i mam spokój:) Na szczęście miałam gości więc za dużo ja nie zjadłam. Dziewczyny zazdroszczę Wam chęci do ćwiczeń-ja jakoś nie mogę się zebrać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilllka najgorzej jest zaczac, pozniej juz tylko z gorki. Ja np mam teraz wyrzuty sumienia, jak nie pojde na silownie :) I troche sie uzaleznilam od ruchu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olesława wiem o tym doskonale :) Całe wakacje starałam się biegać i biegałam-- po godzinie bez zmęczenia.Z rowerem stacjonarnym też miałam styczność ,jeździłam 40 minut co drugi dzień.Teraz nie mam rowerka i dlatego nie ćwiczę.Jednak mam zamiar kupić sobie -może w tym roku -jak będę mieć kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, wiem o czym mówisz , bo ja pod koniec tego tygodnia powinnam dostać @ :( Ja zawsze kilka dni przed nia lub pod czas dużo jem :( A co do ćwieczeń Emilko, to faktycznie najgorzej jest zacząć, wiem z doswiadczenia, tyle podejść miałam do tego , że nie zliczę. Były też takie momenty, że już się zebrałam i poszłam np. pobiegać i na tym jednym razie się kończyło. Tym razem jednak tak łatwo się nie poddam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie pusto się tu zaczyna robić. Dziewczyny ja przeżyłam dzisiaj szok :O Otóż przyszła mi waga, weszłam na nią , a tam - 80,3 kg. Niemożliwe żebym przez te dwa tygodnie przytyła 3 kg, bo widze po swoim ciele , że chudnę. Widocznie moja stara waga wprowadziła mnie w błąd i ważyłam ponad 80 kg, a nie 77 kg. No nic, nie poddaję się. Jutro rano się zważę i zmieniam stopkę. No i zaczynam powiedzmy od nowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi na razie waga stoi. :( Ale co tam. Dzisiaj byłam na siłowni. Zmeczylam sie straszliwie. Ale wieczorem moze walne jakies brzuszki czy coś. I nie ma wciąż mojego hula hop ! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viataliana
Olesława faktycznie coś długo tego hula hoop nie ma... ale hula hoop w pełni polecam, wprawdzie męczące i trudno znieść te siniaki ( ja miałam głownie na boczkach:P ) ale potem to nawet przyjemne to kręcenie się robi....:D maniana> trochę cię może i waga oszukała :( no ale nie możesz powiedzieć że zaczynasz znowu od nowa, bo zaczęłaś już trochę czasu temu i jesteś już wdrożona:) ja nie wiem czy dam radę znieść kurcze @, ciągle myślę o jedzeniu i mam gigantyczny apetyt....:( no ale walczę ze sobą, dużo czasu spędzam poza domem i na szczęscie nie mam kiedy pałaszować wszystkiego co popadnie... któraś z Was bierze może tabletki z ekstraktem z pokrzyw/ lub takową herbatę? bo słyszałam, że jest skuteczna, więc myślałam, żeby się w coś takiego zaopatrzeć......;) zaraz idę na siłownię, na godzinkę :) dziś głównie orbiterek i ergometr ( po 0,5h) :) pozdrowionka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no znowu źle nick własny wpisałam :P to wyżej to ja;) kurcze, po @ się muszę zważyć mam nadzieję, że wyniki będą optymistyczne.... i dadzą dalszą motywację, no ale się okaże...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewe_lka
Hej dziewczyny!!! Od dawna sledze to forum, moge sie do Was przylaczyc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vitaliana - niby masz rację, ale mam teraz więcej kilogramów do zrzucenia i to głównie o to mi chodzi, że muszę zacząć tak jakby od nowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×