Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gossip0

Od jutra 30.08.2010r CHUDNIEMY! ;) ZAPRASZAM

Polecane posty

Gość paskudaaaaaaaa
a tj ciekawe bo wlasnie tak sobie wczoraj powiedzialam, czyli od dzisiaj chudnę :) mam zasady, które spełnie i dzieki temu uzyskam cel -10kg. tak na początek. - 3litry płynów - ok 400kcal - weekend jak najczęsciej mówić "nie dzięki" - zero słodyczy ew. słodzik - zero przegryzek ew guma bez cukru - ćwiczyć ćwiczyć!! - wiara w siebie!! menu: plan na dziś dzien 1 poniedzialek 8:30 śniadanie kawa z kapką mleka 20 11:00 2śniadanie: ryżowy cienki 17 + mały plaster szynki 25 13:00 obiad:1 naleśnik dukana z serem 250 15:00 podwieczorek: herbata 17:00 kolacja jogurt nat 60 łyżka orębów 7. przed snem herbatka przeczyszczająca. poza tym dużo wody, i herbaty, żeby porcje żywnościowe były jeszcze mniejsze. razem 380 :) Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskuudaaaaaaaa
a i mam mały komentarz, często piszecie na forach, że ja chce, ja chce, że waże tyle i tyle, i często na tym się kończy, nie ważne co piszesz i czego chcesz, ważne co robisz ;D zapamiętajcie sobie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskuuudaaaaaaaa
ja mam 174cm i waze 80, chce 70. licze na miesiac.. moze troche wiecej aby stracic 10kg a jak sie nie uda, to nic potrwa to dluzej :) byle bylo zdrowo i zglową ;P tak 400kcal z glowa? no moze nie, ale to wzystko jest kontrolowane nie robie nic na sile, jak sie zle czuje to zjem coś wiecej, jak bym sie zle czula tak zle zle to przerwe, to nie jest zadna anoreksja to jest proba wlasnych sil :) poza tym narazie tyle a potem moze wiecej, zeby nie bylo szoku ani nic. z głową przemyslane opracowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wróciłam jak narazie nic nie jadłam- siedze w pracy do 15nastej wypiłam za to 3 kubki zielonej herbaty i 1,5 l wody niegazowanej, po przyjaściu do domu jakiś nieduży obiadek i mam zamiar się coś poruszać, napewno bedzie weider i agrafka na uda, ale mysle tez nad jakimis aerobami, szkoda, ze tak zimno na dworze, bo z miłą chęcia wyskoczyłabym na rolki:) Tak sie zastanawiam, bo przytyłam 4 kg, wszyscy mówią, że nie widać ale ja jednak widze różnice, najmniej ile ważyłam to 62 kg i tyle chciałabym max mieć, a waga marzenie to 60 kg:) I mam nadzieje, że uda mi sie je spełnić, tyle chciałabym wazyc do moich urodzin 19 grudnia, myślę, że jak najbardziej realne;) Pozdrawiam Was wszystkie odchudzaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzucam powakacyjne sadło
Przylączam sie do Was bo własnie dziś wracam na siłownie i do diety po dwumiesięcznej wakacyjnej przerwie. Wiem co robić bo schudłam niedawno 17 kg (z czego już nadrobiłam 3) wiec wracam do swojego dawnego programu. Mianowicie: * codziennie godzina biegu na biezni + 30 minut cwiczeń na brzuch (w sumie 6 sprzętów na siłce) - codziennie tzn 5 razy w tygodniu * sobota basen * zero chleba, makaronu, ziemniaków i cukru Waga startowa 53 kg Cel: znów 50 Wzrost 160 cm Wiek 35l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzucam powakacyjne sadło
Deptak, Nie obraź się ale to co robisz to totalna porażka. W konsekwencji zaczeniesz tyć zamiast chudnąć, po to co nazwywasz "skurczniem żołądka" to jekieś sredniowieczne praktyki. Jedz 5 choćby minimalnych bezwęlowodanowych posiłkow dziennie, a nie odcinaj sobie źrodła energii, bo nigdy tak nie schudniesz, a jesli już to tylko na chwilę. I tekst "znam swój organizm", nie ma tu zastosowania. Wszyscy jesteśmy ludźmi i podlegamy podobnym zasadom. Zastanów się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
widze ,ze kazda ma inny sposob na zgubienie wagi. ja nie nadaje sie na glodowki czy 400kcal dziennie,nie potepiam jednak tego,bo kazdy woli co innego. sa tez przeciwnicy diety bialkowej,mnie sie podobaja jej zasady,tym bardziej ze nie trzeba byc na samych proteinach dlugi czas (wtedy juz nie bylabym za taka dieta),a mozna jesc sporo (uwielbiam jedzonko). ostatnio zajadalam sie chlebem ,kielbasa,chipsami,wiec teraz bardzo chetnie zjem tunczyka ,miesko gotowane,jajka,ser bialy. mam wielka ochote na te produkty,wiec byc moze ta dieta bedzie dla mnie odpowiednia. mysle jednak ze tak po kilku dniach bez warzyw chetnie przejde do fazy drugiej,bo bardzo lubie warzywka.i tym sposobem dojde na spokojnie to prawidlowego,zdrowego zywienia. tak jak pisalam jedni beda na "nie" takiego sposobu utraty wagi,inni beda za. jednak chcialabym podzielic sie pewna uwaga -mysle ze zbyt mala ilosc posikow,lub zbyt mala ilosc dostarczanych kalorii lub jedzenie sniadania popoludniu moze zle sie skonczyc gdy bedziecie stosowac taka diete dluzszy czas. byc moze to dobry wstep dla niektorych,ale potem bardzo uwaznie trzeba wychodzic z takiej diety by kg nie wrocily. zycze jednak powodzenia i piszcie jak sobie radzicie ! ja wlasnie zjadlam tunczyka w sosie wlasnym,z 3korniszonami i jednym jajkiem,do tego lyzeczka musztardy i troszke cebulki. naparwde sycace danie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amiszka
ja dziś zaczęłam, narazie jestem po musli i kawie ale pora kminić jakiś obiad. go, go girls!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olenka90
widzę, że wszystkie zmobilizowane :) ja właśnie idę robić obiadek na parze, a potem wyskoczę na rower:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
ciekawe jak dieta bedzie sie miala do tego,ze od 7dni biore, po 2latach przerwy tabletki antykoncepcyjne :/ same tabletki moga na poczatku przyjmowania powodowac wahania wagi,czy tez dziwne samopoczucie .hmmm ciekawe jak to bedzie :/ ale tymczasem jestem pelna zapalu,bo glodu nie czuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i moge juz podsumowac dzisiejszy dzień: - 1,5 gołąbka na moje przeliczniki ok 400 kcal - 4 małe kawałki smażonej kani (taki grzyb) ;) bedzie jakies 200-300kcal No i oczywiscie woda i zielona herbata:) Zaraz zabieram sie za ćwiczenia, mysle zeby poskakac choc 15 min na skakance plus weider 8 dzien plus agrafka:) ale jak narazie zaparzylam sobie herbatke. A Wy jak tam kobiety?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie przyjaciółki: Dorota (lat 17 i pół) i Monika (lat 17) postanowiły spotkać się pewnego wieczoru, kiedy rodzice Moniki wyjechali za miasto. Dziewczynki wpadły na niewinny pomysł- wyjęły stary talerzyk, na którym wypisały tajemnicze cyfry oraz zdjęcie prababki Doroty i zaczęły wywoływać duchy. Z początku nie działo się nic dziwnego- dziewczynki śmiały się i dokazywały! Nagle usłyszały walenie do drzwi. Rozległ się przeraźliwy huk i przez okno do domu wpadło zakrwawione łyse dziecko bez źrenic. Wystraszone dziewczynki rzuciły się pod drewniany stolik. Niestety przebiegły omen zaczął ciągnąc Monikę za nogę i zawlókł ja do kuchni. Słychać było stamtąd przeraźliwe wrzaski, pękanie kości i głuchy pisk sunącego po podłodze ostrza noża. Monika krzyknęła: "VOLIDER SAKRUMA" 3 razy i wyzionęła ducha... Jeśli przeczytałeś "VOLIDER SAKRUMA" możesz być pewien, że spoczywa na Tobie klątwa. Jest tylko jedno wyjście, by ją z siebie zdjąć: musisz przesłać tą wiadomość do 10 osób w ciągu 15 minut od momentu przeczytania. W przeciwnym razie blada dziewczynka zamorduje Ciebie i 3 najbliższe Ci osoby (tak, tak- właśnie te o których teraz pomyślałeś). Spiesz się, nie masz dużo czasu! <stopka>:) </stopka>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
na podwieczorek troche sera bialego z szczypiorkiem i maslanka naturalna,na kolacje 2jajka z musztarda,korniszon,pepsi diet, pilam pozniej troche mleka. troche duzo dzis jaj,ale jutro planuje piers z kurczaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskudaaada
plan na dziś dzien 2 wtorek: 9:00 śniadanie kawa z kapką mleka 20 11:00 2śniadanie: ryżowy cienki 17 + mały plaster szynki 25 + liść sałaty 1 13:00 obiad: marchewka 50 16:00 podwieczorek: małe jabłko 35 i wooooda :) o 20stej chyba będzie imprezka kawłek ciasta pianka (galaretka, bita śmietana z mleka, brzoskwinia z puszki) oraz sałatka (ryz, kukurycza, czerwona fasolka, czerwona papryka, jajko, mojenez, sól, pieprz) a i jakiś drink. 500? razem 148+imprezka (=700?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
witam! u mnie dzis słoneczna ,piękna pogoda! od razu czlowiek lepiej sie czuje! dzis na sniadanko jajecznica z 2jaj ze szczypiorkiem,oczywiscie bez tluszczu. kawa z mlekiem,oczywiscie bez cukru (ja od zawsze pilam gorzka) wczoraj do poznego wieczora nie czulam glodu,to samo w dzien,dopoki nie dostane zatwardzenia lub mnie nie zacznie cofac od nadmiaru protein bedzie dobrze ! jadlam kiedy mialam ochote,ale porcje jem male,bo ile mozna zjesc twarogu,czy jaj z musztarda :/ ale podoba mi sie ta dieta! dzis planuje piers na obiad,ale o tym pozniej. paskudaaada-ojj ja to bym nie dala rady na takiej diecie jak Ty masz!ale Tobie zycze powodzenia! ja potrzebuje sycacego jedzonka-tunczyk,jaja,miesko. ale pewnie az bada mi sie uszy trzesly jak juz bede jadla warzywa! kiedys probowalam po zimie takiej podobnej diety do Twojej,tak bardziej dla lepszego samopoczucia,bo nie pamietam zebym specjalnie utyla,ale cos Ty w pierwszym dniu wymieklam.moze i dobrze bo wtedy nie byla mi potrzebna a tylko moglam sobie rozregulowac organizm. jak pracowalam to wpierniczalam wszystko i cialko supcio,ale jak teraz siedze w domu to zaczely sie problemy z waga. dla mnie praca najlepsza dieta,wcale wtedy nie mysle o jedzeniu,jednak teraz zajmuje sie synkiem i domem. ciekawe jak inne dziewczynki przetrwaly wieczor?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak porównuję mój jadłospis do waszych to aż mi się śmiać chce :D Umarłabym z głodu na tym co wy jecie :D Mam ochotę pobiegać, co prawda chwilowo nie pada, ale kurcze wszędzie kałuże. Trzeba się będzie zadowolić aerobami w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
Neit umarlabys z glodu po zjedzeniu jajecznicy,albo tunczyka -cala puszka z jajkiem, korniszonami,albo twarog z szczypiorkiem i przyprawami??? ja jestem zarłoczek,ale to jest na maksa sycace,oczywiscie ze to moze sie przejesc,dlatego za kilka dni wprowadzam warzywa i jak zrzuce juz te 5kg to pomalutku wprowadze kasze,pieczywo ciemne itp. ale na poczatek oczekuje sporego spadku wagi,a jedzenie od razu tego co planuje na koncu diety jesc da mi dobry zapewne efekt,ale dlugo bede czekac na spadek wagi. napisz Neit co Ty jadasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No akurat twój jadłospis nie jest tragiczny (ale na samym białku bym nie ujechała), ale niektóre tutaj... :) Moje jedzonko (akurat na CKD jestem więc ww mało): Posiłek 1: jajka+masło+ boczek wędzony+ cebulka + pomidor posiłek 2: udko z kurczaka gotowane + warzywa+ oliwa z oliwek posiłek 3: pierś z kurczaka+ warzywa+ majonez domowy z oliwy z oliwek i oleju rzepakowego tłoczonego na zimno posiłek 4: pierś z kurczaka+oliwa z oliwek+ warzywa+ śmietana 30 % posiłek 5 (po treningu) odzywka białkowa posiłek 6: twaróg półtłusty+ jajka+ cebulka+ majonez taki jak w 3 posiłku. 3000 kcal jak w mordę strzelił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
neit-pewnie bym chudla na Twojej diecie,ale z 1kg na tydzien,nie wiecej.ja potrzebuje motywacji i licze ze na dzien dobry schudne szybko.moze sie przelicze,bo kazdy reaguje inaczej na diety,ale sprobuje-5dni protein nie zaszkodzi. po tych jajach wczoraj mialam niezle gazy :/ zawsze mialam jak zjadlam jajko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
noo kawa z rana to podstawa,a potem jak w zegarku ok 14.00 organizm sie prosi o druga ale z 1 lyzeczki w malej filizance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomi333---> a no chyba że tak :D Karmella---> mylisz się, ja stracę na tym w pierwszym tygodniu pewnie ze 3-4 kilo. Tylko ze to nie będzie tłuszcz ale glikogen i woda- 1 g glikogenu trzyma 4 g wody. I tak samo będzie na twoich proteinach. Nie ma fizycznej możliwości spalenia w tydzień np 4 kilo tłuszczu. Proste obliczenia żeby spalić 1 kg sadła trzeba spalić 7000 kcal (wg niektórych 9000, ale przyjmę 7000 żeby było "łatwiej") 4 kilo x 7000 = 28000 (na tydzień) czyli wychodzi że dziennie musiałabyś spalić 4000 kcal , powiedzmy że masz zapotrzebowanie na poziomie 3000 (a może masz mniej) co daje 1000 kcal pozostałych nawet jak byś nic nie jadła! Po za tym nie ma tak żeby organizm spalał tylko tłuszcz, ba on złośliwiec jeden ten tłuszcz spala w ostatniej kolejności. Wniosek: te duże spadki na uderzeniowej to woda, glikogen nieco tłuszczu i... mięśnie. Ja wiem że białko chroni mięśnie, ale bez dobrego treningu siłowego samo wpieprzanie białka nic nie da. Nie mówiąc już o tym że organizm żeby przestawić się na pozyskiwanie energii z tłuszczy a nie węglowodanów potrzebuje jakichś 2 tygodni. Jeśli chodzi ci tylko o wskazania wagi to o,k pewnie sprawdzi się twój sposób :) Ja już przestałam sobie wmawiać że te szybkie ubytki to tłuszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna lala
ja tam od 1 zaczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
Neit-pewnie masz racje. ja sie nie znam na tym,ale domyslam sie ze tluszczu nie spale w tydzien. mam andzieje jednak ze uda mi sie w miare szybko wysmuklic cialo,ze bede czula sie lzejsza i brzuszek mi sie troche wessie,bo po chlenbie i chipsach to mnie wydelo ostatnio :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
*chlebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmella---Ja ci tego nie piszę broń Boże złośliwie, chcę żebyś wiedziała jak to działa. Jak będziesz miała sytuację że np schudniesz tylko pół kilo, to będziesz wiedziała że to prawidłowe i nie ma co się szarpać albo rzucać na żarcie w ramach pocieszenia jak to większość ludzi (w tym ja kiedyś :P) robi :) Brzuch się pewnie spłaszczy, bo woda zejdzie (sama po urlopie nazbierałam jej ze 3 kilo, ale pocieszające że wiem że to nie tłuszcz) i pewnie będziesz się lepiej czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmella
Neit-nie odebralam Twojego postu jako zlosliwosc!! bardzo dobrze ze piszesz madre rzeczy,jak to spalanie wyglada w rzeczywistosci. kazda uwaga jest dobra! musimy sie uswiadamiac nawzajem w sprawach chudniecia,zebysmy za miesiac wszystkie nie mialy 5kg na plusie zamiast na minusie!!! wlasnie robie kurczaka-uprozona piers z cebula,zalane to jogurtem naturalnym light i posypane przyprawami-ziolami.mniammmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trening siłowy nie odchudza
nie wiem po co piszecie takie bzdury Tłuszcz spala się jedynie przy aerobach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×