Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maturzystka2011

Studiowanie Matematyki - jakie perspektywy?

Polecane posty

Gość Maturzystka2011

Zastanawiam się na studiowaniem matematyki,ale..... jakie perpsektywy dają takie studia? Zaznaczam,że wybiorę specjalnośc inną niż nauczycielską, bo nauczyciel to ostatni zawód jaki bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze tak
najlepiej jakbys wybrala potem dobra specjalizacje np. matetamtyke statystyczna lub bankowa. pewnie. super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
no ale właśnie takie bankowe ,finansowe rzeczy mnie nie interesują... myślałam raczej o specjalności informatycznej ,albo jeszcze innej.... No nie zamierzam poprzestać na magisterce - mam ambicje na doktorat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to ty się nie pytaj jakie; potem zapytasz skąd tu tyle głupków ;) Perspektywy są szersze od oceanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
mortifer - nie rozumiem.. możesz jaśniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tego nie rozumiesz to lepiej pójdź na socjologię albo psychologię... tę ostatnią odradzam, zastąp to akademią fizyczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
ale ja nie zrozumiałąm tylko pierwszego zdania : "Teraz to ty się nie pytaj jakie; potem zapytasz skąd tu tyle głupków" Co do psychologii to odpada ,bo tam trzeba biologię zdawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
podnoszę topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się na studiowaniem matematyki,ale..... jakie perpsektywy dają takie studia? Teraz to ty się nie pytaj jakie Perspektywy są szersze od oceanu ale ja nie zrozumiałąm tylko pierwszego zdania : "Teraz to ty się nie pytaj jakie; LEPIEJ nie STUDIUJ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
ale nie rozumiesz! Zrozumiałam pierwszą część zdania, chodziło mi o drugą część zdania :" potem zapytasz skąd tu tyle głupków"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
ponawiam pytanie Mama cały czas mi odradza studiowanie matematyki...smam już nie wiem.. czy ma rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matmaa
gratuluje nienawidz matmy, a wyznaje zasade ze kto jest dobry z matmy w zycciu sobie poradzi.. skoro lubisz matme i chcesz byc bogata i miec super zycie polecam isc na ekonomie albo na polibude na budownictwo. po tych kierunkach zostaniesz KIMS sama matma nie wiele Ci da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uważam że powinnaś raczej pomyśleć o jakiś studiach technicznych ....na pewno masz po nich większe perspektywy jak po matematyce na uniwersytecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
nie zależy na bogactwie, ale chcę żyć w miarę na poziomie i żeby mnie było stać na podróżowanie (moja druga pasja) Budownictwo - never! (zresztą tamm trzeba fize , a ja z fizyki jestem noga) Ekonomia juz mówiłam ,że nie - umarałabym z nudów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
i podkreślam jeszcze raz - zamierzam się doktoryzować ( wiem że z samym mgr najłatwiej wylądować w szkole)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matmaa
a matma to nie nudy? szczerze naprawde Ci polecam uni ekomomiczny albo polibude.. wiesz co, ja tez miałam tak jak ty- na to nie pojde bo nudne, na to nie bo nie lubie jakiejs fizy.. poszłam na medyczną i co? żaluje. bo zainteresowania to nie wszystko, liczy sie rynek. a on potrzebuje bankowców i inżynierow. chyba ze chcesz zyc z głodowej pensjii. nie boj sie bogactwa nie bedziesz miała za duzo a jak cos to oddasz potrzebującym :P teraz tak myslisz ze po co mi kasa, chce byc madra itd ale zycie jeszcze Cie przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matmaa
a fizyka jest do przezycia na polibudzie a na samej matmie o bedziesz miala 10000x wiecej fizyki!! przeciez matma i fiza to 2 psiapsiólki :] a co ci po doktoracie z marmy? zostaniesz na uczelni i bedziesz dostawac grosze i pracowac z dziadkami o ile Cie przyjma. po inż. doktoranci mają lepsze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
ale ja mam tak ,że ja coś mnie kompletnie nie interesuje to się za chuja nie nauczeę! I tak np. majzy i polaka miałam na koniec roku 5 a z histry i fizy ledwo 3 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matmaa
oststecznie skoro sie uprzesz to możesz zrobic specjalizacje z informatyki / nie wiem jak to tam jest dokladnie/ bo informatcy tez poszukiwani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
po informatycznej też można wylądować w szkole. Moja matematyczka z gim. była matematykiem-programistą... No ,ale ona to chyba co innego bo niej był taki informatyk jak z koziej dupy trąba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie... ...
..ja jestem po specjalizacji statystyka i badania operacyjne i pracuję w firmie badań rynku produkując zestawiania i analizy z badań ankietowych, wcześniej jakiś czas zajmowałam się raportowaniem z danych medycznych. Znajomi ze studiów pracują z bazami danych, w systemach zabezpieczeń elektronicznych, w ubezpieczeniach, w telekomunikacji i ogólnie w bardzo różnych branżach...niektórzy uczą. Zarobków pełen rozstrzał, płac kiepskich przez przeciętne, po kwoty liczone w dziesiątkach tysięcy u wąskich specjalistów. Ogólnie z matmy wychodzisz goła i wesoła...tzn musisz sama wymyślić co byś chciała robić, znaleźć pracodawcę który Cię podszkoli do zawodu lub skończyć jeszcze jeden kierunek. Ogólnie matematycy są uważani za osoby które są w stanie nauczyć się wszystkiego, rynek pracy chłonie nas jak gąbka. Matma do doskonały wybór jeśli nie chcesz sobie teraz narzucać konkretnej wąskiej ścieżki kariery. Do studiowania matmy trzeba mieć odwagę, umieć się pogodzić z tym że na początku będziesz mieć wrażenie, że mówią po chińsku i że nagle odkryjesz że wcale nie jesteś dobra. Jak nie jesteś z bardzo ambitnego liceum w zakresie przedmiotów ścisłych, w którym całki rozwiązuje się jako znakomita rozrywkę, lub geniuszem to ze średniej 3.0 na wyższy pułap wygrzebiesz się w okolicach 3 roku...no chyba że poziom spadł znacznie, ale nie sądzę ;) Ehh...zajebiście było na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
statystycznie - a na jakim uniwerku studiowałaś? Dużo osób z twojego roku poszło na studia doktoranckie? I czy byli to sami "geniusze"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie jak po wszystkim
jak jesteś w tym dobra i zaradna to perspektywy będą dobre a jak jesteś cienka i sobie nie radzisz to nie będzie perspektyw z racji iż pytasz na forum kafeteria o perspektywy to pewnie w niczym dobra nie jesteś. i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
ale taka jest prawda,że po wielu kierunkach jest się jak to określiłaś "gołym i wesołym" np. chemia,biologia ,fizyka,socjologia,ochrona środowiska,biotechnologia,historia,politologia,filozofia,kulturoznawstwo itd. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka2011
do "takie jak po wszystkim" : ciekawy tok rozumowania - gratuluje przenikliwości i inteligencji... co ma do tego forum? Akurat siora mi poleciła to forum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycznie... ...
Ja studiowałam na Politechnice Warszawskiej, ale specjalizacja na uniwerku pewnie wygląda podobnie. Z mojego rocznika na uczelni nikt nie został, o tym żeby doktorat ktoś robił to nie słyszałam. Ogólnie ludzie o razu poszli do pracy i sami kształcili się w odpowiednim kierunku. Na 60 osób mieliśmy geniuszy sztuk 3. Jeden chłopak na 5 roku trafił do pracy przy bazach danych i szybko został ekspertem. Dwie dziewczyny na 3 roku razem zaplanowały sobie indywidualny tok nauczania (miały super średnią) i równolegle studiowały informatykę, poszły w kierunku kryptologii i miały jakiś pomysł na działalność...z tego co słyszałam dziś koszą jakieś astronomiczne kwoty przy zabezpieczaniu transakcji elektronicznych (ale one serio były wybitne). Jak studiowaliśmy to mówiło sie na matmie doktoryzują się tylko świry i nieudacznicy (normalnych wykładowców, czy asystentów to nie mieliśmy). Reszta oprócz tej trójki wspólnie po 4 razy zawalała egzaminy, radośnie czekając na obniżenie poziomu przez załamanego wykładowcę. 4 i 5 rok jak weszła specjalizacja, to już inaczej było bo każdy uczy się tego w czym jest dobry. Ogólnie po matmie pieniądze są w biznesie, na karierę naukową bym nie liczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×