Galerianki-prawda czy falsz?

"każdy ci powie że załuje i jego zycie jest gówno warte" jest gówno warte ale wina za to że w związku się nie ukłąda nie lezy tylko i wyłącznie po stronie kobiety

A czemu by mnie miała wrzucac do śmietnika?Nie zabija się kury co znosi złote jajka

może napiszesz elaborat o fenomenie żony - prostytutki :) bo jaka inna kurwa sprząta, pierze, gotuje, prasuje, wynosi śmieci, wychowuje :)?

Suko ale baby zawsz nie biora żadnej winy na siebie tylko zawsze tą winę zwalaja na faceta.Jakoś facet jak jest sam to jest szcześliwy a wy samotne jakoś szczęśliwe nie jesteście

wierzę że coraz więcej na świecie wyrafinowanych kobiet ale nie generalizuj bo jak mi kiedyś facet kupił bluzkę (na co się uparł dosłownie) to byłam lekko wcięta i wcale nie czułam się z tym dobrze bo było mi głupio ale ja to ja

sprute dupsko-Ale też żadna inna kurwa nie chce od ciebie całej wypłaty i ci nie zrzędzi

bang bang... pięknie to ująłeś/ujęłaś

"Nie zabija się kury co znosi złote jajka" :) a mówiłeś że żadnej kurwie nie płacisz ;) naiwnie myślałam, że w życiu jasno trzymasz się zasad które sam wytyczasz :)

Po za tym kurwa zawsze wywiązuje się ze swoich obowiązków a żona już nie.Nie daje dupy jak chce jej sponsor(mąż) i nie daje mu tak jak on chce

" sprute dupsko-Ale też żadna inna k**wa nie chce od ciebie całej wypłaty i ci nie zrzędzi" :) :) :) teraz to już umieram ze śmiechu :) :) wypłatą męża rządzi żona :) :) :) biedulek musi całą oddać :) :) :) przykro mi, nie znam ani jednego tak fantastycznego przypadku :) :)

"k**wa zawsze wywiązuje się ze swoich obowiązków a żona już nie.Nie daje d**y jak chce jej sponsor(mąż) i nie daje mu tak jak on chce" no to nic tylko brać za żonę kurwę :D Przyjemne z pożytecznym :D

A ja sie zgadzam z Rybakiem.Jestem mężem rasowej Kur.wy,Kiedyś jeszcze przed ślubem spytałem czy miała by chęć sprubować z dwoma naraz i tak od słowa do słowa powiedziała że tak a już po tygodniu od pierwszego razu sama chciała abym zaprosił znów tego kolege a potem w czasie dymania zaproponowała ruchańsko razem z jej byłym.Po ślubie wiedząc że może zaczeła dawać dupy naszym kolejnym kumplom a puźniej też obcym facetom aż zapytała czy miał bym coś przeciw gdyby została prostytutką,nie miałem odpowiadając że warto połączyć przyjemne z pożytecznym.Jedno jest pewne wystarczy impuls a każda z roskoszą sie Kur.wi.Dodam że moja matka też dawała dupy na boku tylko że ojciec nie rozumiał kobiecej natury i sie rozwiudł.To tyle.

Prawdziwa kurwa jest na tyle uczciwa że nie będzie niszczyć facetowi życia,ona ma mu dać przyjemnośc a nie go zniszczyć

kurwiarz.... masz to co chciałeś. Jaki normalny facet któremu zależy na kobiecie godzi się na coś takiego? Jak się kogoś kocha to nie ma się ochoty z nikim dzielić ukochaną osobą.

Rybak z bagien skoro cię laska nie rzuciła to powiedz na jakiej podstawie wyrobiłeś swoje podejście ? bo chyba nie na podstawie obserwacji, skoro ciągle jesteś samotny

ok w takim razie zdrowia życzę tobie i twoim dziwkom ;)

Suka ale to co powiedzałas to jest faszyzm,kobieca natura to jest dawanie komus za coś.Gdyby twój facet był bezrobotny to nawet byś na niego nie spojrzała,zresztą żadna by na takiego nie spojrzała bo wtedy się odzywa natura kurwy.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4584172 a tu macie przykład męskiej kurwy nie może się dogadać z żoną to od razu lecie do innej

bang-bang-A żeby mówić o II wojnie światowej to trzeba ją przeżyć?Po prostu żyję na tym swiecie i widze co się dzieje.przykładowo mój kolega zawsze pracował na jeden etat,nigdy nie brał nadgodzin,od czasu kiedy się ożenił musi pracowac na dwa etaty po to żeby jego małżenstwo było zgodne,inni moi koledzy też pracują minimum po 14 godzin dzienie 6 dni w tygodniu,tylko dlatego że się ożenili z drogimi kurwami

nie bo zasadniczo "dawanie" służy w 1szej kolejności prokreacji ale ponieważ jest przyjemne robi się to dla przyjemności to że kobiety robią użytek finansowy ze swoich cip to niestety taka choroba cywilizacyjna :D

no i co tu się dziwić że małżeństwa się rozpadają ... jak faceta nie ma cały czas w domu to budowanie więzi nie ma racji bytu chcąc nie chcąc ludzie oddalają się od siebie i po pewnym czasie jedyny temat to pieniądze :(

wiesz nie wiem czy to ważne ale jestem mężatkom jakieś 7 lat i nie zgadzam się z tobą mój mężczyzna ma seks kiedy chce i jak chce , chodzi na męska wódę a na drugi dzień podam mu zimne piwko ,ja pracuję więc nie potrzebuję jego kasy ani głupich prezentów wole aby sam pozrywał jakieś chabazie na łące niż wydawał pieniądze w kwiaciarni jak każdy dupek szedł na łatwiznę więc wybacz lecz nie każda jest kur.. pozdrowionka

o wojnie zawsze można poczytać ale żadna książka nie zastąpi opowiadań ludzi którzy przeżyli wojnę

skoro kobiety to dziwki to kim sa faceci ? idąc twoim tokiem myślenia zapierdalają w pracy tylko po to zeby sobie poruchać ! to sa dopiero debile bez ambicji. btw. musi byc z ciebie chujowy psycholog.

nie porównuj historii świata z historią twoich przekonań - zupełnie inne kwestie Pracuję 6 dni w tygodniu, spotykałam się z facetem który zarabiał 1/4 tego co ja i powodem rozstania na pewno nie były pieniądze moja siostra jest z facetem, który na skutek krachu na rynku stracił pracę na niespełna rok, jakoś nie przeszkadzało jej, że musi utrzymać rodzinę sama dla mnie te wszystkie wywody to durne pieprzenie

Ale wy głupie jesteście.Kiedyś robiłem proste testy na kafe,jedno pytanie dotyczyło bezrobotnego facetya a drugie bezrobotna kobietę.Wszystko to samo tylko różna płeć.Na temat faceta to podawałem się za kobiety mówiąc że poznałem super faceta który szuka pracy,odpowiedzi były jedno znaczne,czyli nie zawracaj soboie głowy nierobem bo taki przyszłości ci nie zapewni.natomiast jak podawałem się za faceta i mówiłem ze poznałem fajną laskę tylko że ona już dłuższy czas szuka pracy i nie wiem czy wiązac sie z taka koboietą.Odpowiedzi były w stylu że jestem materialista,że dupek ze mnie dlategi że nie chce wartościowej dziewczyny mimo ze bezrobotna i takie tam.czyż nie jest to dowód na to że jesteście zwykłymi kurwami?czyżby nie umiece się do tego przyznac same przed sobą?Czy może chcecie zagłuszyć swoje sumienie?

a jak idziesz szukać pracy, dostajesz ją i pracujesz na swoją wypłatę to też kurestwo? twoim tokiem myślenia - tak

jak dla mnie jesteś jakiś rozgoryczony. A twoimi przemyśleniami nie warto sobie nawet dupy podetrzeć. albo nie wierzysz w miłości albo nigdy nie kochałeś.

Miłość to kochają kapitaliści ale tylko 14 lutego bo wtedy najlepiej się sprzedaje,kochają tez księża,restauratorzy,krawcy,wypożyczalnie aut bo na ślubach mogą zarobić,to jest własnie ta miłośc.gdyby nie popęd seksualny u faceta i prostytucja u kobiety to miłości by nie było.

powieś sie Rybak najlepiej:D