Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fioletovva

PO ROZSTANIU NA PEWNO SIĘ ODEZWIE...

Polecane posty

Gość PiotrekWB3
Tylko wtedy facet może żałować, jeśli zobaczy Cię lepszą niż przy okolicznościach rozstania. Tak jak napisałem post wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już zobaczył mnie lepszą, znacznie lepszą, a i tak nie wrócił. Więc to nie zawsze działa. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wrócił do mnie znacznie ulepszonej, bo widocznie nie kochał. I w tym tkwi cały sekret. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak sprawdzić by pożałował tego że tak ze mną postąpił?" Pokaż że sie zmieniłaś, dbaj o siebie zacznij ćwiczyć, ładnie się ubieraj, bądź wesoła, spotykaj się ze znajomymi, bądź dobrym człowiekiem". Większych głupot w życiu ie czytałam. Jeśli kobieta jest dobrym człowiekiem, to przyczepiają się do niej tylko dranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
Haha to i ja napiszę...w pewnym sensie zgadzam sie z autorką...po zerwaniu trzeba żyć dalej, układać swoje życie...chociaż może w pierwszych dniach, tygodniach miesiącach to jest ciężkie... Otóż ja też miałam podobne doświadczenie ;) Chłopak przestał sie odzywać z dnia na dzień, zero odzewu...jak sie widzieliśmy udawał, że mnie nie widzi...byłam załamana jego zachowaniem...okazało się, że znalazł sobie inną. Cóż jego wybór...i dzięki temu poznałam swojego narzeczonego a za nie zały miesiąc męża ;) Koleżanka wyciągnęła mnie na imprezę abym 'zapomniałam' i tam poznałam swojego m <3 I wtedy kiedy byłam już szczęśliwa...nagle w moje urodziny odebrałam telefon od ex ...jakby nigdy nic zaczął mi składać życzenia, a ja chłodno mu podziękowałam i sie rozłączyłam. Już wiedziałam, że nie robi to na mnie żadnego wrażenia...bo znalazłam osobę która mnie kocha ;) Kiedy sie zaręczyliśmy, ex znowu zaczął do mnie pisać, próbował nawet dzwonić...haha nawet umówił sie ze mną na spotkanie...gdzie ja z premedykacją napisałam smsa 5 min przed spotkaniem, że nie jednak nie przyjdę. Kontaktował się jeszcze pare razy , ale ciągle próbowałam mu wytłumaczyć, że mam kogoś na kim mi zależy i zbytnio nie mam ochoty z nim utrzymywać kontaktu. I w zeszłym tygodniu nagle przyszedł do mnie do pracy, próbował zagadywać, nawet rzucił na odchodne 'do następnego zobaczenia'...ale to przeszłość. Teraz liczy sie rodzina którą zakładam ;) Zauważyłam na swoim przykładzie ale również i znajomych, że wtedy kiedy nam sie zaczyna coś układać...nagle pojawia sie przeszłość. Może dlatego, że człowiek szczęśliwy przyciąga te 'zmory z przeszłości'?? ;) Kochane i Kochani, co ma być nasze, naszym będzie...i w to trzeba wierzyć ;) Pozdrawiam Was ciepło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty Piotrek mi sie podobasz
juz ktorys raz czytam co napisales, nie glupi facet z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ostatnim czasie mam jakąś komiczną sytuację. Nie odzywają się już do mnie byli mężczyźni, ale za to wciąż na nich wpadam. Raz jeden, raz drugi, raz trzeci. Nawet sprzed kilkunastu lat. Zaczyna mnie to irytować. Ktoś, kto mnie zranił najmocniej, podszedł do mnie bezczelnie jakby nigdy nic się nie wydarzyło i udawał, że jest w porządku facetem. To się nazywa tupet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w tej samej sytuacji. Minely 3 miesiace, odzywa sie, ma juz nowa dziewczyne i oczekuje ode mnie przyjazni...Coz, na poczatku mowilam zeby dal mi spokoj bo mnie to rani, az w koncu ja dalam sobie spokoj, jak sie odzywa to odpowiadam, ale nie jestem szczegolnie sympatyczna, moze mu sie znudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ja... strasznie mnie potraktowal przy rozstaniu, nie spodziewalam sie ze potrafi byc taki bezwzgledny... I tak, chcialabym bardzo zeby powiedzial ze chce wrocic... nie dlatego zeby go przyjac, po prostu dla swojej satysfakcji. Kiedy ja plakalam i mowilam ze go kocham i ze chce zeby wrocil on mi zakomunikowal ze juz ma dziewczyne. Szybko sie uwinal... Teraz kiedy mowie ze juz mi przeszlo i dobrze mi sie zycie uklada on wydaje sie byc tym podlamany...straszne jak mu na mnie 'zalezalo'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze ja... cos cholera nie moge przestac sie zwierzac.. powiedzial ze odszedl bo mi za malo zalezalo i nie kochalam go wystarczajaco...zalamalam sie bo robilam dla niego wszystko a jemu bylo za malo. Poczulam sie winna rozstania, opowiadalam mu jak go kocham, jak chce zeby wrocil a on jakby tego nie slyszal. Nigdy nawet nie odpowiedzial. A teraz kiedy zaczelo mi byc dobrze, on sie zachowuje jakby mu to przeszkadzalo. Nie chcial byc ze mna, ma juz kogos innego, chcial tylko zebym po nim plakala i cierpiala. Jak mozna byc takim czlowiekiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można. Wielu mężczyzn za nic ma uczucia kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pi86
Mnie zostawił wczoraj. Po 15 miesiącach. Nic tego nie zapowiadało, wydawało mi się, że byliśmy szczęśliwi, dopiero jakieś 2 tygodnie temu okazało się, że on już on jakiegoś czasu miał wątpliwości, ale nic nie mówił. Tak bardzo go kocham i chciałabym, żeby zmienił zdanie. Mimo, że bardzo mnie zranił przyjęłabym go z powrotem bez namysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerość i Zaufanie
Wiele babek rozstaje się, facet błaga płacze - widzi, ze to nie przynosi efektu więc godzi sie z tym, ze powrotu nie ma i zyje dalej. Nagle kobiecie wlacza sie lampka, ze teraz chce wrocic bo on stracil zainteresowanie. Gdy on juz nie chce to pozniej temat na kafeterii. Dlaczego on jest taki i tak. Chcial a teraz nie chce... Facet sie zmienia i to widac, bo widza to pewnie wszyscy. Ale pozniej jest po prostu za pozno :P Schowajcie kobieca dume do worka. Mowie tutaj o zdrowych zwiazkach. Gdzie nie bylo zdrady a rozstanie to kwestia nie dogadania lub wypalenia, ktore nagle po kilku miesiacach wraca. Bo tak jest dosc czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się pogodziłem, puściłem wolno. A teraz słyszę teksty "z***biście k***a że jesteś szczęśliwy beze mnie" "Dlaczego mnie olewasz" "Co robiłeś w mieście x" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczerość i Zaufanie
Piotrek i dobrze zrobiles. Gratulacje. A co do niej to sam chyba wiesz jak jest... Co zreszta widac po komentarzach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej czytam to wszystko i wiec co dziewczyny dbajcie o siebie i w ogóle nie dajcie im poznać że wam zależy ja byłam w związku przez 5 lat i 4 lata z nim mieszkałam i co zerwałam bo wolał kolegów i przy kłótniach zawsze on pierwszy pisał nie gadaliśmy ze sobą 10 dni i pierwszy napisał do mnie o spotkanie i ogólnie i jak mu powiedziałam że nie zostanę u niego no to cisza jest okaże sie jak długo także się nie przejmujcie bo to są dupki i docenią po czasie co stracili trzymajmy się razem te zranione:)ja zawsze sobie już rano powtarzam że to d**ek i będzie żałował tego co zrobił i jest mi lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbatynka
04.09.10 [zgłoś do usunięcia] nieprawda nieprawda mija juz 3 lata a on ani razu sie nie odezwał, nie to że mi żal ale udowadniam ci ze nie zawsze sie odzywają XXXXXX Dokładnie tak, nie jest żadną regułą że facet który porzucił dziewczynę się odezwie, to są naprawde wyjątki od reguły żeby się taki odezwał, no ale cóż wszystko się zdażyć moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie sie do tej pory nie odezwał:-( a mineło już sporo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mnie też nie:-)(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a do mnie to pisze raz potem cisza i być tu mądry i rozkmiń czego on oczekuje...masakra jakaś nie chce to niech w ogóle nie pisze a nie raz napisze raz nie nie zdecydowany i nie wiadomo o co mu chodzi czekam na odp od was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też już olałem. Niech idzie. Dosyć tych gierek. Wolę kogoś z kim można gadać i na bieżąco rozwiązywać sprawy. Wie, że s*********a sprawę, a łapię się tej prymitywne sztuczki z tęsknotą. To nie jest ktoś dobry na związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie facet zostawił tydzień temu. Czułam to od tygodnia że coś jest nie tak. w czwartek zobaczyłam u niego na fb bo mnie podkusiło że pisze z pewną dziewczyną koleżanką z pracy. Cóż widać było że dobrze im się razem rozmawia z drugiej strony tak gadać to ja z innymi też potrafię. Przyjechał w piątek i gadaliśmy. ok powiedział że myślał nad tym co czuje i jednak nic nie czuje. rozumiem nie kocha mnie. twierdzi ze teraz nikogo nie chce mieć. Zależy mu na mnie martwi się chce przyjaźni. mogę do niego pisać dzwonić czasem się widzieć. kiedy mówiłam że wiedziałam ze to koniec ze mnie zostawia to powtarzał "nie myśl o przyszłości nie wiemy co będzie może nasze drogi się zejdą" a kiedy pytałam o te dziewczyne gdzie ona też nikogo nie chce i nic nie znaczy tylko się podoba to też mówił "nawet jeżeli się zdaży że kiedyś z kimś będę to dalej jestszansa że kiedyś się może zejdziemy". i mnie przytulił. przez telefon dzień wcześniej jak rozmawialiśmy o tym ja płakałam on też się rozpłakał. w piątek pocieszał prosił bym nie płakała. wie ile mi zawdzecza dziekował za to i mowil wiem ze będę tego żałować ale teraz nic nie czuje. nie rozumiem go. jakby chciał zerwać to nie kocham cię i tyle moze raz zeby nie ranic powiedzial by cos jak o tej przyszlosci ale powtarzal to kilka razy jak tylko mowilam ze kiedy znajdzie kogos to mnie juz nie bedzie chcial. pisałam na początku do niego i potem przestałam tez kolezanka otworzyla mi oczy ze jak bede pisac to on nic nie straci na tym zerwaniu. dalej by mial wsparcie moje pomoc itp. teraz nie pisze minął tydzień i się nie odezwał ani słowa. w tygodniu pracuje od rana do 21 wiec ok moze rzucił się w prace. ale w weekendy strasznie mnie irytuje myśl ciekawość co robi czy mysli o mnie czy wogole zatęskni. i czasami rozkminiam czemu tyle razy mowil ze moze wrocimy do siebie. moze to taki kryzys pogubil sie nie wie co czuje? staram sie dac sobie spokoj cóż wiecie to nie łatwe. staram sie ulozyc zycie jakos pozbierac sie. w dzien spotykam sie pisze ze znajomymi czuje sie lepiej wieczorem pisze na portalu z jakimis nowopoznanymi osobami. najgorzej jak rano sie budze bo czuje ten jakby lęk obawe a najgorzej ze dwa razy mi sie snił co jeszcze dobija :) chciała bym złoty środek na to wszystko. oczywiscie nadal mi na nim zależy i chciałabym żeby poczuł ten brak. żadna dziewczyna nie zrobi tego co ja dla niego bo byłam też troszke naiwna. dzięki mnie zdał liceum uczyłam go. dzięki mnie wogole tam poszedł. (dla dorosłych bo miał zawodówke) nic nie wskazywało na to ze coś będzie nie tak. włąśnie była cisza przed burzą wszystko całkiem normalnie. gadaliśmy mówił kocham cię czasem się irytował jak zawsze kiedy ja coś zaczełam narzekać itp. nie wiem co ze sobą zrobić czasem. myślicie że odezwie się? byliśmy razem 5 lat. sam myślał o przyszłości. kochał mnie i to wiem. teraz mu zależy ale niby nic nie czuje. poczuje ten brak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam czy jest tu ktoś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzien temu zostawił mnie chłopak zero kontaktu nic nie reaguje ja pisałam jakieś 2 dni ale w koncu uznałam ze to bez celowe , podobno zostawił mnie bo moje zachowanie mu nie odpowiadało byłam zeby Cicha i nieśmiała , Oraz kazał mi poszukac pracy bo za duzo myslałam , o Tym wszystkim i nie wierzyłam mu ze mnie kocha , dzis mija tydzien zero odzewu z jego strony jak i z mojej co mam robić wiem ze On bardzo mnie kochał . jak postepować dalej ,czekać prosze o rade bylismy ze soba 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestesmy jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec porozmawiajmy o tym jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma ktoś podobne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hallo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym zeby mój wrócił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×