Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiajaca przyjaciolka

Jego dziewczyna mnie nie lubi. Boje sie ze zniszczy nasza przyjazn

Polecane posty

autorko,takie przyjaciółeczki jak Ty są gorsze od tych które jawnie się dowalają do facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
ja nie nalegam na zadne spotkania! Nie robcie ze mnie jakiejs nachalnej idiotki, to ja sie nie odzywalam a on sie odzywal, myslalam ze wlasnie dam nie bede pierwsza sie odzywac by nie wyszlo tak, ze to ja tylko chce. Powiedzialam mu teraz jak zadzwonil ze moze poczekajmy z tym spotkaniem bo ona jest zbyt zazdrosna ale on stwierdzil ze ona musi jakos sie przyzwyczaic do tego a jesli my przestaniemy sie spotykac to ona przywyknie do tego ze mnie nie ma w jego zyciu, a tak byc nie powinno. I owszem ona widzi we mnie zagrozenie dlatego wlasnie sie pytam jak jej uswiadomic ze ja tym zagrozeniem nie jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym nie chciała żeby mój facet miał przyjaciółkę, przyjaciółki. Nie mogłabym żyć z wiedzą, że jakiejś kobiecie obcej się zwierza z naszego związku, ze swoich osobistych spraw... Albo że ma problem i nie idzie z nim do mnie, a do przyjaciółki :o A ja się dowiaduję o problemie po fakcie, bo już mu X doradziła co ma zrobić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz ustąpić....
zaproś ją na kawę. tylko ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co,nie będę się więcej wypowiadać,bo takie jak Ty trzeba powybijać,NIE MA czystej przyjaźni między facetem a kobietą chyba że jedno z nich jest odmiennej orientacji🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
Ja mam faceta, wychodze za maz! Po co mialabym rozbijac jego zwiazek, jego byla dziewczyna nie miala nic przeciwko mnie. W zasadzie nawet bardzo sie polubilysmy, a ta jakos od poczatku za mna nie przepada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborczość to zła cecha
Ponawiam moje pytanie... Biatch,Lisi, musisz ustąpić... czy możecie na nie odpowiedzieć? Zawsze mnie zastanawia że na takich topikach piszą, że on, jeśli kocha, to powinien zrozumieć dziewczynę i zerwać wieloletnią przyjaźń, żeby panna nie musiała fochów strzelać. A ja zapytam - dlaczego tylko on ma okazywać miłość i rezygnować z przyjaźni? Dlaczego ONA nie może mu okazać miłości i zaufania i nie wymagać od niego rezygnacji z kogoś na swój sposób bliskiego? "musisz ustąpić" to pytanie głównie do ciebie, ale nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz ustąpić....
a poza tym, czy nie mozecie pojsc na kompromis i spotykać sie tylko we 4? czy ty dobrze bys sie czuła gdyby ta dziewczyna nagle zaprzyjaznila sie z twoim facetem i zaczeli by wychodzic gdzies tylko we 2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
biatch a ciebie to ktos skrzywdzil? Daruj sobie takie glupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
spotykalismy sie we 4, ona potem sama nie chciala. Ja z nim nie spotykam sie czesto i nie w domu, wychodzimy tylko na kawe po pracy raz na jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uświadomisz jej to tylko tak, że nie będziesz się z nim sam na sam spotykać, tylko wyjścia we czwórkę albo z większą ilością znajomych, innego sposobu nie ma... Och jak ja się cieszę że u mnie nie ma problemu, niby ma dwie lepsze koleżanki ale nie gadał z nimi ho ho ho, nie dlatego że ja zabraniam czy coś, ale po prostu same są w związkach i nie odczuwają potrzeby wypłakiwania się w rękaw innemu facetowi oprócz swojego :) Za ten czas co jesteśmy razem nawet nie miałam jak ich poznać, bo sama mu mówiłam żeby zaproponował spotkanie we 4, jakieś wspólne wyjście, to jedna w ogóle nic nie odpisała z druga wiecznie nie ma czasu :D On się wkurzył że co to za przyjaciółki i ma je już głęboko, a ja w duchu dziękuję Bogu że to mądre dziewczyny które nie czują potrzeby wygadywania się cudzemu facetowi, i które swój związek przekładają nad zwykłe znajomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi28l..
Sluchaj ja mam przyjaciela od 20 lat - i ile mial dziewczyn tak kazda jedna mnie nie lubila - i vice wersa. On nie lubił moich facetów - i oni jego również. I powiem tak szczerze, że ja bym nie chciala aby mój facet miał przyjaciółkę. Bo niestety dla mnie jego przyjazn byla zawsze wazniejsza niz facet. Jak jest z nim nie wiem. Ale ma kolejną laskę - i właśnie się to kończy i oczywiście jej argumenty brzmia "dla ciebie tylko Justysia (ja) sie liczy", wiec on sie deneruje i przyjezdza do mnie. Nie dla przyjaciołek faceta :P:P Dla mojego faceta ja mam być przyjaciołką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz ustąpić....
zaborczość - bo nad pewnymi rzeczami nie ma się kontroli, zakochana kobieta chce być jedyną spowierniczką swojego męzczyny, jego jedyną blisko mentalnie osobą. Jego jedynym prawdziwym wsparciem i jedyną kobietą. Żeby mogła czuć się bezpiecznie, zeby mogła mieć go tylko dla siebie i wiedzieć ze nikomu tak nie ufa jak jej. Zupełnie inaczej sytuacja sie ma gdy pojawia sie druga bardzo bliska kobieta, kto wie czy nie lepsza pod kazdym względem? Jezeli ona czuje sie niepewnie i zle, i nie lubi tej dziewczyny co lepsze, to powinna od osoby która ją kocha otrzymać spokój ducha. Bo się bedzie męczyć z tym do konca zycia i chować żal w sobie, albo sie rozstaną w koncu i będą oboje bardzo cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie tu juz nie bede wypowiadac i czytac nawet tego bo dla mnie to jest jakies chore. a ty jestes o nia zazdrosna i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz ustąpić - zgadzam się z Tobą :) Poza tym - nie ma przyjaźni damsko-męskiej, takiej bez jakiekgokolwiek podtekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
ja bym chciala jej jakos powiedziec i wytlumaczyc ze nie stanowie zagrozenia. Moze spotkac sie z nia? Nie chce by to sie skonczylo tak ze ja mu powiem ze nie mozemy sie spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborczość to zła cecha
musisz ustapic... ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie, Ja cię nie pytałam o odczucia takiej dziewczyny, tylko dlaczego dla was naturalne jest to, że to on ma okazać miłość poprzez rezygnację z wieloletniej przyjaźni. dlaczego to kobieta nie może mu okazać miłość i zaufania, tolerując do pewnych granic taką przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaborczość to zła cecha
> popieram eurydytke. To ładnie, że popierasz, ale może w dowód uznania i tego poparcia nie przekręcaj jej nicka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
nie jestem o nia zazdrosna. Bo jesli mam byc szczera to on by ja rzucil predzej niz zerwal przyjazn ze mna. Nie spotykamy sie w domu, na gora 2 godziny tylko na kawe wiec o co tu byc zazdrosnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz ustąpić....
ja mysle ze odpowiedziała na to pytanie, nad pewnymi rzeczami nie mamy kontroli. Autorko ja juz ci napisałam, ze moze nie jestes zagrozeniem w najoczywistszym znaczeniu tego słowa, ale ze mozesz nim byc w bardziej ukrytym znaczeniu. O którym nawet nie masz pojęcia. Ta dziewczyna widocznie z jakiegoś powodu oceniła cię jako rywalkę i problem. Może dlatego ze jesteś bardzo ładna, moze on jej naopowiadał jaka jesteś mu bliska? Dla zakochanej kobiety to dyskomfort i ból nad którym nie ma kontroli. Ona przez ciebie (to nie twoja wina) nie może się poczuć dla niego najważniejsza i jedyna...a kazdemu takie uczucie jest potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ona ma przyjaciela jakiegoś? Tylko wtedy by można było porównać gdyby ona też zrezygnowała z takiej 'przyjaźni', że też się poświęciła. Za przeproszeniem - nie porównuj dowodu miłości w postaci rezygnacji z osoby, która nigdy nie powinna być tak bliska jak partner, z przyzwoleniem na spotykanie partnera z taką osobą. Nie można tego porównywać i tyle. Już abstrahując od tego że to nie powinno być z jego strony poświęcenie, a naturalna kolej rzeczy - ma najważniejszą kobietę w swoim życiu, to drugą nie powinien się zajmować w takim stopniu, jak w czasach gdy był singiel. Przyjaciółka nie zastąpi mu kobiety życia, natomiast kobieta życia zastępuje przyjaciółkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
no to co ja mam zrobic? Jak zerwe z nim przyjazn to on sie wscieknie i to w dodatku na nia. Nie chce im zaszkodzic, a widze juz ze on sie przejmuje tym ze ona do mnie pisze i wkurza sie na nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz ustąpić....
zastanawiajaca przyjaciolka - i masz odpowiedz na swoje pytanie, sama sobie jej udzieliłas. Sprawiasz, że jestes dla niego ważniejsza od jego własnej kobiety i sama piszesz ze by prędzej ją rzucił niż 'rzucił' ciebie. Wybacz, ale jezeli ktos mialby byc zawsze wazniejszy ode mnie dla mojego faceta, to nie moglby on byc moim facetem. Po to sie ma mężczyzne zeby byc dla nim jedyną gwiazdą na niebie. Ciekawe jak ty bys sie czula gdyby twoj facet prędzej ciebie rzucił, niz zerwał jakąs drugorzędną znajomość. Zostaw ich w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
erudytko my sobie naprawde nie poswiecamy nie wiadomo ile czasu. Rzadko sie widujemy, z tego co tu piszecie to wychodzi na to ze zajety facet nie ma prawa umowic sie na kawe z inna kobieta niz jego wlasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
a co ja im robie ze mam ich zostawic w spokoju? Mam sie do niego przestac odzywac, ignorowac go? To wtedy na nia sie wkurzy bo bedzie wiedzial ze to przez nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jesli mam byc szczera to on by ja rzucil predzej niz zerwal przyjazn ze mna." No i tu jest pies pogrzebany... Gdyby w życiu mojego faceta była taka kobieta, to nie byłby on moim facetem, nie pozwoliłabym sobie na bycie tą drugą, w momencie w którym powinnam być tą pierwszą i jedyną. Całkowicie rozumiem jego dziewczynę, aczkolwiek na jej miejscu bym go kopnęła w dupę, zaniechanie przyjaźni z Tobą powinno wyjść od niego, a nie że Ty ze względu na jego dziewczynę chcesz to ukrócić. Facet jest niezdecydowany, i na pewno nie kocha swojej dziewczyny, gdyby ją kochał to brak kontaktu z Tobą nie stanowiłby żadnego problemu, a wręcz przeciwnie. Jedyne co powinnaś doradzić jej podczas spotkania to ucieczka od faceta, który nie potrafi zdecydować która kobieta jest w jego życiu najważniejsza. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiajaca przyjaciolka
ale on jej nie zostawi dla mnie, bo on nic do mnie nie czuje. Tylko bylby wsciekly gdyby przez jej nieuzasadnione podejrzenia rozpadla sie nasza przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuteczek ___
autorko ja jestem w odwrotnej sytuacji bo ja jestem ta dziewczyna której chlopak ma przyjaciólkę. ale kiedy czytam ten topik to chciałabym aby miał taka przyaciółke jak ty. teraz wyraznie widze ze to co jest w mojej sytuacji to jest jakies chore. przyjaciółka mojego faceta non stop u niego przesiaduje, zwierza mu sie z intymnych spraw, ostatanio nawet spała u niego kiedy ja nie mogłam( z uwagi na krótka z nim znajomosc) nie chciałam przyjechac na noc!!! a on nawet nazwał mnie jej imieniem. ona mu powiedziała ze jest jej ideałem, a ze ostatanio rzucił ja jej facet to mój teraz pełni role pocieszyciela :( tylko ze ja nigdy bym nie posunęła sie do tego by wydzwaniac do niej. nawet wiecej, ja z tej znajomosci zrezygnuje bo nie chce stawiac go pod scianą , nie chce wyjsc na zołze ale tez nie chce sie zadreczac myslami ze jak nie jest ze mna to jest z nią. natomiast w twojej sytuacji Ty zrobiłas chyba wszystko co mogłas. skoro nawet fakt ze masz faceta którego zamierzasz poslubic jej nie przekonuje to wyraznie jej problemem jest zaborczosc. ty nic na to nie poradzisz. twoj przyjaciel sam musi załatwic ten problem i albo postawi sie tej dziewczynie co pewnie doprowadzi do ich zerwania albo ucierpi na tym wasza przyjazn. jakkolwiek bedzie, bedziesz musiała sie z tym pogodzic. pzodrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz ustąpić....
dlatego powiedz, ze poki oni między sobą wszystkiego nie ustalą, nie bedziecie się spotykać dla dobra ich związku. W koncu bedą musieli dojść do porozumienia albo zerwać, a ty po prostu czekaj i zajmij sie przygotowaniami do slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×