Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Evvvve dzięki za małe podpowiedzi :-) Ja też mam dośc spory biust i powoli przestaje boleć jestem w 10 tyg. to mnie pocieszyłaś bo tez myslalam o tym zaniku. Z tym kontaktem to dobrze, że tobie nic sie nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym przyrostem brzuszka to faktycznie sprawa indywidualna, ja długo miałam niezauważalny (z natury przed ciążą miałam małego wystającego po większym najedzeniu "maćka" więc nie podciągaliśmy o pod brzuszek ciążowy :P ) a potem tak od 17 tc to wyskoczył z dnia na dzień :) A teraz jestem w 25 tc i przybyło 5 kg, ale sama jestem sobie winna - kilogramy winogron zagryzane czekoladą i delicjami... a do tego na kolacyjki bułka drożdżowa z centymetrową warstwą masełka śmietankowego :P No i jeszcze mamusine pierożki, kopytka, serniczek.. wczoraj stwierdziłam że musimy się szybciej wyprowadzić bo jak tak dalej pójdzie to do nowego domu będę przez drzwi garażowe wchodzić :P Nigdy w życiu tyle nie ważyłam (57,7 z przed pięciu minut : P) nawet mąż coś się krzywi jak mnie podnosi... nie długo pewnie stwierdzi że podnoszenie własnej żony grozi przepukliną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mini.. jest tylko jedna rada - wyslij męża na siłownie, jak przypakuje to sie nie bedzie krzywił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No "balonów" to mi Matka Natura nie dała, takie przeciętniaki, miseczki B, ale nie powiem urosły jak po tabletkach anty do C :P i jak dla mnie to wystarczy :) Nie bolały na żadnym dotychczasowym etapie ciąży, ale moja ciąża to totalna bezobjawówka :P No chociaż dzisiaj zaczyna mnie męczyć zgaga i już zaczynam świrować jak noc przetrwam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry pomysł :) ale najpierw musi mi karnisze zamontować i drzwi do garderoby poskładać a potem dostanie chwile dla siebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A apropo piersi to właśnie zakupiłam na allegro laktator :) rany już oczyma wyobraźni widzę jak się zabieram do jego użytkowania :) będzie wesoło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, musze się pochwalic po usg :) mały zdrowy, wszystko wporządku, ruchliwy nie miłosiernie, trudno było cokolwiek zmierzyć :) poboksował mamusie a lekarz musiał za nim gonic z kamerką :P :D No i wiemy już że chłopak :) Nasz mały Staś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve ja tez zaklinałam dziewczynkę, ale gdzieś "po drodze" chyba dorobiliśmy siuraka i tak teraz oczekujemy na małego Mikołajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
forum mi posta zdublowało... No to może dobrze, że my mamy zakaz współżycia... może nic nie dorobiliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve, no jakiś cukiereczek się musi znaleźć w tym męskim gronie ;) trzymamy więc kciuki za dziwczynke :) Ja ( mój zreszta też ) bardzo chciałam chlopca, i kurcze nie moge uwierzyć że jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
witam nowe koleżanki. w sumie jak jak pójdę na wizytę do ginekologa to mam chyba szansę usłyszeć serduszko? będzie to 8tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No myślę, że masz szansę. No chyba, ze ciąża jest troszke młodsza. Właściwie nie wiem jak to jest z tym słuchaniem czy mozna odrazu jak jest serduszko.. W każdym razie w 8 tyg. zobaczysz juz napewno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam za soba kolejna nieprzespana noc i podly humor z tego powodu:(jak juz na chwile uda mi sie przysnac to moj synus postanawia sobie pokopac i sie budze.zreszta caly dzien jak szalony sie wierci i zastanawiam sie czy on czasem spi:P co do tycia to u mnie dlugo nie bylo nic widac ani nie przytylam ale za to jak mi brzuch wyskoczyl to w ciagu kilku dni i w ciagu jednego miesiac przytylam 4 kg.a teraz to rosnie normalnie z dnia na dzien i jest juz spory wiec troche przeszkadza w wielu czynnosciach.apetyt tez mi dopisuje:)i to nawet spory bo ciagle o jedzeniu mysle.no i najlepszym przysmakiem sa jablka i wcinam je kilogramami od jakis 3 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowamami
mam pomysł, a może byśmy pisały co robimy do jedzenia ,bo mi to szczerze powiem brakuje pomysłów. sniadanie: 2 kanapki z szynką,i pomarańcza obiad: gotuje się kawałek chudego mięsa wieprzowego na kanapki jak przestygnie będzie ,no i jakaś zupka z tego wyjdzie może barszcz biały. kolacja:---?---- myślę że będzie łatwiej nie tylko dla mnie ale i dla reszty dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowamami
właśnie dowiedziałam się że jest oferta pracy -sprzedawcy.koleżanka powiedziała "idź tylko nie mów o ciąży" i pójdziesz na zwolnienie ( dźwigać trzeba kosze z pieczywem)...no takim chamem to ja nie zamierzam być .dziś nie jestem w ciąży ,a jutro przyniosę zwolnienie bo w 9 m-cu. czy to ma sens? bo mi ręce opadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowamami.. u nas w pracy była dziewczyna na wychowawczym i go przerwała a po 5 tygodniach przyniosla l4 bo znowu w ciąży. Oczywiste że wróciła, żeby mieć ciąże i macierzyski płatny. Dziewczyny były wsciekłe bo znów musiały przejąc jej zadania nie dokończone, mi sie zresza też coś dostało po niej. Ale w sumie to ja ją broniłam - w końcu to matka która walczy o byt swojego dziecka... ja bym pewnie tak nie zrobila... ale dużo zalezy od sytuacji - jak nie masz za co utrzymac dziecka to myśle że jest to usprawiedliwienie. Ja w każdym razie jak dostąłm l4 to mimo zwolnienia pracowąłam aż do zakończenia swoich rozgrzebanych prac. Acha.. poprzednią prace straciłam na 2 tygodnie przed spodziewana operacją i nie przyznałam sie do tego podczas rozmow kwalifikacyjnych... okazało sie że czas pracy mam zadaniowy i nikt nie wiedział że pierwszy tydzien pracy spędziłam w szpitalu a potem w łóżku. Tez to było troche nie fair... ale nie moglam sobie pozwolic na przerwanie ubezpieczenia skoro mialam wizję leczenia nowotworu... a prace potem poprostu podgonilam. tak wiec uważam że są sytuacje które to tłumaczą i czasem trzeba walczyć o przetrwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowamami
mieszkam w małym mieście dużo ofert nie ma,ale w tym sklepie jest średnio co kilka miesięcy oferta pracy.więc wolę zaczekać ,kiedy urodzę wtedy będe miała otwartą drogę do sklepu tego . bo jak pójdę wykręcę taki numer że nie w ciąży ,a jednak w ciąży w 9 tyg to będę w tym sklepie spalona.mąż pracuje ,mieszkamy w swoim domu,kredytów nie mamy ,mamy oszczędności ,także myślę że damy radę.kiedy trafi się praca już po porodzie dzieckiem zajmie się teściowa. a druga kwestia jest taka ,że gdybym podpisałam dziś umowę , a jutro już na zwolnienie iść to byłoby mi głupio.trochę musiałabym popracować.i gdyby w czasie tej pracy nie daj Boże poroniłam ,to żadne pieniądze by mi nie wynagrodziły straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie nowe koleżanki :) Dopiszcie się do tabelki, żeby było widać kto co jak i kiedy ;) Evvee ja też myślami skłaniałam się bardziej na dziewczynkę, a teraz jestem najszczęśliwsza na świecie z tego powodu, że to chłopak. Tak jakoś to działa ;) Lena pamiętam, że ja w ciąży strasznie narzekałam na niewyspanie, bo albo bezsenność, albo pobudki co godzinę. No i los mi to wynagrodził. Na razie mój synuś ślicznie śpi - w nocy budzi się 2 razy, dostaje cyca i idzie znów spać. Jestem 100 razy bardziej wyspana niż w ciąży :D Oby tak zostało! Może i Ty też tak będziesz miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
właśnie wyczytałam że trzeba iść na usg pierwsze z pełnym pęcherzem? czy to prawda? bo ja pierwsze słyszę. a poza tym chyba za dużo forów czytam o ciąży bo już się boje czy oby nie pozamaciczna ciąża itp....ech ale ja tak już mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tescik to nie ma roznicy czy pelen pecherz czy nie-bedzie widac tak samo.wszedzie misza ze musi byc pelen ale pytalam lekarza i mowil ze to bzdura:) rilla podnosisz mnie na duchu do dzieki tobie mysle ze zachartuje sie i faktycznie bedzie mi potem latwiej wstawac w nocy do malucha:) od kilku dni jestem na etapie strachu przed porodem.znow nachodza mnie mysli ze sobie nie poradze i ze umre z bolu i nawet perspektywa znieczulenia nie zmiejsza mojego strachu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teścik nie czytaj za dużo bo zaczniesz u siebie dostrzegać wszystkie niepokojące objawy. Ja za dużo czytałam, całą ciążę schizowałam i jak widać niepotrzebnie. Przed porodem wynalazłam na kafeterii wątek rodzeniu martwych donoszonych dzieci. Oczywiście głupia przeczytałam go... Nie będę nawet mówić jak mnie to poschizowało. No i przez ten durny wątek przy porodzie przeżyłam najgorszą chyba chwilę mojego życia. Jak mnie podłączyli do ktg to nie umieli znaleźć tętna. Szukali chyba z 5 minut, a dla mnie to była wieczność i nie chciejcie wiedzieć co wtedy czułam. Lena nie bój się - nie umrzesz z bólu na pewno. Powiem Ci, że ja mam bardzo niski próg bólu. Miałam te przeklęte bóle krzyżowe, a do tego kroplówkę po której jak mnie poinformowała lekarka bardziej boli, ale akcja szybciej postępuje. I przyznaję, że bolało bardzo, ale naprawdę można to wytrzymać. To co mi najbardziej pomogło to obecność mojego męża i myśl, że za niedługo zobaczę mojego dzidziusia :) Po za tym zawsze myślałam, że najbardziej boli jak taki bobas wychodzi na świat taką małą dziurką. A tu miłe zaskoczenie. Dla mnie to była najprzyjemniejsza część porodu. Tak jakbym robiła dużą kupę. Wyjście główki i nacięcie troszeczkę boli, ale nigdy nie zapomnę tego przyjemnego uczucia jak wyplumknęło takie ciepłe mokre ciałko mojego Patryczka i usłyszałam jak krzyczy. Nie będę pisać, że nie pamiętam bólu, bo pamiętam. Ale naprawdę jest on do zniesienia :) Będzie dobrze! Ja już myślę, że chciałabym kiedyś 2 dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi-emi
na czym polega badanie usg ginekologiczne a położnicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no..pewnie że jak bedzie chłopak to tez sie bede cieszyć.. chociąz zawsze mowiłam z jak bede miała chłopaka to go oddam do rodziny zastępczej :) ale to oczywiście żarty. Hmm.. tak mysle że na usg dopochopwoym z pełnym pecherzem to ja bym sie chyba zesikala ... sorki :) Dobrze że nic takiego nie wyczytałam przed pójsciem bo pewnie tez bym sie przejęła. Teścik, ciąża pozamaciczna chyba bardzo boli... z tego co z kolei ja wyczytałam... ale racja ze nie ma co za dużo czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla a jak wogóle się czujecie ? jak maluszek ? :) kurcze Mami coś długo niema, trzymajmy kciuki dziewczyny żeby wszysko było wporzadku i żeby nie długo do nas wróciła :) Ja tak samo jak Rilla, naczytałam się o obumarłych ciązach i teraz każde usg to dla mnie powójny stres... wczoraj prawie zeszłam na fotelu bo mały to straszny wiercioch i lekarz długo szukał serduszka... po takich przeżyciach ciesze się że jednak nie kupiłam tego detektora tętna, przy takiej aktywnosci mojego maluszka to bym co 2 dni chyba w szpitalu była...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×