Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Gość teścik
czytałam kwietniówek forum i wiem że już pierwsza dzidzia rozpakowana :-) a u mnie jutro będzie 3 równe miesiące do pierwszego terminu porodu .póki co to musze sie uporać z prasowaniem ubranek chociaż nie cierpię tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvve ja miałam taki termometr, ale po 1 tygodniu go wyrzuciłam. Z taką rozbieżnością temperatur to ja nie potrafiłam dojść do ładu. I kupiłam taki zwykły elektroniczny, mierzę temp w pupci, też trwa to chwilkę, a mierzy dokładnie. Wodę na kąpieli też nim mierzę bo zanim ta pływająca rybka pokaże temp to woda zdąży wystygnąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czułam ze moze być lipa z termometrem. Zobaczymy jeszcze czy połozne kaza mi inny do szpitala przywieźć. mam pytanie, fotelik mi przyjdzie we wtorek pewnie a ciagle zmieniam rzeczy które wezme na wyjscie ze szpitala... no i nie wiem czy taki spiworek co jest w komplecie do wózka, pasuje tez do fotelika? Bo jak bedzie ciepło to wystarczy rozek, ale jakbym sie pospieszyła z porodem to moze byc jeszcze chłodno. Boje sie ze w kocu mnie weźmie i nie zdaze wszystkiego przygotowac a ta moja sierotka sobie z tym nie poradzi. Okropnie mnie zgaga znów męczy od wczoraj, az sie chce wyć z bólu i nic nie pomaga. A do tego nudze sie sama w domu okropnie bo Łukasz w tarnobrzegu, moze wróci po pólnocy. Byłby szybciej ale po urodzinkach mama solenizanta zaprosiła ich na obiad do hotelu, jakiś wypas i szarlotka na cieplo z bita smietana i lodami na deser..mmmm.. kiedy ja bede mogła cos takiego zjesc .. eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvve ale mi smaka narobiłaś z tą szarlotką.mi całą zimę chciało się lodów ale bałam się że jak sie najem to rozchoruję , ale idzie wiosna więc sobie użyję:-) we wtorek idę na glukozę , już się boje o wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj miałam dwa silne skurcze od kręgosłupa i to w sklepie.. az sie zgiełam w pół no i okropnie przestraszylam ze cos sie zaczyna, na szczescie były tylko te dwa. Ale skoro to tak bolało to ja sobie porodu w moim wykonaniu nie wyobrażam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
evvvvve a jak się robi badanie na paciorkowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aśka mi lekarz pod koniec ciąży coś tam wkładał, pobrał próbkę i za kilka dni był wynik. evveee nie martw się paciorkowcem, po to się robi te badanie, żeby w razie dodatniego wyniku podać od razu dzidzi lekarstwo i żeby nie było problemu :) A co do tych skurczów ja też takie miewałam w 9 miesiącu, że aż mnie zginało. Ale przy porodzie jakoś inaczej się to odczuwa i nie jest aż tak źle. Najważniejsze to myśleć przy porodzie o dzidzi. Ja niestety o tym zapomniałam. Wiedziałam tylko, że boli i że mam dość. Dopiero na sam koniec jak przywieźli ten pojemnik na dziecko i leżały tam pieluszki to do mnie dotarło, że tu za chwilę pojawi się mały człowieczek. To był dla mnie taki szok, że hej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam podczas wizyty pobrany wymaz, musialam go potem sama zawieżć do labo i czekałam tydzień na wynik. Cena ok 30 zł u mnie. Wczoraj musiałam obiecać mamie że nie bede wychodzić na deszcz a jakbym musiała to koniecznie parasol i potem uprac wszystkie ubrania. Ze wzgledu na te wybuchy reaktorów w Japonii. Po wybuchu w Czarnobylu moja ciocia w ciązy zmokła na deszczu i kuzynka miala całe dziecinstwo problemy ze wzrostem - za mały wiek kości. Urosła do 150 cm ale był strach ze bedzie duzo niższa. Teraz co prawda mowią że nam to nie zagraża.. ale przeciętny człowiek prawdy w takich sprawach nigdy sie nie dowie. My akurat mielismy taki przypadek w rodzinie to jestesmy bardziej przewrazliwieni - czy to przesada, niech kazda sama zdecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evvee może i to jest przesada co robisz, ale ja uważam, że jeśli chodzi o dzieci to lepiej dmuchać na zimne, nawet jeśli to co robimy może się wydawać głupotą, niż później mieć do siebie o coś żal. A co to tego ile wie przeciętny człowiek, to masz rację, bo do czarnobyla to się przecież nie przyznali tak od razu... A u mnie wymaz lekarz brał i sam zawoził do szpitala, a ja za nic nie płaciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaaa
ale ten wymaz bierze sie tylko z pochwy?czy też z odbytu? z pochwy jak z pochwy to juz przywykłam że tam zagląda :-) ale żeby w tyłku gmerał ? o nie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Askaaa - z okolic odbytu.. znaczy nie wkłada "do srodka"... przyjemne to nie jest.. ale co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tescik
kurcze odebrałąm wynik glukozy mam 8,3 mmol/l a normy w necie sa takie : glukoza na poziomie 141 - 199 mg% (7,81 - 11,0 mmol/l)- wynik nieprawidłowy, wymaga dalszej diagnostyki (wykonuje się test obciążeniem 75 g glukozy) niby 0,49 mmol/l tej różnicy . kurcze co teraz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Maleństwo dopadły kolki! Nie pomaga noszenie, kołysanie, koperek wypijany i przeze mnie i podawany Dzidzi, Espunisan i nawet syrop Debridat! Wczorak biedny krzyczał nam prawie 4 godziny! Dzisiaj skończyło sie po godzinie - była moja mama i oprócz wszystkich powyższych robiłyśmy mu jeszcze ciepłe okłady na brzuszek! Dziewczyny jeśli macie jakąś metodę na kolki to prosze o pomoc! Już nie mogę patrzec jak to nasze Maleństwo sie męczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety jak ja wam współczuje :( ja na szczescie nie wiem co to kolki u dzieci udało sie i u małej i teraz ponoc po skończonym 3 miesiacu jesli wczesniej nie dorwały to juz nie dorwa wiec sie ciesze bo Sebastianek za 4 dni skończy juz 4 miesiace o boze kiedy to mineło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rilla ja tylko moge przypomniec ten link do filmu co Lenie podawałam, moze tam jakis ratunek znajdziesz http://www.youtube.com/watch?v=sv4qSe226P4 Teścik zapytam jutro mamy przy rozmowie bo ona prowadziła kilkanascie lat laboratorium analityczne a do tego sama jest diabetyczka. Ale mylse ze bedziesz musiała powtórzyc test z 75ml. A ja bylam dzis po recepte na antybiotyk na tego paciorkowca i oczywiscie zapomniałam zapytac jaki lek osłonowy moge brac do niego... a nie usmiecha mi sie za tydzień z grzybica walczyć. Moze ktoras z was brała w ciazy probiotyk i wie co jest dozwolone? przyszedł mi fotelik - łatwo sie domysleć kto sie pierwszy w nim wyłozył jak u siebie... na szczescie bujanie fotelikiem wcale sie kotu nie podoba wiec jest szansa że nie bedzie tam włazic. eh... o łóżeczko nadal wojna bo spraj odstraszajacy dziala tylko chwile.. ale coraz bliżej sukces - jak krzycze na żeby zlazła to co prawda robi awanture ale schodzi a wczesniej nic sobie ze mnie nie robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvve będę wdzięczna za zapytanie mamy w mojej sprawie . ale ponoć to trzeba mieć 12 godzin odstępu między ostatnimjedzeniem /piciem a pobieraniem krwi . a ja jeszcze ok 21 wypiłam z pół szklanki ,może więcej coli light bo mi się chciało .a na pobranie weszłam 7.20 to pierwsze , a po glukozie 8.15 gdzie . więc może to zaważyło na tym . mój ginek pewnie powie że ok , jak to on. nie wiem ale przestawiam się sama na dietę i zero słodyczy . evvve nie znam sie na lekach osłonowych :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cartusia
Cześć dziewczyny dawno nie pisałam... Co do kolek to u mnie były, ale u mnie troche w innej postaci. Synek spinał się bardzo przy jedzonku, a wieczorami płakał mniej więcej o stałej porze przez około godzinę, ale nie codziennie. U mnie czasami pomagało jak mu dałam ciepłej wody(takiej z butelki przegotowanej) do picia. No i pomógł debridat. Te krople Sab Simplex Evve też słyszałąm, że są bardzo dobre i większości dzieci przechodzi(tylko nie są dostępne w naszych aptekach), u nas jakimiś najnowszymi kroplami są krople Delicol tez ponoć bardzo dobre, tyle, że u nas nie pomogły... Mini Maus, a może to od nabiału, który ty jesz?? U dzieci jest tak bardzo często. Ja karmiłam piersią tydzień, a potem nawet po Bebilonie Pepti(taki bez białka mleka krowiego i właśnie na kolki) nie było lepiej. I najbardziej mnie wkurzało jak ktoś mówił to normalne trzeba to przetrzymać po 3 miesiącach przejdzie!! Tylko jak to wytrzymywać jak dzieciątko cierpi a nie można mu pomóc!! Evve co do probiotyków to też nie wiem jakie można stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mini ja tez probowalam wszystkiego na kolki bo moj maly mial cale dnie i noce i tak sie wil ze w szpitalu badania robilismy bo sie balismy ze ma jakas wade rozwojowa.niemieckie krople dzialajace na inne dzieci nie pomagaly,z polskich aptek przetestowalismy wszystko i nic nie dalo.w koncu odstawilam malego od piersi i dostal bebilon pepti bez bialka i laktozy i meczarnie sie skonczyly.moj maly nie toleruje laktozy i stad te problemy.teraz kolki sa tez czasem ale juz nie takie silne.sprobuj przed jedzenie podawac delicol to sa krople z enzymem laktazy pomagajace trawic mleko i moze cos pomoze.no a co do cherbatki koperkowej to mi lekarz mowil ze czasem wzmaga jeszcze kolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kolek to ja nie pomogę, bo moje dziecko nie wie co to kolka :) teścik ja nie mam swojego wyniku bo mi go zabrali w szpitalu, ale ja miałam jakiś podobny do Ciebie wynik. I się też zamartwiałam, a lekarz nie wysłał mnie na ponowne badania bo uznał , że jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
evvve no i kolejna kwietniówka rozpakowana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teścik, za niecałe 3 miesiące nas będą się dziewczyny pytały, czy już żeśmy się rozpakowały! Już za niecałe 3 miesiące!!! A ja wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. Fajnie było. Przez większość czasu mówiła położna, ale już było i jedno ćwiczonko dla nas :-) Za tydzień mamy zajęcia z fizjoterapeutką - zapowiada się ciekawie :) A co u Was słychać? U mnie pogoda beznadziejna... A wiadomości z Japonii dobijają i tak kiepski już humor... Ehh, jak współczuje tym ludziom. To straszna tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teścik, za niecałe 3 miesiące nas będą się dziewczyny pytały, czy już żeśmy się rozpakowały! Już za niecałe 3 miesiące!!! A ja wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. Fajnie było. Przez większość czasu mówiła położna, ale już było i jedno ćwiczonko dla nas :-) Za tydzień mamy zajęcia z fizjoterapeutką - zapowiada się ciekawie :) A co u Was słychać? U mnie pogoda beznadziejna... A wiadomości z Japonii dobijają i tak kiepski już humor... Ehh, jak współczuje tym ludziom. To straszna tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups, przepraszam, najpierw nie chciał się post wysłać, a później wysłał się dwa razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
fakt coraz bliżej do czerwca , ja mam jeszcze 88 dni do pierwszego terminu , a ty zaraz za mną chyba 13 :-) torbę sobie spakowałam , bo jak sie naczytałam forum czerwcówek to już w tym tygodniu 3-4 osoby wylądowały w szpitalu z krwawieniem itp . no i musiałam przyśpieszyć zakupy sobie ,bo potem wysłąć męża po koszulę nocną ? to kupi jakąś jak na noc poślubną :-P ja ostatnio mam dziwne samopoczucie , niby pogoda słoneczna a chodze bez siły jak w pochmurny dzień . chęci brak na wszystko ,ale po troszkę coś robię żeby nie było zaległości . co do JAponi .... myślałam jak powodz była w tamtym roku w Polsce to tragedia ,zalane wszystko było u ludzi .ale to co widziałam co tam się stało samochody domy pływają szok . to powódz wPolsce to piukuś :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, potrzebuję porady: co kupić chłopczykowi na pierwsze urodziny? To synek koleżanki, niedługo kończy roczek, chciałabym kupić mu jakiś prezent, ale nie wiem, co? Czy raczej zabawkę (chociaż zabawek ma dużo i prawie żadna go nie interesuje... chyba, żeby może rozejrzeć się za jakąś grającą i śpiewającą, co uczy liczyć itd.?) czy jakieś ubranko? Czy może jeszcze coś innego??? Proszę, pomóżcie, bo nie mam bladego pojęcia, czego mam szukać, a chciałabym, żeby prezent się podobał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ja bym kupiłam zabawkę coś grającego czy uczącego , z ubranka to dziecko nie ma radochy :-) poza tym idziesz na urodzinki dziecka więc lepiej zabawkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys bylam na roczku i chlopiec dostal plecaczek takiego miska i tak strasznie sie cieszyl ze cale urodziny z nim chodzil.zreszta czasem jak spotykam kolezanke z synkiem to czesto nosi ten plecaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×