Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie moge juz na to patrzec

Nie moge juz na to patrzec jak moja siostra robi ze swojego syna życiowa kalekę!

Polecane posty

Gość nie moge juz na to patrzec

On ma juz ponad 6 lat a nic sam nie potrafi zrobic😭 nie moge juz na to patrzec!!! Nie umyje rak sam, nie umie bawic sie sam. Ciagle tylko musi byc mama!! Teraz zobaczylam jak go karmi zupa😭 maly siedzi na kanapie a ona wybiera mu ziemniaczki i podaje jak malemu dziecku. Jak na obiad sa kotlety to rozdrabnia mu na kilka malych kawalkow. Chlopak nie umie poslugiwac sie widelcem ani lyzka! Do mpicia daje mu tylko ciepla herbate ( nie moze byc ani za ciepla ani za zimna) nic innego nie wypije. Zadnych sokow! nie lubi warzyw, je tylko slodycze. Jest rozpieszczonym bachorem! Probowalam jej zwrocic uwage ale drze ryja ze nie mam swoich dzieci i nie bede jej uczyc co ma robic:O ze mam sie nie wtracac:O wiec milcze... ale moja mama tez nie moze nic powiedziec bo zaraz reaguje agresywnie... to jest chore. Przez to przestalam z nia rozmawiac. Robi z niego zyciowa kaleke... w zyciu sobie nie poradzi. Nie mozna okna otworzyc bo zaraz jest krzyk ze sie jej dziecko przeziebi! Dziecko ma 6 lat i ja w tym wieku biegalam juz po krzakach z kolezankami i chodzilam w taka pogode bez czapki, potrafilam zrobic sobie jesc i pic a on nic nie potrafi! nic! grzeje mu herbatki w termosie i te jego :"chce pic" kilkanascie razy dziennie!! matko juz nie moge tego wytrzymac...Mieliscie kiedys takich znajomych? Czy to jest tylko nadopiekunczosc czy juz jakas choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amlusia
dobrze że mu piersi nie podaje.przejdzie jej na drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
malo tego. Pzamiast siedziec u siebie w domu cale dnie przesiaduje u moich rodzicow i tu je obiad. Pod wieczor idzie do siebie. Nic w domu nie zrobi. Nie zmuje nawet talerzy po sobie. Dziecko bawi sie zabawkami i nie karze mu posprzatac tego tylko robi to moja mama. Jak jest jakis zly obiad to daje mu pizze z supermarketu ale sciaga z tej pizzy wszystko i daje same ciasto. To jest smieszne ale przysiegam ze to cala prawda. Moj siostrzeniec jest chudy i blady, pozbawiony witamin. Jak jest zima malo kiedy pozwala mu bawic sie na sniegu. Jak sie troche przemoczy to zaraz drze jape ze bedzie chory i ze ida sie juz przebrac:( odbiera mu dziecinstwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kuzynka robi to samo, ale jej córka ma 10 lat! Najbardziej mnie wkurwia, jak dziecko chce coś powiedzieć i nieważne jaki jest temat, to wszyscy muszą zamilknąć, bo dziecko przemawia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyra swieta
ja mam takiego szwagra tylko , ze on ma juz 22lata i mamcia za niego wszystko robi. On nawet sam sobie jedzenia nie wezmie ani soku nie naleje do szklanki nawet jak dzbanek jest na stole :O tez nie moge wytzrymac jak na to patzre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakacja
Kaleka jak nic :O( ale ta Twoja siostra kiedyś się ocknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
ona nie chce drugiego. Jest za wygodna... Sugerowalam jej i to w posob dosadny ale efekt jest ten sam. Ze nie mam dzieci i nie mam pojecia o wychowaniu. Ale ludzie... nie trzeba miec dzieci zeby widziec ze ona zle robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ciotka tez tak zrobiła ze swoim synkiem chłopak jest juz w podstawówce 1 klasa . A ona wyciera mu tyłek :/ efekt jest niedorajdą i w dodatku mówic porzadnie nie umie i jzu problemy w szkole nie chcieli go z podstawowki wypuscic . A ciotka dalej ze to jej malutki synus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mościwa Pani
syndrom matki polki . Ona się nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
natka* z tym mowieniem jest to samo:O boje sie co bedzie kiedys... on juz chodzi do przedszkola drugi rok bo siostra boi sie dac go do 1 klasy. Ciagle placze w przedszkolu. Ona stoi pod drzwiami klasy nieraz caly dzien:O Juz widac ze pokazuje rogi... Poza tym ona odnosi sie do niego tak jakby byl jakims pieprzonym zolnierzem... Tak masz siedziec, nie ruszaj, nie mow, nie dotykaj, masz sie mie sluchac, gowno mnie to obchodzi, mam to w dupie - tak do niego mowi a on to wszystko powtarza. Ostatnio cos do niego sapała a on do niej "koniec tematu, nie chce mi sie z toba gadac":O 6 letnie dziecko... Albo ostatnio ona do niego mowi zeby siedzial "na dupie" i czynie ma robakow w dupie a on do niej po cichu "ty masz robaki" to malo co go nie zlała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
ale naparwde nie zmieni sie? nie przejdzie w ogole ten syndrom? dla mnie to jakas choroba. Ona panicznie boi sie ze bedzie chory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat, szkoła dosłownie rzut kamienia od domu a muszą ją odprowadzać i przyprowadzać. W domu sama była najdłużej 5 minut :o Może i ona chciałaby być bardziej samodzielna, ale matka ją uczy, ze nie musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amlusia
mojej znajomej przeszło gdy urodziła drugie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takich pustych bab wiele jest
znam podobna syt tyle ze z mlodszym dzieckiem, mianowicie moja kopnieta bratowa i jej syn:o dziecko ma dwa lata, zupy dostaje miksowane na papke. 2 dania wcale nie dostaje. o owocach o warzywach na surowo juz nie wspomne, mimo ze dziecko chce:o... picie dostawał w kubku niekapku, ok...ale ostatnio jak kilka razy u nas byli to z butelka ze smoczkiem biegal:o a mój roczny siostrzeniec z normalnego kubka pije... dalej biega w pampersach mimo ze mozna bylo nauczyc go juz sikania na nocnik, przez lato skumałby o co chodzi, gdyby pobiegał troche w samych majtkach, ale bratówka stwierdziła ze musiałaby 10 razy dziennie mu majtki przebierac, nie wspomne o praniu;o nadal jest usypiany w wózku. i ma krzywe zeby bo jeszcze cycka ssie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
natka* mysle ze jak bedzie mial 10 lat to bedzie tak samo:( o jest jakas masakra. Ona nie widzi ze robi mu krzywde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
takich pustych bab wiele jest - o matko to chyba mnie pobilas ta historia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden wujo u nas w rodzince miał taka matkę. W końcu umarła a on, oczywiście kawaler, w wieku circa 50 lat wylądował pod mostem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj brat
tak uzaleznil od siebie swojego pierwszego syna. Bratowa byla dlugo w szpitalu z 2. dzieckiem, do tego powiklania po porodzie. Moj brat tak przywiazal malego do siebie, ze bez tatusia dziecko wpadalo w histerie. A moj brat wszystko, doslownie, za niego robil. teraz maly ma 4 lata, urodzilo sie 3. dziecko i juz nie maja czasu, zeby pierworodnemu wchodzic w tylek i wyszlo, jaka kaleke z niego zrobili. nie ubiera sie sam, ma domorosle odzywki, zachowuje sie jak jakis ksiaze, a ze nie dosteje czego chce-wpada w szal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaha
kurne macie tematy nie każdy rozwija się jednakowo to dopiero 6 lat co byście chcieli zeby mył naczynia,obiad ugotował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaha
takie z was kurewki zazdrośnice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takich pustych bab wiele jest
przez jakiś czas u nas mieszkali. wstawili sobie kosz na śmieci do garderoby zeby im pampersy w pokoju nie śmierdzialy, i zamiast wynosić te śmierdzące worki codziennie to zamontowali odświeżacz powietrza i pryskali 3 razy dziennie pryskali:o mieszkamy na wsi, wiec warzywa i owoce mamy swoje, ale ona wolala iśc kupić mrożonki, bo nie trzeba myc i obierac...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
hahahahahahaha- nikt nie karze mu gotowac obiadu. Kazde dziecko rozwija sie indywidualnie ale bez przesady zeby wszystko za niego robic! bo niby kiedy on ma sie tego nauczyc?! on juz chodzi do szkoly! niedlugo dzieci sie zaczna z niego smiac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
w dodatku jak mu sie chce srać to zawsze woła mame żeby mu dupe podtarła, czasm musi mu czytać bajki na sedesie bo inaczej kupy nie zrobi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge juz na to patrzec
akurat z tymi bajkami to byl podszyw... marny troche:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokodyl sunął po niebie
Ja byłam wychowywana przez nadopiekuńczą matkę i teraz codzienne czynności są dla mnie ogromnym problemem. Umiem zagotować wodę na herbatę, zrobić sobie kanapki... ale nie umiem już np jajecznicy, zupy, nie mówiąc o czymś "trudniejszym". Nie potrafię korzystać z pralki, założyć zasłon i firanek. Do tego jestem strasznym leniem, ponieważ zawsze miałam wszystko zrobione. Wiele rzeczy mogłabym wymieniać, ale szkoda czasu :) Poza tym mam też problemy z kontaktami z rówieśnikami, ponieważ mama zawsze trzymała mnie przy sobie, tzn mówiła, że ja się nie będę bawić z innymi dziećmi bo wolę być z nią (ciekawe skąd miała takie informacje skoro nigdy mnie nie pytała o zdanie :o ). Mam też problem z robieniem zakupów, załatwianiem formalności czy czegokolwiek. Ona zawsze szła ze mną, mówiła ze mną, odpowiadała za mnie :o Wiecie co było dla mnie jeszcze zawsze wkurzające? Że czasami miała takie przebłyski normalności i wtedy kazała np iść do kogoś i coś załatwić, albo zostawiała mnie samą i miałam np zrobić sobie kolację. Wtedy to była dla mnie masakra! Mam 19 lat, jestem niedorajdą życiową, podobnie jak mój brat, którego wychowywała w ten sam sposób. Drugi brat radzi sobie lepiej. Ja za dwa tygodnie zaczynam studia dzienne, w mieście oddalonym o 3 godziny jazdy! Boję się!!! Dlatego autorko, proszę cię w imieniu tego dziecka o pomoc!!! Porozmawiaj z jego ojcem, może on ma większy wpływ na twoją siostrę! Nie zostawiaj tego tak, bo dzieciak będzie miał problem w życiu tak jak ja! PS Mi dawno temu ktoś powiedział, że będę mieć trudno w życiu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam o co chodzi. Dzisiaj doskonale wiem, że co wtedy było dla mnie stosunkowo dobre (tzn nic nie musiałam robić) dzisiaj jest moim przekleństwem! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mocne sa te wasze historie... ja mam taka znajoma rodzine gdzie w domu same kobiety mieszkają: matka, 3 siostry i syn najstarszej siostry. Ojciec wyprowadził sie jakieś 7 lat temu bo nie mógł tego wytrzymać a dzieciak był z wpadki i jego tatus ogranicza się do alimetów. chłopak ma 11 lat. Ma do szkoły 2 przecznice i to spokojna drogą. Odprowadza i przyprowadza najmłodsza siostra (ma 24 lata, nie uczy się, nie pracuje, mamusia zrobiła z niej kaleke życiową) wiec w szkole się z niego śmieją, juz zaczyna być zniewieściały zresztą, jak był młodszy (do ok 9roku życia) jak miał jeść kanapke to łyżeczką, najpierw w kanapka maczana w herbacie potem do buzi (bo może sie zadławić) nie może biegac na podwórku (bo się spoci) dlatego jest ociężały i otyły. itp itd... wyrośnie z niego po prostu kaleka życiowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×