czy wkurza was wasz własny mąż?

ale by sie kreciło , maż !! musi znac swoje miejsce faktyczne w rodzinie i domu , a nie traktowac zone jak słuzącą ....

masz racje ! pzreczytaj mojego posta z dwa razy , moze wystarczy , jak nie to wiecej razy . Pisałem , ze mama nie maiła problemu z tym o czym mowa , ale nie oznacza to , ze ojciec sie nie rewanzował - tyle , ze ja zawsze odnosiłem wrazenie , ze matka starała sie ubiec ojca w robieniu owej kolacji , sniadania - Ojciec np. zawsze zmywał po obiedzie , ale zawsze robił kawe po południu - tu jak by starał sie ubiec swą zone a moja mamę ....

Matacz napewno jest dużo racji w tym co piszesz. Ale dlaczego ja mam się na to wszystko godzić. Ja też chcę mieć wypraowane ubrania i podane jedzonko, chociaz czasem, byłoby naprawdę miło. Ja całe 9 lat tak robiłam i nic się nie odzywałam, ale jestem naprawdę zmęczona i potrzebuję pomocy, natomiast mój mąż mówi że nie wie nawet jak naczynia w zmywarce poukładać. A ja wiem że on nie jest ciapą tylko leniem. o

astoria1985 Masz dziwne pojęcie o życiu. ------------- ja ? ja słonko mam 45 lat wiec wybacz , ale jesli masz mniej , dziwnie to brzmi z ust Twoich .

aaa kama - to juz inna bajka - skoro masz meza lenia przykro mi po prostu .

właśnie może to i otą kawę po obiedzie chodzi. Twój tato to robił i było miło. A mój idzie na telewizor

no mi też matacz przykro.

co za tępe lochy hue hue hue

Stefan nie wysilaj się- nie musisz

moze zmien podejscie do niego , moze sie zmieni , zajmie owym sniadaniem , bo jesli czuje w woim głosie pretensje moze to działać na niekorzysc TWOJĄ ale jak bys była milutka - to moze On też by był inny - nie wiem , tylko zsugerowałem .JA TEZ JAK ZONA NA MNIE WARKNIE to za chiny nie zrobie tego co chce , z czystej pzrekory , ale jak siadzie obok mnie przytuli sie i powie kochanie zjadła bym cos ... wyczarowuje piekną kolację

czasem kobieta dąży do tego by nie mieć w domu leniwca na gałęzi, ale prawdziwego partnera, który sam od siebie zrobi coś, co mamy na myśli. Uważam, że między partnerami często powinna być przyjaźń, ale rzadko kiedy tak się dzieje

Tak - tylko czesto powielamy zachowania rodziców swoich . Czyli jak było w domu gdzie nas wychowywano , tak mamy w swoich rodzinach . OCZYWISCIE zmiany sa .. jest roznie ....

to znaczy tu jest duza wina nie tylko stuknietych zaborczych mamusiek ale rowniez was -zon ,kama tak jak napisalas ty robilas a on sie byczyl -sama go tego nauczylas i raczej bedzie ci ciezko go od tego luksusu odzwyczaic,no chyba chyba ze prosto z postu powiesz -"stop kochanie ,dzielimy sie obowiazkami" i przestaniesz go wyreczac we wszytskim a juz na pewno w prasowaniu!!!!!ktora normalna pracujaca zona prasuje meskie koszule!!nawet moja mama nie prasowala a moj ojciec ngdy tego nie wymagal ...ale z drugiej strony mam kolezanke ktorej maz mowi o 22 ze on nie ma czystych majtek na jutro i ta leci i pierze hehehe :D...baby sa durne...nie to ze nie jestem jedna z nich ..bo jestem ...ale baby sa durne ;)

oooo wlasnie ...mama nie prasowała i Tobie sie też nie usmiecha !!:) jakiez piekne ! Cały czas mówie o tym , ze zrobic cos dla drugiej strony powinno byc przyjemnoscia !! a nie obowiazkiem - gdzie wasza miłosc ! i cóz za ciezar wyprasowac owe koszule , zrobic sniadanie !!

ja to mam dopiero przejebane!!! praca od 8,00-16,00 wracam to sprzatam , gotuje , piore , wyprowadzam psa , zmywam , robie zakupy , wszystko ja robie sama !!!!!!! on nie wyjdzie z psem bo on go nie chcial , nie posprzata bo jest zmeczony po pracy ( siedzacej - gdzie wiekszoasc to rozmowy z kolegami ) nie ugotuje bo nie umie , nie pozmywa bo jest zajety ...itd !!!!! Nie mam juz sily na nic :(

tu napisze , ze wcale mi Cie zal nie jest - bowiem jak dbasz tak masz !!

fact ktory jest zdrowy i pracuje tylko 8 godzin , choc by nie wiem jak pracował zmeczony byc nie moze , to czysta wymówka ! co innego jak sie ktos zle czuje , ale to wtedy wina choroby ! niz tego ze pracował ciezko ! jak kogos 8 godzinna praca meczy to jest cipa a nie facet !

matacz.... co ty pierdolisz !!! zrobic cos dla drugiej osoby powinno byc przyjemnoscia .... zgoda ale w sytuacji gdy jedna osoba wszystko robi to nie jest fair !!!! obowiazki powinny byc po rowno wtedy sie ma wiecej czasu na przyjemnosci ....

moj maz to len smierdzacy !!!!! interesuje go tylko zarabianie pieniedzy na wszystkie mozliwe sposoby ... dobrze ze chociaz to robi ,,bo ferdka kiepskiego bym w domu nie trzymala

czytałas wczesniejsze moje posty ? jak nie to to zrób zanim mi zarzucisz pierdolenie !!

heheh nie ugotuje bo nie umie ....uwielbiam takie wymowki .kurko kochana czemu nie mozesz ugotowac dla siebie dzieci a mezusiowi powiedziec a nawet pokazac(mamy youtube) jak sie gotuje ,na pewno sie szybko nauczy ,jesli nie bedzie mial cieplego pysznego obiadku pod nos podstawionego ....baby obudzcie sie :)) matacz matka nie prasowala bo miala inne obowiazki na glowie ...byl podzial poprostu,skoro oboje pracuja to obowiazki w domu i opieka nad dziecmi dzieli sie na dwoch po rowno :))

Oj wkurza, wkurza i to jeszcze jak. Normalnie mam czasem ochote go walnac za te glupio-madre uwagi i za to, ze mi przerywa jak mowie, a za chwile pyta sie o to co wlasnie mowilam...Normalnie w takich momentach byl go strzelila w leb...:o

skoro zarabia pieniadze wszelkimi sposobami to zaden len z niego ! jesli jeszcze pochłania mu to czasu duzo , to prózno wymagac od niego by jeszcze Tobie pomagał w pracach domowych , ale pisze to nie znajac waszej sytuacji w domu , czy ma czas na pomaganie ci , czy nie ! i co ty robisz by owa pomoc ci była niezbedna . CZASEM TZREBA BYC Z CZEGO ZADOWOLONYM ... WSZAK PIENIADZE MASZ i je udajesz ... i oby nie było tak , ze chcialas by je miec i jeszcze by w domu sniadania i pranie robił

prawda jest taka , ze jego matka cale zycie nie pracowala i wszystkim uslugowala ... i on myli ze to jest normalnezachowanie u kobiet ..stara wszystko nawet buty mu czyscila na zawolanie i kolacje w nocy robila jak wracal glodny z dyskoteki

a jeśli chodzi o gotowanie, to właśnie mój mąż gotuje dla nas obiady i sam pierze swoje gaciory. ja pracuję 30km o domu a ona jest na miejscu, dlatego sam proponowal ze bedzie gotowal no ale niestety za bardzo chce mnie kontrolowac, ale mu sie to nie uda

Oj, niektórzy panowie to przesadzają, ale wydaje mi się, że to wina najpierw mam, które wszystko za swoich synków robią, a później żon, które w byciu doskonałą żoną robią za swoich mężów wszystko do czasu, aż im się nie znudzi... albo już nie dają rady...

Wybacz , ale to co piszesz swiadczy na Twą niekorzyść jak i ze głupia

on pracuje od 10-17 a ja od 8-16 ja zarabiam 5 kola a on 6,5 kola ... wydaje swoje pieniadze ..nigdy go o kase nie prosze !

jak wam tak źle, to się rozwiedzcie hue hue hue

stefan, śmiejesz się jakbyś był obleśną świnią