wychodzę za mąż za 9 miesięcy

''to najpiękniejszy dzień dla każdej kobiety ale nie każda kobieta ma szczęście go mieć.'' - dla mnie najwieksze szczescie bedzie to zebym nie musiala miec koscielnego. o bron boze :D ahhaha

długi wlos, krotki rozum. Autorka widocznie ma kompleks i pierdzieli glupoty jakby dupa trawe jadla. Polska to jest kraj wierzących ateistów

''helga33333 Ale dziecinna jesteś.... O jak fajnie bo odbębnione, jest mąż, jest ślub kościelny, będzie się można popisać przed rodziną i znajomymi. A mi się właśnie bardziej podoba cywilny, bo bez tej pompy, super uroczystych strojów, całej masy ciotek z dziećmi... A potem pewnie jeszcze wstawisz zdjęcia w białej sukni na naszą klasę albo facebooka... :/ Żyjesz dla siebie a nie żeby błyszczeć na tle rodziny... '' -no!!! wreszcie sie choc jedna madra znalazla!! :D:D:D

''zdjęcie w sepii o matko, jaka tępa laska ile ty masz autorko lat? 17?'' -haha tez tak mysle ze ma jakos tyle lat i po pol roku sie oswiadczyl bo wpadli i dlatego za 9 mies slub hahaha dobra mi ''panna moda'' :D:D:D

aaaaaaaa 27 lat no to juz wszystko jasne czemu sie tak pospieszyl. nie chce miec starej zony dlatego bierze co ma puki jeszcze jako tako sie trzyma :D:D:D

Bardzo, bardzo współczuje głupoty :) I koniecznie wrzuć fotki ze ślubu na forum - będzie się z czego pośmiać :)

hahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahah

Większych bzdur nawet tutaj dawno nie czytałam. Autorka musi być bardzo zakompleksioną osobą ;-)

Nie jestem zakompleksiona. Dla mnie cywilny nic nie znaczy, tak mam. Cywilnego bym nie wzięła bo po co. A myślicie, że to jest normalne mając już żonę w kościele wziąć sobie drugą przed jakimś urzędnikiem? To ten facet ma wtedy dwie żony, tę najważniejszą w kościele i tę drugą w urzędzie. Kościelny ślub to ceremonia, uroczystość a cywilny to podpisanie papierka, rejestracja, numer w dzienniku.

Nie jestem w ciąży, planujemy dzieci. Przeszkadza wam że mnie kocha, zazdrościcie mi, że mam takiego faceta, macie takich co o was nie dbają i olewają i jest żal?

czego mi zal to to ze takie osobniki jak Ty w ogole istnieją i beda sie rozmnazac

w kościele też podpisujesz papierek:P

A ja ponawiam swoje pytanie, co z ateistami, ludźmi innej wiary itd?

im nie zależy ale jak komuś zależy patrz znajoma to jej jest na pewno źle z tego powodu a ktoś kto nie wierzy nie potrzebuje tego

Zia i inne, po co wchodzicie w dyskusję? Nie widzicie z kim macie do czynienia? "Nigdy nie dyskutuj z debilem - najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem."

ok ale to jest troche inny papierek, nie uważacie, że związek zawarty w kościele jest jednak czymś większym niż taki zarejestrowany w księdze w jakimś urzędzie?

Ślub kościelny jest przeżyciem duchowym, czymś wzniosłym, cywilny raczej nie może taki być bo to tylko rejestracja. Wszystkie koleżanki mi mówiły, że nie można z niczym porównać tego uczucia, że to najpiękniejsza chwila w życiu każdej kobiety.

W każdym miejscu składacie przysięgę sobie, nawet w kościele sakramentu udzielacie sobie. I to jest najpiękniejsze, to że przyrzekasz temu drugiemu człowiekowi którego kochasz ponad życie a czy to zrobić w urzędzie w kościele czy na łące to już sprawa drugorzędna, w każdym z tym miejsc może być pięknie i wzniośle. :)

Dziewczyny, te normalne, nie tykajcie gów*a, bo śmierdzi. Prowokacja jest tak nędzna i niskich lotów, ze az szkoda waszego czasu abyście dawały się sprowokowac do dyskusji i brały udział w tej jalowej wymianie zdań. Przecież to jak rozmowa z krowim zadem, Wy ladnie, grzecznie, dobre argumenty, a za odpowiedz bedziecie mialy tylko placek...

cieszysz sie ze poprosil cie o reke,ze wlasnie tobie sie to przydazylo,poprosil akurat ciebie,a moze trafilo ci sie jak slepej kurze ziarno ze sie tak podniecasz

"Ślub kościelny jest przeżyciem duchowym, czymś wzniosłym " Masz robaczywą duszę, więc sądzę, że te uczucia wzniosłości będa się raczej wiązać tylko z faktem, że jesteś w białej sukni w kościele i że masz to, czego nie ma Twoja koleżanka, wobec której masz głębokie kompleksy. Cieszysz się, że koleżanka nie może wziąć ślubu kościelnego, zamiast jej współczuć. Aż trudno uwierzyć, że masz 27 lat i określasz się jako katoliczka.

nie rozumiem z tym ziarnem i ślepą kurą, o co chodzi

na to, widac

jednak przekładamy ślub, odbędzie się pare miesięcy później, nie dogadaliśmy się :(

Na wakacje 2-3 razy w roku, a znacie się odpół roku... ciekawe :) Albo to prowokacja, albo jesteś do cna zepsuta...

jeszcze kilka dni i napiszesz,,slubu nie bedzie nie dogadalismy sie,,:)

no dokładniej jest 8 miesięcy teraz ale on się zdecydował oświadczyć już wcześniej a na wakacje już w tak krótkim czasie mieliśmy okazję 2 razy jechać, dodam, że zagraniczne, Nie nie napiszę tak, myślałam, że to będzie już za pół roku ale jednak później

sorry miało być, że myślałam, że za 9 miesięcy ale to nic, pare miesięcy w tą czy w tą nie zaszkodzi może wesele będzie lepsze, poznamy się lepiej mam za to piękny pierścionek, bardzo drogie złoto, i piękny brylant, prawdziwy brylant!

hahahahaha ale ty jestes tepa dziewczyno,zycze mu zeby cie lepiej juz nie poznawal bo wtedy tego slubu moze nie byc:)

bo takiej głupoty to nawet najstarszy z górali nie wymyślił jesli ktokolwiek serio pisze takie farmazony, to ma siano zamiast mózgu...