Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

Gość Marzycielka29
A mam jeszcze pytanie czy któraś podaje cebionmulti? Czy oprócz tego jeszcze osobno witaminę D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, nam pediatra na pierwszej wizycie przepisała cebionmulti, mała jakoś tego nie polubiła. Kwaśne straszne, wcale jej się nie dziwię. Ale myślę, że aż tyle witamin mała nie potrzebuje i nie dajemy codziennie, raz na kilka dni kilka kropelek. Witaminy D+K dajemy już co wieczór, po kąpieli na dobranoc. Przesuszona, no to faktycznie Jasio ma przygody, przynajmniej będziesz odporna na wszystko i ze wszystkim dasz sobie radę na pewno:) Z bąkami to możemy rywalizować, Nadia też duuzo potrafi:) A my dziś byłyśmy u lekarza. Ostatnie trzy dni mała mi zwymiotowała, to zawsze niepokojący objaw więc pędem do lekarza. Niepokojące, gdy dzieciątko traci na wadze lub nie przybiera. U nas...odwrotnie:) Mała ma apetyt, i widać za dużo żołądek też nie przyjmie. Waży 4750g, w tydzień przybrała 300!! Mamy przepisane jakieś lekarstwo w saszetce do rozpuszczenia na florę bakteryjną jelitową. Unormuje brzusio córci.Nowy plasterek naklejony, pępuszek nadal odstaje, choć wydaje mi się że mniej. I jutro zbadamy mocz małej, czy jakaś bakteria nam się nie wkradła. odpukać, od wczoraj córa spokojniutka, nie płacze i coraz częściej się uśmiecha. Wzrusza mnie strasznie:) I gaworzymy sobie, a gdy nie dajemy radę dźwięku wydać, to się denerwujemy. Taki nerwus mały. pozdrawiam Was Mamusie i Wasze fasolinki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Czy któraś z Was ma problem z ropiejącym oczkiem lekarz kazał wodą przegotowaną przemywać, ale to nic nie pomagało, więc kupiłam herbatkę ze świetlika i tym przemywam, ale to też nic nie pomaga już około 20 dni mamy taki problem i nic chyba jest coraz gorzej może Wy poradzicie, co mam zrobić. Bo Ci nasi lekarze to jedna wielka porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Karolcia102 Ropiejace oczko to zmora mojego Jasia od szpitala. I tak... mozna stosowac rumianek ale czesto maluchy maja na niego uczulenie - mojemu Jaskowi puchlo oczko wiec odpuscilam. Podobnie sol fizjologiczna - pediatra uwziol sie zeby je stosowac ale ja widze ze Jas tez i tego nie toleruje to postawilam wlasnie na wode przegotowana. I dalej. Na poczatku dostalismy BIODACYNE - pomogla ale wraz nie uporala sie z oczkiem do konca. teraz dostalismy FLOXAL. JAk te kropelki nie pomoga dostaniemy kolejne. A jak juz 3 nie pomoga to przetykanie kanalikow lzowych. Aby wspomoc dzialanie kropelek mozesz robic malemu masaz oczka. Miedzy nosem a wew. kacikiem oka sa kanaliki. Trzeba masowac wzdłóz - od oka w do i spowrotem). Kurcze wiecie ze mój mały rodzony 12.06- waga urodzeniowa 3820 a na chwile obecna wazy ok. 6kg. Po badanaich 22.07 mial 5800. Lece drzemac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Moje maleństo ma 28 dni i waży już 4600 dziś ważyła go położna środowiskowa, także mleczko mamusi mu służy. A na to oczko ropiejące mówiła że mam iść do lek. po maść ona poinna pomóc. Jutro się tam wybiorę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! No i po pierwszej dawce szczepionek! Ryk był niesamowity! na pół przychodni było słychac Mikolaja, ale 5 w 1 i rotawirusy zaserwowalismy mu w pierwszej kolejnosci. Potem beda dodatkowo pneumokoki. Waga 5490 g, wzrost 64 cm )urodzeniowa waga 3500g, wzrost 55 cm. Pediatra mowi ze przekarmiam, a uwaga! odstawilismy sztuczne mleko ponad tydzien temu. ciemieniucha zaatakowala nas straszna, wysypka cale szczescie opanowana. nie ma sladu po niej. marzycielka+wspolczuje AZS!, ja od poczatku ograniczylam spozycie czekolady, orzechow i wszelkich alergizujacych potraw.mleka nie pijam a strasznie je lubie, tak samo wszelki nabial.poza tym w porzadku.cebionmulti nie bierzemy. przesuszona+wspolczuje oczka+ razem walczymy z ciemieniucha+ jak rezultaty , bo u nas marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak czytam ile ważą Wasze Cudeńka, to mnie normalnie zazdrość zżera. Moja Tosia miała wagę urodzeniową 3800g, a w sobotę jak ją ważyła lekarka - 4700g. Miała dokładnie 7 tyg. Marzycielka rzeczywiście mamy podobne dzieciaczki, ale Twoje Cudo przynajmniej je pyszne mleczko mamusi, a my walczymy o każdy łyk tego wstrętnego Nutramigenu. Ja się chyba załamie. 70ml to jest max ilość jaką wypija moje dziecko. Zamówiłam te rurki Windi i jeśli chodzi o działanie - rewellacja. Moja Tocha jest dziś dużo spokojniejsza, bo zwykle całe dnie płacze. Takiego mam małego Smutaska. Karolcia u nas na oczko pomogła woda przegotowana. Na razie ciemieniuchy nie zauważyłam, Cebionu też nie podaję. Angua gratuluje karmienia piersią, widzę, że się wszystko unormowało! Mikołaj chłop jak dąb! Choc_Ella fajnie, że Nadusia radośniejsza, ja też bym chciała, aby mój Brzdąc się częściej usmiechał! Przesuszona ale Ci Jasiu pięknie przybrał na wadze. Ja całą Tosię smaruję Emolium, łącznie z dupką i na szczęście odparzeń póki co nie ma. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
No to się doigrałam, odebrałam wyniki i okazało sie, ze mam anemie, hgb 8.9 a żelazo10.7 tak więc muszę się za siebie wziąć. Choc_Ella czy jak podawałaś cebionmulti to witamine D też jeszcze osobno? bo się boję, że przedawkujemy wit D Ale macie duże dzieciaczki. My mamy szczepienie 3.08 mam nadzieję, że wtedy zważą naszą Emilkę. Mamuskaaniusika jak u Was wysypka? Po czym widać poprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
Hej! U nas wszystko ok. W ciagu 7 tygodni moje malenstwo podwoilo wage urodzeniowa hehe wiec ladnie nam rosnie. Na ciemieniuche najlepsza jest masc: elobaza czy jakos tak. Nie smarujcie oliwka, bo tylko pogarsza sprawe. Malo mam czasu,zeby pisac, ale czesto was podczytuje i przesylam buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielka koniecznie się bierz za siebie! Ja moją pierwszą córkę jak karmiłam piersią też miałam anemie i dodatkowo tak mi poleciały zęby, ze masakra, a też byłam na diecie bo ona też alergik, na szczęście nie na białko. U nas poprawę było widać od razu po zastosowaniu maści Elosen, dosłownie na drugi dzień. No i stosowaniu maści towarzyszy natychmiastowa zmiana mleka. A jak u Was z wysypką? Smarujesz czymś?. No i koniecznie lekarka kazala kąpać w Oilatum lub Emolium i ciałko balsamować też takimi balsamami. Ja od początku kąpie w Oilatum (teraz Emolium) i smaruje balsamem Emolium, więc największe zmiany były na twarzy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek! mamuskaaniusika - my też dostaliśmy tą maść i u nas efekt był super. Wszystko zniknęło w ciągu 2 dni, ale za równy tydzień wróciło ze zdwojoną siłą! Maści tej nie można używać dłużej niż 2 - 3 dni, nie można też odstawiać jej z dnia na dzień, tylko stopniowo. To są właśnie skutki uboczne maści na sterydzie i uwaga u takich malutki dzieci może powodować białe plamy w miejscu, gdzie ją zastosowano. Przynajmniej tak mówiła pani dr. U nas nadal problemy z kupką. Najpierw była zielona, potem w końcu żółta, a teraz pojawił się śluz! Lekarz twierdzi, że tak może być...mam się zaniepokoić jak pojawi się krew! Już sama nie wiem, ale prawda jest taka, że już się niepokoje! Pogoda u nas fatalna. Cały czas pada deszcz! Pozdrowionka dla Mam i Szkrabów! Spokojnego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
Mamuskaaniusika u nas wysypka też sie poprawiła po maści robionej z witaminą a i sterydem, ale nie znikła całkiem, mam też drugą maść robioną natłuszczającą z woskiem, no i też kąpiemy w oilatum. Mnie tylko martwi, że nie wiem na co Emilia ma uczulenie. Ja mam anemie wiec nie mogę zastosować diety eliminacyjnej póki co, bo sie wykończę i nie wiem co robić. Alina a czy u Was też nie ma przypadkiem alergi pokarmowej, bo wysypka + takie kupy to właśnie może być alergia A sterydy właśnie niestety są niedość, ze niezbyt bezpieczne, to w dodatku działają chwilowo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rety! No to naprawdę mamy problemy z wysypkami i alergiami. A nam doszły krostki na pupie- nie wiem czy to odparzenia, krostek jest kilka, ale na pachwinach są takie zeschniete spalerzynki, próbujemy coraz to innych pieluch, samruję sudocremem, zwykłym kremem z bambino i z ziaji na zmianę , albo pudruję i przemywam wodą przegotowana, ale nic nie znika, dalej się utrzymuje. Może wiecie co to może byc. Na razie Mikołaj nie placze z tego powodu, i widać nie boli go to, ale obawiam się, że sie to rozprzestrzeni. Poza tym w porządku.Odpukać. życzę wszystkim zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo kochane:) i jesteśmy po szczepieniu..massakraaaaa, jak Nadusia płakała. Cycuś uspokoił. ale serducho to mi się kroiło, jak widziałam drugą mega wielką strzykawę. Dobrze, że po wszystkim. Wyniki moczu idealne, bakterii nie ma, ochh super:) Karolcia, przesuszona - u nas też niestety temat ropiejącego oczka wraca jak bumerang, czasem dwa dni spokoju, a na następny dzień, oczko zaklejone. póki co nadal przemywam przegotowaną wodą i 3 x dziennie kropelka Biodacyny. Przesuszona, chyba nie do końca skuteczna co? A jak efekt z Floxal, o którym piszesz? Chyba zacznę masować oczko. mamuskaaniusika, nie martw się swoim Smutaskiem:) zobaczysz, zaraz będzie fajny Wesołek:) U nas takie fajne dni ostatnio, Nadusia wesoła, gaworzy i coraz częściej uśmiecha się. Ten cały skok chyba z 2 tygodnie trwał:(:(:( Tosi też się odmieni nastrój. Marzycielko, dałaś mi do myślenia tymi wynikami...dbaj o siebie kobitko! Ja jutro śmigam zrobić badania, już w ciąży hgb była na skraju anemii, witamin nie biorę a od kilku dni mam opuchnięte dziąsła...mamuskaniusika, Ty mnie nawet nie strasz tymi zębami:( Alina, z tymi kupami to faktycznie jakaś masakra. U nas prawie w każdej pieluszce żółta jajecznica:/I też się martwię, że za dużo..raz na dzień to jakaś abstrakcja!!:) Angua, może faktycznie to odparzenia, sudocrem wg mnie rewelacja. Nawilżaj kochana może też skórę oliwką. Zdrówka dla Mikołajkowej dupci:):) ...i dla Waszych skrzatów czerwcówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Marzycielko - też przez myśl przeszła mi alergia pokarmowa...tyle, że ja pojęcia zielonego nie mam, co mogłoby uczulać!? Nabiał odstawiłam, na owoce uważam...w ogóle ze strachu już niewiele rzeczy jem! W większych ilościach jem wafle ryżowe, płatki śniadaniowe, musli itp. Może to to ???!!! Odstawię na jakieś 3 dni i zobaczymy czy będą efekty... Czy 3 dni to nie za mało? No i jeszcze zaczęłam pić kminek z koprem włoskim. Małemu to raczej nie służy...zagazował się biedny, stękał, czerwony się robił, dostał wysypki na brzuszku, no i zanim zrobił kupkę to mijały godziny. Od wczoraj nie piję, a podobno to nie może szkodzić, zioła samo zdrowie ;) Martwi mnie jeszcze wygląd oczu mojego Szkraba, a raczej wokół oczu. Ma jakieś podkrążone, troszkę sine w kącikach...to normalne? Wcześniej tego nie było :/ My na szczepienie idziemy 2.08. Zastanawiam się nad formą...standard czy 5 w 1? Większość wybiera 5 w 1, ale czy to tak zupełnie bezpieczne??? No nic, pozdrawiam i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie się dowiedziałam, że te sine oczka mogą być objawem alergii pokarmowej! Tylko na co??? Gdyby chodziło w ogóle o mój pokarm, to przecież nie uaktywniło by się to po 4 tygodniach karmienia!? Czy się mylę?! Normalnie głupieje! :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) Alinka, może coś ostatnio zjadłaś innego, co mogło zaszkodzić Małemu? Czasem wychodzi właśnie po kilku dniach. Nie sądzę, żeby po tylu tygodniach, chociaż...podobno każdy z nas ma w sobie jakąś alergię, kwestia czasu czy i kiedy się uaktywni:/ a u nas dziś piękne słonko:) Mała zaraz wstaje, cycuś i idziemy na spacerek.Oooo, właśnie przebudza się, a raczej ją...aria bąków hehe lecęee kochane, do później a ciekawe, co u pozostałych czerwcówek, odezwijcie się dziewczynki!! buziaki:* śpi jeszcze:) aha, zamówiłam na allegro Nadusi ubranka, prawie nówki:) za śmieszne ceny m.in dzinsowa sukieneczka juhuu, idę na pocztę, awizo czeka.Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
Alina jeśli chodzi o alergie, to może być na wszystko. Ja jak poczytałam o atopowym zapaleniu skóry to się przeraziłam co może uczulać. Jeśli by to była alergi na mleko to trzeba odstawić dosłownie wszystko co je zawiera, czyli takie podstawowe rzeczy jak jogurty, masło, sery, ale również takie jak ciastka, czekolada i wszystkie inne, gdzie ukryte jest mleko. Musli też może uczulać, bo przeważnie jest w nich kokos, orzechy, ale też inne rzeczy uczulające. Ja zamierzam trochę podleczyć tą moją anemię i zacznę od diety eliminacyjnej, czyli będę jadła kilka produktów i po woli będę wprowadzała po jednym produkcie i będę obserwować co się dzieje z Emilką, tak podobno sie robi jeśli chce sie znaleźć przyczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alinka nie chcę Cie martwić, ale u dzieci do miesiąca życia nie ujawniają się żadne alergie, dopiero po 1 miesiącu. No i alergia może się pojawić w każdym wieku (mój mąż ma dopiero teraz) i w każdym miesiącu życia. Skaza białkowa może się pojawić dopiero np. u rocznego dziecka. Mojej koleżanki z pracy córeczka miała alergie właśnie na jej mleko. Musisz to skonsultować z jakimś dobrym pediatrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie pytałam panią dr o nietolerancję laktozy i ona powiedziała, że nietolerancja laktozy nie objawia się wysypką. Objawy są tylko ze strony układu pokarmowego, a nietolerancja białek mleka krowiego może objawiać się zarówno na skórze jak i poprzez zaburzenia ukł. pokarmowego. W takim razie muszę zaprzestać jedzenia musli itd., bo faktycznie są tam śladowe ilości sezamu, orzechów i innych alergenów. Ciastka, biszkopty też odpadają. Jednym słowem eliminacja ;) Wszystko dla Mojej Kruszynki! Spokojnej nocki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Dziewczyny byłam u lek. coprawda nie dostałam maści na te zaropiałe oczko, ale za to kropelki, które pomogły już po pierwszym dniu zastosowania lek. kazał 3 razy dziennie po 1 kropelce, ale ja zapuszczam mu rano i wieczorem tylko bo chcę zobaczyć czy faktycznie tak szybko pomogło. Za 2 dni dam mu tylko 1 dziennie kropelkę zobaczymy czy efekt się utrzyma, bo szkoda mi maluszka. Jak patrzyłam na tą ropkę to aż żal. Kropelki nazywaja się (GENTAMICIN WZF 0,3%) i jest to antybiotyk. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dziewczyny, jak u Was z trzymaniem główki malucha? Nadusia trzyma jak jest na ramieniu, choć jeszcze nie tak sztywno.Gorzej jak jest na brzuszku...denerwuje się i chyba nie ma na tyle siły:( Przewraca z boku na bok, ale nie podnosi na dłużej do góry. Martwię się troszkę, ale wiem że każdy maluch rozwija się w swoim tempie. A jak jest u Was? pozdrawiam niedzielnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U nas po staremu... Co do podnoszenia główki - moj malec podnosil juz w pierwszym tygodniu. Na ramieniu podnosil od samego poczatku ale teraz umie trzymac ja sztywniej (nie za dlugo ale potrafi) - trzymajac zeby nie poleciala do tylu to moze obserwowac i obserwowac swiat :) A lezac na brzuszku to dziarasko trzyma lepetynke :) I wychodzi na to ze mam malego silacza (po mamusi :P:P:P) Ale wiadomo kazdy maluch rozwija sie inaczej wiec nie ma sie co martwic. Ciemieniucha atakuje i atakuje i ani myli znikac. Oliwkuje zdrapuje palcami bo szczoteczka nie daje rady przy takiej czuprynie. Co prawda narazie jest to taki luszczacy sie naskorek ale pojawia sie juz prawie wszedzie i gdzie niegdzie widze juz male zóltawe plamki których niestety nie dam rady usunac. Pewie szykuje sie skorupka na glowei :/ Wczoraj podczas kapieli zlapala go taka kolka - brzuszek twardy jak glaz i krzyk w nieboglosy. Na poczatku nie wiedzielismy o co chodzi - ja go zaczelam przytulac a tu patrze naprezony jak lezy na przewijaku. To moj M zacza zginac mu nozku - robic masaz ja masowałam brzuszek i jakos puscilo. Pozniej wsadzilismy go to cieplutkiej wody to troszke sie odprezyl. Ale cos takiego mialam piwerwszy raz i to bylo straszne :( Ktoras z was pisala ze pila koperek z kminkiem i maly nie tolruje. Wyeliminuj kminek. Moj Jas sam juz pil koperek z butelki i pskutkowal szybciej niz z cyca i tylko bulgotalo w pieluszce :) Dobra lece obiad szykowac poki maly spi i mam nadzieje ze pogoda sie poprawi i wyjdziemy bo wczoraj niestety caly czas w domu bo lalo. Milego poniedzialku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Co do trzymania główki, to wg naszej pediatry zasada jest jedna. Ciąża trwa 40 tyg., jeśli Dzidzia rodzi się wcześniej, to niektóre umiejętności może posiąść później (np. jeśli urodzi się w 38 tyg., to wszystkie umiejętności może posiąść o 2 tyg., później niż dziecko urodzone w 40). Każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i nie ma co martwić się na zapas. U nas główkę podnosił jak miał niecałe 3 tyg. Teraz jak się Go na brzuszku położy, to czasem leniuch mały tylko leży i się uśmiecha. Trzeba Go troszkę powkurzać, wtedy to mało sam z łóżka nie zejdzie Nerwusek kochany :) Pogoda zapowiada się ok. Już wczoraj pod wieczór było bardzo ciepło, ale i tak współczuję tym, którzy na urlop do nas przyjechali! Masakra jakaś! Non stop padało :( Spokojnego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, moja Tosia trzymała ładnie główkę jak była mniejsza, a teraz już nie. Byliśmy w sobote na kontroli i lekarka stwierdziła, ze Tosia jest nieco wiotka, ale mówi, że ma jeszcze czas ok 3 tyg. Wtedy też mamy wizytę i jak się nie poprawi, to czeka nas rehabilitacja. Dziś zrobiłam małej morfologie, tak biedna płakała, że myślałam, że zawału dostane. Ta morfologia to po to, aby sprawdzić czy Tosiunia nie ma anemii, bo tak malutko je. Jeżeli to anemia, to lekarka powiedziała, że to może być przyczyną wiotkości i trzeba bedzie żelazo. Już nie wiem co lepsze. Dostała też czopki robione na brzuszek. A ja od dziś znowu sama, już mam powoli dość radzenia sobie ze wszystkim samej. Najgorsze wieczory, bo Tosia jak ma atak kolki to tak płacze, że nie sposób kąpieli przygotować. Jeszcze ta dobijająca pogoda. No to Wam posmęciłam. buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane:) na dzień dobry Wam powiem, że dziś pierwsze w życiu imieniny córci no i 2 miesiące stuknęły:) tadaa, chyba będzie impreza:):):) przesuszona, no faktycznie synuś silny facet:) Alina, tak też sobie myślę, skoro Nadusia 3 tygodnie wcześniej urodzona, to jeszcze poleniuchować chce. Będę ją częściej kłaść na brzuszku, niech się pogimnastykuje mój leniuch mały. mamuskaaniusika, u nas to samo było. Mam wrażenie, że jak była mniejsza, to bardziej sztywno główkę trzymała.A swoją drogą do rehabilitantki też będę się umawiać. Nadia polubiła lewy boczek główki, podkładamy jej wałeczki z pieluszek czy kocyk, żeby na prawą stronę kładła. Pediatra mówi, że ma dosyć napięte mięśnie po lewej stronie szyjki.Nic się nie dzieje, ale doradziła rehabilitantkę, która pokaże nam jak prawidłowo układać malucha. Bywaj tu częściej kochana na kafe, teraz jaka same z dziewczynami jesteście, my tu Cię pocieszymy:) aha, zamówiłam właśnie karuzelkę nad łóżeczko. Mała ma oczy naokoło głowy, a nad nią biały smutny sufit:) a się pochwalę - taką http://allegro.pl/karuzela-wyspa-marzen-tiny-love-gratisy-wys10-zl-i1729944008.html Do tej pory usypiała sobie z przytulanką pozytywką-konikiem morskim:) idę się ogarnąć, póki mała śpi. Trzeba na jakieś zakupy iść. A pogoda nadal do d... co za latooooo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to witam Was kobietki! Oj, źle sie dzieje. Mój Mały w ogóle rzadko leży na brzuszku, bo nie lubi. Główki wtedy nie dźwiga tylko ryje buzią w kocyk. Trzymany na ramieniu prostuje się, trzyma się dość sztywno, ale poza tym nic. Obawiam się, że po odstawieniu tej maści (Pimafucort) znowu coś wyskakuje na buzi Mikołajka, na razie bezbarwna kaszka pod skórką- zwłaszcza wokół oczu, nosa i przy skroniach- polika czyste. Kolki chyba nam minęły-odpukać jest dużo spokojniejszy i więcej się śmieje, oby tak dalej. Alina- mnie też pediatra zakazała wiele rzeczy (mimo to tyje , bo napycham się chlebem z masłem, biszkoptami i herbatnikami), z owoców to moge tylko jabłka i banany.Uważaj na musli- są tam orzechy- a to nie wskazane.Ten kminek to też raczej wyelimunuj (mnie pediatra powiedziala, żebym nie jadła wędliny kminkowej- wiem, że to nie to samo, ale może cos w tym jest).My wzięlismy szczepionki 5 w 1 i nic się złego nie działo- płakał jak dostawał szczepionkę przeciw żółtaczce- był ryk co nie miara.Ale szybko przeszło.No i słyszałam też o alergii na mleko matki- panicznie sie tego boję, bo chce karmić Mikolaja minimum 6 msc. choc_ella- rety, ty tylko na allegro!Ale karuzelka ślicznusia!!!A poza tym Wszystkiego najlepszego dla Nadusi z okazji dwumiesięcznicy! Marzycielka- wiesz twoim śladem zrobiłam dziś badania krwi i moczu, OB i żelazo we krwi, bo boję się też anemii-mam strasznie okrojone menu, i czuję się lekko osłabiona, ale to może przez nocne wstawanie.Trzymam kciuki za dietę eliminacyjną- wiem ,że to trudne. Karolcia- mam nadzieję, że u maluszka oczko już lepsze przesuszona- u nas tak samo strupki z ciemieniuchy i nic nie schodzi- robiliśmy oliwą z oliwek i oliwką z nivea. Oj tak wiem co to kolka- ryk nagły i nagła cisza. mamuskaanusika-oj tak samej jest ciężko, ale pamiętaj masz kafe! Miłego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałyście mi do myślenia odnośnie rehabilitantki. Nasz mały upodobał sobie patrzenie w swoją prawą stronę. Co i raz przewracam go na lewą, ale jak zastawię np. poduszką to potrafi się ze snu wybudzić, tak się denerwuje, że ma ruch ograniczony :/ Muszę tego jeszcze bardziej pilnować! Sto lat dla Nadusi z okazji podwójnego święta :) Ja się zaziębiłam i to na dodatek we własnym mieszkaniu! :( Mam katar jak wodospad Niagara :'( Oby tylko Mój Franuś się nie zaraził...! Spokojnej nocki! Do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
U Pawełka z trzymaniem główki jest super trzyma ją tak sztywno, że jestem w szoku, bo ma dopiero 33 dni, najbardziej zadziwiające było dla mnie to jak położyłam go na brzuszku a on sam przekręcił się na plecki :) muszę na niego bardzo uważać, bo jest silny i szybciutko rośnie, a karmie go tylko moimi małymi piersiaczkami, widać mleczko mam wartościowe. Próbowałam dać mu herbatki koperkowej, bo czasami się strasznie pręży, ale on nie bardzo chce to pić będę próbować dalej. Sama też to pije żeby go troszkę rozluźnić. Na szczęście jest dzielny i nie płacze. Oczko jest w super stanie, ale nadal daje mu kropelki żeby się nie nawróciło, myślę, że pod koniec tygodnia mogę spróbować je odstawić i zobaczyć, jaki będzie efekt. Mam nadzieję ze ciemieniucha nas ominie :) Trądzik niemowlęcy prawie już znikł, zostały tylko podskórne krosteczki na policzkach i czole, ale przemywać będę buźkę nagietkiem i miejmy nadzieję, że zniknie wszystko... Co do pokarmów, myślę, że nie mogę jeść bananów, bo Pawełek się wtedy strasznie pręży, no i też mam wątpliwości, co do mleka wypitego prze ze mnie, ze maluszek nie bardzo je toleruje. Za to arbuz w niewielkich ilościach nie przeszkadza mu. Idę spać, bo niebawem będzie pobudka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angua, ja podobnie zapycham się biszkoptami i herbatnikami:), ale mam już przesyt. Ostatnio przerzuciłam się na GO zbożowe z ...musli. Wiem, wiem - uczulają, właśnie mi to uświadomiłyście. Już odstawiam:) Poza tym dieta nudna, wędliny, parówki, minimum nabiału (a właściwie prawie wcale). A mała dziś jakieś wodniste kupki mi strzelała - ciekawe, co tym razem przemyciłam do żołądka....Echh. Alina, dam znać w czwartek, jak było na ćwiczeniach. Umówiłam się na czwartek do rehabilitantki. U nas to samo - co podłożę kocyk czy pieluchę, za jakiś czas mała na swoim ulubionym boku, a przynajmniej w jego stronę. Uparciuch:) Karolcia, no no, to naprawdę silny Twój Pawełek:) Heh, a co do piersi podobnie myślę:D Oby tylko, jak przestanę karmić Nadię, pozostały takie fajne jak teraz, przynajmniej przed karmieniem:D mała śpi smacznie, pewnie ok. 2 pobudka. Dobrej nocki i snuuu dużo dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×