Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fiolcia84

termin czerwiec 2011

Polecane posty

No więc odstawiłam nabiał, choć mam nadzieję, że za kilka dni do niego wrócę, bo to podstawa mojego żywienia :/ Odstawię też węglowodany proste, tj. biszkopty i słone paluszki, bo ostatnie dwa dni niestety sporo ich zjadłam :( Oby Franusiowi pomogło...! Co do nietrzymania moczu to ja nie mam z tym problemu. Obawiałam się tego dlatego wypytałam położną, co jeśli tak się niestety zdarzy. Więc: ćwicz mięśnie kegla. Przy każdej okazji, a przede wszystkim podczas oddawania moczu wstrzymuj kilkakrotnie strumień moczu. Ja się przed tym problemem uchroniła, bo całą ciążę ćwiczyła właśnie mięśnie kegla. Mężuś się ze mnie podśmiewał, ale to na prawdę działa! :) Zmykam. Miłego i spokojnego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Pada całą noc i od samego rana nonstop. A tak chciałam wyjść z Małym na spacer. Ale widzę, że do środy będzimey koczować w domu niestysty po poprawa pogody dopiero w połowie tygodnia :( USG główki - prawidłowe :):):) Wszystko dobrze się rozwija i nie ma powodów do obaw. Kolejne USG za dwa tyg tak aby skontrolować. Ale te USG było prywatnie żeby spać spokojnie. Dostaliśmy w szpitalu skierowanie do poradni neantologicznej i tam Jasiek będzie prowadzony (ze względu na tą wzmożoną żółtaczke). I się okazało, że mój Malec mimo tych swoich "zwrotów" po jedzonku przytył :):):) Podczas kolejnych badań postawiony na nóżkach stał i nawet kolanek nie ugioł :) podczas leżenia na brzuszku (to też w domu zauważyłam) podrywa główkę i obserwuje świat :) Tak więc moge stwierdzić, że silnego mam chłopczyka :):):) Tam tez Pani doktor zerwałą mu ten pępek i reszte kazala wysuszac i zaleciła wlasnie roztwor tego fioletu. Dzisiaj usunełam resztki suchego pepka iteraz tylko goić :) Do tego mam malucha przepajac glukoza. I oczka zaczynają mniej ropieć tylko troszeczke podpuchniete. Ale widze, że wszystko zmierza ku wyprowadzeniu maluszak z tych infekcji :) A co do pręzenia sie maluchów i robienia sie znich"buraczków" to moj sie tak nadyma bo baczki sobie puszcza, albo zalatwia. Jest taki lapczywy podczas jedzenia ze nalyka sie powietrza i wydala. Miejmy nadzieje ze kolki sie przez to nie nabawi :] No dobra. Lece bo zdazayłam sniadanie zjesc a trzeba jeszcze pranie malego wstawic no i zaraz podbudka i jesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale smuciasta pogoda( a nastrój taki jak za oknem, jesteśmy po nieprzespanej nocy, Nadusię od 2 w nocy męczył chyba brzuszek, płakała i wyginała się. Usnęła dopiero po 5.Podałam pierwszy raz Sab Simplex, wiem że trzeba regularnie stosować, żeby były efekty. Maujemy brzuszek, zginamy nóżki ale chyba niewiele pomaga. Kupki są co prawda rzadkie bardzo, bąki też ale chyba Małej sprawia to tyle bólu co nam, jak nie możemy jej pomóc:( Mam nadzieję,że to może ten nabiał tak jej szkodzi, wczoraj i dziś już mięsne dania bardziej i warzywa, ale ja za serkami i mlekiem tęsknię:) przesuszona, super że na usg wszystko ok, na pewno jesteś teraz spokojniejsza:) Pochwal się ile ten Twój skrzat przybrał na wadze. Moja już pucki na polikach ma fajne, więc chyba jedzenie jej służy hehe. Czy Wy, mamusie karmiące pijecie kawę? Ja rano piję jedną słabą Ricore z mlekiem (jedyne w ciągu dnia;) ), ale wiem, że są opinie, żeby całkowicie wyeliminować kawę. Hmmm Alina, widzę że Ty też na biszkoptach jedziesz:D Ja potrafię paczkę na raz zjeść, albo podjadać Petitki ciasteczka . To właściwie jedyne słodycze, które jem, a których mi tak brakuje. Aaaa, no i misie Haribo:) miłej niedzieli Czerwcóweczki:) P.S. Karolcia to chyba już tuli maluszka - czekamy kochana na niusy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
I ja się witam w ten deszczowy dzień. U nas to samo z brzuszkiem, Emilka się złości, czerwieni i napina, dopiero jak zrobi kupkę to przechodzi. Pisałyście o chrzcinach, my planujemy 14 sierpnia. Ostatnio mamy problem z wieczornym zasypianiem. Dwie godziny walczymy, żeby zasnęła i to jeszcze najlepiej na rękach, w łożeczku płacze. Mam nadzieję, że to się jakoś unormuje, bo ja sie wykończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę, ze każda ma podobne problemy!!! U nas w nocy pierwszy raz 40 minutowy placz, najprawdopodobniej chodziło o ból brzuszka bo twrady był jak skala i w końcu m wymyslił okłady na brzuszek ciepłe z pieluszki i troszkę pomogło, gazy zadne nie odeszly, ale za to były przepotężne beki, az się wystraszyliśmy. O mały włos a płakalibysmy razem z nim:( Nie wiem czy nie ostawić tych kropli delicol- może one to wywołały, a może mleko które ja piłam, lub to MM podawane wieczorem. przesuszona- to no świetnie, że usg w porządku i infekcje ustepują, super , że z pępkim już na etapie gojenia! czarnykotbiałykot- gratuluję karmienia piersia, u nas Mikołaj ciągle głodny i obawiam się , że nie wystarczyłoby mu tylko moje mleczko, zreszta daje o tym głośno znać.Całe szczęście nie mam problemu z nietrzymaniem moczu, ale rzeczywiscie ćwiczenie mięsni kegla pomogły mi tego uniknąć. Kawę- tylko Inkę i Anatola pije już be zmleka od trzech dni. Życzę dużo wewnętrznego ciepełka i słoneczka, którego brakuje za okienkiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) U nas póki co nie ma poprawy po odstawieniu nabiału. Od wczorajszego wieczoru do 5 rano było stękanko i dopiero potem 2 kupy. Szkoda mi Go, bo się biedny męczy :'( Spokojnego dzionka :) do potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Mamusie:) Alina, wiem co czujesz, ja też prawie płaczę z Nadusią, gdy ona tak się męczy. Ale wszystko przejdzie, optymizm we mnie wstąpił po ostatniej pięknie przespanej nocy i poranku, bez płaczu, jęków i mojego smutku. Mamy znajomą, która (czego nie wiedzieliśmy) jest dietetykiem właśnie dla takich maluszków. Wczoraj Tatuś poszedł do niej na małe pogaduchy i wrócił z workiem informacji dla mnie. I tak: - to, co się dzieje maluszkowi to raczej na pewno wina tego, co zjadłam/wypiłam ja:( Za to czuję się winna, choć nie powinnam, uważam co jem. A co gorsze, reakcja może być po kilku dniach, więc nie pamięta się dokładnie. W moim przypadku chyba zaszkodziło sporo świeżych malin...przepraszam córuniu - jeśli chcemy przepajać dziecko, najlepiej zwykłą glukozą dostępną w sklepie (doda energii, pomoże na zmęczony żołądeczek). Jeśli herbatka z kopru - raczej my ją pijmy niż podawać dzieciątku. Z innego źródła - to właśnie ona może wywoływać kolki! - masaż brzuszka w kierunku PRZECIWNYM do wskazówek zegara - jeśli martwimy się (jak w moim przypadku), że dziecko za często/za dużo je mleczka, powinnyśmy przystawiać wtedy, kiedy maluch chce. On sam decyduje, czy je treściwy pokarm, czy pije:) To akurat mnie zaciekawiło, choć faktycznie czuję, że czasem Nadusia sobia jedynie cmoka rzadkie mleko, a czasem ssie intensywnie to najbardziej wartościowe - osobiście polecam kropelki Sab Simplex. Stosuję prawie przy każdym karmieniu od wczoraj i...jest poprawa:) Może to kwestia dwóch dni bez nabiału, a może za wcześnie na reakcję .Choć znajoma to jako pierwsze powiedziała: odstawić nabiał na jakiś czas. Podobnie uważać na owoce (lepiej gotowane niż surowe, nawet te niby dozwolone) i soki (pić raczej rozcieńczone). Inni na bóle brzuszka polecają herbatki Plantex do podawaniu dzieciątku To tyle z najważniejszych:) Nie myślcie kochane, że jakaś mądralina jestem, a tym bardziej pediatra hihi. To dla mnie cenne wskazówki, więc może pomogą i Waszym skrzatom. Wiem, jak to jest gdy dziecko cierpi. Wiem też, jak cudownie się czuć, gdy dziecko jest spokojne i się nie męczy:):) Nadusia smacznie sobie śpi... pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Brrrr zimno sie zrobilo... juz za duzo tego deszczu Mój Malec waży już ponad 4400. Wiec juz ok.1kg przybral (bo jego najnizsza waga 3500) :):):) Słuchajcie. Niemowlaki maja taki sliczny swoj specyficzny zapach. W szpitalu panie jak go tam pielegnowaly to Maly mial swoj slodki zapach. Ja go kapie, oliwkuje (tylko suchsze partie cialka) i tego zapachu nie ma :( Jakich kosmetykow Wy stsujecie? Do kapieli, do nawilzenia i na ciemieniuche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ja nie wiem czy ja dobrze malego pielegnuje ale wydaje mi sie ze tak. Jednak tego zapachu brak :/ co noc kapany, wszystie faldki umyte, wysuszone i nozki i raczki naoliwkowane. Do tego przed kapanieniem ciemieniucha naoliwkowana a potem zmyta. Uzywam oliwki BAMBINO. do kapieli oillan 2w1. Możecie mi napisać czego Wy uzywacie i czy Wasze maluszki maja swoj zapach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przesuszona, bardzo dobrze dbasz na pewno o Malucha:) a ten zapach dzidziusia, to faktycznie ja też najbardziej pamiętam ze szpitala, pewnie dlatego że to pierwszy zapach, dotyk dzieciątka. Moja też ma inny zapach, ale dla mnie on jest specyficzny:) czuję ubranka na małej i chyba najbardziej włoski po kąpieli:) Osobiście brakuje mi prawdziwego oliwkowego zapachu, używam oliwki Nivea bardziej do masażu po kąpieli. Z kosmetyków używam serii HIPP - żel do mycia włosków i ciała, mleczko pielęgnacyjne(nim smaruję po kąpieli zazwyczaj), na odparzenia kremik itd. A do kąpieli Olilatum. przepajać w ciągu dnia, jako osobny posiłek. Najlepsze chyba przy upałach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
Dziewczyny - dlaczego radza wam przepajac dzieci przy karmieniu piersia?? Przeciez to zaburzanie laktacji. Wystarczy czesciej podawac piers - pierwsze lyki to wlasnie napoj, geste mleko leci dopiero pozniej. Im wiecej wasze dzieci wypija poza waszym mlekiem, o tyle mniej wyprodukuja wasze piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolcia102
Hej dziewczyny Chciałam Wam szybciutko powiedzieć, że urodziłam synka 29 czerwca Pawełek urodził się w swoje imieniny, maluszek ważył 3850g i 54.dł. Mieliśmy poród rodzinny, dostałam kroplówkę na wywołanie, bo okazało się, że byłam 12 dni po terminie (och Ci nasi lekarze szkoda słów).Nie rodziłam w swoim mieście, z czego bardzo się cieszę, bo nie wiadomo, co by to było. Bardzo się cieszę, że dołączyłam do Was jestem taka szczęśliwa a mój skarbek jest taki śliczny i grzeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
Karolcia serdeczne gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Skorzystałam z okazji i dzis wyrałam sie na spacerek z Małym :) A teraz pada :/ Wiecie co... oszaleć mozna - byłam w ciazym chodziłam z tym brzuchem i bylo goraco, slonce. Jest Maly a tu pada i pada i zimno :/ No i moj Jas bedzie juz pachnial :) Mydelko BAMBINO :):):) i tu jest cala tajemnica pachnacych dzieciaczkow :) Do tego olejek i Jas sliczniutki, pachniutki :) - sama dzis go kapałam - napocilam sie przy tym co niemiara bo to na wszysko uwazac trzeba. Powiem Wam, że mam przeslicznego syneczka :):):) Napatrzec sie na niego nie moge. A jak do tego sie usmiechnie to juz totalnie odlatuje :) i te jego minki - CUDOWNIE :):):) I zaczynam jeszcze pic koper wloski zeby Maluszek mial lepiej gazy ulatniac bo oststnio tak daje ze tylko boje sie tych kolek :/ A koper podobno opoznia ich poajawianie sie. Tym czasem jeszcze chwile pobuszuje w internecie puki Maly spi (kolo 24 pewnie pobudka i karmienie) i ja ide spac bo szczezre powiem ze padam na twarz. A do tego krocze mnie tak boli ze nie moge dlugo siedziec ani chodzic. Koszmarnie - jak dlugo sie tak "cierpi"? 3majcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia!!!!!!!!!!!!GRATULACJE!!!!!!!!!!Całe szczęście choć tak długo po terminie, wszystko skończyło się w porządku!!!!!!Wszystkiego Najlepszego dla Pawełka i Młodej Mamusi!!!!!!! u nas w porządku- tzn. nie w porządku, bo bóle brzuszka dalej są, nabiał ograniczony, a właściwie wycofany z menu, i zero rezultatu. dziś zalatwiam kartę kuz i pierwszy spacer z babcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie :) Miało być tak ciepło a tu kicha :/ Nie pada, ale pochmurno i wietrznie. Jutro wizyta u pediatry to popytam o wszystko, również o ten nieszczęsny nabiał! Pozdrowienia i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i moje gratulacje, Karolcia:):):) Tym samym nasza ostatnia czerwcówka zamknęła tabelkę rozpakowanych Mamusiek:) Swoją drogą, ciekawe co u naszych pozostałych dziewczyn... mam nadzieję, że znajdziecie wkrótce choć chwilkę na kafe i że u maluszków wszystko dobrze:) u nas..chyba podobnie jak u Ciebie, Angua. Niby ok, ale Nadusia dalej się męczy:( Noce co prawda pięknie przesypia i nie płacze, ale np.wczorajszy wieczór....masakra, tak bidulka się męczyła. W końcu kupka była, ale nie spała kilka ładnych godzin bez żadnej drzemki nawet. Do tego czasem charczy jakby miała chrypkę, chyba zamówimy pediatrę dla świętego spokoju, żeby ją dokładnie zbadał. Poza tym pępuszek...Uwypukla się wyraxnie, jak mała się pręży,pediatra uczulała żeby zwrócić na to uwagę. Oby przepukliny się nie nabawić! podwójnamamuśka, ja nie przepajam niczym córci:) Pije tylko moje mleczko. Żaden lekarz mi tego nie nakazał, znajoma jedynie polecała glukozę od czasu do czasu na złagodzenie żołądka choćby. karmienie piersią to najpiękniejszy dla mnie moment, nie zamierzam z tego rezygnować ani zaburzać mojej i tak obfitej laktacji:):) ..a pogoda dziś znowu do d...Echhh, liczę na jutrzejsze, tak zapowiadane ciepełko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weronika86
hej dziewczyny. pisze do was bo juz sama nie wiem czy ja przesadzam czy czy cos jest nie tak. Nasza Lenka nie krzyczy jak w czasie kolek ale najczesciej w nocy jeczy,wierci sie,prezy i wygina przez sen. na oko wyglada to jak by bolal ja brzuszek ale ona caly czas spi w tym czasie. karmie ja piersia wiec moze to wina czegos co jem? mam sabsimplex podaje jej raz dziennie ok 5-6 kropelek ale poprawy nie widze. co to moze byc?herbatke z kopru pije zeby jej bylo latwiej. czy wasze dzieciaczki tez tak maja? i teraz druga sparawa - jestesm dokladnie 3 tygodnie po porodzie i nadala mam jeszcze krwawienia. czy wy tez tak macie? poza tym kiedy wiecej pochodzodze tzn. na przyklad space 2 godzinny to strasznie boli mnie krocze. mam wrazenia jak by wszystko mnie ciagnelo i dretwialo. czy to normalne? napiszcie jak jest u was,bo moze to normalene a ja sie martwie. pozdrwaiamy was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :0 dawno nie zaglądałam ale odrzuciło mnie od laptopa na kilka dni ( mówiąc szczerze sama nie wiem dlaczego :) Z Frankiem raczej wszystko w porządku, póki co kolek nie mamy ale to szalone prężenie podczas karmienia czasem mnie bardzo niepokoi .... lekarka powiedziała, że tak bywa że właśnie wtedy dziecko czuje się małokomfortowo i to ma mnie nie przerażać .... mam tylko zawsze go odbekać na ramieniu i tyle. Generalnie o tym nie zapominam bo Franiu beka jak "stary" po każdym jedzeniu :D:D Ponieważ niestety już od dwóch dni jest tylko na MM lekarka powiedziała, żeby zacząć do przepajać niewielką ilością wody lub herbatki z kopru ..... widzę że nie jest to jego ulubiony napój ale zawsze godzinkę po posiłku łyknie ok 10 ml i tyle :) Robimy dwa duże kupaszony jeden w dzień i jeden w nocy więc widzę że z tym jest ok i oczywiście jest królem pierdów :D purka tylko huczy :D Kąpiemy się codziennie i widzę że mu to całkiem odpowiada ..... uwielbiam tą ciszę po kąpaniu i jedyne 3-4 godziny wolnego dla siebie :D Niestety borykamy się z lekkimi potówkami na buzi ..... oby to wreszcie przeszło bo miał taką śliczną buziolkę a teraz te krosteczki mnie irytują :D Franek wreszcie przekroczył 4 kg i nie jest najmniejszym domownikiem .... śmialiśmy się w domu, że nawet kot był cięższy od niego a tu koniec .... kot popadł w nastrój melancholijny z tego powodu ( żart ) :D Pępuszek odpadł wreszcie po 3 tygodniach....położna powiedziała, że miał dość grubą pępowinę i stąd taki długi czas ... ale już mamy go z głowy :D No to kilka informacji napisałam moje drogie .... mam nadzieję że u Was wszystko w porządku :) Szczerze współczuję dziewczynom, których dzieci męczą się z powodu brzuszków.... oby nas to nie dotknęło tak mocno jak Was .... trzymam kciuki za Wasze pociechy i niech w\szybko przechodzą im wszelkie dolegliwości a Wam wróci spokój i lepszy sen :) Teraz czekamy na lepszą pogodę bo można dostać szału w domu :) do potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos potówek na buzi .... którejś z Was dziecko ma coś takiego ??? jak sobie z tym radzicie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Potówki podobno same znikną, należy je bardzo często przemywać przegotowaną wodą. Ja mam inny problem...z laktacją :( Jak mały je co2-3 h to jest ok, ale jak częściej to brakuje pokarmu :( Sama nie wiem co robić...? Bardzo chce go karmić, ale czasem sobie myślę, że lepiej dla niego przejść na mm, przynajmniej moja Kruszynka nie będzie głodna :( Posmuciłam trochę, a teraz idę się ogarnąć. Z przychodni dzwonili i wizyta przełożona na jutro. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnykotbiałykot
witajcie mamusie, Weronika86- ja też długo krwawiłam jesli rodziłaś naturalnie to możesz się długo oczyszczać-nawet i 6tygodni-ja krwawiłam ok 4,5tygodnia.potem się te odchody zmieniają i nie są już tak krwiste ale są, nie martw się, to dobrze że wszystko się wyczyści i nic nie zostanie w środku. po cesarkach zwykle większość się wyczyści już przy zabiegu i to krwawienie trwa krócej. nie chodź zbyt długo w jednym kawałku-też tak robiłam a potem bolało mnie krocze-bo to wszystko ciągnie do dołu-grawitacja:-)-i naciąga się obolałe krocze, czasem ze szwami. odpoczywaj teraz jeszcze często. Gamedesire- moja kruszynka też była czyściusieńka od urodzenia zero problemów ze skóra a teraz od 3dni ma kropeczki białe na policzkach ale...ja stawiam że to nie są potówki bo potówki są w różnych miejscach-a po drugie,raczej jej nie przegrzaliśmy....naczytałam się w necie i stawiam na tzw.prosaki-oczyszczanie hormonalne(w skrócie) albo trądzik niemowlęcy. wolałabym prosaki:-)bo te szybciej przechodzą i nie trzeba ich leczyć. we wtorek mamy wizytę u pediatry to sprawdzimy to. może twoj kawaler też ma to-jesli tylko na policzkach? pozdrawiam was ciepło u nas już piękne słońce. uciekam bo moja kwiękusia się budzi. .....ja nadal tylko na cycusiu...... ......szukam chustydo noszenia szkraba na allegro.ma któraś z was?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Jakaś cisza dziś? My po wizycie u pediatry i mamy całe 4980 Szczęścia :) Martwiłam się, że na moim mleku nie będzie ładnie przybierać, ale dzięki Bogu tak nie jest :) Jurto jedziemy na kilka dni do Babci, bo już się doczekać nie może aż swój urlop spędzi z wnuczkiem ;) Wyjazd z dzieckiem przypomina przeprowadzkę ;) Muszę jeszcze opanować tą sztukę, bo póki co to podczas jakiegokolwiek wyjazdu panuje lekki chaos ;) Pozdrowionka dl wszystkich :) Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś znowu jeszcze cisza? ;) Pewnie każda zajęta swoim największym Szczęściem :) Spokojnego i ciepłego weekendu :) Do zobaczenia za kilka dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PodwójnaMamuśka
Hej! W koncu ladna pogoda, to kazda korzysta :) Ja niestety mam troche zepsuty humor :( Nabialu nie jem juz miesiac, a malutkiemy wcale nie jest duzo lepiej. Moze nie boli go brzuszek az tak mocno, ale wciaz robi kwasne, zielone kupy :( Znalazlam dobrego pediatre i idziemy do niego w tygodniu. Mam nadzieje, ze to nie okaze sie nietolerancja laktozy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeejj :) Alina123 rzeczywiście okropna cisza na naszym forum! Ale pewnie maluszki nie dają mamusiom chwili wytchnienia :) Ja spaceruję ze swoją córeczką ile się da, tylko mały urwis się buntuje strasznie i nie chce mieć na główce czapeczki! W sumie doskonale ją rozumiem, bo tylko biedna się przegrzewa w taką pogodę, bo włoski zawsze ma mokre. Wczoraj się odważyłam i wzięłam ją na spacer w samym bodziaku z krótkim rękawem. Wszyscy się patrzyli jak na nienormalną, że taki dzieciak mały i rozebrany, ale było 30 stopni! :O Poza tym jesteśmy po usg bioderek i musimy pieluchować małą, bo coś tam jest z jednym bioderkiem "nie najgorzej, ale i nie najlepiej". W ogóle lekarz burak totalny się trafił, ale co zrobić. Tak ją przewracał z jednego boku na drugi jak jakiś worek, że myślałam, że zawału tam dostanę. Na szczęscie była tak śpiąca, że nawet nie pisnęła, bo wtedy w ogóle serce by mi pękło chyba :O Podwójna mamuśka- nie martw się, na pewno będzie wszystko dobrze. Nie martw się na zapas kochana, lekarz na pewno wszystko Ci powie. Karolcia nie miałam jeszcze okazji tego zrobić, GRATULACJE kochana. Nareszcie masz swoje szczęscie przy sobie. Mam nadzieję, że wszystkie macie się dobrze i że z Waszymi maluszkami też wszystko w porządku- moja właśnie śpi, ale niedługo obudzi się mały głód :) Pozdrowionka i miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam szczesliwe juz mamusie i gratuluje maluszkow. Ja mam termin na lipiec ale troche was podczytuje ;) chcialam podziekowac Choc_elli za liste-podpowiadacza co jesc bez obaw. Mam tez pytanie do Kaska z BI w ktorym szpitalu rodzilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie po weekendzie:) rany, jaka tu cisza się ostatnio zrobiła, mam nadzieję że topik nie umrze śmiercią naturalną i będziemy tu nadal. Ale pogoda superowa, mamusie pewnie korzystają i bardzo dobrze:) My też po intensywnym, towarzyskim weekendzie - grillowanie nad jeziorem, no - rodzinnie cudownie spędzone dni. Mała uwielbia spać na świeżym powietrzu, jest duszą towarzystwa:D A rodzice mogą się byczyć na leżaku czy podjadać karkówkę;) U nas kłopoty z brzuszkiem ustały, bąki i kupki nadal często, ale bez płaczu i napinania się. Cuuudownie:):) Nabiał nadal odstawiony, ale mleka do kawy nie potrafię odmówić:) Aha, słabą kawkę spokojhnie możemy pić. Rośnie nam nasza dziewczynka, w środę idziemy na szczepienie a jutro kontrolna wizyta u mojego lekarza. Tatuś w pełnej komitywie z Nadusią, jak wychodzę sama z domu, wracam do dwóch słodkich śpiochów. To ja pędzę z cycem do domu, telefon w pogotowiu zawsze blisko a oni jakoś super sobie radzą beze mnie.Córunia tatunia cholera jedna;) miłego dnia Wam zyczę. 321Mysza - witaj na naszym forum:) Najpiękniejsze dopiero przed Tobą, na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka29
Witajcie, Rzeczywiście jakoś pusto tu ostatnio, ja też mam mniej teraz czasu odkąd mąż wrócił do pracy, ale dajemy radę. Ostatnio zmagamy się z krostami na buzi, ponoć to trądzik niemowlęcy, ale nie wiem. Położna radzi przemywać rumiankiem, ale efekt jest minimalny. Czy któraś wie jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×