Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bebe_daily

Mądre odchudzaczki

Polecane posty

Dziewczyny wątek na podupada :( smazonaryba po przeczytaniu książki dukana ( w 1 dzień) nabrałam takiego optymizmu że nie chcę mi się jeść ;) Ja dziś.. dwa jajka i serek i resztka pasztetu z korniszonkiem.. i mała rybka wędzona ( nie przepadam). I dużo wody oczywiście. Będzie dobrze :) W czwartek przechodzę na fazę 2 i wybrałam opcje 1 dzień warzywa + białka 1 dzień białka i tak do ... Chyba maja. Nie pamiętam. Ale mam dużo entuzjazmu. Nawet babcie uprzedziłam że nic z tych ciast i pizz. Ma zbierać jajka i grzyby :) A wy dziewczyny jak tam? Mało piszecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dzien faktycznie piekny za oknem...A ja apetyt mam ze hej. Do teraz wielki jogurt slodki pollitrowy i miska surowki z pomidora fety i ogorkow ( moja ulubiona). Zostane w pracy dlugo, zostaly mi jeszcze 2 jablka. Kolacja zapowiada sie ok 20. A bede mega mega glodna. Chyba jakas zupe mrozona kupie wracajac do domu. Zeby w miare lekko bylo a napychajaco. Pozdrawiam w locie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijabuba
Ja tez w locie ! Przesiedziałam dzis troche u lekarza z synem,znów mu sie astma zaostrzyła:( Na lodówce rozpiska leków .. Eh pogrzeszyłam ,jestem zła na siebie, nic silnej woli ! Piwo, czipsy,pierniczki i paluszki..swietne menu na imprezie.. Zbieramy grzyby...a do grzybów pasujajak ulał placki ziemniaczane..więc powtórka z rozrywki,ale dzis nie chce nikogo inspirować! :) Mam pare komplikacji i dieta mi podupadła. Pewnie efekty będa mierne albo nie będzie ich wcale :( Mam doła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, co się dzieje? Dajemy rade odchudzamy się!! Ja pobijam sama siebie - 6 dzień na Dukanie i .. bez grzechu! Jak mam ochotę na słodkie pije kole ( mimo ze jest dużo przepisów na placki, naleśniki, ale mnie w ogóle nie ciągnie) ijabuba - zbieraj grzybki, zbieraj :) Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile kalorii tracimy podczas zbierania grzybów! Te skupienie! Będzie dobrze :) Jesteśmy baby my zawsze dajemy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg dzieki za sprowadzenie do pionu:) Swieta racja. Przeciez jak sie potkne to nie bede lezec jak wielki gruby placek tylko wstane otrzasne sie i ide dalej :) Wczoraj potknelam sie wieczorem, bo wyglodniala zamiast cienkiej zupy zjadlam 4 plastry grube pysznego sera wedzonego - mniaam i do tego z 2 porzadne garscie pestek z dyni prazonych max kalorycznych. Potem nie moglam zasnac bo to dla mojego zoladka bardzo za ciezkie. Dzis bedzie tak: jabluszka, zupa ogorkowa 2 razy i kawalek kurczaka z pomidorami i cebulka. A wieczorem jak najdzie ochota to jeszcze raz pomidory z cebulka. A mowie to z taka pewnoscia, bo jak mam wczesniej wszystko przygotowane to nie grozi mi odstepstwo. Najgorzej jak wylatuje z domu z byle czym w torebce, potem w pracy glod i wracam do domu rzucam sie na to co jest. BezWeg gratuluje dyscypliny. Chyba ci sluzy dunkanowanie:) Czuc energie :):) ijabuba nie dziamol o slabej woli tylko odcinamy sie gruba kreska - ty od pierniczkow, ja od wczorajszej kolacji co miala jakies 1000 kal ( tabele kaloryczne sa bezlitosne) i zaczynamy od nowa. Napisz jak na grzybach :) Twoj syn jest alergikiem czy sama astme ma? Tez jest na jakiejs diecie? Poziomka co nabralas wody w usta? Wody mineralej bezsmakowej rzecz jasna :) Bebe wracaj. A moze chcesz zrobic wejscie smoka 17.10 i nas sparalizowac wynikiem?? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijabuba
Oj macie racje dziewczyny,nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem ,tylko tyłek w troki i do dzieła! :) BezWeg - podziwiam Cię ,naprawde ! Stalowa konsekwencja! I znalazłas diete idealna dla siebie..tego zazdraszczam! Rybko- masz racje , jak sobie rozplanuje i przygotuje to łatwo dietowac,najgorzej wymyslic cos "na szybko ",wtedy najłatwiej wciagnąc zakzana pajde z czymś pysznym.. Szalenie lubie łazic po lesie i luakć za grzybkami :) Tu nie ma "normalnych " lasów,tylko jakies dzikie ostępy gdzie nogi nie wcisniesz,a na specery sa powydzielane ściezki :( I własnie na tych sciezkach lub trawnikach( serio ! ) mozna znależc fajne grzybki :) A,że tu tubylcy ich nie zbierają.. :) Ostatnie 3 dni przed południem łaziłam z psem i małzonem za grzybami, więc poruszałam sie "nadprogramowo " :)) ,ale i zjadłam tez.. Chyba włączył mi sie apetyt przed okresem ,bo normalnie ciagle mnie ssie i to na takie konkretne rzeczy ,nie na słodycze. Moje dziecaki to obydwoje alergicy,ale kazdy na co innego. Jak nastaje jesien młody zaczyna charczeć i kaszleć,nie wiadomo od czego, w czasie wiosennego pylenia jest ok ! Niedługo idziemy znów do laryngologa sprawdzic 3 migdał. Przejmuje sie ,bo nie ufam tejszym lekarzom.. zwłaszcza jesli chodzi o alergie. Tu skaza białkowa to nie choroba, "przywleczona " przez przyjezdnych imigrantów.. Ciągły kaszel to.. bronchit, czyli normalna choroba dzieci ...Znależć kompetentnego lekarza to sztuka, jeszcze żeby czuł temat alergii... Na dodatek kupa leków ,którymi leczone były dzieci w Polsce tu sa nieznane, po prostu niedopuszczone na rynek, taki Eurespal np. Eh, masakra jednym słowem i martwie sie bo alergiczna astme mozna wyleczyc czy zminimalizować objawy i skutki,a nieleczona niestety jest cięzka choroba do konca zycia. Postanowiłam wprowadzic zmiane mojego sposobu odzywiania sie.Znów zaczne przygodne z M.Montignaciem. Kiedys stosowałam sie do jej zasad i było gut, mogłam jeśc nawet moje ukochane słodkie węgle tylko odpowiednio przygotowane:) No i naprawde schudłam! Zajrzałam na forum MM i wrzuciłam mój jadłospis do sprawdzenia czy wszystkiego nie zapomniałam :) mam nadzieje,ze tym razem zostane na zawsze na tym sposobie odzywiania :) Więc dzis zaczynam dzień szklanka wody z cytryna,potem jabłko, na śniadanie płatki z mlekiem i marchewy, obiadek szpinak z czosnkiem i jajkami oraz kapka parmezanu do smaku, a na kolacje kasza z tuńczykiem i kiszonymi ogórkami i moze naturalny jogurt :) Bebe- jak dietka ? Masz dla nas jakąś niespodzianke ? Czy jak pisze Rybka zrobisz wejście smoka ? :) Jesli tak to ze mna juz wygrałaś,ja tez zrobie wejście,ale.. smoczycy ! :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylekkkkk
Cześć dziewczyny. :) Podczytuję Wasz temat i jesteście takie sympatyczne, tak tu ciepło, że będzie mi naprawdę bardzo miło, jeśli będę mogła z Wami porozmawiać. :) Moja sytuacja wygląda następująco... Mam problem z kompulsywnym jedzeniem, bo zajadam nerwy. Jestem nadwrażliwa, więc wszystko mocno przeżywam, a co za tym idzie, mogłabym ciągle jeść. A obecnie moje życie jest bardzo stresujące. Chciałabym nauczyć się sobie z tym radzić, opanowywać to, bo to mnie niszczy... Jedzenie aż do bólu nie jest dobre, w dodatku później poczucie winy. Nie chcę dłużej się rujnować, nie mam już na to sił. Muszę nauczyć się radzić sobie ze stresem, uspokajać się inaczej. Do jeszcze większej mobilizacji do walki na pewno zmusi mnie spowiadanie się przed Wami z tego co zjadłam. :) Przy okazji bardzo chciałabym schudnąć 3 kg. :) Chcę dużo zmienić. Na początek nowego rozdziału w moim życiu wyznaczam dzień jutrzejszy. :) Jeszcze raz chciałabym powiedzieć, że będę bardzo wdzięczna, jeśli będę mogła z Wami porozmawiać... 🌼 :) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest smazonaryba :) Chcemy być odtłuszczonymi zdrowymi plackami, a co! A wpadki się zdarzają każdej z nas :) i nie powinnaś się przejmować jeśli zrozumiesz błąd i wyciągniesz z niego wnioski! Zgrzeszyłam i było mi z tym źle. Cały dzień trzymałam się diety i czuję się świetnie :) Przynajmniej ja tak mam :) ijabuba ja jestem bardzo zadowolona :) nie chce mi się jeść - magia! Motylekkkk witam wśród nas :) Napisz co jesz i czy cwiczysz :) Dziś zjadłam omlet (sama wymyśliłam) 2 łyżki otrębów, 5 jajek, dwa plasterki szynki ( na dwie osoby) a na obiad duży jogurt ze słodzikiem i aromatem. I nie jestem głodna a już jestem na fazie 2 i powinnam chociaż pomidorka, a tu nic. Jadłowstręt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylekkkkk
Bezweg- miło mi 🌼 :) super, że nie czujesz głodu, zazdroszczę! :) Co do mnie, to niestety ostatnio ciągle się załamywałam, w tym dzisiaj, dlatego zaczynam od jutra już na poważnie. Ćwiczenia to godzinna na rowerku stacjonarnym codziennie. Przez długi czas tak robiłam i było super, szkoda, że przestałam. Od jutra znowu. :) Kręciłam też wcześniej hula hop, codziennie 2 godziny :) ale skoro jest ten rowerek to hula hop będzie może tylko w weekend godzinka dziennie. :) Ponadto planuję 100 brzuszków przed snem, to już codziennie. :) Jeśli chodzi o jedzenie to tylko zdrowe, limit jaki ustalam to max. 1500 kcal. Chciałabym zacząć jeść regularnie i schudnąć przynajmniej 3 kg. :) Już boję się ataków głodu... To straszna sprawa, rujnuje życie. A ja chcę powiedzieć stop, póki nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i melduję się. Czytam Was w miarę możliwości, ale zgłaszam samokrytykę, że jakoś nie mogłam się skupić , żeby coś skrobnąć. Bierze mnie jakieś przeziębienie, gardło pali, jak nie wiem, jutro muszę zakupić jakiś specyfik w aptece, bo nie wytrzymam. Dietowo ok, ja mam już swój schemat wypracowany, ostatnio chudnę aż za bardzo :) To jednak stres i przemęczenie robią swoje :) Od miesiąca towarzyszy mojemu synkowi cukrzyca, a jeszcze czasem robi nam niespodzianki. Jem regularnie, 5 posiłków, coraz więcej ćwiczę, na mnie to działa. Ludzie w okolicy zwrócili już uwagę, że jest mnie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis calkiem skladnie wyszlo: twarog z ogorkiem kisz na 1. i 2. sniadanie, obiad kawal ryby z ziemniakami i surowka, kolacja salatka z tunczyka.Solidnie kalorycznie,ale zadowolona jestem ze regularnie i bez podjadania. Motylku kiedy slysze o kompulsywnym objadaniu, to zawsze podkresla sie ten element psychologiczyny. a to ze nerwica, nadwrazliwosc, nieumiejetnosc radzenia ze stresem i ogolnie zalicza sie to do uzaleznien. Ja co prawda wiedza o fizjologii i metabolizmie dysponuje zerowa:) ale wydaje mi sie jakos intuicyjnie ze w opisach tej przypadlosci zbyt mocno kladzie sie akcent na sfere emocji a za malo pisze sie o fizjologii. Wydaje mi sie ze kompulsy to efekt rozregulowania gospodarki cukrow w organizmie, ze zamiast nadmiernego psychologizowania trzeba dac laskom narzedzia do lecznia. Nauczyc jesc tak by unikac skokow cukru, poslugiwania sie indeksem glikemicznym, podkreslac regularnosc posilkow. To nie jest jakas slabosc charakteru, ktora mozna zwalczyc sila woli. Tu chodzi o chemie organizmu. To tak jak z lekarzami ktorzy nie wiedza gdzie przyczyna bolu lub np schorzen skory. Mowia ci ze choroba ma podloze psychosomatyczne, czytaj: nie wiedza o co chodzi to zwalaja na psyche. A dam glowe ze zawsze przyczyna tkwi w chemii organizmu:) Ogolnie trzymam kciuki. Mysle sobie ze malo masz do zrzucenia skoro 3 kg. Czyli moze jednak nie jestes takim strasznym kompulsaczkiem to i latwiej bedzie wyjsc na prosta. BezWeg zazdroszcze ci braku glodu, niniejszym stwierdzam ze to niesprawiedliwe. I w dodatku uwazam, ze za malo masz w ciagu dnia na talerzu. albo raczej za malo talerzy zuzywasz w ciagu dnia. Poziomka jedziesz na herbacie z cytryna czy juz cos mocniejszego poszlo w ruch. Slyszycie ten szum ? To kilosy swiszcza spadajac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam czytać Wasze posty...Herbata owszem była, ale z sokiem malinowym, a za czymś mocniejszym nie przepadam, hi, hi. 🌻 Zgadzam się, że nie powinno dopuścić się do gwałtownego spadku cukru we krwi, bo potem, jak człowiek sobie to uzupełnia, nie zawsze jest zadowolony z tego co zje. Lepiej wydzielić sobie pory posiłków i wtedy jeść. Ja tak robię , przyzwyczaiłam się i mam efekty. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, az milo poczytac krecace sie odchudzanie :-) Motylku - heh jakbym czytala o sobie. Smazonaryba ma racje, to nie tylko emocje, ale rozregulowana gospodarka cukrowa, wiem to po sobie, ja sie uzaleznilam w pewnym momencie od chleba, slodyczy i czipsow. Polecam Ci ksiazke "Cukrowy Blues" - wlasnie o uzaleznieniu od weglowodanow i "Dlaczego nie chcesz schudnac" - to taka terapia psychologiczna w warunkach domowych, o tym dlaczego zajadamy problemy itp a u mnie smuty - moje maluchy maja zapalenie gardla a synek zapalenie ucha i bierze antybiotyk. Na dodatek syn tak jak u Ijabuby jest alergikiem, co prawda na kurz a nie na pokarm ale i tak jest meksyk. Jak dzieci sa chore to wszystko idzie mi gorzej - calaorganizacja domu, tryzmanie malych w lozku, dawkowanie lekarstw, normalnie czuje ze zwariuje :-( na szczescie trzymam sie dietki, w chwilach kryzysu podgryzam czarna czekolade taka ponad 70% kakao, ktora mi smakuje jak g... w gebie ;-) i dlatego daje rade ;-) ohyda, po 1 kostce mam dosc. Wypilam tez 2 Redsiki na wieczor i wciagnelam 10 paluszkow - moze to zabawne, ze pisze 10, moze nieistotne, ale pomaga mi takie pisanie. No i ciekawostka - po piwie (maltoza) i paluszkach (glukoza) od razu cukier poszybowal w gore i mialam klasyczne objawy - slabosc,sennosc, ociezalosc, platanie jezyka, WIEC KONIEC Z PIECZYWEM w jakiejkolwiek postaci, chocby durnych , paluchow a zamiast piwa juz lepiej kieliszek winka wytrawnego albo woda :-) za tydzien i dwa dni wazenie!!! trzymajcie sie cieplutko buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wam idzie babeczki? ja cos mam z tym cukrem, i nie ucze sie na bledach :-P dzis zjadlam bulke, zwykla sucha bulke , i mialam za swoje, znowu to samo... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylekkkkk
Miło, że odpisałyście. :) 🌼 Współczuję chorych dzieci bebe, pewnie masz teraz strasznie dużo na głowie. Co do chemii organizmu, może rzeczywiście coś w tym jest... Z tym, że akurat w moim przypadku problem z emocjami na pewno na to wpłynął, bo własnie wtedy rozpoczęły się moje kłopoty z jedzeniem. Całe szczęście trzymam się zasad diety i bardzo się cieszę... :) Limit zmniejszyłam do jakichś 1000 kcal. :) Te 3 kg do zrzucenia to tak wstępnie, marzy mi się schudnąć 5 kg. :) A jak tam u Was? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dukan na diecie każe jeść dość dużo, ale mi się nie chce. Nie będę jadła na siłę. Wczoraj zjadłam jogurt mały 0%, 2 jajka, plasterek szynki i ten mój dietetyczny pasztet. Dziś mam dzień proteinowy, a jutro proteiny + warzywa więc mam zamiar zrobić dietetyczne spaghetti. Będę gotowała na czuja więc jak mi wyjdzie to podam wam przepis :) Uwielbiam to, mogłabym spędzić cały dzień w kuchni i wymyślać potrawy. Zważyłam się dziś ( choć nie powinnam - okres i waga kłamie) i .... | | | | V

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg - juhuuuu!!!! :-) GRATULACJE!!!! Nasz pierwszy sukces :-) To niesamowite jak szybko Ci idzie. Az zazdraszczam ;-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję :) Czuję się świetnie. To tylko 4 kg a ja już myślę co sobie kupię, zmienię fryzurę itp. Ale mi to chyba pomaga :) Mam cel :) Dziś zjadłam 2 jajka i plaster szynki i spaghetti dietetyczne :) pyyychaa... A wy dziewczyny jak tam? Czemu nie piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem chora :-( zalapalam od malych :-( potwornie boli mnie gardlo, nie moge nic przelykac tak pali, po poludniu ide do lekarza. no, to tyle ode mnie. Dajcie znac jak sie trzymacie. BezWeg - a nie boli Cie glowa? nie muli? od tego braku ww. buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylekkkkk
A ja jednak się z Wami pożegnam. :) Życzę Wam powodzenia i dużo sukcesów! 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny patrze na date rozpoczecia watku i jak widac miesiac mija wkrotce. Od samego poczatku ubylo mi 1,5 kg i waga stoi, bo nie przykladam sie do diety. W tygodniu jem wydaje mi sie calkiem racjonalnie z wielkim minusem w postaci za poznych konkretnych posilkow. W weekendy natomiast folguje uzywajac pieczywa i alkoholu. Z calkowicie zakazanych rzeczy od samego poczatku byly: raz kebab z sosami, raz pokorn, 2razy placki ziemniaczane w tym wielki cyganski taaaki, kilka razy orzechy, raz sernik i raz ciastka, 2 razy i to tego samego dnia, goracy kubek, Wiekszosc w sob. i niedziele... Male pozytywy to ogrniczenie kawy do 2 dziennie, duzo mniej smazonego, bardzo duzo zup. Moze teraz do piatku uda mi sie zacisnac pasa, zeby zakonczyc miesiacznnice watku paredziesiat choc dkg mniejsza. Ale juz wiem, zeby trwale zrzucic np kolejne 2 kg to trzebaby konkretnie ograniczyc wieczory i weekendy wyprostowac. Dzisiejsze zakladane menu: winogrona, zupa ogorkowa, salatka z pomidorow, fety i czegos jeszcze i wieczorem jeszcze raz zupa. Mam nadzieje ze bez dodatkow obejdzie sie:) Czekam na wiesci, zycze zdrowka bo zimno wieczorami zdradliwe jest. BezWeg zakupilas juz sobie jakies laszki w nagrode? Ja koszulke nocna urocza :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebe jestem pełna energii i szczęśliwa :) Ćwiczę, spędzam dzień w miarę aktywnie i żadnych zawrotów :) Mam tylko małe problemy z okresem bo mnie brzuch boli (nigdy mnie nie bolał wcześniej) ale już jest lepiej :) Dziś miałam warzywny dzień więc zjadłam jajecznice na szczypiorku, na drugie śniadanie pasztet z papryką ( własnej roboty) a na obiad - pieczarki, szynka chuda i pomidorki podsmażone i to zalałam ciastem ( 2 łyżki otrębów, mleko, 2 jajka, łyżka sera białego). Troszkę mi się rozwaliło ale pychotaaaa!! Jem coraz więcej ;) i nie czuje się z tym źle bo trzymam się diety :) Haha Smażonarybo do kupna ciuszków to mi jeszcze daleko :) Ale przyznam że moje najciaśniejsze spodnie zrobiły się w miarę dobre :) Jak zrzucę do 90 to idę na wieelkie zakupy :) Będzie ze mnie fajna dupa a co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SmazonaRybo - cala naprzod, bo kierunek mamy dobry!!! :-) BezWeg - mam nadzieje, ze tez niebawem zmienie stopke jak Ty i tez poczuje luz w najciasniejszych dzinsach (moja obsesja trwa i na razie nie waze sie i nie przymierzam niczego, cala ja ) Fajnie, ze tak dobrze Ci idzie. Ja ciuszkow nie kupuje, moze po pierwszej 10 w tyl, ale kupilam na allegro skakanke dla bokserow hehe (nie smiac sie ;-) ) chodzi o to ze ma w przeciwienstwie do tych zwyklych lozyska i sie nie placze i kupilam 4 sportowe staniczki - 2 bezszwowe, takie na ' po domu' zeby cycki odpoczely od fiszbin (nie wiem czy wam tez sie wpijaja i pod wieczor juz bola?) , a dwa tez sportowe ale juz porzadnie trzymajace, specjalne do tej skakanki, nie chce miec workow nalesnikowatych pod koniec kuracji :-P biore ten antybiotyk i juz lepiej, ale gardlo pali, dzieki temu dzis zjadlam: -morze herbatek owocowych i wody -dwie kanapki z maslem , ogorkiem i czosnkiem -jablko -buraczki z makaronem kolorowych :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buraczki z makaronem? he? takiej konfiguracji jeszcze nie uswiadczylam :)Ja dzis w domu siedze i fervex zapodalam bo cos mnie trzesie. Sniadanie mialam maczne, taki duzy pierog ruski ale nie gotowany tylko upieczony jako bulka. Ugotowalam zupe soczewicowa to bedzie na obiad i potem na podwieczorek, a kolacja to nie wiem. Wiem tylko ze bede musiala trzymac zoladek na wodzy jak to zwykle wieczorem :)Wczoraj po kolacji poszlo w uch z pol kg winogron,,, BezWeg twoja konsekwencja to dowod na to ze mozna :)Skad bierzesz przepisy duncanowe? Z forum czy jakiejs stronki? Bebe ja tam moge sie obejsc bez sportowych staniczkow,bo nie mam za bardzo czym je wypelniac :) Wlasnie to jest zawsze u mnie drazliwa kwestia przy chudnieciu. W pierwszej kolejnosci zrzucam z twarzy i biustu, ktorego za wiele nie posiadam. Ale domyslam sie, ze majace czym oddychac laski nie maja latwo skaczac na skakance :) Czaje sie na pewne spodnie nowe, ale na razie na nie nie zasluzylam i zeby sie nie zrazac nie bralam ich do przymierzalni. Juz 2 razy ogladalam je w sklepie :) Oczywiscie bede musiala obciac jak zawsze pol metra nogawek. Ale mam na nie oko. Na pierwszolistopadowe swieto zwala sie rodzina < do was tez?> to chcialabym zablysnac troche odchudzonym zadkiem przed ciociobabciami i kuzynkami. Eh ta proznosc ,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko- biust to mi sie zmienil pociazach :-) zawsze mialam miseczke B a teraz duze C lub w zaleznosci od modelu D. wiec te staniki doskakanki to mus. powiem Wam, ze przechodze kryzys - patrze na pudelko czekoladek, hm, obiecalam sobie wliczyc 3 sztuki do popoludniowej kawy - to bedzie moj podwieczorek ;-) w mysl zasady, zeby niczego nie odmawiac ale unikac nawpychania sie, to trudne uczyc sie, ze mozna jak normalny czlowiek zjesc trzy czekoladki a nie od razu wciagnac cale pudlo :-( moj dzisiejszy jadlospis: -rano kawa z mlekiem + kromka chleba z maslem i serem i zabek czosnku na to -kilka herbatek ziolowych, kilka szkl. wody -salatka z pomidorow i cebuli z lyzka oliwy, przyprawy, 2 jajka na miekko -maly kabanos peperoni, kromka Wasy z maselkiem muli mnie, nie wiem, albo z braku kawy, albo kryzys slodyczowy,albo z niewyspania BezWeg, tak jak SmazonaRyba jestem ciekawa Twoich przepisow, wrzucaj tutaj jesli mozesz, bo cierpie na brak inspiracji i zaczynaja mi sie wkradac hity typu wlasnie Wasa zmaslem czy kanapka z serem, nie chce tego. Choc w chorobie to nie mam sily stac stac przy garach. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to głównie eksperymentuję :) kocham gotować :) Ale owszem czytam fora i mogę nawet podzielić się z wami linkiem: http://dukan.blox.pl/html Dziewczyna ma niesamowite pomysły :) szczególnie na słodkie dietetyczne przysmaki :) To powinno się wam spodobać :) A przepisy będę wrzucać ;) Naleśniki: Składniki (na 4 średniej wielkości naleśniki): - 2 jajka - 1/4 szklanki mleka - 2 łyżki mąki kukurydzianej - 2 łyżki twarożku mielonego - sól albo słodzik Sposób przygotowania: 1. Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj tak aby nie było grudek. 2. Wylewaj porcje ciasta na rozgrzaną patelnię. Smaż na małym ogniu i przewracaj dopiero gdy zetną się od góry. Pychota na słodko :) I mało kaloryczne :) Polecam Dukańskie słodkości na gorsze dni :) jak grzeszyć to z głową :) Nie będziecie miały wyrzutów sumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, super te nalesniczki, wlasnie mi brakowalo czegos podobnego, niskoweglowodanowego dla dzieci, gracja :-) a ja si epochwale - ZWYCIESTWO!!! - zjadlam dwie czekoladki i nie ciagnelo mnie do wiecej!!! czyli mozna!!! ten bol glowy jest koszmarny, czuje, jakby dopiero teraz (choc mija juz prawie miesiac) zaczela dzialac detoksykacja, jakby do tej pory moj organizm sie przestawial i uczyl. Oby byly efekty - w lepszym samopoczuciu i wygladzie. dobranoc, jeszcze tylko przejrze podanego bloga BezWeg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak Bebe podoba się? Myślę że warto poświęcić parę minut bo naprawdę świetne żarcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×