jesli kobieta 30-letnia nie ma meza, to moga byc nastepujace powody

- jest naprawde brzydka albo b. gruba - lubi imprezowac, jest wiecznie mloda, nie nadaje sie na zone i matke jeszcze (i zapewne nigdy), pewnie w zamian za to ma mase przelotnych zwiazkow - robi kariere, taka to z gory odpada, jak kobieta pracuje niczym yuppie, to widac ze ma inne priorytety i jest materialistka i tylko korporacje, konferencje, biznes-lanche jej w glowie - kobieta miala pecha, nie z jej winy stracila pare latr w zwiazku z jakims padalcem i do tego inne czynniki losowe, albo np. chorobowe smiem jednak twierdzic, ze wiekszosc kobiet ktore w wieku lat 30-stu nie maja meza to albo pasztety, albo imprezoewiczki - seksiary albo businesswomen robiace "wielka" kariere wszystkie 3 rzeczy przekreslaja je jako kandydatki na zone

miala pecha, nie z jej winy stracila pare latr w zwiazku z jakims padalcem jesli to to to masz przejebane Nie otworzy sie za predko jesi wogóle, nie trac czasu i uciekaj od takiej, Ty wszystko bedziesz robil a ona bedzie sie zawsze zastanawiac czy jej nie zostawisz jak poprzednik , mozesz wszystko robic i tak jej nie rozgryziesz UCIEKAJ!!!!!!! wiem z autopsji :(

skoro weszła w związek z padalcem to coś jej się spodobało w nim, może taki był agresywny i taki narwany że cipka jej była mokra i sie zakoffała

e ze swoim padalactwem ;)

a po co ten temat? żalisz się czy chwalisz? nie do końca rozumiem czego oczekiwałaś zakładając topic...

Taka prawda, ze autorka ma racje, podejrzewam, ze najbardziej wsciekaja sie laski, do ktorych pasuje, ktorys z opisow.

a dorośnijcie wy puste cwaniaki:O

Może być jeszcze rozwódką, wdową albo lesbijką.

pewnie poznal na necie kobitke i jeszce jej foty nie ma i nie wie czy dalej z nia pisać

- ma w odbycie malzenstwo , ale posiada partnera i mieszka z nim od lat

do mnie pasują dwa punkty wymienione przez autora i wcale się nie wściekam :D mam takie życie jakie mi się podoba, niech inne zmywają gary i piorą gacie jakiemuś ochlapusowi

mam prośbe , pilnujcie swojego zycia bo tak jak ta kobieta z pkt 4( o której łaskawie wspomina autor najgłupszego postu na swiecie) z dnia na dzień mozecie wszystko stracic i wtedy WAS beda osądzac takie tępaki i pustaki jak wy teraz ... a w zasadzie kazdy powinien sie przekonac jak tyo jest i co sie czuje zeby w odpowiednim momencie zamknac swoja jadaczke i nie osadzac z niewiedzy ....

jeszcze troche i bede miala...40 lat :-0 :-p a nie mam i nie mialam meza ani dzieci. Z WYBORU..! :-p nadaje sie do 2 punktu. i to prawda: bardziej od stalego zwiazku interesowala mnie zabawa i bycie wsrod ludzi. mam b. rockowe podejscie do zycia, heheh.. :-p i nigdy nie balam sie, ze zostane sama, bo zawsze /!/ krecili sie wokol mnie fajni faceci :-) teraz jestem ze sporo mlodszym chlopakiem, b. przystojnym :-) kochamy sie naprawde. jestem dla niego wszystkim i dopiero teraz, dla niego, moge zmienic dotychczasowe zycie :-)

Może być jeszcze: - nieśmiała, zamknięta w sobie, stroniąca od ludzi - pechowa

bywa jeszcze -że w jej otoczeniu nie na porządnych i uczciwych facetów nadających się na mężów , a są jedynie bezwartościowe i rozkkurrwione świnie udające facetów - a tak ogólnie to facetów do małżeństwa wielu nie ma, faceci chcą być wiecznymi kawalerami i bujać się na kolejnych doopach.więc z kim mają brać ślub te młode kobiety?

Kaziu - a Ciebie ktos wogóle chce na meza? LOL

ojej, ja mam 27 lat i jestem typem 3 - robie kariere, hihi, w tym tygodniu ide na rozmowe o prace i zamierzam wynegocjowac podwyzke z 7 do 10 tysiecy. w wieku 30 lat moim marzeniem jest zalozyc wlasny biznes i moc sie zniego utrzymac na poziomie. w wieku okolo 32 lat chcialabym urodzic dziecko, z facetem czy bez ;) w sumie do 26 roku zycia bylam typem 1 - czyli imprezowiczka na maksa. a teraz mam chlopaka, ktory pewnie nie bedzie sie chcial ze mna ozenic z wyzej wymienionych powodow. i wiecie co? mam to gdzies... hihi, zycze wszystkim kobietom niezaleznosci finansowej, wtedy nie beda chcialy wychodzic za maz.

żałosne i zabawne jest jak takie mówią że są same Z WYBORU hahahahahh pytanie tylko, kto by je chciał.....

muszę być sama z wyboru.

Wiekszosc dzisiejszych kobiet to albo wieczne imprezowiczki alvo karierowiczki ktore swoim "postepowym" zyciem lansowanym przez "postepowe" mtv i tvn zyja do 40 roku zycia az w koncu uswiadamiaja sobie ze sa same i chcialy by miec rodzine. Pozniej bezowocnie uganiaja sie takie za facetami niejednokrotnie mlodszymi robiac z siebie widowisko i konczac glupio, a na koniec zostaja w koncu z kotem. Sa jeszcze takie ktore twierdza ze nie chca wyjsc za maz nie chca zalozyc rodziny tylko tkwic w zwiazkach z facetemi w ktorych kazdy robi co chce. Czasem bywa tak ze dochodzi w takich zwiazkach do wpadki w ten sposob rodza sie samotne mamuski ktore albo kontynuuja swoja chora ideologie luznych zwiazkow, albo szukaja bezskutecznie jednego ojca dla swojego dziecka. A cierpi na tym dziecko bo nagle do kazdego faceta swojej bezmozgiej matki mowi "tato" i w koncu okazuje sie ze ma 6 czy 7 ojcow... PATOLOGIA!

Chwila, chwila. Piszemy tu o kobiecie 30letniej, która nie ma męża ? Czy która W OGÓLE nie ma faceta ? Bo to różnica. Jeżeli to pierwsze to dochodzą takie powody jak np. - nie chce małżeństwa, woli konkubinat, wygodniej jej w mniej zobowiązującym związku.

Może być też tak, że jest w związku z facetem, który mimo upływu czasu się nie oświadcza, a ona go kocha ale siłą go do ołtarza nie zaciągnie przecież. Bo umówmy się. Dziś zarówno kobietom jak i facetom (a nawet bardziej facetom) to do ślubu się nie śpieszy. Nie twierdzę, że to dobrze.

taaaa a mezatki to same idealy hahaha

Bardzo dobrze, że nie spieszy się ludziom do ślubu. Miłość trwa tylko chwilę, dwie a skutki nieudanego małżeństwa w postaci alimentów, traumy i zrytego życia ponosi się nieraz całe życie. Po co sobie życie komplikować? I piszę to z perspektywy kobiety. Do małżeństwa prą zwykle desperatki tak nudne, że nie wytrzymują z sobą i muszą zapełnić czas praniem cudzych skarpet, zagubione kobietki szukające przewodnika prowadzącego je przez życie albo leniwe blachary, co nie potrafią zarobić na siebie i szukają źródła utrzymania.

Kobieta 30+ która nie ma męża to albo 1)nikt jej nie chce,2)ma wstrętny charakter,3)źle dopy daje,4)sama nie wie czego chce,szybko jej się faceci nudzą 5)nie stała w uczuciach 6)głupia 7)zakompleksiona 8)lesba 9)leniwa,nie będzie nikomu usługiwać,brudas do tego 10)ma ogromnie wysokie mniemanie o sobie,nikt nie potrafi sprostać jej wymaganiom.,,,To byłoby na tyle z doświadczenia własnego.Hej!

10) Nieszczęśliwie zakochana :(

W moim przypadku to jest słabe zainteresowanie mężczyznami. Nie zakochałam się bo nie ma w kim. Zainteresowanie mną jakieś jest ale nigdy nie będę się zmuszać do związku bo wy tak chcecie :P

niebawem skoncze 27 lat,wole skupic sie na sobie na swojej pracy a nie na facecie ktory bedzie mi przeszkadzal,duzo podrozuje i bez tego sobie zycia nie wyobrazam a bez faceta owszem:) seks lubie i mam kochanka ktory mnie w zupelnosci zaspokoja,dzieci nie lubie i miec nie chce.

A ja znam jedną taką- jest specyficzną osobą, ma trudny charakter, żaden facet z nią dłużej jak miesiąc nie wytrzyma, dwóch zerwało kontakt z dnia na dzień :) Paskudny charakter i specyfika zachowania, ciągłe niezadowolenie, wymagania i przeświadczenie o swojej wyjątkowości, przewrażliwiona na swoim punkcie- to ją gubi! Ja szczerze zupełnie nie dziwię się że ona nie może znaleźć nikogo na dłużej bo kto z taką babą wytrzyma! Urodą też nie grzeszy więc nawet tym nie nadrabia tych wad więc nie ma na co liczyć.

Oj głupiś Ty jesteś Kaziu, głupi. Nie przyszedł Tobie prostu powód, który jest np. u mnie. Kocham już kogoś, spotkałam swoją miłość życia. Nie odwzajemnił tego, a ja go dalej kocham i nie potrafię przestać. To uczciwe byłoby z kimś się wiązać i ranić taką osobę tym, że nie potrafiłabym mu dać takiego uczucia, tak wielkiego jakie mam dla tamtego? Każdy chce być kochany.