czy lepiej wrócić na part time czy full time po macierzynskim

Witam! JA zarabiam okoo 11 tys rocznie a partner 15 tys. Slyszalam ,ze po skonczonym urlopie macierzynskim przy tak malych zarobkach nardziej korzystny jest powrot do pracy na part time ( ja bym wrocialam na okoo 21 godzin tyg) z tego powodu , iz child tax credit wzrosnie i praktycznie wyjdzie nam na tyle samo. JEsli ktos ma podobna sytacje lub wie jak to rozgrac bardzo prosze o rade. Po prostu nie chce by moje malesntwo wychowywala obca ososba.......

ja ide na part time, ale tylko dlatego ze nie stac mnie na zlobek w wysokosci 800 f miesiecznie..zarabiajac 1200, 150 wydaje na bilet plus minus nastepna 100 idzie na jedzenie w pracy, 950 - 800 = 150 za 150 czy nawet 200 nie bedzie mi sie oplacalo pracowac full time..juz wole zostac z dzieckiem w tyg i popracowac w weekendy za 600, po odjeciu biletow miesiecznie wyjdzie mi cos kolo 550 , mniejszy tax, wiecej kasy do kieszeni

A nie dostala bys dofinansowania doz lobka. Slyszalam ze zwracaja okolo 70 procent kosztow ale nie wiem jak to jeste w praktyce..

poniżej macie linka - poróbcie sobie symulacje, ale weźcie pod uwagę, że szykują się zmiany i dodatki mają być uzależnione od tego czy ktoś pracuje, czy nie, więc może lepiej tak łatwo z pracy nie rezygnować? http://www.turn2us.entitledto.co.uk/

No niestety nie da sie tego uzyc The calculator cannot calculate you entitlements if you are not a British or Irish citizen.

eeee... wyszlo mi ze dostaje wszystko co moge :( 30 funtow tygodniowo child tax credit i child benefit.

ja na razie nie wracam w ogóle bo mam work and child tc 118f tygodniowo i 81f chb miesięcznie. jak na razie posiedzę jeszcze w domu z dzieckiem.

te dofinansowanie 70% jest dla rodzin zarabiajacych ponizej ilus tam...dla nas wyszlo cale 34 f na miesiac..;)

Mnie glownie choidz o to czy to sie oplaca bo skoro pracujac na full time dostaje ok 200f tyg netto wiec jesli popracuje 3 dni dostane okolo 120 f plus wiekszy child tax credit wiec prawdopodbnie wyjdzie na to samo....

okropienstwo --> a jestes na macierzynskim? te 118?? no bo trzeba pracowac zeby dostac working i child tax credit na siebie.

babki w mojej pracy poprzedniej mowily ze nie oplaca sie pracowac wiecej niz 16 godzin bo ci to wszystko z benefitow co robisz powyzej sciagna - pod warunkiem ze naleza ci sie jakies benefity.

tak nalezy mis ie macierzysnki i moj partner pracuje na na pelwny etat.

nie, macierzyński skończył mi się w maju. mój mąż pracuje i dzięki temu mam working tax credit :) dlatego nie opłaca mi się jak na razie wracać do pracy :)

zrob to z tego kalkulatora i po prostu zaznacz ze jestes british i potem 2 opcje: raz wpisz ze pracujesz 16 godzin a raz te 36 czy iles tam i zobacz ile ci wyjdzie.

okropieństwo --> nie wiem jak tam u was ale jesli dostajecie working tax credit to musicie miec dosc niskie zarboki. zobacz czy by ci sie nie oplacalo lepiej popracowac troche - o ile tez masz z kim dziecko zostawic, a moze ci sie nalezy na opieke nad dzieckiem.

ja najpierw wrocilam na full-tiem a potem zredukowalam godziny do 22 tygodniowo i nie narzekam :)

i raczej jak pisze okropienstwo czasami nie oplaca sie np. zonie troche pracowac bo jesli ona zacznie pracowac to automatycznie zwieksza im sie dochody i child tax credit spadnie do minimum. Lepiej spedzic ten czas z dzieckiem :)

mowie oczywiscie o mniejszych zarobkach. Osoby o sredniej krajowej to juz inna bajka, tam trzeba pracowac :)

czyli rozumiem, że przy zarobkach 22 tys (matka) i 25 tys (ojciec) rocznie nie dostanie sie prawie nic poza tym urzedowym child benefit??:o czy jak to jest w praktyce? i na dofinansowanie do zlobka tez nie ma co liczyc?

Angielka właśnie wróciła na part time bo stwierdziła że woli zostać dłużej z dziećmi w domu a praktycznie za te same pieniądze niż jakby pracowała na full ale płaciła za żłobki/opiekunki itp z tym że sytuację ma taką że z nursery korzysta 3 dni w tygodniu bo pozostałe 2 jej mąż ma flexible time i jest jeszcze babcia te do 70% zwrotu za opiekę nad dzieckiem to prawda , zwracają , ale trzeba mieć określone dochody (można przekroczyć nieznacznie ) no i oczywiście im więcej dochodu tym mniej zwrocą (na przykład 25%) no i kolejny warunek - opiekunka, żłobek czy świetlica muszą być registered(wtedy podaje się ich numer ewidencyjny) bo za nie zarejesterowaną nie zwrócą ani pensa jesli Twój mąż pracuje na full time i jakoś poradzicie sobie finansowo to myślę że nie warto wracać na pełen etat od razu (zawsze możesz to zrobić jak dzieci podrosną) musicie usiąść po prostu razem i przeliczyć czy wydolicie na normalnym standardzie jeśli nie wrócisz na pełen etat

ja tez sie nad tym zastanawiam ale chyba popracuje na pol etatu i poczekam az maluszek satnie sie bardzije samodzielny i zacznie juz chodzic. Zal takie malenstwo oddwac pod opieke kogos obcego:/ Poza tym wszyscy moi znajmoi wracaja po macierzynskim na part time wiec cos w tym musi byc....podejrzewam ze na pewneo chodiz takze o kwestie finansowa bo jak mja pozabierac wszyskie dodatki ze wzgledu na wieksza liczbe godizn to jaki w tym sens.... lepiej zajac sie malenstwem i..enjoy your time together:)

taaa, siedzcie w chatach z rozwalonymi cipami, bo wstyd ogladac takie zady smierdzace:O

gratuluje inteligencji osobie ostatnio sie wypowiadajacej....zal mi takich jak ty....

nie, nie dostaniesz nic poza Child Benefit i Health in Pregnancy Grant jesli jestes w ciazy - zasada jest taka ze im mniejsze wynagrodzenie tym wieksza pomoc od panstwa