Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna z lipa

wyrodna matka, złośliwa baba i paskudna żona- i dobrze mi z tym!!!

Polecane posty

Gość ta od gwizdków
mi mała nie ojciec dzieci tylko mój ojciec i nie po nocce w pracy tylko po całonocnej imprezce mocno zakrapianej, kiedy to wraca o 6 rano, trzaska drzwiami, albo sobie kluczy zapomina i wydzwania dzwonkiem jak głupi i nas budzi, postanawia sobie śniadanie robić i nastawia jajka po czym idzie spać a nas budzą opary czarnego dymu spalenizny z kuchni i mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać. I mam w nosie co siebie myślisz. On to robi nam specjalnie. Planuje kupić trąbki jak tylko dzieci będą miały więcej siły żeby móc trąbić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta od gwizdków
a wyrzucić go nie wyrzucę bo dom jest i mój i jego. Matka mi swoją część zapisała, a on ma swoją połowę wiec nie mam zamiaru się wynosić ze swojego, żeby alkoholik zniszczył. To tak jakby ktoś miał ochotę pisać o wyprowadzkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że picie i palenie
w ciązy to przesada bo można zaszkodzić dziecku, ale wypicie lampki wina przy dzieciach - no problem, palić nigdy nie paliłam... w ogóle z wieloma rzeczami się zgadzam np - wychodzę do znajomych z dziećmi na piwko czy winko (z umiarem oczywiście) ale często wracamy grubo po północy :P dzieciaki tam zasypiają i nic im się nie dzieje, nie musza być codziennie kąpane! -też wszystkiego nie prasuję, dla dzieci mam dużo rzeczy z polaru które się nie gniotą, a maż sam sobie nie raz koszule do pracy prasuje :D - nie gotuję codziennie - często jadamy na mieście, lub zamawiamy do domu - młodsze dziecko ma 1,5 roku i normalnie jada z nami w restauracjach - dzieciaki tez uwielbiają naturalne zabawki, typu kartony, przybory kuchenne, puste butelki - dla mnie to jest całkiem naturalne i ani myslę im zabraniać - wielokrotnie załatwiałam rozmaite sprawy z dzieckiem na ręku- byłam w banku, urzędach, z dziećmi chodzę po sklepach, jak nie mam auta to jeżedża autobusem z wózkiem nawet w godzinach szczytu, ba nawet na spotkaniu z wojewodą z dzieckiem bo nie miałam z kim zostawić :P nie będę jakiegoś "halo" robiła wkoło tego że mam małe dziecko i angażowała połowy rodziny do opieki - normalna sprawa że różne rzeczy robię z dzieckiem. - wielokrotnie kochałam się z mężem obok śpiącego dziecka -nie czuję się wyrodna matką, ale też nigdy nie słyszałam o sobie takiej opinii, raczej ludzie podziwiają, że dobrze sobie radzę majac tyle obowiązków (oprócz opieki nad dziećmi prowadzę portal w internecie i sklep ) ze wszystkim sobie radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam że picie i palenie
ps my do dzieci mówimy, "szkodniku" "łobuzie" "gadzie mały" - oczywiście żartobliwym tonem.... starszy syn już chodzi do szkoły i jakoś nie zaburzyło to jego poczucia wartości :D ja nie cierpię przesłodzonych określeń, niby dlaczego miałabym na siłę tak mówić do dzieci i uczyć ich tego czego nie cierpie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary temat ale sie odezwę
bo mnie to bardzo poruszyło. Nie wiem, czym się tak cieszysz i z czego jesteś dumna. Z tego, że jesteś leniem, który nie dba o dziecko? Współczuję mu takiej matki, niektórzy nie powinni mieć dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie wiem, czym się tak cieszysz i z czego jesteś dumna. Z tego, że jesteś leniem, który nie dba o dziecko?" nie dba o dziecko bo?... bo mu czasami nie gotuje? bo mu nie prasuje obrań? :D grunt że je kocha. to jest istota macierzyństwa i więzi z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuńka 78
Dr. House sezon 06

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sorry, nie czuję się złą matką! A że inni próbują tak twierdzić- ich problem. o jest złego w Krokodylu zamiast Misia? Albo w żartobliwym Łobuzie? Macie problem, że kobieta woli się przespać zamiast ganiać ze szczotką, a później jest wyspana i wesoła i radośnie wygłupia się z dzieckiem, zamiast niemrawo siedzieć koło dziecka (i narzekać, że ma niespożytą energię)?! A słyszałyście, że dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe, a przegrzewanie jest bardziej niezdrowe niż ubranie zbyt cienkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos przegrzewania, wczoraj było u nas ponad 20 C. Moje dziecko miało ubrane body, na to cienką bluzkę i dżinsy - a i tak się zgrzała. Po drodze minęłam dwie bardzo młode mamy, z dziećmi ok rocznymi, z czego jedno było w grubym polarowym kombinezonie i czapce... Wole być wyrodną, ale nie narażać dziecko na ugotowanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w planie mam jebanie "hahah, a co powiecie na to 1-w ciąży piłam i paliłam 2-nadal piję i palę, również przy dziecku 3-dziecko może się drzeć, ale nie zajmę się nim, bo np. mam świeżo pomalowane paznokcie 4-o ile dzieci są cicho, mogą się bawić czym chcą -kablem, paczką po fajkach, opakowaniem po prezerwatywie... 5-czasem daję starszemu dziecku suchy chleb, bo nie chce mi się robić kanapek itp Autorka nie stała nawet obok wyrodnej matki Ale mi też z tym dobrze " Ooo ludzie:O jestem w szoku, że takie babska mają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj krokodylek inaczej zwany gadem ,ropuchą lub misiem(zamiennie) ma 1,5roku.Do 11 miesiaca zycia dostawał piers a jak zaczął mocno mnie gryzc to go odstawiłam od cycka.Nie prasuje bo nie widze takiej potrzeby,dziecko czasem dostaje słoiczki.Mam w domu 2koty,które synek uwielbia ganiac a takze doga niemieckiego.Młody pije napoje niesłodzone,co oburza moją teściową.Pieluchy kupuję w Lidlu lub fioletowe Gaga z Tesco.Synek jest radosnym rozrabiakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do palenia-specjalnie nie woze młodego do babci(tesciowej) bo jak widze ją z petem w gebie i moim dzieckiem na reku to mnie rzuca ....Wszedzie zabieram dziecko,bo nie mam go z kim zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tośka 82
hehe, fajnie, że nie jestem jedyna wyrodna. Chociaż mi też tak mówią i to z podobnych powodów ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha! Mam coś w temacie! Na dworze 23 stopnie, idę do sklepu (spory dyskont spożywczy). Syn w wózku: kaftanik na body, starszy zdjął bluzę i gania w krótkim rękawku. A tu mija nas kobieta (młoda laska, sama w sukieneczce) z dzieckiem w czapce ciepłej i owiniętym w koc w wózku. I do mnie, że dziec mi sie rozchorują. A jej dzieciak cały czerwony, mokry i nie mogący oddychać. Nic to, idę do sklepu. Starszy w sklepie grzeczny, chodzi koło mnie a wózek zawsze stawiam tak, żeby nikomu nie przeszkadzał. Baba jakaś zostawiła swój wózek sklepowy na środku, że przejść się nie da, to ja jej kulturalnie i grzecznie: przepraszam. A ona z mordą, że nie trzeba było sobie bachorów robić, to bym przeszła. Nic to, olałam bo nie wiedziałam o co jej chodzi, starszemu tylko wyjaśniłam, że pani jest bardzo niekulturalna i idę dalej. Wózek odstawiłam na bok, a jakiś koleś: "ej, z wózkiem się nie trzeba pchać". A wózek nijak mu nie mógł przeszkadza. To się pytam, o co chodzi, a on, że nie życzy sobie między wózkami łazić i ryków wysłuchiwać. Wiec tłumacze mu, że dziecko się nie odzywa, a wózek stoi z boku. A on znowu swoje, bo on ma prawo, a ja powinnam w domu siedzieć. To mnie mój starszy wziął za rękę i mówi: "chodź mama, nie kłóć się z palantem". Myślałam, że padnę trupem ze śmiechu. Nie wiem, u kogo podsłyszał taki tekst, ale był genialny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×