Utrzymanek

Nie :]

szkoda

Spędzamy właśnie bardzo miły weekend :)

ten weekend finansowo kosztuje?

Weekend? Cały miesiąc kosztuje mnie 700 zł :] Bez jakichkolwiek dopłat.

Anna1967 spedzasz z nim weekend i jestes przed komputerem

Musiałam na chwilę wejść, bo dostałam telefon od koleżanki z pracy, żeby jej coś szybko wysłać.

http://twojshop.home.pl/Odziez-k34-0-3-default.html

Anna1967 ta,musiałas wejsc o godz 16:34;22:46 i dzisiaj o 11:27 ;-) A niby co takiego waznego kolezanka ci przekazała,ze musiałas wejsc na kafe;-) Nawet jakbys musiała wejsc do kompa,to majac przy sobie młodego ogiera nie wchodziłabys na bzdurne portale :-)

A ja bym chciał spróbować spotkać się ze starszą Kobietą... marcincypr@op.pl

Miałam do załatwienia przez internet sprawy służbowe, dlatego w ten weekend trzy razy wchodziłam do internetu. A teraz piszę, bo mój kochanek już pojechał :)

Anna1967 nie kochanek,tylko utrzymanek.

Sypiamy ze sobą, więc kochanek. A że utrzymanek, to swoją drogą :)

masz skoro wydajesz na kochanka

:-) a co to jest 700 ł na m-c :-) Ten utrzymanek to nie dosc,ze scierka,to jeszcze mało wartosciowa :-) A stara baba która ta scierkę utrzymuje to nie dosc,ze frajerka,to do tego niezbyt majętna :-)

Niecałe 5000 zł netto zarabiam

wolalabym oficjalna meska prostytutke z oplata od uslugi uiszczana na biezaco. Ale kazdy zyje jak chce ikazdy ma do tego prawo.

Byłoby to dużo bardziej kosztowne. Teraz płacę 700 zł miesięcznie i mam kochanka na KAŻDE wezwanie :) Męska prostytutka bierze 100 zł za godzinę (w weekend 200 zł), a za noc koło 500 zł. Ja z moim kochankiem spędzam każdy weekend, prócz tego zwykle 2 razy w tygodniu się widujemy. Więc wychodzi dużo taniej :) Poza tym, z moim obecnym kochankiem znamy się dobrze, lubimy się, nie tylko uprawiamy seks, ale i rozmawiamy. :)

Anna1967 nadal ciebie nie rozumiem.Z czego ty sie cieszysz. Przeciez to smutne.Nie tyle,ze płacisz mu za seks,ale za towarzystwo. Gdybym ja była na twoim miejscu,to po kazdorazowym spotkaniu z płatnym dotrzymywaczem towarzyskim i ruchaczem wpadałabym w depresje. I nadal uwazam,ze nie powinnaś nazywać utrzymanka kochankiem,bo mimo,ze kochanek to osoba z która uprawia sie seks to jednak z kochankiem,prawdziwym,nie opłacanym ,romans jest bardziej subtelny. Piszesz,ze lubicie sie.Przestan mu płącic,to zoabczysz jak on cie lubi:-) Nigdy nie zroumiem jak mozna pąłcic za cos,co mzona miec za darmo. I cos mi sie wydaje,ze jednak to co opisujesz to kłąmstwo.Po prostu spotykasz sie z młodszym i tyle,ale nie płacisz mu,a tutaj podsycasz atmosfere :-)

Ja jednak uważam, że kochanek to mężczyzna, z którym się sypia :) I to, co piszę, to nie kłamstwo :) Płacę mu, ale obydwojgu nam to odpowiada :)

Nawet spróbowałam miłości francuskiej.Mówię wam kosmos w pupie:D

Ktoś się podszywa. Cóż, muszę zmienić nick skoro się zarejestrował.

Lubię jak chłopak liże mi rowa i kakaowe oczko, a ja łykam jego nektar :P

Ja piszę od teraz pod pseudonimem "Anka1967"

No i wszystkich nagle wcięło:D

To wszystko co piszesz jest dla mnie takie obce ale nie potepiam Cie za to. Napisz mi czy jestes pewna tych cen prostytutek ? Czy to mozliwe aby mezczyzni w tym zawodzie az tak dobrze zarabiali?

Znowu zmieniam nick, ktoś i tym razem się podszywa. Bolero: tak, takie są autentyczne ceny, wiem bo parę razy korzystałam z usług męskich prostytutek, zanim poznałam mojego obecnego kochanka.

Dlaczego jesteś tak uparta? Przeciez korona z głowy ci nie spadnie:)

Tymi cenami to mnie zaskoczylas. Jesli to prawda to dla wielu jest to kokosowy interes. A chetne tez pewnie sie znajda.

sie znajda?? ha, ha, nienormalne pasztety,na ktore normalny mezczyzna nawet nie spojzy, tylko takie musza placic za sex...:D