Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuba75

Czy po odejściu od żony do kochanki można być szczęśliwym?

Polecane posty

Gość gość
Sytuacja jest trudna ale wasze relacje między tobą a twoją żoną odbija się na dzieciach, pewnie już się odbiły. One nie będą miały udanych związku, ponieważ nikt im nie pokazał jak wygląda udany związek, jak to jest gdy jedna osoba kocha drugą. Być może to jest ostatni dzwonek, żeby im pokazać jak taka relacja wygląda, nawet jeśli będą tę relacje widziec raz na dwa tygodnie i czasami w wakacje. Myślę, że żona Ciebie straszy teraz ale potem na pewno się ugnie, na pewno dzieci będą w stanie ją przekonać aby pozwoliła im spędzać więcej czasu z Tobą. A alimenty są obliczane bardziej na podstawie kosztów utrzymania dzieci niż zarobków i te koszty są dzielone między rodziców. Na pewno takiej sumy nie uzyska. Wiem że to jest trudne, ze w pewien sposób uderzy tez w dzieci, ale potem zobaczysz że to była dobra decyzja również dla nich. Takie toksyczne małżeństwo nikomu nie służy. Ja taka decyzje podjęłam, przeprawa była duża tez było straszenie i na straszeniu się skończyło, musisz porozmawiać z dziećmi o tej sytuacji, one nie są tez głupie i pewnie od dawna widza co się dzieje. Moja córka ma teraz 9 lat gdy się rozwodziliśmy miała 8, rozmawiałam z nią wcześniej i przygotowywałam ja ona to wszystko doskonale rozumiała i na prawdę teraz jest o wiele lepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkim gratuluję daru jasnowidzenia. A może raczej wsopółczuję mężów? Tamten post o "boginii wspaniałej w łóżku" nie jest mój. Pani rozwiedzionej dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam. O bogini był mój :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ktorej ;)))?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne to wszystko, pewnie kochasz dzieci, ale i tak nie jesteś w stanie zapewnić im szczęśliwego dzieciństwa, bo ich rodzina jest rozbita... Prawdziwie dobry ojciec kocha matkę swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popytaj mojej dorosłej córki, co dla niej znaczy separacja rodziców (z powodu kochanki zakończyłam małżeństwo)), a wtedy córka była już dorosła i miała 21 lat. Dzisiaj córka ma swoją rodzinę i 9 letniego syna , dorosła i zawodowo robiąca udaną karierę, mocna i niezależna , a jednak przez cały ten wieloletni czas córka musi chodzić do psychologa od czasu do czasu,przechodzi kolejne terapie a psychika płacze , a na sercu ma wciąż ranę z tego że ojciec prowadził podwójne życie z cudzą żoną,.(mimo że nie jest z tą kochanką ani nie ułożył sobie życia z żadną inną) Taki fałsz i oszustwo ze strony ojca, to ukryte zdradzanie i wieczne kłamstwa, to granie dobrego kochającego męża i ojca, odbija się na psychice dziecka nawet dorosłego. To chcesz zafundować swoim dzieciom, a twierdzisz że je kochasz. Ohyda życia realnego. Raczej pozostanę w swojej galaktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to granie dobrego kochającego męża i ojca, odbija się na psychice dziecka nawet dorosłego. XXX Właśnie, GRANIE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieniu, MASZ RACJĘ. Jak Cię kur/wa chce wydymać, nie daj się. Dzieci to świętość. Warto się przemęczyć. Ty za 8 lat jeszcze wyrwiesz towara, a Twoja stara rura zostanie z tym, na co zasługuje - Z NICZYM. x qrwa to taka jak ty, co bezpodstawnie wyzywa żony na anonimowym forum, bo tylko tu czuje się bezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>> A po 8 latach spakuję się i zamknę drzwi za sobą. Ja będę miał wtedy 45 lat i jeszcze mogę mieć wtedy młodą żonę i z nią nawet może dziecko. A moja małżonka zostanie sama, bez alimentów bo wtedy dzieciom będę przelewał bezpośrednio na konto. I tak miła moja żonka wyjdzie na tym.<< Żebyś się przypadkiem nie zdziwił jak żonie też będziesz musiał przelewać na jej konto, bo jak tak zrobisz, że się spakujesz i zamkniesz drzwi za sobą, to na 100% rozwód będzie z twojej winy, bo to ty porzuciłeś dom i rodzinę i wtedy będziesz musiał żonie płacić alimenty dożywotnio. Widzisz jaki głupi jesteś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie? Życie jest tylko jedno i nie ma sensu tkwić w nieudanym związku. Choć za zdradzanie to ci się należy niezły op*****l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żebyś się przypadkiem nie zdziwił jak żonie też będziesz musiał przelewać na jej konto, bo jak tak zrobisz, że się spakujesz i zamkniesz drzwi za sobą, to na 100% rozwód będzie z twojej winy, bo to ty porzuciłeś dom i rodzinę i wtedy będziesz musiał żonie płacić alimenty dożywotnio. Widzisz jaki głupi jesteś? smiech.gif xxxxxxxx Zgadza się bo ty przecież przyrzekałeś podczas uroczystości ślubnej że zrobisz wszystko aby twoje małżeństwo było szczęśliwe i trwałe a nie że będziesz z żoną dopóki dzieci staną się dorosłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego ktokolwiek ma zmieniać pracę? Ja żony NIE KOCHAM. Nie ma we mnie żadnych uczuć do niej. I nie zacznę jej kochać jak zmienię pracę. Na terapię z żoną mogę iść, może dzięki temu łatwiej nam będzie żyć obok siebie. Nie zdradziłem jej fizycznie, nie mam takiego zamiaru. A praca jest dobra, nie mam ochoty dojeżdżać 50 km w jedną stronę do innej (taka opcja jest). A wymagać od tamtej kobiety żeby zrobiła coś takiego? A jakim prawem ja mam wymagać od niej czegokolwiek? To nie ona ma problem, ja mam. I ja sobie muszę poradzić. xxx Powiem szczerze, że nie wyobrażam sobie żeby ta twoja żona cię kochała... Ale może po prostu mój związek jest wyjątkowy. Jesteśmy razem 5 lat i kochamy się dziś o wiele mocniej niż na początku, a ostatni rok to już w ogóle był bajeczny. Nie wyobrażam sobie żebym mogła kochać i nie zauważać takiej obojętności jaką, wydaje mi się, ty prezentujesz wobec swojej żony, że byłoby mi z nią dobrze, że nie próbowałabym dociec skąd i dlaczego to się bierze. Życzę wszystkim szczęścia, każdy zasługuje na miłość! Tyle ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora Jeśli nie kochasz żony a tylko kochankę to na pewno będziesz szczęśliwy Jeśli tylko ta była pozwoli ci na szczęście i nie będzie mieszać Jeśli będzie mieszać czy ty jej nie ulegniesz i nie zostawisz np. dla dobra dzieci kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popytaj mojej dorosłej córki, co dla niej znaczy separacja rodziców (z powodu kochanki zakończyłam małżeństwo)), a wtedy córka była już dorosła i miała 21 lat. Dzisiaj córka ma swoją rodzinę i 9 letniego syna , dorosła i zawodowo robiąca udaną karierę, mocna i niezależna , a jednak przez cały ten wieloletni czas córka musi chodzić do psychologa od czasu do czasu,przechodzi kolejne terapie a psychika płacze , a na sercu ma wciąż ranę z tego że ojciec prowadził podwójne życie z cudzą żoną,.(mimo że nie jest z tą kochanką ani nie ułożył sobie życia z żadną inną) Taki fałsz i oszustwo ze strony ojca, to ukryte zdradzanie i wieczne kłamstwa, to granie dobrego kochającego męża i ojca, odbija się na psychice dziecka nawet dorosłego. To chcesz zafundować swoim dzieciom, a twierdzisz że je kochasz. Ohyda życia realnego. Raczej pozostanę w swojej galaktyce. xxx Pieprzenie, za przeproszeniem. Czasem lepiej zakończyć związek, właśnie dla dobra dzieci. PO co mają patrzeć na atrapę miłości własnych rodziców, po to by stworzyły równie dysfunkcyjny związek w przyszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie. ten inny facet może być np. nowym mężem jego byłej żony, a wcześniej przed ślubem kawalerem bez zobowiązań. nie każda kobieta do zdesperowana flądra co godzi się zostać kochanką żonatego i dzieciatego chłopa xxx Nie mierz wszystkich swoją miarą. Nie każda kobieta z każdym nowopoznanym facetem planuje ślub, dzieci i romantyczne przechadzki po parku. Czasem ludzie się spotykają bo chodzi im po prostu o seks. i uwaga: kobietom też. Istnieje coś takiego jak związek bez zobowiązań. I zanim zaczniesz wyzywać, oczywiście kobietę, weź pod uwagę, że mąż zdradzający żonę może ukrywać fakt posiadania rodziny. Tak się zdarza. A nawet jeśli kobieta o tym wie, to to że facet oszukuje żonę to to jest tylko i wyłącznie jego odpowiedzialność. Nie będzie ta, to będzie inna, a w przypadku niektórych mężczyzn prostytutka i co wtedy? Wybić wszystkie prostytutki i zburzyć kamienice w których mieszczą się "przytulne mieszkanka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no teraz gdyby odszedł toby nie wyrobił finansowo. na dzieci alimenty, na żonę alimenty i dla cizi już nic by nie zostało :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chwileczkę Wolisz jeszcze przez 8 lat? A potem myślisz że dzieci będą szczęśliwe z rozwalenia rodziny? Jak ty mało wiesz, jak płytko myślisz. A ten szantaż wobec żony, że jakby tak pół na pół udostępniała ci dzieci, czyli jakbyś aż tyle czasu podstawiał dzieci pod szlam z nowej kochanki, to by było w porządku wobec dzieci?A może jednak byś odseparował nową prukwę od dzieci i dbałbyś o brak kontaktu dzieci z nową dupcią? Nie sądzę ,jesteś egoistą, zawziętym egoistą, myślisz o sobie a nie o dzieciach. Największym darem dla dzieci jest kochać ich matkę. A ty co? Trzeba było nie patrzeć na koleżankę, tylko na żonę. Trzeba było nie wdawać się w rozmówki z koleżanką, ale rozmawiać z żoną. Trzeba było swój czas i przestrzeń zostawić dla żony, a kochałbyś ją i nic by się nie wypaliło. Trzeba było chronić swoją miłość do żony i powiększać ją, a nie przekierowywać na nowe obiekty. Zawiodłeś chłopie jako mąż i jako ojciec, bo zdradziłeś żonę i dzieci. Więc odp*****l się o zdradzonych dzieci i leć do nowej szlamy. xxx Aleś ty naiwna i przepełniona jadem. Czasem tak po prostu jest, że się ludzie źle dobierają, z różnych powodów i żadne rozmowy i patrzenia w oczy tego nie zmienią. Takie życie. Czasem najlepsze co można zrobić to się rozstać i starać się szukać gdzie indziej. Zdrady nie popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem ludzie się spotykają bo chodzi im po prostu o seks. i uwaga: kobietom też. Istnieje coś takiego jak związek bez zobowiązań. xxx To chyba tylko w twojej chorej mózgownicy, bo masz wściekliznę macicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem ludzie się spotykają bo chodzi im po prostu o seks. i uwaga: kobietom też. Istnieje coś takiego jak związek bez zobowiązań. xxx To chyba tylko w twojej chorej mózgownicy, bo masz wściekliznę macicy smiech.gif xx Mam normalne potrzeby seksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam normalne potrzeby seksualne. xxx To w takim razie kup sobie wibrator, a jeśli chcesz, żeby bzykał cię cudzy mąż to musisz mu płacić za usługi, bo sama się przyznałaś, że to ty masz potrzeby, a nie on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>> Istnieje coś takiego jak związek bez zobowiązań.<< Niestety ale nie istnieje. Związek kobiety z mężczyzną jest tylko małżeński a to co ty wymieniasz to jest zwykłe łajdactwo i qrestwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez zobowiązań czyli każdy bzyka się z kim chce. Ja dziękuję zastanawiać się z kim to robiła wczoraj. I co mogę załapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurzają mnie wszyscy obrońcy moralności. w młodości ludzie popełniają błędy i próbują zachować się odpowiedzialnie, ale nie da się żyć z kimś kogo się nie kocha i taki związek / małżeństwo ze względu na dzieci jest dla nich samych najgorszą krzywdą. Uważam tak dlatego że sama wychowałam się w takiej rodzinie, gdzie rodzice co chwila się kłócili, ale byli razem bo przecież są dzieci, bo co ludzie powiedzą... skansen :( rozwiedli się jak miałam 13 lat i zamieszkałam z mamą, dopiero wtedy zobaczyłam szczęśliwą mamę i ja sama poczułam się dobrze we własnym domu. Nie popieram zdrady, ale może powinieneś powiedzieć żonie co czujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pewnym czasie wszystkie kwiatki pachna tak samo,zycie wszystko zweryfikuje.Spotykac sie od czasu do czasu pomieszkiwac na weekendy u siebie to jedno.A zycie pod jednym dachem dzielenie obowiazkow,problemow i kasy to drugie znacznie mniej przyjemne zadanie.Jak minie oczarowanie i poznawanie siebie nawzajem to zamieszka z wami pani rutyna i kochanka moze juz nie byc taka ''fajna''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedzialamcozemnabedzie
Ciężki temat. Ja również mam za sobą dylemat. Książka Zaplecze - Violetty Komar pomogła mi zrozumieć, czego chcę od życia. Polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem kolegę, który nie chce odejść od żony. Coś mi się jednak wydaję, że za 8 lat znajdzie inne powody. Myślę, że główną czynnikiem jest strach przed tym co nastąpi. Inaczej się na to patrzy jak się ma 18 czy 23 lata, a inaczej po trzydziestce. Ma się ustabilizowane życie, wiemy co nas czeka na drugi dzień, co wydarzy się po powrocie do domu, codziennie można pogadać z dzieckiem, z młodszym się pobawić. Każdy człowiek mniej lub bardziej świadomie do tego dąży. Tymczasem na drugiej szali jest totalna niewiadoma, nie wiesz jak będzie wyglądało twoje życie po odejściu. Tym bardziej, ze panowie mający kochanki są zazwyczaj w jakimś mniej lub bardziej nieudanym związki zdają sobie sprawę, ze dzisiejsze szczęście z nową partnerką może tez przerodzić się w coś jak teraz z żoną. Nie wiadomo czy dzieci się nie odwrócą, jak będą wyglądały relacje z nimi, czy ex-zona nie będzie robiła problemów z kontaktami, nie będziemy mieli ich na co dzień. Kolejna sprawa to alimenty, status materialny się pogorszy, nie wiadomo czy nie wpadniemy w jakieś kłopoty finansowe, czy tak jak tu było napisane, nowe panie nie stwierdzą, ze alimenciarz to jednak biedak i wolą bogatszego. Pewnie jest jeszcze wiele innych niewiadomych, te mi przyszły do głowy. Z drugiej strony chciałoby się być z kobietą którą się kocha, ale to trochę jak wiszenie nad przepaścią. Niestety mężczyznom, którzy trochę już przeżyli ciężko postawić wszystko na jedną kartę z powyższych względów. Kochanki mają łatwiej jeżeli nie są w stałym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko dodam, że te nowe związki jawią mi się jako coś takiego. Chciałoby się pojechać w podróż dookoła świata, rzucić pracę, zabrać wszystkie oszczędności i podróżować. Super sprawa, niezapomniane przeżycia, ale konsekwencje tego mogą być opłakane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolna kochanka jest tylko dobra w spędzaniu weekendów w seksie się stara, a reszta co potrafi to tylko dbać o siebie. Facetom to się nudzi bo żony potrafią więcej. A wyobrażenia o kochance ile mogą trwać, rok dwa, potem czar pryska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to chodzi o postawienie kropki na i. W mężczyznach problem pojawia się kiedy trzeba dokonać wyboru. Dla nich najlepszym wyjściem byłoby trzymanie dwóch srok za ogon. I takie ich pobożne życzenie, że dadzą radę nikogo nie skrzywdzić. Ale czy tak się da? W takiej sytuacji nie ma dobrego wyjścia. Ja z perspektywy bycia kochanką 15 lat zadaje sobie jedno pytanie. Czy jest miło samego siebie oszukiwać??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było chronić swoją miłość do żony i powiększać ją, a nie przekierowywać na nowe obiekty. Zawiodłeś chłopie jako mąż i jako ojciec, bo zdradziłeś żonę i dzieci. Więc odp*****l się o zdradzonych dzieci i leć do nowej szlamy. xxx A może to żona zawiodła bo przestała dbać? Może to żona zdradziła emocjonalnie i odsunęła się pierwsza? I może to ona jest dp dupy żoną i matką i powinna odpierdolić się od zdradzonej rodziny? Ale nieeee przecież i baba jest zajebista z założenia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×