Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamaAnia

BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się

Polecane posty

i wczorajszy dzień też zakończył się małymi skurczami... chyba muszę się wziąć za tego szkraba i trochę mu pomóc :) Fakt termin to 15-17.10 ale wiecie jak już się chce? chyba zacznę dzisiaj myć podłogi :). OStatnio stwierdziłam,że z całej ciąży właśnie najgorsze są te dwa ostatnie tygodnie. Ale nawet nie fizycznie a psychicznie... bo oboje z mężem chcielibyśmy już a synek się z nami droczy :) No tak tylko on wie kiedy przyjdzie na świat :) Odezwę się jak będziemy w trójkę :) pozdrawiam i życzę miłego, bezproblemowego tygodnia :) trzymajcie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Banan :) trzymam mocno kciuki i z całego serca życzę uwinięcia się z porodem w przysłowiowe 5minut !!!!! Uchhh :), jeszcze chwilka i będziesz tulić Szkaraba do siebie :) Mamo Aniu :) mam nadzieję, że skurcze jakie odczuwasz, to tylko skurcze przepowiadające !!!! Trzymajcie się Dziewczyny dzielnie i cierpliwie :) Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Nie było mnie troszkę, ale sporo działo się w pracy, nie miałam na nic czasu. Mam do Was pytanko. Czy robiłyście badania na antygen Hbs i HIV? I jeśli tak to gdzie za darmo? Bo z tego co mi wiadomo to są one bezpłatne dla ciężarnych tylko nie wiem gdzie mogłabym się udać? A jeśli już płacić to ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety lapia ja Ci nie pomoge- moja gin oprocz morfologii i moczu to by mnie na zadne badania nie wyslala: ani toxo, ani glukoza, ani grupa krwi, ani posiew ani hbs... HIV to na Krakowskiej wiem, ze za darmo sie robi. moja corka chyba sie odwrocila! inaczej tzn w innych miejscach odczuwam jej czesci ciala podczas aktywnosci... dziwne to... pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapia- ja również nie mam pojęcia gdzie mogłabyś wykonać te badania mamaAnia- masz rację co do lekarzy... fakt, moja to chociaż mnie na toxo wysłała i na cukrzyce ale już jej zdaniem posiew z pochwy to badanie zbędne... tak to jest z tymi państwowymi lekarzami... chociaż ja i tak chyba nie trafiłam najgorzej bo z tego co słyszę to państwowo czasami cyrki odchodzą... niestety albo i stety trzeba być bardzo rozgarniętą przyszłą mamą i samej sobie wychodzić skierowanie na badania bądź zrobić je prywatnie... wiem,że nie które lekarki nawet nie chcą wypisywać co dwa miesiące na mocz i krew i trzeba robić we własnym zakresie, to dopiero jest szczyt... hm... lenistwa?? W każdym bądź razie dobrze,że zwykłe badanie moczu i krwi nie jest stosunkowo drogie więc można przeboleć brak zainteresowania lekarki i zrobić to samemu... dziewczyny ja już chcę!!! wczoraj zero skurczy... może dzisiaj? Idę do szkoły rodzenia trochę się poruszać i poprzeć może to małego pobudzi do boju :) a potem ktg więc odrazu będę wiedziała na czym stoje :) chociaż te ktg też może być mylne... rano wykaże,że nic się nie dzieje a wieczorem mogę pojechać na porodówkę :) a chciałabym chciała :) miłego wtorku i zachęcam do spacerowania, do jakiegokolwiek ruchu bo podobno lepiej rodzić jak kobieta jest ruchliwa w czasie ciąży... pozdrawiam wszystkie ciężarne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzi na to, że będę musiała zapłacić, bo gdzie nie zadzwonię to trzeba skierowanie, którego lekarz mi nie wypisał ;/ i weź się badaj, weź się lecz. Chcesz - płać. Dzikie to wszystko. Banan :) zazdroszczę Ci, że już jesteś tak blisko ;] przede mną chyba najgorsze 2 miesiące, brzuch zaczyna ciążyć, po schodach wdrapuje się wolniej niż moja babcia. Kolorowo :) Suwalczanka, gratuluję Ci skierowania na cc :) no i widzisz, tak jak wszystkie mówiłyśmy, udało się, bo wskazania nie pozostawiały żadnych wątpliwości :) Całuje Was dziewczynki i życzę miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) Macie rację co do tych badań :( oszczędność na każdym kroku ! U mnie w mieście nie ma szans żeby szybko dobić się do ,,lepszych" lekarzy, pozostają wizyty prywatnie:( Dzisiaj na którymś z portali czytałam artykuł o zzo, jedna z czytelniczek w komentarzu napisała coś w stylu, że kobieta zachodząc w ciążę staje się własnością pani Kopacz a sam fakt zajścia w ciążę czyni z niej osobę ubezwłasnowolnioną i zależną od elit rządzących i leczących... Poczułam zniesmaczenie, ale po namyśle doszłam do wniosku, że niestety coś w tym jest! Dzisiejsza wiedza kobiet nie idzie w parze z przestarzałymi przepisami, technikami i polityką szpitali, przychodni i oczywiście rządzących :( A o dobrodziejstwach postępu medycznego takich jak zzo itp. coraz częściej możemy tylko pomarzyć :( Echhh coś mnie na marudzenie wzięło :( Mamo Aniu czyżby Twoja maleńka fiknęła pupą w dół ?! Ja ruchy swojej Małej też odbieram jako ,,dziwne" najczęściej rozrabia w okolicach pod pępkiem i to dość intensywnie. Chwilami czuję jak rozrabia gdzieś w miednicy aż mnie skurcze nóg łapią. Banan :) cierpliwości życzę :) jeszcze chwilka i przytulisz swojego Szkraba:) Lapia :) dziękuję za ciepłe słowa!!! :) Co do tej ciężkości to wiem o czym mówisz :) ja już tracę równowagę i lecę do przodu :) Pozdrawiam cieplutko i miłego wieczoru życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapia- nie ma czego zazdrościć. Powiem Wam szczerze,że chyba wolałabym żeby Mały wyszedł z zaskoczenia to wtedy te ostatnie dwa tygodnie czekania ominęłyby mnie :) Dzisiaj np. nie tyle co z nudów ale z braku większego zajęcia poprasowałam wszystkie obrusy. Pomyślałam sobie,że fajnie będzie jak będą gotowe tylko do położenia bo znając życie od razu po porodzie będę miała wycieczkę gości składającą się z najbliższej rodziny. ALe tylko na takich gości sobie pozwalam a resztę umówiłam minimum z 3 tyg po porodzie (chociaż tak naprawdę nie wiem jak będę znosiła połóg). Dom mam tak wysprzątany jak chyba nigdy dotąd:) wlazłam dosłownie w każdy kąt :) Należę do osób,które lubią mieć wszystko gotowe, przygotowane i zaplanowane. Teraz czekam no bo cóż mi innego zostało:) suw@lcz@nk@-jeżeli chodzi o ruchy płodu to ja do tej pory i tak naprawdę od połowy 5 miesiąca czuję je cały czas. Od 7 miesiąca mały leży już sobie w główką w brzuch i fika... nie zauważyłam zmiany pozycji bo wciąż czuję jego maleńkie nóżki pod prawymi żebrami a tyłeczek pod prawymi :) W okolicach pępka najprościej jest znaleść jego serduszko... A na początku 9 miesiąca już się usadowił w kanale rodnym. Zajęło mu to ok tygodnia (przeraźliwe ciągnięcie mięsni między nogami)ale wytrzymałam ;) Do terminu mam dosłownie kilka dni a on kopie wieczorami jak szalony(i w ciągu dnia też mu się zdarza). Mam stosunkowo mały brzuch a Ignaś może ważyć nawet ok 3900g więc nie ma już miejsca i rozpycha się tam gdzie się da :) Ale różne rzeczy mogą się dziać z naszymi maleństwami. Obracają się kiedy chcą. Także ja już chciałabym urodzić bo każdy dzień Ignasia w brzuchu oznacza przybywanie na wadze:) A już teraz wiem,że jest duży :) Także dziewczyny jak uda mi się urodzić siłami natury to chyba będę najszczęśliwszą mamą na ziemi:) A chciałabym bardzo rodzić naturalnie. Na razie żadnych przeciwskazań nie ma. Ok miłego dnia, ja może zaraz znowu coś ciekawego wymyślę ;) Nie lubię siedzieć bezczynnie :) do następnego napisania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczeta :) Banan a na czym tak "wychodowalas" swego synka, ze taki duzy? ja czuje, ze moja niunka ledwo 3 kg bedzie miala albo i nie :( no ale moze wowczas urodze naturalnie? suwalczanka no mam wlasnie takie wrazenia jakby corka ise obrucila pupa w dol bo teraz i z 1 i z 2 strony pod zebrami czuje kuksance. porozmawiam w piatek z ginka na ten temat - moze ona cos wyczuje... dziewczyny a moze mialybyscie ochote sie poznac osobiscie? moze na jakies slodkosci moglybysmy sie spotkac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banan :) normalnie mi z wrażenia szczęka opada :) skąd w Tobie tyle energii ??!! :) Ja nie mam normalnie siły na nic, ledwo nogami ciągam. A wcale dużo nie przytyłam bo niecałe 8kg. Czasami aż mnie nie powiem co bierze :) na moją niemoc. Mamo Aniu, przy położeniu pośladkowym pod żebrami czuć mniejszą aktywność dziecka a właśnie w okolicach pod pępkiem i w okolicach miednicy maluch rozrabia na całego. Twój lekarz na pewno wyczuje nawet przez brzucho jak ułożone jest dziecko. Mnie zastanawia dlaczego czasami ruchy mojej małej przypominają ,,trzepotanie" , chyba w poprzednich ciążach nie czułam takich. I jak dłużej postoję boleśnie ciągnie mi brzuch do dołu, a wcale nie jest wielki. Pozdrawiam Dziewczyny cieplutko i życzę miłego wieczorku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia- nasz synek jest duży tak poprostu genetycznie :) Nie może być inaczej bo mój mąż ma 190cm a ja też nie należę do niskich osób (168cm). Oprócz tego mój mąż urodził się 3800 a ja 3600 więc akurat waga dziecka jest zależna od genów jakie mają rodzice chociaż nie zawsze. (inaczej jest z ciążą przechodzoną przez kobietę-ona jest w ogóle nie zależna od tego jak ciąże znosiły nasze mamy.My możemy ciąże przejść kompletnie inaczej bo tego się poprostu nie dziedziczy). Jak byłam w 33 tygodniu ciąży na usg to już wtedy lekarz powiedział,że według usg mój termin porodu to nie 15 październik a uwaga!!! 20 wrzesień. Już wtedy Ignaś był dużym chłopcem(to był początek 8 miesiąca a on ważył już 2500g).Ale jak to stwierdził lekarz wszystko się unormuje tylko,żebym była przygotowana na dużego synka(może dojść do 4kg) :) Ale tak to wszystko dobrze,wodogłowia nie więc czym mam się denerwować?Mam tylko nadzieję,że uda mi się naturalnie go urodzić Później będąc w szkole rodzenia i ćwicząc parcie p.położna stwierdziła,że fajnie większe dziecko ale jej zdaniem 4kg nie dobije. Ale to było dwa tygodnie temu więc wszystko się może zdarzyć :) Dlatego chciałabym urodzić Go w terminie bo każdy dzień to dla niego dodatkowe gramy :):) suw@lcz@nk@- wiesz energie czerpie z mojego nastawienia. Tak wzięłam do siebie to co mi powiedziano,że teraz jest mi o niebo lepiej.Na początku ciąży usłyszałam,że moja cała ciąża i poród i połóg będą wyglądały tak jak sobie to przedstawię w głowie. Jak od samego początku będę narzekała i marudziła to mogę być pewna,że poród będzie dla mnie czymś bardziej nieprzyjemnym niż jest w rzeczywistości. Stwierdziłam,że to nic nie da,że będę się nad sobą użalać,że mi ciężko (chociaż nie było aż tak źle) bo takie są prawa natury. Uważam,że kobieta została stworzona do przynoszenia potomstwa i to jest w pewnym sensie nasza rola "życiowa". Są plusy i minusy bycia w ciąży jak każdego innego stanu. do 8 miesiąca ciąży przytyłam tylko 8kg to może też stąd się wzięły moje siły :) Potem mały zaczął rosnąć jeszcze bardziej i w tym momencie mam do przodu 15 kg więc też nie jest to jaka suma przerażająca :) Fakt,już teraz od tygodnia drętwieje mi prawa noga, czasami aż tak,że muszę przystanąć na moment bo nie dam rady zrobić kroku:) Ale nie rezygnuje z wyjść z domu no bo przecież chora nie jestem:) Aha i jeszcze zapadły mi w pamięć słowa położnych ze szkoły rodzenia,że kobieta fizycznie aktywna ma o wiele łatwiejszy ten pierwszy poród niż taka,która leży na zwolnieniu i opycha się słodyczami( ale i tak uważam,że każda z tych dróg jest dobra:) przecież każdej z nas należy się odrobina zapomnienia :P). Także u mnie to siedzi w głowie i nigdzie indziej. Kobieta to takie dziwny stwór, bo jak sobie sama czegoś do głowy nie wklepie to żadna osoba tego nie zrobi. Ja muszę sama dojść do jakiegoś wypracowanego zdania i dopiero wtedy wiem o co mi chodzi:) Fakt, zawsze posłucham zdania tej drugiej osoby ale i tak potem zrobię to co sama uważam dla siebie za najlepsze :) Dziewczyny Wam też radzę trochę się poruszać bo warto :) tak mi się wydaje,że warto:) powiem Wam po porodzie:) A energie i dobry humor zawsze jest warto mieć ;) Wtedy połowa rodziny chodzi zadowolona,że wszystko przebiega dobrze i bezproblemowo. :):) Aha no i moim zdaniem współżycie z mężem w czasie ciąży jest czymś rewelacyjnym :) Ja dopiero odpuściłam już sobie na początku 9 miesiąca ze względów bardziej medycznych (że mogą się dostać jakieś tam bakterie,że mogę wywołać skurcze). Także korzystajcie ze swoich przywilejów:) bo jak to się słyszy :ciąża to jedyny stan kiedy wiesz,że na 100% nie zajdziesz w ciążę :):) :) z tą sentencją zostawiam Was moje drogie kobietki i lecę wziąć jakiś prysznic i do szkoły :) trzeba się trochę poruszać:) Chociaż już coraz gorzej mi nogi do góry podnosić:) ale próbuje :) a potem ktg... zobaczymy czy coś się zmieniło od ostatniego badania czy nie. pozdrawiam Was życząc duuużo energii na ten czwartkowy dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff przebrnelam przez Twoj wpis banan :) ma sie rozumiec, ze aktywnosc w ciazy jest przydatna ale ja sie troche boje gdyz mam wowczas czestsze twardnienia brzucha a co za tym idzie- skurcze a nie chce wczesniej urodzic. Jesli bede cierpiec przy porodzie to trudno - ale chce cierpiec przy mezu :) to nasza jedyna szansa- wiecej dzieci nie chcemy miec. a jesli chodzi o sex to ja w 1-szej ciazy niemal do konca korzystalam z "darmowej" antykoncepcji :D a teraz od po 8 m-ca nic bo meza nie ma ale jak wroci chocby dzien przed porodem to na pewno nie omieszkam pofiglowac- chocby wody mialy mi odejsc na brzuchu meza :D pogoda obrzydliwa wiec zycze byscie mialy sloneczny dzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś nie ma tego słonecznego dnia :/ byłam na ktg, wszystko dobrze ale też zero skurczy... jutro pierwszy termin :) zobaczymy jak się sprawy potoczą :) trzymajcie się :) mamaAnia-stwierdzenie o wodach płodowych na brzuchu męża rozwaliło mnie na łopatki :) i właśnie takie podejście jest rewelacyjne :) trzymajcie się pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoAniu:) jesteś rozbrajająca :) oplułam meliską ekran :) Rzeczywiście macie Dziewczyny rację co do podejścia. Niestety z pewnych powodów ja nie umiem wrzucić na luz, choć próbuję. Własnie wróciłam od lekarza bo w nocy przyszły skurcze :( Dostałam leki rozkurczowe bo to 35 tydzień i bezwzględny nakaz leżenia albo szpital.Wybrałam leżenie plackiem w domu. Mała dalej siedzi sobie po turecku i co najgorsze waży tylko 2kg. :( Upewniłam się też, że w moim szpitalu uhonorują wskazania do cc bez gadania, więc trochę mi ulżyło. A co najciekawsze to moja ginekolog rozłożyła mnie na łopatki, zajęła się mną z taką troską aż mnie wcięło. Nakazała mi nawet w razie czego dzwonić do niej w nocy ! Normalnie rozłożyło mnie to na łopatki, bo zaliczyłam do tej pory sporo lekarzy i takiego podejścia nigdy! Banan :) nie dziwię się Twojej niecierpliwości, ale pamiętaj, że to,że nie ma teraz skurczy, to wcale nie znaczy,że nie pojawią się za chwilę! :)Maluszek wie, kiedy zacząć się dobijać na ten świat :) Pozdrawiam Was serdecznie. Trzymajcie się cieplutko, mimo brrrrr:( deszczowej pogody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Co do korzystania z darmowej antykoncepcji to ja także jestem jak najbardziej ZA ;] tylko ta moja nieporadność przy figlach mnie dobija i trochę deprymuje, ale wtedy mąż przejmuje inicjatywę :) I mam pytanie co do rozciągania się tych mięśni między nogami. Ja jestem w 33tc i właśnie pobolewa mnie tak jakbym miała permanentne zakwasy. To normalne? Nie za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki. Byłam na kolejnym ktg dzisiaj... wszystko w porządku, skurczy brak. Czekamy nadal. Nic takiego nowego nie zauważyłam w swoim ciele i zachowaniu oprócz tego,że jestem dzisiaj już podirytowania i trochę do tej pory mnie mdliło. Ale nic :) wytrzymam :) idę do kuchni bo mam w planach zrobienie babki ziemniaczanej :) pychotka :) lapia-co do tego rozciągania to mi się wydaje,że wszystko jest w normie... te nasze więzadła przecież cały czas się rozciągają więc moim zdaniem jest to norma, chyba,że sama pocujesz wewnętrzne,że coś jest nie tak to idź z tym do lekarza. Przecież i mamcica cały czas sie poszerza i może dzieciątko już teraz ustawia się w kanale rodnym...różne mogą być powody boleści :) Ja bym się nie przejmowała. udanego weekendu... mam nadzieję,że w poniedziałek lub we wtorek będę mogła podzielić się nowymi informacjami :) ściskam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochaniutkie Ja dzis mam zabojczy humor od 5 rano :( zwoolnienie mam na tydzien a potem mam isc do rodzinnej lub na macierzynski- parodia! a Wy macie zwolnienia czy pracujecie? wyniki, w tym posiew ok Trzymajcie sie, odezwe sie jak mi sie humor polepszy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia- nie załamuj się już teraz. Sama miałam bardzo podobną sytuację i z miłą chęcią Cię pocieszę. Ogólnie w kodeksach i w ustawach jest napisane,że ginekolog miesiąc przed porodem nie może już wystawiać zwolnien tylko musi już urlop macierzyński(no chyba,że ciąża jest zagrożona). W takiej sytuacji sama ginekolog wysłałam mnie do rodzinnego bo wie,że rodzinny lekarz zawsze może wystawić zwolnienie.Także kochana dostaniesz zwolnienie na 100% także nie przejmuj się :) ja np. teraz mam zwolnienie do dzisiaj (wystawione przez rodzinnego) i mam się odezwać w poniedziałek jakbym jeszcze w weekend nie urodziła i wtedy znowu mi wystawi myślę,że teraz na 5 dni bo potem to i tak pójdę na wywołanie porodu jakbym jeszcze nie urodziła.Także nie przejmuj się teraz zwolnieniem. Nie musisz się denerwować taką błachą rzeczą... każdy rodzinny Ci wystawi chociażby podciągnie to pod bóle kręgosłupa,czy bóle głowy czy np. nudności :) i też będzie to oczywiście zwolnienie 100%płatne :) także głowa do góry, mam nadzieję,że poprawiłam Ci chociaż troszeczkę humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan no poprawilas mi humor :) mam calkiem fajna rodzinna i wierze, ze nie bedzie problemu :) dzieki wielkie :) nie chcialabym marnowac macierzynskiego przed porodem- to oczywiste, ze wole go wykorzystac na pobyt z dzieckiem :) Czy ktoras z Was chodzila do dr Lemancewicza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Jeśli można to i ja się przyłączę. Jestem w 34 tc. Dziś miałam wizytę kontrolną. Spodziewam się chłopca, to moja pierwsza ciąża. Chodzę do poradni na Parkowej, tam też mam zamiar rodzić. Jak się uda to siłami natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna_z_nadzieją- witaj w Naszym gronie :) Fajnie,że dołączyłaś do nas :) kurcze dziewczyny teraz przydałaby się u mnie już anielska cierpliwość :)Już mam dość telefonów z pytaniami czy to już... przecież jak byłoby by to już to napisałabym :) aj ...oby szybciej bo na serio coraz bardziej nerwy puszczają i chyba staję się trochę nie znośnia... nie wiem co mam jeszcze zrobić,żeby mały był już na świecie... dzisiaj rano kochaliśmy się z mężem, czuję,że macica pracuje jak szalona ale czy coś z tego będzie? Pożyjemy zobaczymy :) miłej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
banan86: coś się Twemu maluchowi nie spieszy wcale, za dobrze mu w brzuchu ;] a pewnie zacznie się w najmniej oczekiwanym momencie ;] mamoAniu: z tymi zwolnieniami to jedna wielka kombinacja. A najgorsze jest to, że niektórzy lekarze rodzinni nie rozumieją i nie uważają czegoś takiego jak zwolnienie dla ciężarnej tłumacząc znanym sloganem "ciąża nie choroba". Oczywiście, to nie choroba, zgadzam się w zupełności, ale w przypadku gdy np. tak jak ja jestem pracownikiem fizycznym i latam i biegam w pracy robiąc po tysiąc kilometrów dziennie wśród stolików między którymi się teraz nawet nie mieszczę i to na dodatek ze sporym obciążeniem, to raczej takowe zwolnienie mi się należy. Póki co mam od ginekologa, a później będę dębić od rodzinnej zołzy. Dobrze, że Ty masz jakaś normalną rodzinną, to nie będziesz miała problemu. Dziewczyna_z_nadzieją: ja jestem w 33tc, też spodziewam się chłopczyka Piotrusia i też jest to moja pierwsza ciąża. Rodzić także zamierzam siłami natury, jak się uda to na Zamenhofa, chyba że synkowi zechce się wyjść wcześniej to wtedy Warszawska i chyba że coś się zmieni i będę miała wskazania o cc to wtedy też Warszawska ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam prawdziwą obsesję na punkcie tego, aby nie urodzić za wcześnie. Strasznie się tego boję. A BANAN wrecz odwrotnie widzę, już się doczekać nie możesz. Jeszcze trochę i napewno bedzie ok. Mąż skręcił mi dziś łóżeczko. Najpierw nie chciałam, bo jeszcze sporo czasu, ale teraz się cieszę. Trochę się wywietrzy, bo fabryką śmierdzi. A jak u was? Macie już wszystko kupione? Jakich kosmetyków macie zamiar używac dla maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!:) podczytuje Was od kilku dni ale sie nie odzywalam bo udzielam sie na forum pazdziernik 2010 ale sama pochodze z podlasia i sobie pomyslalam,ze fajnie moze jednak byloby sie odezwac, widze jedna z Suwalk, inne z Bialego a ja z Grajewa pochodze choc obecnie mieszkam w Trojmiescie ale mam sentyment do naszych stron:)TP mam wyznaczony na 22.10 Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i zycze "szybkiego" rozwiazania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc nowe mamuski :) banan- dzis nie odzywasz czyzby sexik sprowokowal porod? :) Ja mam sporo probek roznych kosmetykow i po prostu zobacze jak dzialaja i wowczas kupie normalne opakowania. Mam mydelko oilan, do kapieli maz chce oilatum, mam krem bambino do buzki ochronny oraz krem przeciw odparzeniom bepanten oraz hipp :) chyba o niczym nie zapomnialam... kiedys uzywalam sudocream do pupy ale tym razem jesli bedzie potrzeba to kupie- ponoc przy dziewczynkach bardziej trzeba uwazac uzywajac tego kremu. Mialam dzis calkiem niezla noke- jedna pobudka o 5:30 i spanie do 8 za to dzien byl owiany pechem od rana do wieczora.. juz sie zastanawialam czy ktos nie rpzeklal... :D dobrych snow mamuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :) Niestety seks nic nie zdziałał :( a już miałam taką małą nadzieję :( ale cóż czekamy dalej. Dzisiaj mam ktg ale później postanowiłam pojechać do szpitala i powiedzieć,że jestem po terminie. Od soboty mniej czuję ruchy dziecka więc może warto pojechać. Zobaczymy co mój lekarz dzisiaj powie... a do tego wszystkiego muszę zaliczyć rodzinnego bo miałam zwolnienie do 15 października więc jeszcze na ten tydzień przydałoby się. Mam nadzieję,że dzisiaj lub jutro już wszystko będzie wiadome bo dziewczyny uwierzcie mam końcówkę sił... wczoraj też byłam na meeeega długim spacerze w Osowcu(korzystaliśmy z pięknej pogody)i też to nic nie dało... Nie chciałabym urodzić dziecka z zielonymi wodami płodowymi lub starym łożyskiem... czuję,że muszę mu pomóc(oczywiście nie na własną rękę) pojawić się na tym świecie :) wiem,że jeszcze ten cały tydzień to w terminie ale ja zaczynam już świrować kiedy całą ciążę była na serio "bardzo normalnie" nastawiona do ciąży... odezwę się później... jak nie urodzę :) miłego dnia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki! Wstałam, zjadłam śniadanko i rozciągnęłam się na kanapie. Trzeba by może ogarnąć trochę mieszkanie, ale jakoś się nie chce. Tak naprawdę jakbym dała radę to najchętniej wróciłabym do pracy. Ale jest to niemożliwe. Siedzę więc w domu. Trochę się przeziębiłam. Piję herbatę malinową, mleko z czosnkiem. Ale nie przechodzi. Macie jakieś inne cudowne środki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna ja pilam herbate z miodem i cytryna (pamietaj, ze miod traci swoje wlasciwosci w goracej herbacie) i pomoglo, a herbate to pij z malin- prawdziwa a nie o smaku malin ;P lece sprobowac odpalic auto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi pomogło wapno. To chyba jedyne co możemy wziąć z apteki ;] a z domowych środków to tak jak dziewczyny mówią: herabata z miodem i malinami. Tylko właśnie żeby soczek z malin nie był syropem ze sklepu, tylko taki prawdziwy. Albo herbata z gałązek krzaku malinowego, ale to już trudniej dostać jeśli ktoś nie ma swojego. No i nie za smaczny naparek to jest ;] I te nieszczęsne mleko z czosnkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×