Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mamaAnia

BIAŁYSTOK młode mamy i ciężarne - poznajmy się

Polecane posty

nowaTu a bylas juz u lekarza z Patrysia? wiadomo juz co jej jest? kiedy dziewczyny umawiamy sie na spacer? Ilutka ciagle ma katar i kaszelek, maz znowu kupil jej syrop od gardla a mnie juz nerw nosi przez te gile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka 88
ja w szpitalu miałam też mało mleka. a pielęgniarki non stop ciągały za sutek i mówiły że mleko jest . a dziecko wyło w niebogłosy że głodne . teraz juz nie ściągam bo boli to :-) ale przystawiam i sama najada się . a najlepsze jest to że mała jak zaśnie przy piersi to wystarczy jej opierać się noskiem ustami o sutek lub pierś , wtedy superanckie minki robi i się uśmiecha ,no i podgląda na mnie co robię czy jestem . fajne sa malutkie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bielszczanka 88 ----> moje ogromne gratulacje niech zdrowo rosnie Jak zalezy Ci na karminiu piersia to odstaw butelke, ale tak bez cisnienia jak sie uda to sie uda jak nie to nie. Mnie zawsze wkurzały hasła musisz karmic piersią i ten cały terror laktacyjny. Powiem szczerze ze nie nalezalam do kobiet ktore uwielbialy karmic wrecz zupelnie odrotnie. Zuza mnie strasznie pokaleczyla, przehcodizlam 6 zapalen piersi co tydzien jedno za kazdym razem antybiotyk i myslalam ze rzuce to w cholere i tak naprawde dopeiro kiedy przeszla calkowicie na butle, miala 8 miesicy odżylam. Dziewczyny szukam informacji/opinii o prywatnych żłobkach. Slyszalyscie jakies??????. Chce Zuze poslac od nowego roku bo doszlam do wniosku ze lepszy bedzie żlobek niz niania bo tam bedzie miala kontakt z dziecmi co wyjdzie dla niej na korzysc. A moja Zuza tak garnie sie do dzieci ze maskara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka 88
ja presji nie mam że każą mi karmić piersią , chcę sama ale jak widzę że czasem mala nie naje się ode mnie to daje butlę bo mi szkoda jak zanosi się płączem . owszem czasem i wystarczy jej mego mleka i usypia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie obecne i przyszłe mamuśki z Białegostoku:) Mam do Was wielką prośbę, a raczej pytanie. Może mogłybyście polecić lekarza do prowadzenia ciąży:) Najbardziej zależy mi na kimś kto przyjmuje na NFZ. Naprawdę trudno jest o dobrą opiekę, ale mam nadzieje, że w końcu znajdę lekarza, który pomoże przyjść mojemu bąbelkowi na świat. Będę wdzięczna za Wasze opinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na NFZ to może ten mój... Taki mały, grubiutki, niewyraźnie mówi ;] ale dla ciężarnych naprawdę odbry, wysyła na wszystkie badania, wiele badań robią na miejscu, że nie trzeba jeździć nigdzie. Dr Bielecki, przyjmuje na Królowej Rodzin na TBSach. Nr telefonu do przychodni 85 66 44 333. Rejestracja na wizyty 8-16. A ogólnie to ona przyjmuje nawet do 22. Jak dzwonisz dziś to jutro, a najpóźniej pojutrze masz wizytę. Jak jakiś pilny przypadek to jedziesz i Cię przyjmują bez kolejki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O super tego mi było trzeba!:) Dziekuje za odpowiedź:) Powiem tak parę lat chodziłam do tego samego lekarza właśnie na fundusz, ale jak już zaszłam w ciążę to jego stosunek do mnie był tak obojętny, że czułam, że poprostu musi odwalić swoje i tyle :( Zamiennie zaczęłam chodzić na zamenhofa, ale jak na złość coraz coś jest nie tak i czuję, że oddaję połowę wypłaty na same wizyty:( Dlatego bardzo chciałabym mieć dobrego zaufanego lekarza przy boku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ proszę bardzo ;] Pójdziesz i sama ocenisz czy się doktorek nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniluap - niestety nie znam zadnych opinii o prywatnych zlobkach ale polecam sprawdzic ile czasu zlobek istnieje bo tyle tych zlobkow/klubow malucha powstaje jak grzybow po deszczu a po roku sie zamykaja.... no i non stop na bialystokonline jakies zlobki sa do sprzedania... moze wybierz taki najblizej twego domu/pracy i poczytaj na stronkach co oferuja i jakie jedzenie (catering, wlasna kuchnia czy Twoje jedzenie). martika - ja akurat od lat szukam dobrego lekarza na NFZ ale wszyscy to pierdoly i dupa trzesa w przypadku skierowan, zwolnien itp. moze lapia dobrze Ci radzi- kto wie- moze i ja sie tam przeniose? kiedys swietna byla Wanda Januszek ale ona chyba teraz tylko prywatnie przyjmuje a i dr Sobolewski zajefajny (Parkowa) a niezly specjalista Lemancewicz (klinika bocian i DSK) jestem totalnie wykonczona neiprzespanymi nockami bielszczanka jesli moge udzielic Ci rady- to od poczatku ucz dzieciatko spac w lozeczku i odkladaj mala zaraz po karmieniu bo potem jak dziecko sie nauczy np spac z rodzicami to bedziecie dzielic loze do 4 roku zycia z corka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko od razu mówię, że on ma dużo pacjentek. Pewnie temu, że wiele badań i zabiegów robią na miejscu i bez gadania. Także czasem trzeba w kolejce poczekać, bo są opóźnienia. No i doktorek ma ciekawy humor ;] takie trochę ciężki żart, ale trzeba brak na luzaku, bo ogólnie to fajny grubasek ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnia - a Ilutka śpi z Tobą? Jak tak to serdecznie współczuję... Jak sobie pomyślę, że miałabym spać z Piotrkiem, a matko... Toż to się wierci, kopie, gada przez sen. Teraz byliśmy na działce nad jeziorem i Młody spał z nami w jednym pokoju, co prawda w łóżeczku turystycznym, ale to i tak budziłam się za każdym jego przewróceniem się na drugi bok czy za każdym jęknięciem. Teraz wiem, że trzeba go emigrować zawsze do drugiego pokoju ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj od Lemancewicza to ja bym sie trzymala z daleka kawał chu.... zniego i tyle. Miły jest prywatnie za kaske ale w PSK to szkoda słów. Wszystkie laski od niego zwiewały niemiły, ordynarny, podczas badania mega niedelikatny - ja nie dalam sie mu zbadac drugi raz nie udziela informacji tylko burka cos pod nosem. Lezalam na patologii ciazy w PSK 3 razy i traf chcial ze akurat pod jego "opieka" masakra!!! dobrze ze mialam swojego lekarza w PSK to byla inna gatka. Moja ciąze prowadzil Szamatowicz syn i on robil mi cc, generalnie super fachowiec ale od nieplodnosci no i moja ciąza byla po leczeniu wiec juz u niego zostalam i prowadzilam ciąże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w zyciu Bielecki. Nie dla mnie. Ja odradzam. Straszny straszny i jeszcze raz straszny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa - a możesz napisać czemu nie? Bom ciekawa co nawywijał doktorek ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka 88
dziewczyny , możecie napisać co jadłyście karmiąc piersią ? i nie szkodzi .jakies przepisy czy cuś? mała ma chyba problem ze zrobieniem kupki bo nóżki podkula i płacze ,więc chyba brzuszek boli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lapia dlaczego. Otoz jak zaszlam w ciaze i przyszlam do niego to powiedzial, ze nie powinnam sie cieszyc, bo niewiadomo, co z tego wyrosnie, i czy wogole cos wyrosnie. Na moje pytanie odpowiadal bez sensu. Np- Na kiedy termin.- A co pani nie wie ile czasu sie w ciazy chodzi. Mialam jeszcze milion pytan a on- Cos pani jeszcze chce glupiego wiedziec, czy juz moge prosic nastepna pacjentke.- Poszlam na 2 wizyte i to samo. Z laska kazal pielegniarce wypisac zas. zem w ciazy. Polecam Biedryckiego na Slonecznym Stoku, ale na NFZ dlugo sie na niego czeka. I gien na Siewnej nazwiska niepamietam. Bielszczanka ja tam w diety nie wierze. Ale jesli chcesz to poprostu wszystko lekko strawne i uwazaj z nabialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do dr. Szczepaniuka. Fajny lekarz. Wg niego typowa alergia czeste zap. oskrzeli. Musze uzbroic sie w cierpliwosc Patryska napewno wyrosnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bielszczanka 88 ----> ja jadłam absolutnie wszystko łącznie z nabiałem w ilościach mega duzych, pomidorami, cytrusami, czekoladą no wszystko wszystko. Nie stosowalam zadnej diety eliminacyjnej jezeli nie ma ku temu powodu i dziecku nic nie jest. I dla dziecka tez nie ma znaczenia czy zjesc kotleta schabowego czy schab duszony, to kiedys stosowano takie restrykcyjne diety nie wiadomo dlaczego i karmienie piersią kojarzyło sie odrazu z ścisła dietą. MOja pediatra uwaza ze to niepotrzebne i eliminowanie wielu potraw bez wskazan i profilaktycznie powoduje ze dziecko w przyszlosci moze byz obciązone alergia. Co innego jezeli cos dziecku ewidentnie szkodzi albo uczula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bielszczanka 88 ----> z tym podkulaniem nóżek i napinaniem ja bym obstawaila zatwardzenie od mleka modyfikowanego moze go nietolerowac bo na kolki chyba jeszcze za wczesnie chociaz kazde dziecko jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielszczanka 88
być może że to od mleka sztucznego bo mała faktycznie miała problem z kupkami .od wczoraj wieczora nie było gdzies do 12 . więc dałam jej dosłownie plasterek czopka , i poszło odrazu raz a dobrze:-) pozatym wyczytałam że jak kolki to przyczyną może być nałapanie powietrza przez małą . a ona póki się dorwie do sutka to musi się na denerwować i wtedy łąpie powietrze.niewiem czemu ale z lewej piersi jej jest lepiej wygodniej ssać , a z prawej zawsze się wkurza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! wrocilam!:) u mnie weekend wypoczynkowo:) Piekna pogoda, mini-wakacje we dwoje( moze ostatni raz:) ) BIELSZCZANKA -GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za karmienie małej:) u mnie ok. Maluch rosnie. tak już uwiera na żołądek, ze jak dużo bryka to ja wymiotuję niestety. Nie mam w moim brzuchu wystarczająco miejsca na pęcherz, żołądek i malucha;) Latam do łazienki non stop. Jak siedzę to jeszcze w miarę, ale jak chodzę, to mały naciska na pęcherz i niestety moje potrzeby fizjologiczne wzmagają na częstotliwości;) Po niedzieli idę na wizytę i chyba już wreszcie pójdę na zwolnienie. W koncu trzeba przygotować wszystko na przyjscie malucha. pioradxcie mi czy do szpitala na sierpnien bedzie ptrzebny szlafrok?? Bo mam tylko taki ciepły i jak trzeba wziąć ze sobą to muszę kupić jakiś z cienkiej bawełny czy coś.. no i powiedzcie czy lepiej do szpitala do karmienia koszulke na ramiaczkach, czy z krotkim rekawkiem z kopertowym dekoltem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mam jeszcze pytanie jak wybrac pediatre dla dziecka? czy to z gory musi byc ten co przyjmuje w przychodni do ktorej ja jestem zapisana do rodzinnego?? czy mozna wybrac sobie innego? i jak jest z polożną? w SR mówili, zeby z położną skontaktować się jeszcze przed porodem, żeby zobaczyć czy nam odpowiada itp bo zawsze będzie można zmienic. A jak zapytałam o położną w mojej przychodni rodzinnej to mi powiedzieli, że nie ma potrzeby kontaktu (i nie dali zadnych namiarów) i że położna sama przyjdzie do mnie po porodzie. I już sama nie wiem co robic;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jghjfgjgj
Sierpniowa mamo..Ja rodziłam w tamtym roku w sierpniu i szlafrok cienki sie przyda...Nawet jak będziesz już rodziła..To lepiej naciągnąć na siebie niż latać w szpitalnej koszulce...bez przerwy...A po za tym koszula lepiej z kopertowym dekoldem,ponieważ lepij ci karmić będzie i nie będziesz musiała ściągać ramiaczka...ale weź kilka koszul...Przydadzą sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jghjfgjgj
A w szpitalu mówisz tylko do jakiej przychodni zgłosić dziecko i do jakiej lekarz.I tyle oni z tamtąd wysyłają położną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bielszczanka ja jadlam wszystko- a najwiecej platkow na mleku, kaszy mannej i slodyczy. po 1,5 m-ca jadlam pelna wigilie: ryby, grzyby, barszcz z uszkami, bigos. mala na pewno ma zaparcia od sztucznego mleka. Moja porada by uniknac kolki (przy karmieniu piersia) to odciagnac odrobine mleka laktatorem a potem mala przystawic bo pierwsze mleczko tak mocno tryska, ze dziecko nie nadaza jego pic i lapie duzo powietrza. kladz malutka na brzuszek - to latwiej bedzie sie odgazowywac :) sierpniowka- szczerze mowiac to mozliwe iz Ci wszystko bedzie "wisiec" po porodzie i brak szlafroka tez. Jak rodzilam syna we wrzesniu to nawet do glowy mi nie przyszlo by brac szlafrok. Jak rodzilam Ilonke w listopadzie to moze tylko polowa pacjentek chodzila do toalety w szlafrokach. jesli chodzi o polozna to rzeczywiscie szpital informuje Twoja przychodnie i taka polozna przychodzi do Ciebie w ciagu ok tygodnia. powinna byc min 4 razy!!!! skoro pierwszy raz bedziesz mama to niegodź sie na skladanie 4 Twoich podpisow w jej papieerach jednoczesnie- tylko przy kazdej wizycie. Polecam Ci wziac koszulke kopertowa a jesli nie bedziesz sie wstydzic to moze i taka na ramiaczkach wystarczy :) p.s. tak czy siak kilka godzin mozesz byc w szpitalnej (zajefajnej) koszuli- zaluje, ze nie wzielam sobie takiej na pamiatke :) aniluap - Lemanc moze jest nieprzyjemny, gburowaty itp ale spacjalista to z niego jest :) Jak mnie cial na bloku operacyjnym to nawet byl mily i poprawil moj poprzedni (krzywy) szew. wogole na bloku operacyjnym bylo milo i fajny personel :) mala sie budzi wiec uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza_iza
Witajcie, czytam wasze forum już od jakiegoś czasu. Jestem majową mamą z Białegostoku i chętnie dołączyłabym do tego grona. Co do doktora Lemancewicza.... jest jaki jest można przywyknąć ale specjalista jeden z najlepszych od usg, miałam tę przyjemność leżenia w szpitalu pod koniec ciąży dwa razy i stwierdzam, że nie jest najgorszy - w PSK są gorsi - mruczący i zbywający lekarze - a jego wspominam dość przyjemnie. Dodatkowo robiłam u niego wszystkie badania usg. Owszem na fundusz był mrukliwy a prywatnie wręcz gaduła, ale nie o to chodzi - grunt, że dokładnie sprawdzał maluszka. sierpniowa mama 2011 - co do położnej to ja miałam kontakt już przed porodem z takową - wypytywała o samopoczucie, dawała wskazówki i rady, po porodzie i dzwoniła i zjawiła się w domu killka razy. To nieprwda, że masz czekać aż do porodu na kontakt z położną - dopytaj w przychodni. Nie wiem czy to moja była taka nadgorliwa, ale tak powinno byc - zwłaszcza jeśli to Twoje pierwsze dziecko. Pediatrę wybierasz tam gdzie Tobie pasuje i stamtąd jest też położna. Co do szlafroka - ja go miałam, ale nie użyłam - było gorąco a poza tym miałam w nosie jak wyglądam i kto mnie ogląda - koszula wygodniejsza z rozcięciami na piersi - to wiem z praktyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa - o to w szoku jestem, że tak Bielecki postąpił. Że ma ciężki humor to tak, ale nigdy nie był chamem, a tu proszę... Jednak jakby nie patrzeć to wszyscy to konowały. sierpniowa - ja miałam szlafrok - nie nosiłam. W ogóle nie pomyślałam o nim nawet, ciągnęłam go ze sobą bez sensu, a rodziłam w grudniu. Koszula lepiej kopertowa, ważne żeby łatwo było pierś wyciągnąć. Jeśli chodzi o przychodnię i pediatrę to w szpitalu pytają Cię do której przychodni mają zgłosić dziecko. Podajesz adres, telefon i nazwisko lekarza i oni dzwonią tam i zgłaszają nowego pacjenta/pacjentkę. I też z tej samej przychodni co zgłosisz dziecko przyjdzie do Ciebie położna. Znaczy się powinna przyjść. Do mnie nie przyszedł nikt, tylko zadzwoniła i powiedziała, że jakbym miała jakieś pytania to mogę dzwonić ;] później któregoś razu na szczepieniu spotkaliśmy ją w przychodni to wtedy wypytała czy dziecko ma swój kącik, czy śpi samo i takie tam. I tak sobie myślę, że powinnaś mieć prawo poznać położną wcześniej. W przychodni Cię sprytnie zbyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
sierpniowa ja miałam szlafrok gruby teraz bo nie chciało mi się kupować cienkiego . i nałożyłam go raz , gdy musiałam przejść z porodówki w super sexy ubranku ( jak naciągnie się ubranko na tyłek -to przód widać , a jak na przód naciągnie się to tyłek widać ;-) ) do gabinetu na badanie jakieś tam. a tak to byłam w koszuli z rozpinanym dekoktem i było ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki za rady. To chyba nie będę kupować cienkiego szlafroka. Bez sensu wywalać kasę jak i tak będzie mi wszystko jedno czy go mam czy nie i pewnie nie będzie chciało mi się go wkładać.. Z tą położną to chyba jeszcze raz pójdę do przychodni i poproszę o kontakt, ale nie dam się zbyć. Bo mi też się wydaje, że powinnam ją poznać, bo jak to jakaś wstrętna kobita to lepiej znaleźć milszą, która potem pomoże i doradzi w razie problemów z maluchem czy karmieniem itp.. iza_iza -witaj na forum:) Dzisiaj czuję się fatalnie.. nie wiem czy to pogoda czy coś, ale jakoś tak mi ciężko się oddycha i jakoś taka w ogóle przytłoczona jestem..:( Jakoś nie mam siły na nic.. Zrobię dziś zapiekankę z makaronem, jabłkami i cynamonem na obiad, bo nic wymyślnego nie mam siły robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×