ta piczka chce mi odbić męża!!!!!!

włóż jej do d**y buta męża

Łatwo wam mówić,to nie wasze małżeństwo się rozpada.Idę otworzyć wódkę,męża nie ma więc napije się sama.I zacznę myśleć co dalej:(

zjeb :O wez nie placz po takim pojebcu rozwiedz sie znajdziesz innego on chooojj jeden jest :O:O byc twarda niezalezna

rozpada sie tak rozpada sie wam malzenstwo z glownej winy meza ! a teraz placz tak jezscze go blagaj i przystan by kasia dalej byla ocknij sie kobieto ta jasne, juz dokonal wyboru (ciebie) ale wyprowadzil sie do mamusi by przemyslec ? ale co kurwa chce przemyslac ? to czy zona czy jakas kasia jest wazna ocknij sie w pore

mialo byc * bo musi przemyslec* nie mamusi a moze sie kurwa do kasi przeprowadzil na kilka dni by sobie wszystko przemyslec :O:O fujjj

jeniffer jak mozesz glupszej od autorki nie znasz skoro sama nia jestes buahahahaha

nie znac*

Zrobiłam sobie solidnego drina i już lepiej mi się myśli.Chyba macie rację ,zadzwonię do tej całej kaśki zarz i jej wygarnę co o niej myślę.Jak chce niech zabiera tego pasożyta,mnie już chyba wszystko jedno.Wiem tyle,że dłużej nie chce żyć we trójkę

Ja pierdolę.... brak mi słów po prostu :o On dokonał wyboru? To won do Kasi, spakuj reszte jego rzeczy (najlepiej brudne) i podwiez Kasi do praania!

I bardzo dobrze wygarnij szmacie co o niej myślisz!

Widzisz, teraz masz sznasę załatwić tę sprawę raz a dobrze. Bo nie da się żyć tak jak Ty do tej pory. Trzymam kciuki i współczuję.

sŁuchajcie zadzwoniłam do niej z zastrzezonego,powiedziałam kilka epitetów których tu nie zacytuje i tak jak radziliście męża ciuszki do wora i do tej szalmy zawiozę,dziwne powinnam czuć smutek a zrobiłam to bez emocji i ulżyło mi jakoś.

Dlaczego dzwoniłas z zastrzezonego? nie masz dość gierek? nie wolałabyś jasno postawić sprawy i mieć czystą sytuację?

Ciekawe co Twój głupi mężulek na to.!

Mój mężulek właśnie do mnie dzwonił co ja wyprwaiam,kasiunia się już poskarżyła .Teraz w sumie to mi jej żal ,męzulek jutro po pracy zapowiedział,że przyjedzie do mnie ale nic z tego .Rano dzwonię do ślusarża i zmieniam zamki ,do mojego domu wstępu już nie ma!

czy do Kasi pojechał?

miejmy nadzieję ,że do jutra nie zmiękniesz :) a ten cymbał może wyciągnie jakieś wnioski...

hahah skąd ja to znam. też to przerabiałam. Niech mają za swoje!

jakie wy jestescie wredne baby, az brak slow. cieszycie sie z tego, ze komus sie zwiazek rozpada? stare zgorzkniales zazdrosnice, kazdej babie tak radzicie, juz setki takich tematow czytalam i w kolko to samo glupie baby

A co ma cierpieć? Co to za facet dla którego jest ważniejsza przyjaciółka niż własna żona.!

Podobno wyniósł się do mamusi ale jak widzę dalej ma świetny kontakt z przyjaciółeczką,ja nie zamierzam wymięknąć, Paulichaaaxdd co miałaś na myśli mówiąc że z kądś to znasz.Czyżby kolejny mąż kanalia

Dokładniej chłopak. Miał taką przyjaciółkę która zawsze przy nim była. Codziennie razem, chodziła z Nami na spacery itd. Wytrzymałam to 4 miesiące i zerwałam. Teraz mam chłopaka, który ma przyjaciela jednego a nie przyjaciółkę. Ewentualnie koleżanki :)

sama sę męża seksoholika wybrałas to i teraz masz!

Dziwne skojarzenie.

Brawo kobieto :) a do jednej nikt tu jej nie mowi specjalnie by rozwalic zwiazek jej maz i kasiunia to robia ewidentnie rozumiem byc kolezanka ale nie do cholery non stop widziec jakas babe azz kasia sie zdarzyla poskarzyc masz racje spoakuj jego brudne majty i won jej pod drzwi byc twarda jak pien !!!!!! a jej dobrze nabluzgalas , moglas jej powiedziec ze podrzucisz mazusia maty brudne do wyprania wyjeb ich a maz jesli cie bedzie kochal to zrozumie , jesli tak sie nie stanie bedzie ci prawil moraly na jej temat bla bla bla to wypierdol go :) powodzenia nie daj sie kobieto nie daj -!

a ja myslę ze zle zrobiłam. teraz kasia wygrała. jest "poszkodowana" a Ty wyszłaś na wreda zonkę ktora nie rozumie męża. przegrałaś :] lepiej by było gdybyś wypisała na kartce wszystkie Twoje obawy i emocje usiadła z nim i mu powiedziała. bez oskarżania ale np. czuje ze kaska jest wazniejsza nie bez powodu bo.. i podaj przykłady albo gdy zapraszasz kasie tak czesto mam wrazenie ze.. bla bla a teraz wyszłas na wariatkę

nie wiem czy ta historia jest prawdziwa czy nie ale...mialam podobnie tyle ze bylismy zareczeni... zostawilam gnoja a on...jest teraz z nia.. ze swoja przyjaciolka i nawet nie probowal o mnie walczyc. bylismy razem 3 lata

taaa jasne trzeba bylo na kartce napisac swoje obawy z tego co czytalam autorka juz mowila mu o owym nie skutkowalo dalej kasia wiec wypad do niej ja bym juz nie dala rady tyle czasu tego ciagnac a tak apropo ile jestescie malzenstwem i ile byliscie razem bo kasia od samego poczatku chyba jest ? zreszta ona nie ma faceta ?:O jakiegos zajecia ? :O kobiety to naprawde niektore suki az zal :O

Prowo jak nic ten tekst o świadkowej i cała ta reszta :) lasce życie się sypie , mąż zabiera gacie i wynosi się z domu a ona relacjonuje wszystko na żywo na kafe :D a reszta przeżywa jak najlepszą telenowelę telewizyjną ;)

ale oskazac a mowic o obawach to róznica. nie wiemy jak było. i czy w ogole było. ;)