kto zatanczy z pannna mlodą??

a co mam na to poradzić, że u nas taki jest zwyczaj? żyję na tym świecie już 25 lat, na pierwszym weselu byłam w wieku 6 lat (ślub brata ;) ) i też tak było. Różne są zwyczaje, u nas jest taki i nikogo to nie dziwi. Niedaleko od nas jest wspomniane wyżej ogrywanie, wydaje mi się, że to jest głupsze bo orkeistra "ogrywa" lażdego, nieważne czy stary, młody, czy dziecko. I na dodatek kamera wszystko rejestruje kto ile dał. I wcale nie jest tak, że każdy musi iść zamówić piosenkę, idzie kto chce ale każdy jest przyzwyczajony do tego zwyczaju i nikt nie robi problemu. Chociaż moi bracia byli na weselu gdzie orkiestra była już opłacona, młodzi wiedzieli o zwyczaju w naszych okolicach i uprzedziła ich, że mogą iść zamawiać piosenki ale mają nie płacić :)

Nie no, ze zwyczajem sie nie dyskutuje, wiadomo ;) Swoja droga z tymi tancami jest chyba roznie nawet w tej samej okolicy, ja bylam zawsze przyzwyczajona, ze panstwo mlodzi tancza z rodzicami, a bylam na weselu kolegi, to po I tancu mlodych nikt nie podszedl do nich... i oni do nikogo nie podchodzili, wiec po paru minutach takiej ciszy sama porwalam mlodego do tanca :D mimo wszystko zdziwilo mnie, bo powinien poprosic swoja mame, ale no nic, jak juz mowilam co chalupa to zwyczaj :D