Moja siostra jeździ na wózku i do tego ma dziecko!!!

Mam 7letniego siostrzeńca, jego mama-moja siostra jeździ na wózku inwalidzkim. Dziewczyna ma 28 lat i jest na utrzymaniu ojca. Mój ojciec ma możliwości by pomagać jej finansowo. Ostatnio ja i brat który jest wdowcem zastanawialiśmy się nad losem siostry i siostrzeńca. Nasz brat samotnie wychowuje dwójke dzieci ale powiedział że chętnie weźmie siostrzeńca pod swoją opieke, to znaczy do siebie ale siostra odmawia, chce mieć syna przy sobie. Ojciec też nie chce siostry naciskać, twierdzi że to nie ma sensu. Jak powinniśmy siostre przekonać by zrzekła się praw do swojego dziecka, chłopiec ma ciotke i wujka którzy się nim zaopiekują. Rozmawiałam już z byłym facetem mojej siostry, on powiedział że jak najbardziej się zrzeknie "bachora" bo jak twierdzi nigdy go nie chciał. Jak przekonac siostre by dała se pomóc.

dlaczego chcecie zeby sie zrzekla praw?????????? po co zabierac jej kogod kogo kocha? Nie mozecie nej pomoc bez tego?

to straszne co piszesz. jezdzi na wózku wiec chcecie jej odebrac dziecko??przekonywac ją by zrzekła sie praw?????? Mam nadzieje ze to prowokacja albo jestescie skonczonymi kretynami bez serca

Przecież siostra będzie kontaktowała się z dzieckiem, mieszkamy blisko niej. Nie odbieramy jej dziecka ale dziecko powinno być pod opieką osób które są w pełni sił. Nasz ojciec jest coraz starszy, z wiekiem będzie mu coraz trudniej. Ojcu oczywiście nie przeszkadza to że córka na wózku i wnuk mieszkają z nim, przynajmniej się nie żali. My chcemy w ten sposób jej pomóc.

jak chcecie jej pomóc to złozcie sie i zapewnijcie jej opiekunke która bedzie pomagać. Odbieranie jej dziecka to jakaś paranoja!!!!!!!!!!11

a kto powiedział, że osoby na wózku inwalidzkim nie mają prawa wychowywać własnych dzieci? To okrutne co piszesz. Jesteście już kompletnie pozbawieni resztek człowieczeństwa, czy jak?

puknijcie się w głowe!!!!!!!! Przecież 7-latek jest już samodzielny, sam się umyje, ubierze, a nawet zrobi kanapkę!!! Teraz chcecie jej dziecko zabrać? Wszystko co ma i kocha?! Zwierzeta bez serca i egoiści totalni!!!!

Przecież syn by ją odwiedzał to raz. Zależy tam na szczęściu siostry jak i jej dziecka. A co moja siostra może zapewnić swojemu synowi??, to że będzie na utrzymaniu dziadka. A tutaj, chłopiec miałby towarzystwo kuzyna i kuzynki. Mnie naprawde serce boli gdy patrze na całą tą sytuacje.

jak cie tak serce boli to sobie cos zarzyj albo najlepiej nie patrz. a moze chcesz wziasc chlopca bo od panstwa byscie cos dostawali na niego? wies tanczy i spiewa i zaglada w cudzy talerz. a jak sie tak o siostre troszczysz to rusz 4litery i do pomocy.

Ale co, ten jej syn jest zaniedbany, brudny, głodny czy jak? 7 lat to już duży chłopak i może o siebie zadbać, bez przesady, może właśnie go unieszczęśliwicie jak zabierzecie go od mamy, myśleliście o tym?

Ja i brat pomagamy jej cały czas. Przychodzimy do niej, pomagamy w nie których czynnościach który ona sama nie może wykonać. Siostra wtedy jest szczęśliwa, gdy przychodze ja, brat, jest tam nasz ojciec oraz jej synek bawi się tam z kuzynami. Z resztą ja i brat mieszkamy w jednym domu, proponowaliśmy siostrze by przeniosła się z naszym dzieckiem do nas to odmawia, i naszemu ojcu również się ten pomysł nie podoba. Nawet myśleliśmy o tym by ojciec sprzedał swoje mieszkanie i wprowadził się do nas to na każdy pomysł słyszymy nie. A chyba lepiej by im było przy rodzinie.

to znaczy, ze ona taka jest szczesliwa. Nie zawsze nasz punkt widzenia, nasz tok myslenia pokrywa sie z czyim innym zdaniem. To, co Tobie wydaje sie sytuacja bez wyjscia czy problemem, ktos inny nawet nie zauwazy bo znajduje w tym jakis cel. Mysle, ze przyjdzie czas na pomoc siostrze i Waszemu ojcu. Jezeli nie prosza Cie o pomoc to wystarczy, ze ich upewnisz ze jestes zawsze dla nich i zawsze moga na Ciebie liczyc. W sumie to mam wwrazenie wielkiej zciemy z twojej strony. Siosta, ma wozku - znacie sie pewnie dlugo a Ty nie zrozumialas jej swiata na ktory patrzy z innej perspektywy.

jeszcze nie narodził się taki co by każdemu dogodził.

przy takiej rodzinie jak wy, to nic dziwnegoo że nie chca.... :)

Jesli juz tacy "dobroduszni" jestescie to wezcie do siebie tez siostre i przy okazji pomozecie jej przy dziecku. Po co jej odrazu prawa odberac to przeciez jej dziecko

za patologie!

e przeciez to chore :O

JESTEM W SZOKU CO PISZESZ.TO JEST BRAK UCZUĆ,ZAMIAST JĄ WSPIERAĆ I POMAGAĆ TO DZIECKO CHCECIE JEJ ZABRAĆ JEDYNE SZCZĘŚCIE.TO ŻE JEST NA WÓZKU TO NIE POWÓD WIELE JEST TAKICH SYTUACJI. A POMAGAĆ TO MOŻESZ W INNY SPOSÓB A NIE ZABIERAĆ JEJ DZIECKA.JAK JA BYM BYŁA W TAKIEJ SYTUACJI I BYM USŁYSZAŁA TO OD RODZEŃSTWA TO SZYBCIEJ RODZEŃSTWA BYM SIĘ WYRZEKŁA NIŻ WŁASNEGO DZIECKA.

siostra będzie się potem czuła?

i od kiedy? jaki ma stopien niepełnosprawnosci? co jej jest?

co na to jej syn? 7mio latek moze juz sam decydowac gdzie/z kim chce byc prowokacja jak nic

jak tk chcecie jej pomoc to zaopiekujcie sie siostra i dzieckiem, a nie zabierajcie jej dziecka

Co jest mojej siostrze? Siostra od dwoch lat jezdzi na wozku, stało się tak w wyniku wypadku samochodowego. Syn jest bardzo za matką, ale jego zdanie w tym wszystkim jest najmniej ważne. Wszystko co planuje, o czym rozmawiamy robimy dla dobra naszej siostry i jej dziecka a narazie jeszcze przemyślimy całą sytuacje jak im pomóc.

dziewczyny to prowokacja- opisałaby dokładnie autorka co i jak syt wczesniej była chora i urodziła?to czemu chcca zabrac dziecko jak ma 7 lat a wczesniej jej nie pomagali? nawet nie napisała co dolega siostrze eh ,ze ludziom sie chce wymyslac takie tematy

Dziecko ma 7 lat... Nie potrzebuje juz nikogo w pelni sil do opieki. Matka z wozka tez moze zabronic mu ogladac tv i isc robic lekcje... Poza tym uwazam, ze to prowokacja

czemu najmniej wazne jest zdanie 7mio latka??? a Twoje jest wazniejsze? siostra jest sprawna umysłowo?

Już pisałam proponowałam ojcu by sprzedał mieszkanie i żeby wprowadził się z naszą siostrą i jej synkiem do nas. Ale on wciąż nie ma przekonania do tego.