Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

caprisonne

sposob podania antybiotyku -dla niejadka!

Polecane posty

Pisze krotko i zwiezle o sposobie podania antybiotyku - w razie gdy< dziecko za zadne skarby go przyjac nie chce. Nasza corka - 19 mc po kazdej dawce wymiotowala . Tak jak polknela , tak zaraz zwracala. Jednak antybiotyk musiala dostac ,bo ma takie bole gardla ,ze placze po parenascie minut bez przerwy. No i madra (mysle) pani doktor polecila nam podanie antybiotyku z lodem. Takim normalnym lodem waniliowym/truskawkowym - co dziecko lubi. I dalo rade!!! Zjadla juz druga dawke i juz widac poprawe - nie placze ,zaczela sie bawic. Dziekuje Bogu za madrych lakarzy- Moze sie w koncu dzis wyspie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjkebhafkj
Czy ja wiem? Bóle gardła i lody? W takim przypadku podaje się antybiotyk w zastrzykach po prostu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...zastrzyk dziecko przezywa o wiele gorzej niz zjedzenie loda :) . Przyjemne z pozytecznym .Ale dziwie sie ,ze sie dziwisz : )? ,przeciez lody przy bolu gardla sa wlasnie zalecane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to jest "bezpiecznie"mieszać antybiotyk z lodem! Wszędzie się tylko słyszy by leki popić tylko i wyłącznie wodą. A jeśli chodzi o lody to spotkałam że często lekarze"zale4cają"je przy anginie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze bez sensu masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze bez sensu masz
tego lekarza, bo lody lodami (okej, na zapalenie gardla daje sie zimne rzeczy a nie gorace) ale antybiotyk to swinstwo i wiecej pustoszy niz leczy. lepiej bylo dac dziecku paracetamol, rutinoscorbin, cytryne z miodem, imbirem i czosnek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze bez sensu masz
no i jeszcze zalezy gdzie i jakiemu dziecku dajesz te lody, bo na przyklad w centralnej polsce i przy nieprzyzwyczajonym do jedzenia lodow jesienia dziecku skutek moze byc zupelnie odwrotny. wydaje mi sie ze mieszkasz w uk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce nie mieszkam - to fakt ,ale nie w Uk! ani innych anglojezycznych :) , nie wiem ,moze tutejsi lekarze a bardziej na luzie , maja inne metody. Do tej pory krzywdy nie zrobili. Czosnku 1,5 roczne dziecko nie zje...rutinoskorbinu tez nie! i badz tu madry jak placze pol nocy - ba! cala noc z bolu. Wtedy wyslawiasz chwile w ktorej pochlonelo lyzeczke loda z lekarstwe po ktorym jest poprawa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze bez sensu masz
nie chodzi o to czy w uk, czy nie w uk, ale o geograficzne polozenie miejsca zamieszkania. lekarz i jego wyluzowanie nie ma tu nic do rzeczy, bo taka jest regionalna praktyka dostosowana do klimatu. jest to rejon nadmorski na 100%, bo w kontynentalnym europejskim taka akcja nie przejdzie. mozesz sprobowac na sobie samej, kiedy wpadniesz z wizyta, jesli nadal bedziesz miala watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze bez sensu masz
zje i jedno i drugie rozdrobnione z jedzeniem. 1,5 dziecko je juz wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazam ze bez sensu masz
antybiotyk wyjalawia organizm (nawet doroslego czlowieka) na kilka dlugich lat ze wszystkich dobrych bakterii. niszczy bariere ochronna organizmu, przez co dziecko bedzie czesto lapalo rozne syfy. badz na to gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko moja cora tez niejadek ma 16 miesiecy kilka tyg temu miala zapalenia obu uszu;-/ podawalismy jej antybiotyk strzykawka ALE w aptece farmaceutka spytala sie czy chce doplacic dwa dolary i ona wtedy doda 'smaku' do tego lekarstwa. Wybralam smak bananowy bo cora lubi banany i w ten sposob mala po podaniu dawki nawet sie wyklocala o wiecej:-D sprawdz czy nie mozesz 'zaczarowac' w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachichi
ja nie jestem przekonana co do metody poniewaz mleko (lody z mleka) hamują dzialanie lekow, moze lepiej by bylo je podac z ulubionym piciem, czy jakims jedzeniem nautralnym dla antybioyku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dum dum!
ona ma racje - antybiotyk to syf niestety. dzialan niepozadanych jest wiecej, ale nie chce was tu straszyc i nie bede sie rozpisywac. wasz wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dum dum! - ona ma racje - antybiotyk to syf niestety. dzialan niepozadanych jest wiecej, ale nie chce was tu straszyc i nie bede sie rozpisywac. wasz wybor." jasne. wy byście nawet sepse probowały leczyć czosnkiem :D antybiotyki stosowane z umiarem, w odpowiednich okolicznosciach (nie na byle przeziębienie i nie na choroby wirusowe, i nie na "wszelki wypadek") jest korzystny dla organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"daga_83 - kasza a co to za smaki??? jak to się nazywa? pierwsze słysze o czyms takim.." ale to nei w Polsce sie działo. w Polsce sie takich rzeczy nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do taajasne
Masz kiepie podstawy by się o antybiotykach wypowiadać. Radzę uzupełnić wiedzę i nie bazować wyłącznie na polskich artykułach zamieszczonych w necie. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem farmaceutką, tak, zaprawde, nie mam podstaw zeby sie wypowiadac na żadne tematy zwiazane z lekami, bo przecież dowolna uczestniczka forum (chocby i matematyczka, albo ogrodniczka) zna sie na tym lepiej ode mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polską farmaceutką! Polską!
Nie zapominaj o tym! A to zasadnicza różnica w wykształceniu, światopoglądzie, stylu życia, zindoktrynowaniu i dostępie do światowych wyników badań. Ot co. Nie bez kozery Polacy słyną z zatrważającej lekomanii! Chyba tylko USA ich prześciga. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat polskie wykształcenie medyczne jest szeroko cenione w świecie :D najlepszy dowód na to to powszechna emigracja lekarzy i farmaceutów do pracy w zawodzie za granicą, powszechne uznawanie naszych dyplomów na świecie bez potrzeby nostryfikacji itp :) co do dostępu do wyników światowych badań - sugerujesz że np Ty je masz a ja nie? :D zaręczam Ci że mam dostęp do takich materiałów do jakich Ty nigdy nie bedziesz miała - co jest naturalne, mi tez nikt nie udostępnia np nowych technologii budowania mostów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie przesadzaj młoda,
coś za wysoko głowę nosisz! Angielski musisz znać na zaawansowanym poziomie żeby te publikacje naukowe zgłębiać to raz, a dwa nawiązując do pierwszej części twojej wypowiedzi, to nie wiem kogo chcesz tutaj nabrać doprawdy? Tak się składa, że polski dyplom czy jakikolwiek inny nie ma znaczenia w większości krajów zagranicą, tylko musisz sama zapracować na swój wizerunek, na to jak będziesz postrzegana przez kolegów po fachu, udowadniając im swoją wiedzę i umiejętności, a nie obwarowując się papierkami! To tylko w Polsce tak jest, że ludzi bardziej kręcą dyplomy a nie poziom wiedzy z danej dziedziny. Nie wierzysz? Popytaj emigrantów pani mądralińska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłoooo matko
a ja wam powiem,ze moja corka przez prawie 3 lata nie wziela tyle antybiotykow co w 1 m-c!!!!! zaczelo sie od 1 wrzesnia-przedszkole(w grudniu corka 3 latka konczy). rzadko chorowala, antybiotyk dostala raz jak byla malutka,miala zapalenie kacika lzowego-niestet bez tego sie nie obylo,ani wizyty w szpitalu. jak sobie przypomne-brrr biedne 3 tyg malenstwo. dalej.. miala chyba 20m-cy. zapalenie oskrzeli-antybiotyk. im blizej skonczenia 3 roku,tym wiecej lapala chorob. potem zarazila sie opryszczka, moze od kurzu, piaskownicy-lato,upal byl. miala zapalenie jamy ustnej, dostala nystanyne-ponoc lekki antybiotyk. i ten nieszczesny wrzesien... zwykle pzreziebienie przerodzilo sie w zapalenie ucha, potem zapalenie jamy ustnej i na koncu zapalenie gardla. bez komenatrza. zal dziecka jak sie tak meczy. siedzi w domu, a ja place za te pzredskzole. co pojdzie tydzien czasu i nowa niespodzianka. super po prostu. bez antybiotyku sie na zapalenie gardla nie obylo, 5 dni lekarka zwlekala, dajac inne syropki itd. goraczka nie schodizla, dziecko malo jadlo i tak w kolko. takze mysle,ze jak trzeba podac i lekarz to stwierdzi, to niestety ale musimy to zrobic. pomysl z lodem jest ok, jesli to jedyny sposob na podanie dziecku leku. nie wiem skad takie oburzenie u niektorych. ja rozkruszam tabletke, wsypuje na lyzeczke, leje syropek, albo wit c i mala chetnie przymuje z tym. potem popija woda. dzieki antybiotykowi, w ciagu doby od podania, dziecko stanelo na nogi. a przede wszystkim jest juz zdrowe w miare. jutro ostatni dzien podania leku. takze nie ma co tu krytykowac matke,ze zle robi,podajac antybiotyk, niekiedy trzeba a lekarz wie c o robi. zadna matka nie chce zrobic krzywdy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie dla tego tak choruje
bo ma matkę gapę i lekarzy lubiących $. Zamiast dbać o jej odporność i poprawić styl życia, to zrobiłaś z niej gazę. Ale luz, to twoja gaza i twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie dlatego tak choruje
*** dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No nie przesadzaj młoda" nie taka znowu młoda :D "Angielski musisz znać na zaawansowanym poziomie żeby te publikacje naukowe zgłębiać to raz" znam. to takie dziwne? znam też na zaawansowanym poziomie niemiecki. to jakies wielkie halo obecnie że ktoś zna jezyk obcy?... wydawało mi sie że u ludzi wyksztalconych to norma. "a dwa nawiązując do pierwszej części twojej wypowiedzi, to nie wiem kogo chcesz tutaj nabrać doprawdy? Tak się składa, że polski dyplom czy jakikolwiek inny nie ma znaczenia w większości krajów zagranicą, tylko musisz sama zapracować na swój wizerunek, na to jak będziesz postrzegana przez kolegów po fachu, udowadniając im swoją wiedzę i umiejętności, a nie obwarowując się papierkami!" już widac że sie w ogole nie znasz na branży, o ktorej probujesz sie wypowiadac. w farmacji i w medycynie MUSISZ mieć dyplom żeby w ogole wejść do zawodu. nie mozesz być farmaceutą czy lekarzem bez ukończonej Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytetu Medycznego). Tak jest wszędzie na świecie praktycznie. zawody medyczne są SCISLE związane z ukonczeniem odpowiednich studiów. jeszcze jakiś czas temu dyplom polski za granicą był albo niewazny i nie mozna bylo pracowac w zawodzie wcale, albo trzeba było dyplom nostryfikowac - czyli uzyskac jego potwierdzenie w kraju docelowym. zazwyczaj polegalo to na zdawaniu obszernego egzaminu z...całych studiów. obecnie nostryfikowac trzeba chyba tylko w Stanach, ale to też mieli znieść, nie wiem czy zniesli bo mnie to nie interesuje. sama wiedza i umiejetnosci nic Ci nie dadzą w branży medycznej, o wizerunku nie wspominajac :D nie masz dyplomu, nie masz mgr przed nazwiskiem - w zawodzie nie istniejesz. "To tylko w Polsce tak jest, że ludzi bardziej kręcą dyplomy a nie poziom wiedzy z danej dziedziny. Nie wierzysz? Popytaj emigrantów pani mądralińska." nie musze pytac. mialam przyjemnosc kontaktów zawodowych z "zagranicą", wiem jak tam jest z autopsji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łłłoooo matko
a co ma zrobic matka w takim razie jak dziecko kaszle, lje sie z nosa, ma odruch od kaslzu wymiotny, temp dochodzi 39,8? i zbije sie tylko do 37-38 i tak w kolko?lekarka rozlozyla rece i po 5 dniach dala antybiotyk. nie bylo zadnej poprawy bez niego, wrecz pzreciwnie.nie no najlepiej zostawic na jeszcze 5 dni dziecko z goraczka i zbijac do 38 na 4 godziny, bo pozniej znowu ponad 39. to nic,ze dziecko wymiotuje, to nic,ze jesc nie chce bo gardlo boli. pewnie, niech mama podaje rumianek i paracetamol na zmiane z nurofenem. jesli sa sytuacje,ze jest to niezbedne,to co mamy zrobic? powiedziec lekarzowi,ze " nie panie doktorze, jeszcze poczekam, moze samo przejdzie". zastanowcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"lekarka rozlozyla rece i po 5 dniach dala antybiotyk." w tym momencie słusznie. widac rozwijała sie infekcja której organizm sam nie mógł zwalczyc. dalsze pozostawianie tego bez próby opanowania mogło tylko pogorszyc stan dziecka. na poprawianie odporności i zdrową dietę przyjdzie czas jak dziecko wyzdrowieje. jak jest chore to trzeba leczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak jest chore, to jest to
właśnie ZNAK zaniedbania ze strony opiekuna/-ów, że w ogóle do takiego stanu dopuścili. Do jaśnie wielmożnej niemłodej już farmaceutki z zaawansowanymi językami (wow! no normalnie jesteś jedyna w całym powiecie!) :o to powiem krótko: branży medyczno farmaceutycznej nie znam od podszewki, ale nie wierzę że okazanie samego polskiego dyplomu ukończenia studiów farmaceutycznych czy medycznych wystarczy! Na 100% każdy kandydat poddawany jest testom weryfikującym predyspozycje i umiejętności (jak wszędzie), więc co mu po samym dyplomie, jeśli wiedzy nie ma, albo nie potrafi jej wykorzystać? Nikt nikogo nigdzie nie zatrudnia 'na gębę' ani 'na papier', tylko człowiek musi się zaprezentować i wykazać zanim spisze umowę. Akurat dobrze wiem co mówię i nie możesz temu zaprzeczyć, bo tak po prostu jest. Nigdzie też nie napisałam, że można dyplomu nie mieć i dystrybuować leki - czyżby pani światła, mimo biegłości w tylu językach, nie mogła sobie poradzić ze zrozumieniem jej mother tongue?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×