Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czuje się strasznie...

Powiedział, że potrzebuje czasu.. Że musi odpocząć..

Polecane posty

Gość Czuje się strasznie...
Jeżeli okaże się , że moja nadzieja była zgubna, to wtedy będę o tym myśleć.. Na razie wiem, że muszę wierzyć w to co czuję.. smutna samotna i zła - Współczuje Ci ;* Ja mam zajęcia tylko 3 razy w tygodniu, a przez reszte czasu nie mam co ze sobą zrobić. Jakoś daje radę, bo szukam sobie zajęć, ale to i tak nie wystarcza.. Bo kiedy przychodzi wieczór, noc.. Myslę tylko o Nim. Przez ostatnie miesiące, ostatni czas kłóciliśmy się bardzo często.. Obwiniałam go o różne rzeczy.. W obojgu nas było wielkie napięcie i coś w końcu pękło. "Prawdziwe życie zaczyna się wraz z prawdziwym marzeniem. Kto potrafi marzyć, nie stracił nadziei. A nadzieja może wszystko."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Tak naprawde godzisz sie na cos czego nie chcesz, jest Ci z tym zle! Mieliscie juz takie przerwy w zwiazku? jesli tak to odczekaj jeszcze troche ale ja na Twoim miejscu postawilabym wszystko na jedna karte i wprost zapytala jak dlugo masz jeszcze czekac? na co masz czekac? jak dlugo beda trwac jego przemyslenia? katujesz siebie dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
Nie chcę się pytać.. Oboje bylismy przeciwnikami przerw, ale teraz jakoś tak wyszło.. Niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nonieeee
Była kobieta i był mężczyzna.... spotkali się pewnego dnia. Kobieta nigdy nie miała zamiaru zakochiwać się w tym mężczyźnie-byłoby to zbyt niemoralne. Mężczyzna wiedział o tym, że z jego strony wyglądałoby to tak samo. Kobiecie przyjemna była taka adoracja i... nic więcej ale... on był uparty! W końcu powiedział, że kocha, kocha jak nigdy przedtem. Ona uwierzyła, chciała wierzyć.... czuła to samo. Zaskakiwał ją na każdym kroku... nigdy żaden mężczyzna aż tak ( pozytywnie) ją nie zaskakiwał. Zgadywał jej myśli, zawsze był "o krok" przed nią. Poczuła się całkiem bezbronna w jego ramionach i oddała się bez reszty! Nie mogła uwierzyć w cud, który się spełniał. Cud jednak musiał pozostać w ukryciu, bo...był NIEMORALNY! Mijały dni, tygodnie, miesiące.... Kobieta może poczuła się zbyt pewnie, trochę zaczęła się droczyć, uciekać... aby wracać- może trochę chciała być górą w tym związku. Mężczyzna zamilkł............ cisza trwała 2 dni.... Kobieta napisała sms-a z zapytaniem "dlaczego". Dostała odpowiedź.... Mężczyzna napisał, że odezwie się za jakiś czas i zaczną wszystko na nowo, choć już inaczej. Kobieta oszalała z bólu... nie widziała, nie słyszała, czuła, że umiera. Zaraz zadzwoniła do mężczyzny..... był twardy, nieugięty, powiedział, że musi sobie wszystko poukładać, że zadzwoni ale to już nie będzie, to, co było. Kobieta płacząc mówiła, że przecież powiedział, że ją kocha... Mężczyzna powiedział, że chyba się pomylił, że pomylił miłość z pożądaniem... Powiedział jednak, żeby poczekała, że przemyśli.... Kobieta zapytała jak długo???? Mężczyzna odpowiedział... tydzień, dwa.... Czekała... minął tydzień, drugi, trzeci.... żadnej odpowiedzi... Kobieta czekała dalej, była zbyt dumna aby sama zadzwonić... Przechodziła męki psychiczne ale.... duma zwyciężała!!! To jedno zrobiła dobrze, że nie dzwoniła, bo jeszcze bardziej by się upokorzyła!!!! A mężczyzna w tym czasie miał na oku już kolejny, jeszcze bardziej NIEMORALNY związek i właśnie zaczął kolejne POLOWANIE. Dobry z niego myśliwy, potrafi polować ale............ BEZWGLĘDNY ŁOWCA!!! Kobieta czekała, lato, jesień, zimę, wiosnę, lato..... i dopiero jesienią, na przekór porze roku.... zaczęła żyć- stała się wolna od tej złej miłości. Nie chce już tego mężczyzny.... Kobieta zobaczyła świat wokół siebie, ludzi i innego mężczyznę, który ją kochał miłością prawdziwą a którego nie zauważała. Ten drugi mężczyzna nigdy nie prosił ją o CZAS na przemyślenia... myślał i czuł razem z nią.... czasem ganił, rozumiał i... rozmawiał gdy było źle i..... NIGDY, nie wypuścił jej ręki, był i jest zawsze tuż obok czy słońce, czy deszcz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
A ja jestem pewna, że chcę spędzić z nim całe życie.. Może taka przerwa też nam dobrze zrobi. Na pewno zrobi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
To jest próba dla naszego związku.. Cholerna próba czasu. Chcę mu pokazać, że dam radę. Że się uda.. Jest mi tak bliski, jak nigdy nikt inny nie był.. Nikt nie wie jak to się wszystko potoczy. Chcę odbudować ten związek i mam nadzieję , że on też tego chce.. * * * Kocham Cię, Skarbie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajoma zostawila chłopaka na dwa miesiące zeby coś przemyslec, wróciła po miesiącu i byli razem jeszcze rok, ale to juz nie było to samo i zwiazek zakonczył on, bez zalu, tylko dlatego ze nie umiał zapomnieć ile ona mu sprawiła przykrości i cierpienia nie interesujac się nim przez ten miesiąć:) cierpisz przez niego, kiedys to zrozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no masakra .... zwłaszcza, że sobie z tym "Skarbie" na ustach może dziewczyna czekać bardzo, bardzo długo .... a jak wiadomo zegar biologiczny cyka: cyk, cyk, cyk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
jesli moge dolaczyc.. mam podobna sytuacje. jestesmy ze oba prawie 2,5 roku tyle ze on poechal na studia teraz do miasta 100 km ode mnie.. mija dopiero 7 dzien a on mowi ze nie wie czy chce ze mna byc ze musi to przemyslec bo wogole przez ten tydzien sie nie stesknil... wiem ze ma tam duzo zajec nowych znajomych wiem tez ze nikogo nie poznal.. ja jestem straszna panikara i ciagle meczylam go smsami co skutkowalo jezzcze gorzej .. powiedzial ze przyjedzie 16 i wtedy pogadamy.. teraz nie chce go juz meczyc smsami ale tak bardzo mnie kusi zeby cos napisac.. poradzcie co mam zrobic.. wariuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
Nie pisz do niego, poradzisz sobie z tym. Mnie też ciągle kusi.. Ale powstrzymuje się.. Poczekam do 28.10, do naszej kolejnej "miesięcznicy". Chociaż nie obchodzimy tego jako tako, tylko rocznice, to to jest mój termin.. Wtedy miną 4 tygodnie od tej decyzji.. Nie będe pisać, dzwonić. Będę zajmować się sobą i czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
naprawde ciezko jest...:( tylko ze on sie odzywa czasem ale tylko tak co tam itd.. wczoraj jak go wkurzylam przez sms (troche wypilam) to powiedzial ze dzwonil tylko dlatego zeby nie bylo mi przykro i ze nie teskni wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
bede tutaj zagladac... zeby jakos czas mi zlecial.. trzymajmy sie razem.. boje sie tej rozmowy 16.. u nas 14 jest"miesiecznica"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14:59 Czuje się strasznie... Będę zajmować się sobą i czekać. Będę zajmować się sobą ...... są to najpiękniejsze słowa, jakie można sobie samej podarować :) gdybyś nie dodała tej drugiej części, to byłoby piękne zdanie :) Nie wiem, dlaczego sobie chcesz zrobić kuku. Chcesz się zadręczać ciągłym czekaniem? :) Znosić bóle uzależnienia? W sumie możesz, ale po co? Jak będzie chcial być z Tobą to będzie, jak nie, to nie i czekanie w niczym nie pomoże :) ktoś wyżej napisał fajne COŚ :) że jak chłopak dowiedział się,że dziewczyna wyszla na imprezę z koleżankami, to od razu poczuł przypły uczuć i zaczął się nią intensywnie interesować. Nie wiem, dlaczego chcesz się zadręczać... nie lepiej być dobrą i czułą dla siebie:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
on jeszcze zateskni? 7 dni to malo zeby tesknic? nie wiem moze ja chce wszystkiego za szybko.. ale zanim pojechal spotykalismy sie codziennie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyleeek
Zdania tutaj sa bardzo podzielone. Jednym przerwa robi dobrze, inni po takim czyms sie rozstają. Kochana trzymaj sie mocno! Zajmuj sie soba jak napisalas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
jutro i w piatek mam zajęcia- jakoś zleci.. Ale weekendy były nasze. A teraz.. Tęsknie za nim.. Na dzisiaj umówilam się z przyjaciółka, odstresuje się :) Ale to nie zmienia faktu, że myślę o nim. Trzymam za Ciebie kciuki, koko ;* I Wam wszystkim życzę dużo miłości ;) Zobaczymy czy dzisiejszy dzień/wieczór minie na milczeniu z jego strony. Dokładnie tak, zdania są podzielone. Kazdy ma swoje zdanie dotyczące tej sprawy i ja to rozumiem. Każdy przeszedł przez coś innego i każdy ma swoje wizje tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
ja nawet jak sie umawiam z przyjaciolka to sie doluje bo mysle... nie wiem jak to bedzie moze mu odbilo bo inne otoczenie.. ale to nie znaczy ze musi tak robic.. u nas nie jest to cisza jako taka.. tylko takie pisanie w stylu jak tam ? co tam? bezsens.. tesknie za takim normalnym slowem do mnie jak do osoby kochanej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyleeek
koko:( tez tak kiedys mialam....i teraz po ponad miesicau jak nam sie udalo zejsc jest cudownie. Mysle ze jesli jest nam pisanie byc z kims to bedziemy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tesknie za takim normalnym slowem do mnie jak do osoby kochanej.... nie masz nikogo bliskiego, przyjaciółki, koleżanki, kogoś z rodziny? nie możesz się tak uzależniać od kogoś, kto być może nie spędzi z Tobą całego życia... :)bo uzależnienie emocjonalne, to najgorsze w co możesz wpaść, zapętlisz się i będziesz miała później jeszcze większy problem ...więc się nie zapętlaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
chyba juz za pozno.... mam rodzine znajome i przyjaciolki ale to nie to samo.. nie to samo jak przytulenie do tak bliskiej osoby..:( i nie moge sobie z tym poradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motyleeek
koko, ja powiem jeszcze raz ze naprawde Cie rozumiem...i wiem jakie to trudne jest. Musisz byc silna. Gdy mielismy swoj kryzys, nie jadlam, nie spalam, ciagle ryczalam jak nawiedzona. Balam sie ze strace mozliwosc przytulenia Go, pocalowania, powiedzenia mu jak bardzo Go kocham. Ojj ciezkie te dni dla mnie byly. Ale dalam rade, zawalczylam....bylam silna. Tego tez Wam zycze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
ale jak on juz po 7 dniach mowi ze nie wie co czuje..? odleglosc odlegloscia ja bym to wytrzymala gdybym wiedziala ze mnie kocha ze teskni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
Jakie to czekanie jest cięzkie.. Najłatwiej byłoby o tym wszystkim nie myśleć.. Ale ten kto to przechodzi wie, że się tak nie da.. Niestety.. Cholera jasna.. Teraz zaczynam uświadamiać sobie jak momentami źle go traktowałam, kiedy on robił dla mnie wszystko.. Ja byłam egoistką :(.. Chciałabym, żeby było tak jak dawniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
ciezko ciezko.. tylko mi tymbardziej zle bo ja wlasnie nic nie zrobilam... przed jego wyjazdem bylo wszystko pieknie... a teraz nie wiem co mam ze soba zrobic.. gdzyby jeszzcze nie byl 100 km stad:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
Rzeczywiscie kiepsko.. Bo nie miał z Twojej strony żadnego powodu do czegoś takiego.. Ale może powoli się coś działo ? Może powoli coś zaczynało się psuć ?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
zupelnie nic sie nie dzialo... a wrecz przeciwnie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czuje się strasznie...
A pytalaś dlaczego tak powiedział ? Dlaczego nie wie co czuje ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko:(
pytalam.. powiedzial ze odkad tam pojechal wogole nie teskni...i prawie nie mysli o mnie... a to tak boli mnie niby do 16 tylko 10 dni ale to dla mnie wiecznosc.. ciagle patrze na telefon..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×