Zazdroszczę ludziom, którzy będą mieli co wspominać z młodości

czemu niby wyższe? przecież zaoczne to też studia. Teraz dość popularne.

a jaki kierunek?

no i co że zaoki? ja też 2 ostatnie lata robiłam zaocznie, ale za to pracowałam, zdobywałam kasę i doświadczenie

Ci co dziennie studiowali mają jakieś przygody z akademika, zabawy i ogólnie fajniejsze wspomnienia. Jak co dwa tygodnie na zjazdy jeździsz to nawet ludzi nie zdążysz dobrze poznać :o

często jest opinia że na zaocznych płacisz i zaliczasz. Wystarczy poczytać pewne fora na necie.

Wiem, że Wam smutno, jednak pragnę Was pocieszyć, bo sama to przeżyłam. Dziś mam 30 lat. Nigdy nie miałam przyjaciół, bo również jestem nieśmiałą osobą i ludzie uważali mnie za nijaką. Bardzo ciężko przeżyłam 5 lat studiów. Raz wzięłam nawet dziekankę, bo tak strasznie mi doskwierała samotność w tłumie, że wpadałam w panikę we wrześniu. Teraz jestem żoną, nadal nie mam dużo znajomych, ale mam 2 w miarę bliskie koleżanki, duży bagaż doświadczeń i już prawie nie pamiętam o latach studiów. Potem życie się jakoś układa, poza tym kontakty w wieku 27-30 lat są inne. Ludzie nie dobierają się na podstawie zabawy jak na studiach. Ważniejsze są inne rzeczy, bo na zabawę mało kto ma ochotę (tak częstą) Nie martwcie się tym i róbcie swoje. Po 30 przyda się osobowość i Wy ją sobie właśnie wyrabiacie :-) Nikt Was nie będzie pytał, czy byliście popularni na studiach.

Super, ale jak to ma pocieszyć trzydzietodwulatka?

tylko gdy ktoś był nieśmiały i był niezbyt atrakcyjny to nikła szansa żęby to się poprawiło po 30. Wtedy to już tylko kafe pozostaje i dociera do człowieka że g...... w życiu osiągnął.

ta opinia jest niesłuszna :D równie dobrze można powiedzieć, że osoba, która oprócz studiowania również pracuje ma lepszy start na rynku pracy, bo posiada doświadczenie, zdobyła ogładę itp. itd. :D ja studiowałam i dziennie, i zaocznie, więc wsio mi rawno co kto uważa ;)

nic sie nie zmienia tylko coraz starszy sie robisz :o

to sie schowaliscie :O szukałem was

trzeba było krzyczeć :D cześć

juz uciekasz czy sie witasz :)

czesc cream jak tam dzień mija?

chyba mam depresje bo nic mi sie nie chce :O

phi, mi sie cały czas nic nie chce

jesienią ludzi dopada depresja słońca mało dzień krótki .

czy ja wiem? latem miałem to samo

nb ..obraziłas sie na mnie?? ale ogólnie beznadzieja

to czas najwyższy iśćdo lekarza

witałam się :D nie uciekam jeszcze, a szkoda :)

ale o co miałabym się na Ciebie obrazić, cream? :D

no własnie nie wiem ale zawsze mozna cos wymyslic no nie :O zastanawialiscie sie kiedys nad tym jak bedzie wyglądac wasze zycie za 5 lat ?

u mnie to będzie bez zmian będę tu często bywał;)

za 5 lat będę na pewno więcej zarabiać, pogłębię wiedzę, zdobędę umiejętności, może skończę jakieś studia podyplomowe? :D będę dalej brzydka i bezdzietna ;) ale myślę, że się bardziej zdystansuję :p

ja tam przez 5 lat na pewno nikogo nie znajdę.

ja zapewne nadal bede sam moze z lepszą pracą i zapewne nadal bede tu przesiadywał :O czyli kiepsko ogólnie

a skąd wiesz że przez 5 lat dziecka nie będziesz mieć?

bo nie sadzimy kapusty :D

za pięć lat pewnie będę martwy