Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do;cocojambooo

nie zaproszono mojej niepelnosprawnej corki na slub kuzynki

Polecane posty

Nie przesadzajcie,ze nie czułaby się dobrze.Doskonale wiecie,ze niepełnosprawne osoby są często w naszym społeczeństwie izolowane,rzadko mają okazję uczestniczyć w życiu towarzyskim,sądzę,ze dziewczyna byłaby zadowolona,ze ma okazję porozmawiac z ludzmi czy popatrzec jak inni sie bawią.Zresztą smutna matka pisala ,ze wlasnie córce jest przykro,stąd jej reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On23bydgoszcz
Wcale że nie, mam 23 lata i od dwóch lat jestem szczęśliwym człowiekiem wziąłem ślub z kobietą niepełnosprawną, która też od urodzenia jest chora na a rozszczep kręgosłupa i jeździ na wózku. I jakoś potrafię być szczęśliwym i zakochanym facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bazienka - no i właśnie o to chodzi. Narzeka, obraża się, ale nawet nie ruszy ręką, żeby dowiedzieć się co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna matka
corka powiedziala ze nie bedzie dzwonila i pytala czemu nie zostala zaproszona.my juz postanowilismy ze na piatek sobote i niedziele zabierzemy ja do zamku w pobliskim miescie.to bedzie taka wycieczka dla niej tylko.zamieszkamy na ten czas w hotelu.pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna matka
to ze chce jej sprawic radosc taka wycieczka to traktowanie jej jak inwalidke?chyba normalna madra matka tak samo by postapila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna matka
jeszcze raz powtarzam i czytajcie ze zrozumieniem!wesele jest za 2 tygodnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze wynagradzasz jej w ten sposób, jak ktoś (z przyczyn, ktorych nie znasz, tylko sobie dopowiadasz) potraktuje ją w inny sposób, niż byś sobie tego życzyła? :o Owszem, robisz z niej kalekę, bo to nie jest pomoc Wypuść ją spod klosza, to dorosła kobieta. Dostaliście dzisiaj zaproszenie na wesele, które jest za 2 tygodnie? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna matka
to jak zes taka madra to poradz co bys ty zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, ale to juz ustalone i powtorzone 10 razy bylo, ze mialy czesty kontakt ze soba i ze sie lubily.. a teraz widze wynalazlyscie sobie kolejna dyrdymale :o zaproszenie to jedno, a pojscie na wesele to drugie. jesli by ja zaprosila, to ona samodzielnie moze podjac decyzje.. czy pojdzie, czy nie pojdzie bo bedzie sie zle czula. za kogo sie uwaza ta kuzynka? za kogos kto lepiej wie od zainteresowanej czy ona sie bedzie tam lepiej czula czy gorzej? a pf... druga sprawa, to jak ktos jest niepelnosprawny ma siedziec cale dnie w 4 scianach? ma mniejsze mozliwosci poznawania nowych osob,zaprzyjazniania sie itp to wlasnie tym bardziej takie osoby chca aktywnie uczestniczyc w zyciu rodziny i rodzina powinna jaknajlepiej to umozliwic. nie raz pewnie byla odtrącana przez rówiesników i dyskryminowana w roznych syt zyciowych. teraz na dokladke najblizsza rodzina :o no i autorka pisala, ze corka jest wyraznie niezadowolona z zaistnialej sytuacji.. autorko, moze porozmawiaj z bratem? moze rodzice mlodej nawet o tym nie wiedza? nie mowie tutaj, ze maja ich zmuszac czy cos, ale moga bezprecedensów im zwrócic uwag i przetlumaczyc, ze postąpili bardzo nieladnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna matka
zaproszenie dostalismy w piatek po poludniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna matka
dziekuje husky.to dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky i uważasz, ze jak matka zainterweniuje u brata i w końcu córkę zaproszą, to będzie czuła się dobrze, wiedząc, ze jest tam z łaski? :o Kurde, zrozumcie, że nie wiadomo jaki jest powód. Niech autorka zorientuje się czy idzie inna młodzież i potem za przeproszeniem pyszczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klione
czytam to i oczom nie wierzę po pierwsze - państwo młodzi moga zapraszac na wesele kogo chcą i nikt nie powinien ich z tego rozliczać ani wypytywać o powody - nie każdego stac na wesele na 200 osób a zaproszenie na taką uroczystośc to PRZYWILEJ, a nie obowiązek po drugie - smutna matko - przeciez Ty sama traktujesz swoje dziecko jako gorsze z racji niepełnosprawności - wycieczka do zamku w ramach rekompensaty? czas poświęcony tylko jej? i ona naprawde ma 22 lata? pozwalasz jej się użalac nad sobą, bo przecież jeździ na wózku, jest gorsza i mniej lubiana itd. i sama użalasz się jeszcze bardziej, bo Gosieńka powinna miec wszystko skoro jest taka biedna.... Uważam, że czas sie trochę otrząsnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w ogole smierdzi mi to prowokacją... 1. dziadkowie zarówno panny mlodej jak i pana mlodego. dwojga mlodych ludzi - nie zyją. cale 8 sztuk. troche to niespotykane. 2. "Gosia placze w swoim pokoju juz 3 dzien" czyli zaproszenia zostaly wręczone 3 dni temu, a wesele jest za 2 tyg.. kto normalny daje zaproszenia na wesele na 2 tyg wczesniej? nigdy sie z czyms takim nie spotkałam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Ja tez nie mialam na mysli, zeby siedziala w domu i sie izolowała, czy tez to, ze niepelnosprawne osoby nie ukladaja sobie zycia, nic z tych rzeczy. Skupilam sie tylko na tej konkretnej sytuacji. Przeciez z powodzeniem moze byc tak, ze rodzice na wesele, a dziewczyna zrobi prywatke, czy inne spotkanie z przyjaciolmi. Ja nie jestem matka, wiec nie powinnam doradzac innej matce, ale wydaje mi sie, ze zwlaszcza kiedy Twoja corka jest niepelnosprawna, to powinnas raczej wlasnie puszczac ja na szeroką wodę, zeby nauczyla sie samodzelnosci, walki z przeciwnosciami losu, bo przeciez nie zawsze bedziesz przy niej tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jakiej laski? jesli ktos ma wytlumaczyc (nie zmusic) panstwu mlodym, ze to niewypada.. najodpowiedniejszymi ludzmi sa rodzice. moze para mloda zrozumie swój błąd, przyzna racje i zaprosi w sposob normalny, bez zadnej tam laski.. nawet jesli.. to beda raptem 2 osoby oburzone, wiec mialabym to w dupie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buhahaha.. czyli na weselu wsrod tanczacej rodziny czulaby się zapewne zle, ale juz na prywatce z tanczącymi znajomymi nie? posuncie sie o krok dalej to dojdziecie do wniosku, ze przy niepelnosprawnych to nie powinno się w ogóle chodzić, zeby nie czuły się przypadkiem niekomfortowo i zle? ja pierdolę :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie rodzice wymusza na młodych zaproszenie córki, bo wypada :P I jak nie będzie innej młodzieży to będzie patrzyła jak ciotki i wujki tańczą? :o Niech się autorka dowie czy są proszeni inni młodzi, wtedy będzie sprawa jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
no dokladnie tak, bo zaprosi swoich przyjaciol. Zreszta zoorganizuje cos, co sama bedzie chciala i w takkim charakterze w jakim to widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie do konca. mimo wszystko uwazam, ze to chamstwo. jesli niepozapraszala kuzynostwa, a zaprosila ich rodziców??? na jakiej to podstawie? dlaczego ciocia wazniejsza od kuzynki? czym sie kierowala? wiekiem? tym, ze bardziej "wypada"? no skoro wypada predzej zaprosic ciocie z wujkiem zamiast kuzynostwa to tym bardziej wypada zaprosic kuzynostwo zamiast kolezaneczek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ta ciotka to siostra taty, a kuzynka to kuzynka. Dla mnie jest różnica :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwadrattowa
Zaraz zwalasz to na karb niepelnosprawnosci. Może obydwojga narzeczonych jest sporo kuzynów i jakby zaprosila twoją córkę, to by musiala zaprosić i całą resztę. Nikt nie ma obowiazku zapraszać wszystkich krewnych i pociotków, jesli ma ograniczony budźet i chce sie w nim zmieścić. Nie chcesz iść to nie idź. Ja bym poszła, żeby zobaczyc, kto będzie. Bo moze faktycznie kuzynów ucięła, a ty sie nadymasz bez potrzeby. Chciałabys, zeby twoją córke traktowac jak dorosłą i jak normalnego człowieka, a sama ja traktujesz jak pięciolatkę. Jakies wycieczki bedziecie jej na łeb na szyję organizowac, żeby był dzień "tylko dla niej" - dla mnie dziecinada. Twoja córka nie jest z cukru, nic sie jej nie stanie, jak czasem ktos ja rozczaruje. Mnie tez nie zaprosił na swoje wesele kuzyn, z którym myślałam, że jesteśmy w dobrych i dosć bliskich stosunkach - i nie ryczę z tego powodu. Mam to gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna matka
to nie jest prowokacja.takie rzeczy naprawde maja miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wyżej na moim przykładzie: kuzynka - koleżanka/przyjaciółka - jak dla mnie rownież jest różnica :d A tak naprawdę to nie wiadomo jakie stosunki łączyły dziewczyny, bo mamy tutaj tylko wersję rozżalonej mamusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohydna jedza. to tym bardziej powinna uderzac do brata. ja zdania nie zmienie. dla mnie to chore przekladac znajomych nad kuzynostwo. bo bylo napisane, ze panna mloda tlumaczyla sie brakiem miejsca z powodu pozapraszanych znajomych. albo sie trzyma konwenansów i zaprasza tak jak wypada cala bliska rodzine, albo je odrzuca i zaprasza samych znajomych, bo jak mniemam sa dla niej najwazniejsi.... a jak jej kurfa nie stac. to niech obiad dla rodzicow i swiadkow zrobi i tyle. a nie bedzie ludzi mieszkajacych pod jednym dachem w klopotliwej sytuacji stawiać :o ja bym chyba jajko zniosla jakby moja kuzynka zaprosila moich rodzicow a mnie nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwadrattowa
Jakbym ja miała zaprosić niedużą liczbę gosci i musiała gdzies postawić krechę, to też niektórzy kuzyni by byli dalej na liscie niż "obcy" przyjaciele. Autorko, proponuję nie histeryzować i nie robić dramatu, bo to jest tylko głupie wesele. Córce powiedz, że wcale nie musi to miec zwiazku z jej wózkiem i dajcie sobie siana, zajmijcie się normalnie swoimi rzeczami, zamiast rozkładac na czynniki pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech nie zaprasza domami.. o z tamtymi mam slaby kontakt bo mieszkaja za granica to ich nie zapraszam, a zaprosze ciocie z cala jej rodzina ta blizsza. bo mi sie wierzyc nie chce ze jak blisko siebie mieszkaja to z ciocia taka zżyta i z wujkiem.. oooo szczegolnie z wujkiem (obca osoba de facto) taka zzyta, a z wlasna kuzynka nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×