Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda21y1w

***Najpiękniejsze Wiersze Miłosne***

Polecane posty

Pozostań. Pozostań w moich myślach na zawsze moja miła pozostań w moim sercu jak napis na kamieniu. Chcę słyszeć słowa które wypowiadasz jak cicho mówisz kocham cię Heniu pozostań ze mną jak okręt w porcie już tylko jeden rejs pozostał przed nami nim całkiem umilkną nasze serca i na czas wieczny się pożegnamy. A teraz tańcz i całuj do utraty tchu dopóki dźwięcznie nasze serca biją i kochaj bez reszty od świtu do snu moja ty łabędzico że smukłą białą szyją. Kochaj beż końca chcę zatrzymać czas niech staną zegary i przestana bić ja nie chcę dużo chcę w miłości trwać przedłużyć choć o chwilę ludzką życia nić. Pozostań w mej pamięci silna i młoda jak leśna łania moja ty dziewico zakuta w obrączkę złote kółeczko moja niezwykła biała łabędzico. Henryk Siwakowski Elbląg 27.09.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesień płynie. Na dworze jesień w pełni płynie a w moim sercu maj ciągle gości na wszystko co patrzę wokół jest jeszcze pełne miłości. Rude nasturcje pną się po płotach jak zwinne węże czy też jaszczurki lecz kiedy bardziej wzrok wytężam to widzę śliczne rude wiewiórki. Niebo wokoło czernią bije deszczowe chmury płyną po niebie a deszcz złośliwie z wiatrem zacina skulone kruki kraczą na drzewie. Wokoło łez kałuże płyną to odchodzące płacze lato lecz jasień jest hojna w każdym calu jej złoto za wszystko jest zapłatą. Patrzę na liście które wiatr pędzi oblane złotem w kształcie serca płyną w powietrzu jak motyle i układają się w kobiercach. Czerwone dzikie wino bije purpurą niczym twe usta kochana dziewczyno i tylko co chwila chłodny deszcz zacina i mokre godziny w ciszy płyną. Wokoło widzę kolorowe parasolki w różnych kolorach niczym kwiaty i tylko drzewa gołe stoją bo wicher psotnik zerwał z nich szaty. W ogrodzie kwitną złociste chryzantemy niczym turkusy lśnią niebieskie hortensje Uginają się na wietrze jakby tańczyły że ciągle leje mają pretensje. I ty miła taka jesienna cała twa głowa oblana złotem jesteś tak ruda jak wiewióreczka i te kasztany leżące po d płotem. Czasem tak myślę skąd masz te włosy moja nasturcjo promieniejąca odnoszę wrażenie że to złote kłosy i śliczne promienie zachodzącego słońca. Henryk Siwakowski. Elbląg 27.09.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że jesteś. Pragnę cie miła wiem że jesteś i ja chcę zawsze być przy tobie lecz myśl że kiedyś rozłąka nastąpi w ogóle nie mieści mi się w głowie. Tyś dla mnie jednym ciałem wodą i słońcem jasnym na niebie miłością wielką i niepojętą i białą chmurka na ciemnym niebie. Ciągle cię pragnę wciąż szukam twego widoku choć jesteś blisko rano w dzień o zmroku a kiedy słyszę gdy twoje imię w mej obecności ktoś wypowiada czuję się tak jakby w mych uszach płynęła piękna ballada. Kiedy jesteś przy mnie to tak jakbym był w rajskim ogrodzie jesteś motylem co na kwiatku przysiada i jasnym słońcem o wschodzie jesteś mi białym łabędziem co pływa po stawie w miłosnym korowodzie. Dla ciebie najsłodsze pocałunki dla ciebie wypowiadam najpiękniejsze słowa a każde słowo płynące z twoich ust do mnie jak w skarbcu w moim sercu chowam. Wciąż patrzę w twe oczy niebieskie jak niezapominajki i moje serce płonie Jesteś tak wonna i niezwykła jak bukiet najpiękniejszych kwiatów w szklanym wazonie i czasem tak myślę czy Bóg tak chciał czy los w prezencie mi cię dał. Henryk Siwakowski Elbląg 26.09.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam serdecznie i pozdrawiam wszystkich szczególnie nasze Panie miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Henk
Witam cię miła. Witam cię miła płonącym sercem i spragnionymi oczyma twe imię jest jak codzienna woda do picia która przy życiu mnie trzyma. Witam cię miła gdy wstaje rano wymawiam twoje imię wzywam cię codziennie miła ma i ty na chwilę jesteś przy mnie. Przybywasz do mnie jak biały motyl i siadasz na mym ramieniu słyszę twój głos niczym śpiew syren i cicho wypowiadasz witam cię Heniu. Serce podchodzi mi do gardła nie mogę nic powiedzieć jestem ja w transie a ty obok mnie mogę od końca świata tu siedzieć. W oczach wiruje mi cały świat i radość w sercu czuje słyszę melodię którą serce me gra jak ja ciebie miłuję. Do wtóru cicho bije fala o brzeg i ciągle z powrotem do morza powraca zmywa twe ślady które zostawiasz i gdzieś w odmętach zatraca. Ale ty ciągle jesteś przy mnie słyszę jak twoje serce bije widzę jak ślicznie się uśmiechasz całuję twe usta i twą łabędzią szyję I czuję twój niebiański żar gdy wkraczam do twej głębi nad nami mewy z krzykiem krążą i białe stada gołębi . W około czarne kormorany stoją w szeregu niczym wojsko a morze szumi swą codzienną pieśń zwyczajną prostą swojską. A ty jak Venus tkwisz w mych ramionach obcieram czoło zlane potem ty cicho mówisz kochaj mnie jeszcze a każde twoje słowo staje się złotem. Całuję zażarcie twoje usta i twoje piersi jak kokosy me ręce wyczuwają twe niezwykłe kształty czuję na twarzy twoje włosy. Czuję ich zapach pachną łąką czasem lawendę i miętę czuję me usta posuwają się coraz niżej jak ślepiec miła cię miłuję Czuję na ustach twój słony pot twe nogi oplatają me ciało ty mówisz cicho całuj mnie jeszcze i pachniało łąką twe ciało Henryk Siwakowski. Elbląg 21.4.2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Henk
Przywołuję ciebie matko. Mijają lata czas ślady zaciera zmieniają się ludzkie pejzaże rodzi się nowe życie na ziemi zmieniają się ludzkie twarze. Jakżeś mi bliska choć dawno odeszłaś czas zatarł twoje drogi lecz w sercu moim ciągle gościsz choć kącik to ubogi. Jeszcze dziś czuję twe ciepłe piersi matko i mleko z nich wyssane kiedy budziłem się na twej piersi w gwiaździstą noc nad ranem. Ciągle cię widzę uśmiechniętą jak śpiewasz mi kołysankę czuję twój uścisk i pocałunek kiedy budziłem się rankiem. Jakżeś mi bliska choć jesteś daleko twą postać przy sobie czuję wzywam cię matko zejdź z obłoków ja ciebie przywołuję . A dzisiaj cóż płoną znicze kładę na grobie wonne kwiatki w zadumie powtarzam cichą modlitwę nad grobem kochanej matki. Niech bóg ci rozjaśni mroki wieczne takie jest moje przesłanie za wszelką dobroć tu na te ziemi ty pobłogosław ją panie. Henryk Siwakowski. Elbląg 26.5.2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Henk
Kiedy. Kiedy tęsknota i ból serce ściska i łzy się cisną w moje oczy wyciągam z szuflady pożółkłą fotografię by twym widokiem nacieszyć swoje oczy. Czemu odeszłaś ode mnie kochana gdy miłość do ciebie we mnie się gotuje czy nie dostrzegłaś o pani moja że tylko jedną wciąż ciebie miłuję. Czemu twe serce jest zimne jak lód choć rozpaliłem w nim żar wielki lecz ono wygasło wieje z niego chłód i nie zostało nawet pół iskierki. Każdy twój dotyk każdy uśmiech twój wprawiał mnie w bicie serca euforię drżenie teraz odeszłaś pozostał twój cień smutek tęsknota i ludzkie zwątpienie. Więc dłużej miła nie dręcz mnie i powróć do mnie złocistym rankiem ja ucałuję przytulę cię będę twym panem i kochankiem. - Henryk Siwakowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy tak patrzysz, więdną wszystkie kwiaty, nawet te - których mi nie dałeś kiedy tak milczysz, gasną wszystkie słowa, nawet te - których nie wypowiedziałeś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość KARIN A
czy Henk to pisze sam te wiersze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Henk
Witaj Karina tak sam piszę wydałem tomik mam do nich prawa autorskie pozdrawiam serecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cię miła. Witam cię miła płonącym sercem i spragnionymi oczyma twe imię jest jak codzienna woda do picia która przy życiu mnie trzyma. Witam cię miła gdy wstaje rano wymawiam twoje imię wzywam cię codziennie miła ma i ty na chwilę jesteś przy mnie. Przybywasz do mnie jak biały motyl i siadasz na mym ramieniu słyszę twój głos niczym śpiew syren i cicho wypowiadasz witam cię Heniu. Serce podchodzi mi do gardła nie mogę nic powiedzieć jestem ja w transie a ty obok mnie mogę od końca świata tu siedzieć. W oczach wiruje mi cały świat i radość w sercu czuje słyszę melodię którą serce me gra jak ja ciebie miłuję. Do wtóru cicho bije fala o brzeg i ciągle z powrotem do morza powraca zmywa twe ślady które zostawiasz i gdzieś w odmętach zatraca. Ale ty ciągle jesteś przy mnie słyszę jak twoje serce bije widzę jak ślicznie się uśmiechasz całuję twe usta i twą łabędzią szyję I czuję twój niebiański żar gdy wkraczam do twej głębi nad nami mewy z krzykiem krążą i białe stada gołębi . W około czarne kormorany stoją w szeregu niczym wojsko a morze szumi swą codzienną pieśń zwyczajną prostą swojską. A ty jak Venus tkwisz w mych ramionach obcieram czoło zlane potem ty cicho mówisz kochaj mnie jeszcze a każde twoje słowo staje się złotem. Całuję zażarcie twoje usta i twoje piersi jak kokosy me ręce wyczuwają twe niezwykłe kształty czuję na twarzy twoje włosy. Czuję ich zapach pachną łąką czasem lawendę i miętę czuję me usta posuwają się coraz niżej jak ślepiec miła cię miłuję Czuję na ustach twój słony pot twe nogi oplatają me ciało ty mówisz cicho całuj mnie jeszcze i pachniało łąką twe ciało Henryk Siwakowski. Elbląg 21.4.2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przywiozę tobie. A kiedy mila do ciebie powrócę przywiozę ci szum morza i białą od soli muszelkę w niej zaklęta jest nasza miłość i nasze czułości wszelkie. Przywiozę ci miła złote łzy Neptuna które na brzeg wyrzuca wzburzona fala widzę w nich ciebie odbicie twej twarzy choć jesteś ode mnie z dala. Przywiozę c****asek z bałtyckiej plaży na którym kiedyś zostawiałaś swoje ślady wypłukany przez morskie fale tak biały że dosłownie blady. Przywiozę ci miła czarne piórko kormorana te które zaplatałaś w swoje włosy każdego dnia z rana. Pozbieram miła suche bukiety i dawno wyschnięte na głowę wianki te które wyplatałem własnymi rękami z białych rumianków i kwiatów macierzanki. Pozbieram miła najsłodsze pocałunki niczym zerwany różaniec usypię z nich kopiec taki niezwykły naszej miłości szaniec. Przywiozę ci swe serce stęsknione gorące soczystą czerwienią bijące jak maki czerwone na polnym ugorze bijące żarem jak słonce. Henryk Siwakowski. Elbląg 19. 4.2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twe serce. Niechaj twe serce miła nie płacze ja ciągle trwam jestem przy tobie ogarniam cię swą miłością jak mgła poranna o każdej porze i o każdej dobie. Niechaj twe oczy nigdy nie płaczą nie lubię bólu i srebrnych łez chcę widzieć uśmiech na twej twarzy kiedy ci wręczam biały bez. Niechaj twa dusza nigdy nie płacze nawet gdy nie ma mnie przy tobie ja jestem na zawsze w twoim sercu o każdej porze każdej dobie. O każdej porze każdej dobie myślami oplatam cię jak kokonem ja przywołuję ciebie jesteś w mym sercu codziennie witam cię z ukłonem. O każdej porze i każdej dobie będę cię wielbił w deszcz i upały na twoją cześć i twej osobie dla ciebie i dla twej chwały. I nawet wtedy gdy mnie nie ma kiedy twe serce głośno kołacze me serce tęskni miła za tobą przecieram oczy i ja płaczę. Henryk Siwakowski. Elbląg 17.04.2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poranek. Jesienny poranek smutno na dworze i ponuro i tylko liście złociste płyną w powietrzu jak okręty wokoło szaro i buro. Lecz serce pragnie czegoś więcej mam w sercu maj a ty w nim miła przywołuję ciebie bo pragnę cię czuję że jesteś blisko lecz znów odpływasz tak krótko byłaś. Pragnę cię zostań na dłużej zobacz na dworze płaczą niebiosa i moje oczy także płaczą płyną krople po twarzy jak srebrna rosa. Przywołuję cię głosem serca pojawiasz się w mej podświadomości widzę cię i twój oddech czuję widzę jak we mgle twoją uśmiechniętą twarz którą tak bardzo miłuję. Przywołuję cię miła tęsknotą moich ust przybądź jak lecą siwe żurawie chcę rzucić ci do nóg kwieciste kobierce rosnące wśród polnych dróg i zielonej trawie. Przywołuję cię miła przybywaj jak wiatr jesienny który rozrzuca wokół złote liście chcę wziąć cię w ramiona zatańczyć z tobą Jesień Vivaldiego w złocistej jesieni asyście. Henryk Siwakowski . Elbląg 18.10 .2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróz Mróz na szybach maluje piękne srebrne kwiaty odchuchałem na nich małe serce wyglądam przez okno czy wiosna nie nadchodzi tęsknię za nią jestem w rozterce. Zapadam w zadumę uśmiecham się patrzę z nadzieją w twe piękne oczy widzę w nich błękit morza i niezapominajki i włosy twoje białe jak len a wokół zielone świerszcze grajki. Przed nami łąka kwiecista zielona a po niej dumny bociek szczudłuje idziemy polną drogą po piasku gorącym ja tulę cie do piersi tak bardzo cię miłuję. Ty zrywasz na miedzy soczyste poziomki a ja tobie kwiaty na wianek szczególnie chabry i piękne kąkole a do nich wonny biały rumianek . Wokoło motyle za nami lecą i czarne smukłe jaskółki i miłość w nas płonie żarem niezwykłym i tylko kukają kukułki . We włosach masz piękne polne bratki na szyi śliczne czerwone korale jesteś tak piękna że słów mi brak niczym kopciuszek przed balem. O ptaku mój ptaku miłości moja ty biała łabędzico gdzie się podziały twe białe skrzydła moja nieziemska dziewico. Ale to nic ja słyszę ich trzepot o każdej porze zawsze i wszędzie widzę cię ciągle jak tańczysz dla mnie niezwykłe ,,Jezioro łabędzie. Henryk Siwakowski. Elbląg 6.2.2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata. Postarzałaś się Beato z Albatrosa przeminęło już czterdzieści dziewięć lat widzę szron na twoich pięknych czarnych włosach na twej twarzy czas zostawił także ślad. Twoje śliczne długie nogi też zwiotczały i w ogóle nawet głos już nie ten sam jak mówiłaś to tak jakby słowik śpiewał otwierały się w mym sercu wrota bram. Oczy twoje jakby zgasły blask straciły ale w sercu moja miłość ciągle trwa oniemiałem kiedy znowu cię ujrzałem moja piękna z Albatrosa miła ma. Wiatr rozwiewał twoje włosy niczym żagle bo zakochał się w twych włosach miła ma ja kochałem ciebie bezgranicznie w Augustowie nad Neckiem w białe dnie. A dziś jesteś taka smutna i samotna jak ten obraz pozbawiony złotych ram w moim sercu jest pustka i tęsknota bo wciąż miła Beatko jestem sam. Henryk Siwakowski. Elbląg 24.06.2014. to moja ulubiona piosenka młodości więc napisałem nowe słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje serce to jest miłość. Na niebie czarne chmury płyną a w sercu słońce i miłość gorąca jak kataryniarz wciąż powtarzam słowa kocham to we mnie trwa i tak bez końca. Zrywam dla ciebie najpiękniejsze kwiaty te najpiękniejsze jakie znam całuję twoje smukłe ręce bo cóż prócz serca jeszcze tobie dam. Patrzę w twe oczy takie niebieskie jak lazur nieba lub niezapominajki a nasza bajka ciągle trwa jesteśmy z tej samej bajki. Słyszę jak grają zielone świerszcze niezwykłe grajki polskiej łąki cała filharmonia dla nas gra niczym na trąbach grają bąki. Widzę maki czerwone jak serce twe bijące blaskiem miłości pragnące Widzę cię miła w pełnej krasie jak idziesz boso po kwiecistej łące. A ja wciąż miła powtarzam słowa kocham płynę do ciebie jak motyl biały niosę ci miłość w sercu gorącą oddaję ci się cały. Siadam delikatnie na twym ramieniu ty jesteś piękna w sukni z tiulu swe piękne stopy zanurzasz w strumieniu ja je obmywam delikatnie całując i stawiam kolejno na mokrym kamieniu. Widzę twe kształty pod suknią przewiewną wyglądasz jakby rzeźbiarz tiulem przykrył swe dzieło na stopach twych lśnią krople wody jak srebrne perły myślę kiedy to wszystko się zaczęło. Patrzę na twe piersi duże i jędrne całuję twe nogi długie i piękne ty drżysz i ściskasz moją dłoń aż do bólu a wiatr ciekawski podrywa do góry twą sukienkę z tiulu. Henryk Siwakowski. Elbląg 14.06.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś była. Gdybyś konwalią była moja miła nosiłbym cię zawsze w butonierce i wielka woń od ciebie by biła koiła byś codziennie swą wonią moje serce. Zawsze byłabyś w zasięgu mego wzroku słyszałbym jak dzwonią twe białe dzwoneczki takie niewinne ja w nich się zakochałem jak serce prześlicznej dzieweczki. Gdybyś konwalią była miła moja nosiłbym zawsze na sercu maj a kiedy patrzyłbym na twe kwiatuszki w mych oczach ciągle lśniłby leśny gaj. Bo kiedy widzę białe konwalie choć takie małe koją moje oczy ich woń na zawsze pozostanie w sercu potrafi zauroczyć. A kiedy kwitną na leśnej polanie zawsze odnoszę takie wrażenie że to prześliczne leśne rusałki ubrane w zielone odzienie. Henryk Siwakowski. Elbląg 2.06.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzę Nie mów nic patrzę na twe nabrzmiałe piersi twoje łono delikatnie owłosione kusi i działa na wyobraźnię jesteś jak Venus na starym obrazie budzisz pożądanie i wzmagasz bicie mego serca. Migają świece twe kształty zmieniają się jak w kalejdoskopie w przygasającym świetle usta twe kuszą swą czerwienią jak maki czerwone wśród zbóż. Ciekawy księżyc zagląda przez okno jakby chciał powiedzieć jesteś piękna usta twe milczą w sercu słyszę twój głos kochaj mnie do utraty tchu jestem twoja dosiądź mnie jak ognistego rumaka chce pogalopować do krainy miłości na najwyższe szczyty tego świata. Chcę być motylem białą konwalią wszystkimi kwiatami łąki rudą nasturcją co pnie się po płotach malwą dostojną wysoką tylko mnie kochaj. Henryk Siwakowski. Elbląg 22.05.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzę. Patrzę na ciebie w blasku świec jakiż niebiański widok widzę kobiece kształty w miedzianym kolorze niczym promienie zachodzącego słońca. Biel płótna na którym leżysz razi w oczy swą bielą twe włosy wyglądają jakby przed chwilą rozwiał wiatr patrząc odnoszę wrażenie że to nie włosy tylko len z niebiańskich pól. Zniewalające oczy niczym dwa brązowe kasztany patrzą na mnie widzę w nich miłość bije z nich radość i szczęście. Nie mów nic patrzę na twe nabrzmiałe piersi twoje łono delikatnie owłosione kusi i działa na wyobraźnię jesteś jak Venus na starym obrazie budzisz pożądanie i wzmagasz bicie mego serca. Migają świece twe kształty zmieniają się jak w kalejdoskopie w przygasającym świetle usta twe kuszą swą czerwienią jak maki czerwone wśród zbóż. Ciekawy księżyc zagląda przez okno jakby chciał powiedzieć jesteś piękna usta twe milczą w sercu słyszę twój głos kochaj mnie do utraty tchu jestem twoja chcę dosiądź cię jak ognistego rumaka i pogalopować do krainy miłości na najwyższe szczyty tego świata. Chcę być motylem białą konwalią wszystkimi kwiatami łąki rudą nasturcją co pnie się po płotach malwą dostojną wysoką tylko mnie kochaj. Henryk Siwakowski. Elbląg 22.05.2014. to druga wersja wiersza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wciąż pada. A deszcz wciąż pada sobie uparcie widzę twarz twoją w zamglonym oknie krople spadają głucho uparcie dzwonią złowrogo wszystko moknie. Deszczowy koncert wokół słyszę taki niezwykły w różnej tonacji spadają krople jak srebrne nuty widzę złość ludzi nie bez racji. Patrzę na twoją twarz przez szybę po której płyną łzy perłowe i nie wiem miła czy to płacz czy są to tylko krople deszczowe. W głowie mi szumi deszczowa piosenka i patrzę zamyślony w okno jak przemykają parasolki kolorowe i ludzie idący na chodnikach mokną. A koncert trwa taki niezwykły słyszę jak w bębny ktoś uderza i płynie fala muzycznych łez i myślę dokąd ona zmierza. Zmoknięte ptaki w konarach drzew śpią pozwijane jak zwykłe kury a deszcz majowy pada wciąż można powiedzieć leje z góry. I ty zmoknięta choć taka piękna mokra niezwykła powiem biedulka deszcz uwydatnił twoje kształty wyglądasz jak miss podkoszulka. Chciałbym zatańczyć taniec deszczu z tobą jedyną moja miła bo ja najmilsza kocham deszcz i nie chce byś się wysuszyła. Henryk Siwakowski Elbląg 18.05.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W maju. To było w maju w pogodny wieczór Gdy cię tuliłem pod wonnym jaśminem miałaś taką szczęśliwą twarz a ja u boku śliczną dziewczynę. Twe oczy lśniły w blasku księżyca jak dwie błyszczące kule a ja tuliłem cię do swej piersi i kocham mówiłem czule. Pieściłem twoje gorące ciało mówiłem najczulsze najpiękniejsze słowa mówiłem nie mów nic i całowałem cię od nowa. W pobliskim stawie żaby nam kumkały co chwilę w konarach drzew sowa głośno huczała i choć na dworze było ciepło tyś cała drżała. A ja zrywałem wonne gałązki i zaplatałem w twoje śliczne włosy i wyglądałaś jak gladiator w wieńcu laurowym a na nich lśniły krople rosy. Na niebie księżyc jasno lśnił widziałem twoją szczęśliwą minę dziś nie wiem miła czy miałaś w sercu wielką miłość czy odurzona byłaś wonnym jaśminem. Henryk Siwakowski. Elbląg 15.05. 2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mym sercu. Zostawiłaś w mym sercu na zawsze ślad jak napis wyryty na kamieniu jeszcze dziś słyszę twoje ciche słowa kocham cię Heniu. Jeszcze czuję miła dotyk twych rąk i twoje gorące usta i widzę twoją śliczną niezwykłą twarz tak jakbym patrzył w czarodziejskie lustra. Jakby to było jeszcze wczoraj a tak naprawdę tyle lat minęło najpiękniejsze chwile przeminęły z wiatrem szybciej niż się zaczęło. Z naszych marzeń plotłem ci wianki i zakładałem na twe bujne włosy codziennie pisaliśmy naszą powieść życia i nasze wspólne losy. Codziennie miła kochałem cię codziennie zbieraliśmy najpiękniejsze polne kwiaty szczególnie te w kolorze twoich oczu prześliczne chabry i bławaty . Miłość gościła w naszych sercach i konik polny na skrzypeczkach grał a my przytuleni szliśmy drogą wśród pól w oddali słychać było koni cwał. Wokoło ziemia ojczysta lśniła swym blaskiem i maki polne urokiem swym wabiły twe młode serce tętniło życiem a ty mówiłaś kocham cię mój miły. Mijały godziny lecz nie ważny był czas bo on się wtedy zatrzymał i o rozstaniu nie było mowy lecz nie wiem kiedy go poruszył zegarmistrz światła purpurowy. Henryk Siwakowski Elbląg 7.05.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matura. Na dworze maj był w pełnej krasie Rodowicz śpiewała Balladę wagonową a ty przestraszona szłaś na maturę z nabitą formułkami głową. Wonne kasztany kwitły w około i fioletowe bzy wonią swą wabiły biel twojej bluzki lśniła w około czernią raziła oczy twa czarna spódnica i byłaś cała taka odświętna że wyglądałaś jak zakonnica. Wysokie czarne szpilki złośliwie wyginały ci twoje smukłe nogi a ty ściskałaś w dłoni małego słonika wierzyłaś w jego magiczną moc wyjęłaś go ze starego piórnika. Serce Ci biło niczym bęben i byłaś przestraszona jak sarna płowa chwilami to wszystko przyprawiało cię o mdłości taka to była do egzaminu dojrzałości droga. Słowo matura brzmiało jak zaklęcie nie mogłaś jeść i ze strachu byłaś bardzo blada choć słońce świeciło w pełnej obfitości i w radio leciała Okudżawy ballada. Ty drżałaś jak osika na wietrze kiedy wychodziłaś z sali widziałem twoje zaciśnięte kciuki niektórzy nawet płakali. A ja cię tuliłem do piersi swej i podawałem ci Pepsi do picia była to miła nie tylko matura lecz także egzamin z życia. Henryk Siwakowski. Elbląg 5.05.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość KARINA A
Hej Henk😍 dziekuje za odpowiedz narazie nie mam czasu ,dopiero po 15 /6 bede miala troszke czasu to przeczytam od poczatku. Chcialam ci tylko pogratulowac.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój dotyk. Dotykiem anioła kusisz mnie twe anielskie palce błądzą po mym ciele zaplątany w twych włosach pachnących łąką wielbię cię mówiąc mój aniele. Ustami znaczę twoje ciało takie niezwykłe jak aksamit i tylko serce twe wyznacza życia rytm jesteś niczym dynamit. Drżę kiedy mnie dotykasz twój dotyk jak prąd poraża moje ciało jesteś częścią mojego życia kochać cię miła to za mało. Jakże niezwykły jest twój żar gdy wkraczam do twej głębi patrzę w twe oczy i odpływam jak stado białych gołębi. Czuję twój uścisk tak gorący jak dziki chmiel oplatasz moje ciało a słowa wydobywające się z twych ust koją mą duszę i pragnę by to trwało. Pieszczę twe stopy które jak robaczki przesuwają się po mym ciele całuję twe kokosowe piersi i usta jak maki czerwone a ty odpływasz gdzieś po za granice tego świata ty płoniesz i ja płonę. Spocone ciała kleją się czuję sól jakbyś przed chwilą wyszła z morskiej toni niczym relikwię ściskasz moją dłoń w swojej dłoni. A ja jak ślepiec całuję każdy kawałek każdy zakątek twego ciała jesteś jak Venus jesteś taka śliczna drżysz cała. Twe rozczochrane włosy jeszcze bardziej dodają ci uroku wyglądasz jakby wiatr potargał twoje włosy lecz miła to nie wiatr to nasze miłosne losy. Henryk Siwakowski. Elbląg 1.05.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Karino miłego dnia buziaczek przesyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość KARINA A
Henk dziś Dziękuję Karino miłego dnia buziaczek przesyłam . I ja tobie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Białe dzwoneczki. Dzwonią prześliczne białe dzwoneczki i zapach ukojny już na polanie kwitną konwalie wonią bijące i koją oczy panien. Zrobię z nich bukiet taki niezwykły i wręczę go mojej jedynej i zauroczony ich widokiem gdzieś do krainy szczęścia odpłynę . Przyozdobię go miła siecią z pajęczyn by złapać w nią krople rosy a z mgły porannej białej jak mleko uplotę woal na twe włosy. Miłością wielką napełnię twoje serce jak puchar winem i mocno cię przytulę wśród szumu dostojnych żywicznych sosen kocham cię powiem czule. Zachowaj w swym sercu konwalii woń i moje czułe sowa konwalie przekwitną a słowa me na wieczność w sercu zachowaj. A mały bukiecik najpiękniejszych konwalii zaplotę w twoje włosy na znak miłości czystej jak te kwiaty niech zwiążą nasze losy. Henryk Siwakowski. Elbląg 29.4.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszelki. Białe muszelki znalazłem je na plaży jak rozsypane marzenia leżą sobie w piasku zbierałem je na plaży i układałem w serduszko są takie białe suszyły się w słońca blasku. Są takie niezwykłe i urocze przyniosła je fala z morskiej toni a teraz leżą w złocistym piasku i kto je znajdzie po nie się skłoni. Jeszcze dzisiaj słyszę ich brzęk kiedy sypałem ci je w dłonie tuliłem cię do swojej piersi miła i czułem jak płoniesz. A ty na piasku układałaś słowa kocham i serce przebite strzałą miałem wrażenie że też wyszłaś z morza czułem sól na twych włosach kochać cię to było mało. Byłaś taka śliczna i opalona jak dwa bursztyny biły blaskiem twoje oczy patrzyłem na ślady które zostawiałaś na piasku i na twe niezwykłe nogi jak dumnie kroczysz. Minęły lata czas zatarł ślady których dziś jeszcze szukam na piasku chciałbym cie ujrzeć jeszcze kiedyś w złocistym zachodzącym słońca blasku. Lecz kiedy biorę muszelki do ręki wracają w mych oczach najpiękniejsze chwile jak talizmany ściskam je w dłoni i słyszę twój głos lub może się mylę. Henryk Siwakowski. Elbląg 20.4.2014.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×