Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bgkfkjg

Moja koleżanka...

Polecane posty

Gość bgkfkjg

jest ze swoim chłopakiem trzy lata (obecnie ma 18) i on jej niemalże wszystko funduje: ciuchy, prawko, kosmetyki. Ona tylko powie, że by chciała to i to i on już jej daje. Czy Wy - kobiety czułybyście się w porządku do niego i siebie samej? Ja bym chyba tak nie mogła. Nie mogłabym od męża tak brać, a nie mówiąc o chłopaku z którym jestem tylko trzy lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabelllo
nie moglabym, lubie byc samodzielna i zapracowac sobie na przyjemnosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to "od meża brac" ?? przecież wy macie wspolne pieniadze a nie " moje" i "jego"... Ale twoja kolezanka powinna znac umiar.. drobne rzeczy jesli jej nie stac to ok.. a nie siegajace do tysiąca zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lux in tenebris
od meza czemu nie, ale od chlopaka, to co innego, nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta mi zawsze bylo glupio... jak ON mi coś kupywał, nie ze ja mowilam ze chce to to i to.. a on latal z karta i placicl, tylko robil mi prezenty, mimo wszytsko nie lubialam tego.. potem jak sie zareczylismy to wporzadku ja zaczelam pracowac kupilam mu spodnie, bluze, on mi torebke itd.. daje takie przyklady :) po prostu lepiej sie czuje jak wymieniamy się prezentami.. juz nie tak tylko w jedną strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×