Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aniaasz75

Po jakim czsie lek Asentra (na nerwice) może zacząć pomagać?

Polecane posty

Mam nerwice i już mam tego dosyć. Mam ciągłe napady leku, które nie trwaja pół godziny tylko czasami cały dzień,nie mam na nic siły, nie moge się na niczym skupić , wszystko mnie drażni . Mam wrażenie jak bym miała zaraz zemdleć albo umrzec. Kłade się spać ale jak sie budze znowu mam to samo i nie mam wogóle checi do życia... Jak wychodze na dwór czuje się jak bym nie była z tego świata. Lek Asentra biore od 3 dni, przy tym jeszcze biore leki na uspokojenie takie jak Hydroksyzyna i Valused. Ale moim zdaniem to nic nie pomaga. Już nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tegotego
Po 2 tygodniach zaczyna dzialac takze cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
asentra to raczej antydepresant.a jak ty funkcjonujesz po hydroxyzynie?to przecież słonia może powalic .nic tylko spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie też antylekowy. Właśnie już nie mam siły bo jak biore ta hydroksyzyne to odrazu mnie zamula do snu i moge spac nawet półtora dnia a jak wstaje to i tak sie czuje nie wyspana i wszytko mnie boli ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
moż e xanax-tez p/lękowy jest.zapytaj lekarza.p/lekowo bardzo dobrze działa też relanium.ale hydroxyzyna to porazka.może coś lżejszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pracy nie chodzisz
??? ze masz tak czas spac ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodze do szkoły... Nie wiem może ten co mi poleciłaś bedzie dobry. Ale nie mam już do tego siły... nie chce mi się spotykać ze znajomymi ani nic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi nie pomogła
po 2 miesiacach zmieniłam lek na inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piiiiiiiiiiiiiiiiip
wypisz wymaluj ja! dokladnie tak sie czulam na początku choroby .ohyda! faktycznie ze 2 tyg musisz poczekac na efekty.na calkowity efekt czekam juz wiele miesiecy ale jest bardzo dobrze w porownaniu z początkiem :( ja na początek mialam benzodiazepine wspomagajaco.hydro mnie zwalala z nog. benzo uzaleznia ale nie przez 5-10 dni na poczatku leczenia. potem tu lukne :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miałas moze cos takiego , ze miałas strasznie nadwyrezony słuch? i drazniły cie niektóre dzwieki? np.czyjs glosny kaszel, czy szelest siatki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
Nadwrażliwość na głośne dźwieki to też objaw nerwicy lękowej. Dla mnie nawet zbyt duży strumień wody puszczony przy kąpaniu działał na mnie okropnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Matko. a czy to wogóle przejdzie... ja już nie wtrzymuje tego wszystkiego :( juz nie wiem co mam ze soba zrobić :( nie mam wogole siły... nawet isc do wanny,na nic nie mam siły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko tyle
Ty chyba pisałaś już o tym pod innym nikiem. Powiem Ci że przy Twojej nerwicy musisz na początku wziąc coś silniejszego /np.xanax 0,25/, bo inaczej sie wykończysz. Twój organizm musi "zapomnieć"o tych lękach, żeby móc korzystać z mniej uzależniających lekarstw. Idź wkońcu do lekarza bo zamęczysz samą siebie i bliskich. Tutaj nikt ci nie pomoże. Każdy bedzie pisał o swoich objawach a ty póxniej bedziesz czekała i nasłuchiwała swojego organizmu aż to co inni piszą opanuje twoje ciało i wtedy.....tabletki ci nie pomogą...tylko szpital. Idz do lekarza,nwet teraz. A jeśli nie jesteś w stanie zadzwoń do swojego rodzinnego i niech do ciebie przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość recydywatenostatni
to co masz nerwicę czy lękawicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piiiiiiiiip
hej:) wróciłam... a mialas robione badania? tarczyca,morfologia itp.czasem to organizm wariuje a nie nerwy. ale z tego co piszesz wnioskuje ,ze nerwica jak dzwon..:O bylas u psychiatry czy ogolny cie leczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcvze troche....
poczatkowo czlowiek moze sie poczuc jeszcze gorzeej,tak ok 2 tygodnia,potem następuje "odbicie" i cżłowiek czuje sie nieco lepiej,ale pełny efekt pojaweia sie po ok 3 miesiacach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aafisia fisia
Wiesz, ja brałam Asentrę i ten lek dawał mi kopa a nie uspokajał. Asentra jest bardziej na depresję z zahamowaniem niż na nerwicę, która charakteryzuje się pobudzeniem. Moja psychiatra zmieniła mi go na Seroxat i to jest trafiony lek. Leki psychotropowe działają po 2 tygodniach, wczesniej występują tylko ich działania niepożądane, ale trzeba wytrzymać te 2 tygodnie. Potem może być tylko lepiej. Sama nie przestawaj brać tej Asentry, powiedz o tym lekarzowi, że źle sie po niej czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcvze troche....
leki generalnie się testuje az dobierze sie wlaściwy,ale ja testowalam kika.Inaczej reaguje sie na leki przy depresji a inaczej przy nerwicy.Jestem teraz na aurexie i lamitinie.Czesto na poczatku przy nerwicy lekowej wlasnie człowiek na poczatku sie źle czuje ,generalnie przy wszystkich antydepresantach,trzeba to przeżyc,zacisnąc zeby i przeżyć.To ze jakis lek napędza to wcale nie jest źle bo cżesto jest tak że lek daje energię dużą do życia i jednoczesnie wycisza.trzeba dobrac.Mnie osobiscie aurex wyciagnął z cieżkiej depresji le tylko nieznacznie zmniejszyl lęki,dlatego też eksperymentalnie w sumie lekarz dolaczył mi lamitrin,stabilizator nastroju,który stosowany jest w depresji dwubiegunowej i padaczce(rzadnych z tych chorób nie mam) ale ma dzialanie wyciszajace lęki.Kazxdy roznie reaguje na leki.Ja odstawiaam leki jak źle widzialam ,tzn jak rozszerzały mi sie źrenice,bo wtedy to średnie zdrowe dla oka:/ ale inne objawy dalo sie wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcvze troche....
za to źle bardzo reaguję na benzodiapiny,tzn zmnuiejszaqją lęk,ale to nastepnego dnia wyję dosłownie,u mnie to wyzwalacz depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcvze troche....
a swoja droga kochani ja np na napad lęku stosuję....cytrynę.Czasami pomaga sie otrzeźwić.Wyciskam cytrynę do letniej wody,cytrynę całą,nie słodze i wypijam.Zmiana bozca,tutaj smak kwasny czasami potrafi przerwać koszmarny napad lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aafisia fisia
no, to prawda ze benzodiazapiny bardzo silnie działają, ja już na takie skrajne jakieś napady lęku, paniki , histerii mam zomiren, ostatni raz wzielam tabletke ponad tydzien temu jak sie zaczał rok akademicki i następnego dnia czułam sie ciągle śpiaca i jakbym miała kaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcvze troche....
ja mam w domu xanax ale biore bbbbbbardzo okazyjnie,6 misiecy temu miałam przepisane ,zjadłam niespełna 3 tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcvze troche....
co nie znaczy ze lęków nie mam,ale kilkanaśie razy zawsze przemyslę zanim wezme xanax,bo następnego dnia tak jak piszesz,mega kac noi i u mnie mega depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak lecze sie u psychiatry, to własnie on przepisał mi asentre. Jutro minie tydzien jak ja biore... A jak mnie złapie silny atak leku to mam brac Hydroksyzyne. Ale ja juz nie wytrzymuje nawet budze sie w nocy i zaczynam chodzic po domu bo nie wiem co mi jest. Dziś jak wstałam rano to czułam sie a zreszta czuje sie jak bym była jakas nie normalna. Zawsze byłam dusza towarzystwa nie mogłam wysiedziec w domu, a teraz nie mam ochoty z nikim rozmawiac, wychodzic na dwór. To jest u mnie strasznie dziwne. Boje sie ze juz nigdy nie bedzie tak jak było. A mam dopiero 20 lat.I naprawde jakos nie mam ochoty juz zyc, to mnie strasznie meczy i wykancza psychicznie :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aafisia fisia
Ja tak miałam rok temu, leki mi pomogły, ale nie od razu. Wtedy, jak masz atak paniki w nocy, to weź tą hydroksyzynę, bo u ciebie to wszystko jeszcze jest zbyt świeze, dopiero zaczynasz się leczyć. Powoli się to uspokoi, tzn. za kilka miesięcy.Coś studiujesz? Mieszkasz z kimś bliskim? Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×