A wczoraj miałem pierwszą randkę w życiu!

doswiadczenie w calowaniu

Zabawne...

To buziaczki Dar...miłej nocki

On woli chłopców i to takich jak ja!

gnusny spadaj-mój ci darker:)

wymiencie sie fotkami

prawie 20

no to inna historia

Nie od 15, a od 16 lat.

od 30

Od 30 będę w desperacji ;]

Trzeba być cierpliwy Czy partner-ka jest potrzebny-a do szczęścia aż tak bardzo ? Powoli wszystko przyjdzie

Znowu zajęta ...

Zajęta? Nie ma czasu na spotkanie? Mówiłem... mówiłem :D

może macie rację ... sam nie wiem, niby się uczy, ale na początku semestru?

Zaraz ci powie: nie mam czasu na związek bo mam studia :D Widzisz jak to jest jak nie potrafi człowiek z dziewczynami rozmawiać, nie ma tej chemii, tego zauroczenia.... Fajnie, co nie? Nie odzywaj się teraz do niej - niech teraz pierwsza wykona ruch.

Raczej patrząc na coś tak oczywistego jak uroda fizyczna, to raczej ona mnie nią przewyższa i to ja jestem stroną (ale głupio) słabszą ... jak sobie odpuszczę, to może i ona odpuści. Raczej byłem przy niej elokwentny, zdań i słów nie gubiłem, nie przeklinałem itd ...

Elokwentny to i ja bywałem i nawet coś ciekawego powiedzieć potrafiłem ale ... za słaby byłem. Byli lepsi.

Ona sobie ciebie już odpuściła. Gdybyś się jej podobał to jako, że jest niedziela spędzała by ja z tobą a nie z książką.

Ja bym tak szybko nie przekreślała tej znajomości, może naprawde nie może sie z Tobą spotkać, spędza czas z rodziną jak to w niedziele, a pozatym widzieliście sie bodajże 2 dni temu. spytaj ją kiedy ewentualnie by miała czas, ale jak odpowie że nie wie, bd kręcić to raczej nie jest Tobą zainteresowana

To, że nie jest zainteresowana już ustaliliśmy.

Zdołowany jestem ... nic mi się nie chce robić, a wczoraj po euforii nawet się uczyłem.

Ja miałem doła przez 1,5 roku a i teraz czasem mną porządnie targnie.

po 1 spotkaniu takiej pewności że nie jest zainteresowana to raczej nie można mieć, autorze czekaj na rozwój wypadków

Pewnie tak będzie wyglądać moja druga, trzecia, dziesiąta, dwudziesta, setna randka. Rodzą się tacy, co zawsze pod górę mają.

Ja mu właśnie to mówię. Niech się do niej nie odzywa poczekamy na ruch dziewczyny.

Wróciłem do swojego chłodnego myślenia ... i wiem jedno. Spławia mnie. Gdyby chciała, to znalazłaby jeden dzień. Jej rodzina mieszka daleko od niej, a wymawianie sie nauką na początku semestru (po pierwszym tygodniu), raczej jest wymówką. Nie wpadłem jej w oko, tyle.

Ależ ona na pewno spędza ten dzień z rodziną... przez telefon :D

Nie wiem ... chrzanię to. Będę albo sam, albo jak jakaś na mnie zwróci uwagę.

a może lubi samotność :P po tygodniu latania po uczelni nie mam ochoty ruszać sie z domu w niedziele