Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tllenka

Faza naprzemienna dr Dukan

Polecane posty

Fajnie, że masz podobne zdanie, bo już myślałam że to ja jestem jakaś przewrażliwiona :) Faktycznie, co innego jest wymieniać doświadczenia, a co innego robić coś za innych! Dzięki za przepis, w moim były otręby bez skrobi i wyszły mi jakieś rozpaprane. Jutro proteiny, więc pewnie nieśmiertelny kurczak... Jakoś przeżyję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslisz ze mozna zmienic tryb diety w jej trakcie?chodzi mi o ilosc dni na samych proteinach...do tej pory robie 5/5 ale juz naprawde nie mam co jesc w dni proteinowe...przejadl mi sie juz dawno tunczyk,jajka a dzis zauwazylam ze i na wedzonego lososia patrzec nie moge...Przez to wszystko jem za malo...dzis tylko dwie buleczki z bialym serkiem a popoludniu 2 jogurty,zaczynam byc glodna a nie mam co jesc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chocia z drugiej strony zmiana trybu nie pomoze w tej sytuacji za wiele bo i tak potrzebuje cos jesc w te dni...ehhh.Jutro moze sprobuje zrobic jakies kluski z sera,jeszcze nie robilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja stosuję fazę naprzemienną razem czyli p+w,tylko na uderzeniowce bylam na samych bialkach. ja bym nie wytrzymala na samych bialkach i dlatego 2 fazę stosuję razem :) i jak widac udaje sie,czyli sie sprawdza. tutaj tez wazne jest aby zaobserwowac swoj organizm po czym najszybciej i latwiej sie chudnie. u mnie akurat jest tak,ze chudne szybciej po warzywach-dokladniej po kapuscie i dlatego najczesciej ją gotuję ;) warto sprobowac takiego sposobu jak ja stosuję-sama go wymyslilam i jak widac idzie mi dobrze. pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) ja dziś po raz pierwszy upiekłam chlebek :) Całkiem dobry :) Tylko że nie mogę nic innego na otrębach dziennie :) ale co tam :) Ja stosuję 1/1 i jestem bardzo zadowolona :) Niestety ja na warzywach nie chudnę, stosowałam dietę opartą na warzywach i.. przytyłam 2 kilo ;/ Ale co tam :) nie mogę się doczekać kiedy osiągnę swój pierwszy cel - 10 kg mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastka7777 moze to dobry pomysl? zaraz sprawdze ile chudne na warzywach a ile na proteinach i jesli nie bedzie duzej roznicy to tez moze bede caly czas jadla w+p. Masz swietne wyniki!gratuluje:) BezWeg - jak tam po urlopie? milo Cie widziec tutaj spowrotem:) Ja jem bulki,nie mam mlynka a przepisy ktore czytalam na chleb wymagaja zmielonych otrebow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż po urlopie, nie wypoczęłam i musiałam zacząć Dukana od nowa :) ale pierwsza faza minęła mi szybciutko :) Jem za 3;/ nie wiem czy to dobrze;p Dziewczyny mam ostatnio problemy z okresem. Może to przez dietę? Jestem na hormonach cholera powinno być OK. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1000 cal , dziennie
zy przy diecie dukanej, mozna napic sie wina, czy innego alkoholu ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
II faza cała na PW? Brzmi nieźle, u mnie na P i PW nie ma różnicy w utracie kg, więc w dni P też pozwalam sobie na jakieś warzywka- nie jestem ortodoksyjną dukanką ;) nastka7777 gratuluję wyników, faktycznie są imponujące!!! Muszę się Wam przyznać, że wczoraj po raz pierwszy z pełną świadomością złamałam dietę, zjadłam wielki kawał ciasta! Piekłam dla męża na urodziny i i mi nie wyszło, więc się wkurzyłam i ...Dlatego dziś mam zamiar upiec sobie ciasto marmurkowe z tego blogu. Zobaczymy, bo do tej pory próbowałam tylko piec bułki i chleb, który mi nie wyszedł :( tllenka a nie masz do miksera nadstawki do koktajli? Ja mielę otręby właśnie w tym. Może zmiana trybu zmieni trochę Twoje podejście, bo 1/1 jest znośniejsze, a zaszkodzić raczej nie powinna. BezWeg, podobno Protal może rozregulować hormony, ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to jest na prawdę. Mnie tę dietę poleciła lekarka endokrynolog i nic nie mówiła o takich skutkach ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1000 cal , dziennie alkohol dopuszczalny jest dopiero w III fazie, jako dodatek do "królewskich posiłków" i to raczej w ilości symbolicznej lampki wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzilam i nie ma u mnie prawie zadnej roznicy w utracie kg gdy jestem na p czy na pw...i nawet od razu zrobilam sobie kanapke z pomidorkiem i ogorkiem:) ale pozniej zaczelam sie znow zastanawiac i juz sama nie wiem co zrobic...troche sie boje ze jednak waga stanie albo co gorsza przybedzie mi kilogramow.Wytrzymam jeszcze na p,zostaly mi 2 dni a potem zobacze.Chcialabym zaczac cwiczyc ale nie mam kiedy...z malym dzieckiem nie tak latwo znalezc czas a przede wszystkim checi;) Ja od czasu do czasu pozwalam sobie na alkohol:) jakies przyjemnosci trzeba miec:) I tak jestem w szoku ze tak dlugo wytrzymuje na diecie,zawsze lubilam jesc,to ogromna przyjemnosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tllenka, to ja kurdupel do Ciebie jestem bo mam 165 cm i dlatego trochę więcej do zrzucenia. Tak na prawdę, to chciałabym zejść poniżej 60kg, ale wg testu Dukana realną do utrzymania wagą jest u mnie właśnie 62kg. To i tak będzie super osiągnięcie:) Na razie cieszę się z tych 70kg i mam nadzieję na szybką utratę pozostałych 8. Ćwiczyć też mi się nie chce, ale długie spacery z małym robią swoje. Nie mam pojęcia co Ci doradzić co do trybu diety... Wprowadzenie większej ilości warzyw może spowodować spowolnienie chudnięcia, ale z drugiej strony zastoje są normalnym zjawiskiem-Dukan o tym wspomina. Może faktycznie przejdź na 1/1, łatwiej jest wytrzymać P jak się wie, że następnego dnia będą warzywka;) Ja na alkohol sobie jeszcze nie pozwoliłam i dam sobie jeszcze na wstrzymanie. Ostatnio kompletnie straciłam cały apetyt i jem bardzo mało, pewnie dlatego waga leci wolniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to rzeczywiscie nizsza jestes troszke:) Mi Dukan wyliczyl ze powinnam miec okolo 64kg ale mi wystarczy 65..a waga nadal stoi:(moze to przez to ze juz tak niewiele zostalo do zrzucenia? trzymam sie narazie,choc wlasnie gotuje zupke i nie wiem czy sie nie skusze na warzywka,a nie tylko kurczaka i rosol..Od jutra warzywa na legalu:) i podejme decyzje zaraz po.Mi bieganie za Malutka tez duzo daje ale zauwazylam ze jednak dla brzucha najlepiej byloby pocwiczyc. A robicie sobie jakies slodycze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah.. Dziewczyny jak to jest że ja mam 180cm a na teście Dukana wyszło mi że powinnam ważyć 61kg? Trochć mało nie? Osobiście za cel obrałam sobie 70kg (minim). A i jeszcze jedno.. Czy któraś z was miała problemy z miesiączką itp? Bo ja aż się boję tak mam rozstrojony system. Ja dziś piekłam ciasto marchewkowe :) Nie wyszło mi jakoś super ale i tak jestem zadowolona :) Polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg ja jestem teraz na hormonach i przez miesiąc diety nic mi się nie działo, więc trudno mi coś na ten temat powiedzieć. Z tym testem to jest tak, że nie oblicza on wagi idealnej, tylko bardziej taką najniższą i najłatwiejszą do utrzymania bez wielkich wyrzeczeń. Dlatego bierze się tam pod uwagę wagę najwyższą i najniższą, ilość ciąż i wiek, grubość kości-to wszystko ma wpływ na wagę. Dlatego, jeżeli jesteś ode mnie wyższa, ale młodsza i nie byłaś w ciąży, to możesz mieć tę wagę z testu niższą. Dokładnie jest to wytłumaczone w tej książce z polskimi przepisami. Uff, ale się wymądrzyłam ;) Jeśli chodzi o słodkości, to moje doświadczenia do tej pory są raczej mało smaczne: 1. deser Zebra-dałam za dużo kawy i wyszło jak dla mnie "niezjadliwe", blee 2. mus czarno-biały, zamiast serka homo dałam jogurt naturalny i wyszło jak wyżej 3. budyń czekoladowy wyszedł bardziej jak czekolada do picia, ale bardzo mi smakował :D 4. ciasto marmurkowe to kompletna porażka, niewyrośnięty jajeczny placek z mocnym posmakiem proszku do pieczenia! Ale wiem co zrobiłam źle i spróbuję jeszcze raz, bo bardzo chce mi się ciasta. Przymierzam się też do sernika na zimno, bo ten nie powinien się nie udać:) Dziś mam dzień P, więc pewnie będę się snuła i wymyślała co by tu zjeść-kompletnie nie mam dziś ochoty na nic, przejadło mi się już wszystko. Na śniadanie była jajecznica z kabanosem drobiowym i bułeczka, a co na obiad, to nie mam pojęcia!!! Aha, pochwalę się Wam że weszłam w spodnie sprzed jakiś 3 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejne podejście do ciasta marmurkowego wyszło tak sobie: tym razem ciasto wyrosło, ale nadal ma gorzki posmak proszku do pieczenia. Na szczególną chęć na słodycze może być, ale nie jest to coś wspaniałego. Muszę spróbować tego marchewkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem na hormonach ale od kilku dni czuje sie jakbym miala dostac okres i mam jakies plamienia,jeszcze ponad tydzien do okresu...nie wiem co sie dzieje. Co do slodkosci to zadne ciasto mi nie wyszlo,byly kompletnie do niczego,jedynie sernikobrownies bylo dobre.Dzis czekam na czekoladowy mus,wlasnie sie chlodzi,ciekawe czy bedzie zjadliwy? Znalazlam cukierki toffi dla diabetykow,mieszcza sie w normach i sa bardzo smaczne:) Ale tak bardzo chce mi sie jakiegos dobrego jedzonka!ehh... Musze sie przyznac ze podjadlam troche sera zoltego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tlenka czuj się zjebana :) Ale nie przejmuj się i odchudzamy się dalej! Dukan sam pisze o potknięciach prawda? Gdzieś czytałam że po potknięciu następnego dnia najlepiej zrobić dzień proteinowy! Ja kocham dukańskie słodkości :) Sernik, ciasto marchewkowe już zrobione :) Opanowałam do perfekcji ptasie mleczko i naleśniki z serem z cynamonem :) Teraz mam zamiar zrobić galaretkę :) Postanowiłam poczekać jeszcze z miesiąc zanim pójdę do lekarza z tymi krwawieniami. Zmieniłam dietę i muszę przyzwyczaić organizm. Już się nie mogę doczekać moich pierwszych wielkich zakupów :) Postanowiłam że zrobię je 26.12 w nagrodę za wytrwałość (jeśli przetrwam święta) :) powinnam wtedy być chudsza o jakieś... 15 kg! A co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elnal
Witam Panie! Chcę zapytać o osobiste sprawy. Od 2 tygodni jestem na tej diecie i wyczytałam na Waszym topiku, że macie problemy z @. Właśnie u mnie do tej pory było jak w zegarku, a teraz jest coś nie tak. Zaczynam się bardzo martwić /nie pomyślcie, że jestem przestraszona małolatą, mam już dwoje dzieci/ wcześniej walczyłam z torbielą i od jej pęknięcia, wszystko było w porządku jak w zegarku, mimo, że od kwietnia zaprzestałam kuracji hormonalnej. Już od tygodnia czuje się jakbym miała mieć lub nawet miała krwawienie, a tu niestety nic. Czy ta dieta mogła mieć wpływ na te sprawy. Boję się, że może znów torbiel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam teraz podobnie jak tllenka, parę dni przed końcem opakowania zaczęły się plamienia, które trwały jakiś tydzień, ale okresu z odstawienia już nie dostałam. Brałam teraz dopiero 1 opakowanie, więc może to być też reakcja organizmu na lek. Zobaczymy co będzie dalej. Jak pisałam wcześniej, endokrynolog nic mi na temat takich skutków ubocznych nie mówiła, ale na różnych forach czytałam opinie, że Dukan rozwala system hormonalny-informacja potwierdzona nie jest! Z tego co mi na te tematy wiadomo, nadmiar tkanki tłuszczowej ma negatywny wpływ na gospodarkę hormonalną ! Więc jeśli pozbywamy się tłuszczyku, to teoretycznie może to powodować jakieś rozregulowania cyklu. Ja na dietę przeszłam między innymi właśnie z powodu wydłużonych cykli i problemów z nadwrażliwością na testosteron. Nadmiar tkanki tłuszczowej wpływa na jajniki i na zwiększoną produkcję testosteronu. Pamiętajmy, że każda dieta w jakiś sposób ingeruje w funkcjonowanie organizmu! Ja poobserwuję jeszcze ze 2 cykle i zobaczę co się będzie działo, potem i tak muszę iść po receptę. Elnal, Pani radzę udać się do ginekologa, jeśli w przeszłości były takie problemy, to zawsze lepiej to sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg jak robisz to ptasie mleczko? Mam też ochotę na te sernikobrownies, rzucę się na nie w sb, może mi coś wyjdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elnal
Dziękuję! Poobserwuję co będzie dalej, ale wizyta u lekarza nieunikniona, tylko, że na taką jaka będzie potrzebna z usg muszę czekać ok. miesiąca. Na razie trwam z dietą. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaM26: PTASIE MLECZKO Składniki: 3 chude serki homogenizowane (185 g, bo takie miałam) 4 jaja 1 szklanka mleka 4 łyżeczki żelatyny 10 łyżek słodziku w płynie (dla mnie było za mało więc dodałam jeszcze 3 rozkruszone tabletki) trochę wody do rozpuszczenia żelatyny ew. jakiś aromat Wykonanie: Żółtka i słodzik ubijamy mikserem na puszystą pianę. Dodajemy aromat (ze 3 krople), po trochę serka, dolewamy mleka ciągle ubijając masę. Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie, lekko studzimy i dodajemy również stopniowo do masy nadal ubijając. Na koniec dodajemy ubitą na sztywno pianę z białek, mieszamy i wykładamy do pucharków. Wkładamy do lodówki i za moment deser gotowy. Jeżeli chcemy mieć ptasie mleczko o innym smaku możemy, przed dodaniem ubitej piany z białka, dodać kawę rozpuszczalną (rozpuszczoną w odrobinie wody lub mleka) lub kakao (zalewamy odrobiną gorącej wody, wtedy ma zapach i smak czekolady, energicznie mieszamy na gładką, lekko płynną masę i dodajemy do ptasiego mleczka). Ja dziś zrobiłam Ciasto czekoladowe z kremem w nagrodę (stopka) :) I powiem wam jedno. Idealne jak ktoś jest fanem czekolady. Ja osobiście się przyjadłam i mam dość. Nie lubię już czekolady... fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BezWeg gratuluję!!! To już spore osiągnięcie :D Dzięki za przepis, ja jestem fanką czekolady i muszę stworzyć coś czekoladowego bo padnę! U mnie też kolejny kg mniej, jest co świętować. Zeszłam 2 rozmiary w dół i spokojnie wkładam spodnie w rozmiarze 40 - HURRRA! Dziś na obiad robię naleśniki a la canelloni i mam nadzieję na ucztę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje wynikow dziewczyny!A u mnie waga nadal stoi:/ Zaczelam przegladac strony z informacjami o fazie utrwalania i zobaczcie co znalazlam,wiedzialyscie o tym?: "FAZA STOPNIOWEGO UTRWALANIA musi dzielić się na 3 równe części. I tak: - przy utracie 10 kg, utrwalanie ma trwać 100 dni, co oznacza po 34 dni na każdy etap tej fazy, - przy utracie 30 kg, utrwalanie ma trwać 300 dni, co oznacza po 100 dni na każdy etap tej fazy. Otręby owsiane są obligatoryjne, zaś pszenne jedynie zalecane. Proteinowy czwartek OBLIGATORYJNY w każdym z etapów. 1 OKRES : Produkty dozwolone: - Proteiny i warzywa z fazy naprzemiennej przez 6 dni z 7 - 1 porcja produktów skrobiowych na tydzień, zamiast 2 - 1 posiłek królewski na tydzień, zamiast 2 - żółte sery dopiero w drugim etapie - 2-3 kawałki chleba dziennie (40-50 g). - 1 owoc rano i 1 owoc wieczorem lub mus owocowy bez cukru 2 OKRES : Dorzucamy kolejne produkty dozwolone: - 1 porcję produktów skrobiowych (czyli 2 porcje na tydzień) - ser żółty do wyboru (albo 40 g sera codziennie o zawartości tłuszczu 20% , albo 40 g sera żółtego o zawartości tłuszczu 40% raz na dwa dni) - dziewczyny na forum protalowym polecaly ser HIT Z RYK 3 OKRES : Pełna faza utrwalania: - Proteiny i warzywa z fazy naprzemiennej przez 6 dni z 7 - 2 porcje produktów skrobiowych na tydzień, - 2 posiłki królewskie na tydzień, - porcja sera żółtego (40 g) o zawartości tłuszczu max. 40 % , codziennie, która może być zastąpiona 100 gramami sera białego z pełnego mleka - 2-3 kawałki chleba dziennie (40-50 g). - 1 owoc rano i 1 owoc wieczorem lub mus owocowy bez cukru" Ktos przetlumaczyl te informacje zamieszczone przez Dukana na francuskim portalu. Jesli moja waga nie ruszy zaczynam za jakis czas utrwalanie bo inaczej obawiam sie ze sie zlamie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tllenka nie wiem jak Ty, ale ja raczej pozostanę przy zaleceniach Dukana z książek, mam nową "Metodę dr Dukana" i "Przepisy dla Polaków" i w żadnej nie ma tego typu rewelacji. W tym co znalazłaś, wg książek są 2 błędy-w III fazie dozwolony jest wyłącznie 1 OWOC dziennie, no i brakuje 1 PORCJI WIEPRZOWINY tygodniowo. Czy to faktycznie jest przetłumaczone z francuskiej strony, nie wiem-nie znam tego języka, więc nie będę polemizować, ja jednak pozostanę przy tym co jest w książkach. Jeśli Twoja motywacja słabnie, to może faktycznie lepiej będzie jak przejdziesz do utrwalania? A może zaciśnij zęby i wytrwaj jeszcze ze 2 tygodnie-przejdź sobie na 1/1 i zobaczysz czy coś się ruszy. Twój organizm pewnie zaczął się bronić, ale to w tej diecie jest normalne, szok proteinowy minął i zaczęła się walka. Decyzja na leży do Ciebie :), w każdym bądź razie trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje AnnaM26 za wsparcie,jeszcze nie wiem co zrobie..Te informacje znalazlam chyba na dwoch czy trzech forach,troche mnie to przestraszylo bo wcale nie chce jeszcze tak sie ograniczac na 3 fazie,marze zeby moc jesc bez wyrzutow sumienia zolty ser:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslisz ze dopiero teraz,po ponad dwoch miesiacach diety,moge miec szok proteinowy?i dlatego teraz tak trudno?pozno nie?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz tllenka na forach można przeczytać różne rzeczy, ale czy we wszystko wierzyć? :) Może jest to na prawdę tłumaczenie z oryginału, ale ja będę się raczej kierować tym co mam w książkach, bo to jest jakaś najnowsza rewelacja, a przecież dużo ludzi odchudzało się od dawno na starych zasadach i było ok. Co do Twojego zastoju, to moim zdaniem problemem są te wszystkie "małe grzeszki". Dukan pisze, że organizm po szoku proteinowym z fazy I, zaczyna w II fazie dochodzić do siebie i po wprowadzeniu warzyw zaczyna stawiać opór. Zawsze kiedy robimy odstępstwo od diety, to trochę mu w tym pomagamy-u mnie jest podobnie, normalnie to leci mi 1kg/4dni, jeśli sobie pozwolę na coś niedozwolonego to mam zastój. Ostatnio 1kg zrzucałam przez tydzień!:( W książce pisze o pułapce, jaką jest przy dużej utracie wagi uleganie zachciankom. Więc nie pozostaje Ci nic innego, jak zacisnąć zęby i wytrwać, bo cel jest tuż, tuż... Trzymam za Ciebie kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×