Max Zander vel Klaun 20 Napisano Październik 17, 2010 Napisz lepiej czemu uważasz że oficjalna kuracja jest dobra:O?I pokiełbasiło mi się i zrobiłem błąd ortograficzny:O. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siła sprawcza 0 Napisano Październik 18, 2010 A co to jest oficjalna kuracja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 18, 2010 ma na myśli leczenie przez tzw."konowałów" Ale tam przynajmniej wiem co mi podają i w razie godziny"W" zawsze są pod ręką:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marysia to ja Napisano Październik 18, 2010 Witam. Chce sie do was przylaczyc. Mialam podejrzenie zlosliwej zmiany w piersi. Po wycieciu i badaniu histo. okazalo sie, ze to zmiana lagodna. Mimo tego chce byc z wami. Tak jak napisala ayay, tez mam obsesje choroby nowotworowej. Moi obydwoje rodzice zmarli na raka. Mama miala 38 lat, tato 50. Bylo to ponad 20 lat temu. Wtedy nie bylo takiej swiadomosci onkologicznej jak obecnie. Pacjent nie mial prawa dowiedziec sie, ze ma raka zlosliwego. Na karcie chorobowej zamiast nazwy, byly jakies sympole i znaki. To bylo chore. Mamie z wrzodow zoladka zrobil sie nowotwor, ja tez mialam wrzody przez wiele lat. Teraz po kilku kuracjach antybiotykami pozostalo mi przewlekle zapalenie blony sluzowej zoladka i dwunastnicy. Wrzody mialam przez helicobakter pyroli. A i tak boje sie, ze umre na raka. Bardzo, bardzo podziwiam osoby optymistycznie nastawione do swojej choroby. Ja z natury tez jestem optymistka, ale niestety nie w kwestii chorob. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 18, 2010 hej Marysia! Fajnie,że do nas dołączasz im nas więcej tym lepiej.Ciesz się z tego co masz /łagodna zmiana / nie zadręczaj się niepotrzebnie wiesz jak to niektórzy mówią nie wywołuj wilka:P z lasu.:P:P . jest dobrze i niech tak zostanie. Zaglądaj częściej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Październik 18, 2010 " 13:18 [zgłoś do usunięcia] ariva ma na myśli leczenie przez tzw."konowałów" Ale tam przynajmniej wiem co mi podają i w razie godziny"W" zawsze są pod ręką" A przecież to co polecam to też byś wiedziała z czego jest:P.no chyba że siemię lniane by było uprawiane na nawozie talowo iterbowym:P.A podają najprawdopodobniej coś podobnego do iperytu:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Październik 18, 2010 "marysia to ja Witam. Chce sie do was przylaczyc. Mialam podejrzenie zlosliwej zmiany w piersi. Po wycieciu i badaniu histo. okazalo sie, ze to zmiana lagodna. Mimo tego chce byc z wami. Tak jak napisala ayay, tez mam obsesje choroby nowotworowej. Moi obydwoje rodzice zmarli na raka. Mama miala 38 lat, tato 50. Bylo to ponad 20 lat temu. Wtedy nie bylo takiej swiadomosci onkologicznej jak obecnie. Pacjent nie mial prawa dowiedziec sie, ze ma raka zlosliwego. Na karcie chorobowej zamiast nazwy, byly jakies sympole i znaki. To bylo chore. Mamie z wrzodow zoladka zrobil sie nowotwor, ja tez mialam wrzody przez wiele lat. Teraz po kilku kuracjach antybiotykami pozostalo mi przewlekle zapalenie blony sluzowej zoladka i dwunastnicy. Wrzody mialam przez helicobakter pyroli. A i tak boje sie, ze umre na raka. Bardzo, bardzo podziwiam osoby optymistycznie nastawione do swojej choroby. Ja z natury tez jestem optymistka, ale niestety nie w kwestii chorob." Zastosuj to co polecam to powinno sie poprawić.Tylko uważaj na diete i atmosferę bo często bywa niezdrowa:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 19, 2010 a ten jak zwykle swoje jesteś nie do zdarcia ze swymi teoriami:P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 19, 2010 Hej,już nikt tu nie zagląda dziewczyny co tam u Was? Mi zbliża się termin chemioterapii jak te dnie szybko lecą całe lato tak mi zleciało czekając od chemii do chemii. Wiadomość z ostatniej chwili zaczęły mi rosnąć włosy:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karoliska Napisano Październik 19, 2010 Ja zagladam z ciekawosci, ale ze nikt nie pisze, to tez sie nie odzywam :). Powodzenia Ci zycze na chemii, ile ci jeszcze zostalo? Super, ze wlosy rosna. M mial dzisiaj przeswietlenia, ciekawe jakie beda wyniki. A ja jutro ide na boj, hehe. Dobrze, ze jest cos takiego jak epidural. Pozdrowienia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Październik 19, 2010 " ariva a ten jak zwykle swoje jesteś nie do zdarcia ze swymi teoriami " Jak będziesz miała przez te"leczenie " problemy to nie zapomnę wstawić"a nie mówiłem":D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cycuszkijakmarzenie 0 Napisano Październik 20, 2010 Jestem Arivko, przepraszam, dopiero znalazłam czas. Tak, jestem po nowotworze piersi. Mam 30 lat i 3 chemie za mną - wtedy miałam lat 27. Pierwszego guza wymacałam jak miałam 20 lat, poszłam na USG ale nie był złośliwy. Drugi obok pojawił się 5 lat później. Wyłuskanie, ciąża i gdy córcia miała 8 miesięcy okazalo się, że jest znowu - i ten jest złośliwy... Wrrr. Cały świat mi się zawalił. Na szczęście tylko na ok. 2 tygodnie aż sobie wszystko poukładałam. Mój onkolog bardzo mi pomógł wtedy. Potrafił dzwonić o 23 - wiedział, że nie spię :D i pytał jak się czuję i czy na pewno pamiętam o wizycie u niego... ZŁOTY Człowiek. Usunął mi ok 1/3 mojej malusiej i już pociętej piersi, potem chemia 3x i na szczęście spokój. Po roku szok i niedowierzanie - ciąża... Strach czy wszystko bedzie ok. Było z zagrożeniem, ale udało nam się :D Jak na razie jest ok. Dzieciaki rosną jak na drożdżach a ja latam na USG i cytologię co 6 miesięcy :D Trzymam kciuki za ciebie i pozdrawiam ;-* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
janekrys 0 Napisano Październik 20, 2010 Trzymam kciuki. Moja Mama chorowala ale juz jest zdrowa. Tez problem z piersiami. Jaki masz schemat leczenia? TAC? FAC? Jestes her2+ czy -? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 20, 2010 cycuszki.....jak się cieszę:D ,że Ci się udało maluchy rosną a Ty jesteś zdrowa teraz tylko kontrolka co 6 miesięcy i będzie gucio. Nie wiem na tę chwilę ile jeszcze będę miała chemii /teraz pole do popisu dla Maxa /jeszcze mi tego nie powiedzieli. Najgorsze z tego wszystkiego /skutki uboczne ch./to straszny ból nóg i rąk drętwienie mrowienie ,brak czucia.Upierdliwe jak szlak.:P:P Mam nadzieję,ze dzieciątko już na świecie i wszystko okey buziole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fanfaron 0 Napisano Październik 20, 2010 siema ariva. "Zgubiłaś " mi się ok. 2 lata temu jaki jestem ukontentowany,ze Cię odnalazłem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fanfaron 0 Napisano Październik 20, 2010 ariva-- na tym nicku mnie nie znasz za to ja doskonale Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 20, 2010 ha no cóż przyznaję nie znam:O:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fanfaron 0 Napisano Październik 20, 2010 Pomogłaś jednej kobiecie wyjść z opresji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fanfaron 0 Napisano Październik 20, 2010 ariva -- co się tak krzywisz więcej już nic nie powiem:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fanfaron 0 Napisano Październik 20, 2010 Podejrzewam ,ze miałas absencję z cafe cosik za malo postów masz:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość podziwiam was dziewczyny Napisano Październik 20, 2010 za optymizm i wiarę-oby tak dalej! Trzymam mocno kciuki za Was:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 20, 2010 a miałam ,miałam i to dosyć długą :P auu teraz strasznie cierpię bo się ukrzywdziłam przed chwilką jak pisałam wcześniej nie czuję nóg ,idąc uderzyłam o coś już nawet nie chcę mówić o co palec u nogi siny,ból okrutny mam nadzieję,że nie złamany Jak pomogła to cała piącha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Październik 20, 2010 " 22:28 [zgłoś do usunięcia] ariva cycuszki.....jak się cieszę ,że Ci się udało maluchy rosną a Ty jesteś zdrowa teraz tylko kontrolka co 6 miesięcy i będzie gucio. Nie wiem na tę chwilę ile jeszcze będę miała chemii /teraz pole do popisu dla Maxa /jeszcze mi tego nie powiedzieli . Najgorsze z tego wszystkiego /skutki uboczne ch./to straszny ból nóg i rąk drętwienie mrowienie ,brak czucia.Upierdliwe jak szlak. Mam nadzieję,ze dzieciątko już na świecie i wszystko okey buziole " No i ostrzegałem:P.A następne może być uszkodzenie mozgu:P.Lepiej kończ bo będzie tylko gorzej po tym:O.Przecież pisałem że to działa jak gazy bojowe bo to prawie to samo:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 20, 2010 wiedziałam Max,że sobie poużywasz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Październik 21, 2010 No bo miałem rację:P.A ja nie żartuje nawet jak się zdaje że żartuje:P.LEPIEJ ŻEBY DO CIEBIE DOTARŁO ŻE TO NIE SĄ PRZELEWKI I KONOWAŁY WCALE NIE CHCA CIEBIE LECZYĆ BO PÓŹNIEJ MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO:O.I CZEMU PISAŁAS ŻE NIE MOŻESZ ŁYKAĆ TEGO CO POLECAM:O?MNIE TO NIE ZASZKODZIŁO.A Z TYM GNOJEM CO MNIE WYGNAŁ Z GABINETU MUSZE SIĘ ROZPRAWIĆ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 21, 2010 janekrys -fajnie ,że mama zdrowa:D Dobrze słyszeć,że ktoś pokonał skorupiaka,jak najwięcej takich postów:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 21, 2010 nigdy nie wiesz kiedy jest za późno:P ja wyznaję taką zasadę jak się powiedziało "a" to trzeba powiedzieć"b" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 21, 2010 wyłącz caps lock i nie denerwuj się:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Max Zander vel Klaun 20 Napisano Październik 21, 2010 " 00:14 [zgłoś do usunięcia] ariva nigdy nie wiesz kiedy jest za późno ja wyznaję taką zasadę jak się powiedziało "a" to trzeba powiedzieć"b" " A jeżeli a było nieprawidłowe to co:P?No i czy liczysz na to ze te objawy ustapią:P?Ja nie bardzo:P.O ile dobrze mi sie zdaje to są objawy związane z uszkodzeniem systemu nerwowego:O.A o ile pisali prawdę to na to że się zregeneruje to nie ma co liczyć:O.Odnoszę wrażenie że w ogóle nie czytałaś tego artykułu o szkodliwości tych tzw. leków na nowotwory:O. A za późno na leczenie sie z powikłań po "leczeniu" już może być:O. " ariva wyłącz caps lock i nie denerwuj się" Lepiej uważaj bo denerwować to możesz zacząć wkrótce sie sama jak stan sie pogorszy:P. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ariva 0 Napisano Październik 21, 2010 jakbym była tak sceptycznie nastawiona do życia jak TY max :Pto już by mnie tu nie było a ja jestem i nie myślę znikać :D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach