Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zia86

Wypuszczanie motyli

Polecane posty

Gość dobrze...
hahaha my w Polsce tez mamy oceanarium, z pieknym widokiem na morze - jeszcze mozna zmienic motyw przewodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że takie motywy powinni podejmować ludzie dla których to jest pasja. :) Tak jak naszą pasją są RPG to chcemy właśnie na pierwszy dzień elficko - bajkową aurę stworzyć. Jednak motyw przewodni można zrobić z absolutnie wszystkiego, wydaje mi się, że potrafiłabym sobie poradzić z najbardziej nietypowym motywem jaki wymyśliłaby jakaś PM. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze...
a mozna wiedzieć jaka jest Twoja ulubiona gra RPG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulubiony system to Warhammer ale normalny nie 40. :) Choć może na wybór ma wpływ, że w Warhammera graliśmy najlepszą kampanie jaka została wydana na jakikolwiek system RPG kiedykolwiek. :) Oprócz tego Wampir Maskarada, próbowaliśmy też Maga ale średnio do nas przemawia. Natomiast nie lubię Neuroshimy, tam nic nie ma. Jestem bardziej power gamer'em(jest od tego żeńska wersja? ;)) więc nie lubię jak nic nie ma. No i nieśmiertelny DD oczywiście, bardzo lubię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co ten hodowca miałby innego odpisać... Skończony, zafajdany patałach,a nie hodowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a według mnie fajny pomysł z tymi motylami. Nic im się nie stanie. Jeśli zajmie się tym profesjonalista. My mieliśmy dwa gołębie. Było pięknie. Obyło się bez kup i innych tragicznych scenariuszy którymi straszyli nas "życzliwi" :) Gołębie podawał nam magik w cylindrze, pelerynie itp (Jako, żem plastyczka, strój sama uszyłam:). Dla niektórych cyrk a dla mnie to było po prostu piękne. Każdy chce aby jego ślub był wyjątkowy. Jeden chce bal na 500 osób a inny jechać do ślubu traktorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuję zamiast
wypuszczania motyli puszczanie pawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, Zia,nie rob cyrku ze swojego slubu! Bylam na Twoim wczesniejszym topiku,ale widac nic nie dotarlo. To jest WASZ slub, WY jestescie najwazniejsi. Dlaczego goscie maja sie gapic na atrakcje? Pojda sobie do zoo, cyrku lub muzeum,jesli chca atrakcji. A z was beda sie podsmiewac po slubie i jeszcze w jego trakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie pomysl bardzo podoba, dlatego ,ze wlasnie to Twoj motyw przewodni.Jednka nie wyobrazam sobie ich pod kosciolem,moze pomysl jakos w trakcie przyjecia lub zaraz przed. Ja tez mialam golabki,wypuszczalismy je zaraz po przywitaniu na duzym tarasie i potem gosci zapraszalismy do srodka:) dzastolinatoja nam podawal je pan przebrany za kominiarza,na szczescie oczywiscie:)haha kazdy ma swoje pomysly oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cerin tez ma troche racje, za duzo wszystkiego tez moze przyniesc efekt odwrotny do zamierzanego. Proponuje wgrac te motyle na przyjecie pod kosciolem niech zostanie cos bardziej normalnego -ryz,czy tam platki roz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mieliśmy gołąbki bo na ryz , płatki i pieniądze ksiądz nie wyraził zgody, a że bardzo fajny z niego człowiek to nie chcieliśmy robić mu na złość i rządzić się w nie swojej parafii :)No i woleliśmy pod Kościołem, aby te gołębie jak najkrócej były w klatce i się nie męczyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja radycyjnie wybralam ryz,od lat wiedzialam ,ze tak bedzie.A te nasze golabki to taki pan przyniosl z naszego miasteczka wiec na pewno sie nie meczyly.My mielismy wlasnie taki piekny taras,gdzie przywitanie bylo pod tarasem na trawie, a potem weszlismy z mlodym na taras i wypuscilismy golabki.Potem juz w trakcie przyjecia i na poprawinach jak cos sie dzialo to mowilismy ,ze prosimy gosci na taras - super bylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jeśli jest choć cień szansy, że coś się tym motylkom stanie to ja jednak wolę zrezygnować. :) Możemy inaczej zaznaczyć nasz motyw przewodni. :) W sumie w naszym kościele raczej nie ma obostrzeń co do rzucania czymkolwiek, trzeba tylko potem posprzątać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
dobrze, że zrezygnowałaś z tego pomysłu. Nie wierzę, że motylkom nic by się nie stało- to są naprawdę delikatne stworzonka:( Fajnie, że rozsądek zwyciężył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dupsku Ci się już totalnie poprzewracalo, a może stado szerszeni wypuść-goście nie zapomną takiej niespodzianki po wsze czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdziu_
nad wszystkimi owadami sie tak rozczulacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Branżowiec
Obawiam się Zia, że Twoje wesele to może być jedna wielka klapa i to nie przez ogół nieszczęść, ale przez jeden nie po twojej myśli szczegół. Widziałem już wesela tak do przesady jak Ty przejętych panien i zawsze coś na nich nie zagrało. Niestety - jak się tyle wymaga, tak wydziwia to prawie zawsze coś nie idzie zgodnie z planem - ku szczeremu przerażeniu i rozgoryczeniu przewrażliwionej panny młodej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Branżowiec, spokojnie. :) Wiadomo, że nawet na misternie przygotowanych przyjęciach może być coś nie tak. ;) Jednak ja nie mam zamiaru się tym przejmować na ślubie i weselu, dlatego, że wtedy będę sobie mogła powiedzieć, że to nie z winy mojego niedopatrzenia czy zaniedbania do tego doszło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Branżowiec
Tego Ci życzę, choć jestem pewien, że będziesz się jednak przejmować, ten typ tak ma. Nie zapominaj, że należy zostawić sporo miejsca na spontan, nie wszystko da się zaplanować czy kontrolować, a oprócz tego, że to Wasz ślub wszędzie wokół życie toczy się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zia masz racje teraz doinasz na ost guzik co do kazdego szczegolu. W trakcie slubu i wesela wrzucisz na luz:)Powiesz sobie ,ze widocznie tak mialo byc ,jesli cos wyjdzie lekko inaczej.U mnie tak bylo np .limuzyna nie podjechala gdzie trzeba ,a to siostra u fryzjera za dlugo zabawila ,wiec musialam czesc rzeczy sama zrobic majac malutko czasu.Ech nazbieralo by sie tych rzeczy troche:)ale to dzien slubu,trzeba wrzucic na luz:)I byl to pozytywnie zakrecony dzien:) Zia moja rada nie rezygnuj z rzeczy ,ktore sobie wymarzylas wczesniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szageszfer
skoro motyw motyla ma być przewodnim a żywe odpadły pozostaje jedno: przymocować każdemu z gości do głowy wielkiego papierowego motyla, koniecznie przed mszą, wszyscy będą zachwyceni móc uczestniczyć w tym waszym szczególnym dniu z motywem przewodnim na głowie wiedząc jak to dla was ważne, a wasz idealny fotograf zdobędzie weselnego pulitzera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZOBACZ KONIECZNIE
WIESZ CO KŁAMAŁ CIE , KIEDYS OGLADAŁĄM FILM NA DISCOVERY I PREZENTER MOWIŁ ZE NIE WOLNO NAWET DOTKNAC MOTYLA , BO MOTYLEK NA SKRZYDŁACH MA TAKI PYŁ , JAK PRZY DOTYKU MU ZEJDZIE TO DO KILKU GODZIN UMIERA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniamanianaa
zaplace temu kto obleje zia farba pod kosciolem. Myslalam, ze jestes w porzadku ale skoro przyszlo ci do glowy meczenie niewinnych stworzen to widac ze jestes 'wariatka slubna'. Przykre to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam w motylarium
to sa tak delikatne, piękne stworzenia że w życiu bym ich nie postanowiła wypuścić jako trakcji na swoim weselu. w tym motylarium widziałam motyle, którym ktoś nadepnął na skrzydełka, i wyglądało to bardzo smutno. jeśli chociaż trochę dbasz o zwierzęta i naturę, nie rób tego. nawet, a może przede wszystkim dlatego, że motywem przewodnim są właśnie motyle. jak chcesz miec motyle, to może jakiś pokaz wideo na ścianach sali? takie ruchome obrazy? albo filmik nakręcony w motylarium?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już napisałam, że rezygnuje z pomysłu bo okazało się, że hodowca kłamał i wcale się z tymi motylami nic nie dzieje. A ja nie chce męczyć żadnych zwierząt. Nie rozumiem jak w ogóle można tak podchodzić do tych spraw, skoro ktoś jest hodowcą to powinien kochać te motyle a nie robić im krzywdę. Zostałam wprowadzona w błąd ale właśnie dlatego powstał ten temat żeby usłyszeć opinie obiektywne a nie wydawane przez kogoś kto ma interes w tym, że ja te motyle od niego kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe)))))))))))
:D:D:D:D poplakalam sie ze smiechu na te szerszenie i osy :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×