Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna_26

Alergia u dzieci

Polecane posty

No to już wszystko Wam piszę. Po pierwsze: Dorotka skórkę ma znów cudną. Mięciutka, o normalnym kolorycie. Na nóżkach jeszcze w dotyku można wyczuć ślady po wysypce. Ale rączki już są gładziutkie więc myślę, że i nóżki niedługo się wygładzą. Zaczynam też pomału coraz rzadziej ją smarować. Bo to i jej wtedy nie denerwuję tym ciągłym rozbieraniem a i ja jestem spokojniejsza. Mam nadzieję, że już niedługo będę córcię smarowała tylko po kąpieli. Odnośnie wizyty u lekarza - to mam czarno w głowie:( Oczywiście lekarka pochwaliła stan skóry córci. Powiedziała też, żeby spróbować podawać jej Claritine tylko raz dziennie i obserwować jak skóra będzie reagowała. Trochę się tego obawiam no ale trzeba spróbować tak?? Odnośnie Sinlac - ta lekarka powiedziała, że ona alergologiem nie jest ale według niej to powinnam odstawić wszystko co chociaż troszkę pokazało się na teście jako alergen. Czyli i kaszkę Sinlac ale i ziemniaki - które moją córcię tez niby uczulają - a to było mimo wszystko pierwsze warzywo, które jej podałam. No i teraz nie wiem co robić. Bo ja przecież jak tylko te testy zrobiłam to byłam z wynikami u 2 alergologów!! I pamiętam jak dziś jak mi powiedzieli: Jeden to kazał się w ogóle produktami z grupy "0" i "1" nie przejmować ( wszystkich grup jest 7 od oznaczonej jako "0" do oznaczonej jako "6") bo są one oznaczone jako "0" nie uczula, nie udokumentowano specyficznych przeciwciał, "1" bardzo niskie miano przeciwciał, często bez występujących objawów klinicznych (w tej grupie u mojej Dorotki znajdują się: trawy,brzoza,kot,żółtko jaja, mleko krowie, ryż i jakieś łacińskie nazwy, które oznaczają: roztocza i pleśń) a wyeliminować te co znajdują się w grupie "2" - Niskie miano przeciwciał, istniejące uczulenie, często z objawami klinicznymi ( czyli u mojej córci: białko jaja i marchew) Drugi lekarz, też alergolog, z kolei powiedział, żeby mimo wszystko na te z grupy "1" uważać, bo one mogą alergizować, zwłaszcza wtedy, gdy organizm jest osłabiony przez inne alergeny. Ale żeby nie popadać w paranoje, czyli nie wyrzucać zwierząt z domu, jak są, czy latać jak oszalała po domu ze ścierką i ścierać kurze. A i jeszcze jedno. Najśmieszniejsze jest, ze w tych produktach co zostały zakwalifikowane do grupy "0" jest jeszcze klasyfikacja pod względem Intensywności. I jak się weźmie tą intensywność pod uwagę, to wychodzi na to, że -wg tej lekarki co byłam dzisiaj - powinnam też odstawić dziecku ziemniaki własnie, a także dorsza ( co prawda i tak jeszcze jej ryb nie podaję) i mąkę pszenną. No i co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie może część z Was pomyśli, ze jestem nie wiem głupia, nieodpowiedzialna albo co, ale ja na razie zostanę przy tym Sinlacu, bo kurde przecież już dwa miesiące jej podaję i przecież jak podali jej Claritine to jej się poprawiło. I to tak, że wygląda naprawdę świetnie. Wiem już, że mleko ( jest w grupie "1" intensywność 4) ją jednak uczula. Gdyby ryż - który też jest w grupie "1" (intensywność 3) ją uczulał to sądzę, ze skóra nie byłaby w takim stanie w jakim jest teraz. Od jutra zmniejszę jej tylko dawkę Claritine i zobaczę. Jak skóra się zacznie robić brzydka, to oznaczać będzie, ze coś ją alergizuje nadal i wtedy odstawię Sinlac, żeby sprawdzić czy to on jest winny. Ale na razie zostaje tak jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justyna: przeczytałam dokładnie:) na Twoim miejscu rzeczywiście nie przejmowałabym się tą grupą "0" ale ciekawa jestem czy gdybyś wszystko z grupy "1" wyeliminowała w miarę możliwości oczywiście, to czy można by zrezygnować całkowicie z claritine, bo trzeba pamiętać, że wysypka to widoczny problem, a co z objawami, których pozornie nie widać? Bo obiło mi się o uszy, że alergizujące białka podrażniają jelita, z drugiej znów strony skoro nie ma dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego to czy można przyjąć , że wszystko jest ok. nie mam na tyle wiedzy, żeby to ocenić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się że skórka małej już dobrze wygląda:) u nas też coraz lepiej:) moja nikola też reagowała alergicznie( głównie policzki) na ziemniaki, jak miała pół roku, ale po 2 miesiącach podałam ziemniaki znów i nie zauważyłam już żadnych objawów, więc ziemniaki je. Podobnie było też z kaszą manną i też spróbowałam po 2 miesiącach i nie było już żadnych objawów. Myślę sobie więc, że układ pokarmowy w tym wieku szybko się wzmacnia i to co uczulało np. 2 miesiące temu może być już nieaktualne. A kiedy Ty robiłaś małej testy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą aneeczko:) Też spotkałam się z tym, że z czasem to co dziecko uczulało już nie uczula. Wiele matek na innych forach o tym pisało. Dzieci po prostu wyrastają z alergii. Chociaż chyba alergia na te najpopularniejsze produkty utrzymuje się najdłużej. Jedna lekarka na forum pediatrycznym pisała nawet, ze jak dziecko ma silne objawy alergii, to nawet woda może je uczulać, gdyż organizm jest osłabiony i nie ma siły walczyć. Wiele matek robi tzw.prowokacje - czyli co jakiś po jakimś czasie świadomie wprowadza produkt, który powiedzmy 2 miesiące temu uczulał, żeby sprawdzić, czy organizm dziecka już dojrzał i produkuje odpowiednie enzymy trawienne, żeby strawić dany produkt. Bo przecież alergia pokarmowa to właśnie w dużej mierze niedojrzałość układu pokarmowego!! Ja te testy robiłam na początku lipca. Córeczka miała wtedy skończone 5 miesięcy i chyba z 2 tygodnie. Rozszerzać dietę zaczęłam jak miała skończone 7 miesięcy. Dzisiaj kończy 9 miesięcy. Wydaje mi się, że do tego czasu mogła się uodpornić na ziemniaki i ryż. Bo na prawdę już tyle czasu jej podaję i nic. Dzisiaj nie podałam jej porannej dawki Claritine. Ciekawa jestem jak na to zareaguje. Oczywiście bardzo bym chciała,żeby nie musiała brać leków. Chociaż z drugiej strony jak ma uczulenie na kurz i inne wziewne rzeczy to może lepiej niech bierze chociaż te minimalne dawki, żeby z alergii pokarmowej nie rozwinęła się astma albo inne paskudztwo. Tu na forum chyba jedna koleżanka pisała, że przy alergii leki powinno się brać nawet wtedy jak nie ma objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak racja, lepiej przy tych wziewnych alergiach lepiej brać leki. Ja przy moich wziewnych alergiach najgorzej się czuję na wiosnę, kiedy dużo pyłków jest choć przyznam że odkąd urodziłam czuje się prawie cały czas dobrze i od porodu nie biorę leków :) na tą moją astmę, z tym że mi sie już nic gorszego nie rozwinie, bo astma jest już chyba na końcu tej listy :D. jednak jak objawy wrócą to zacznę z powrotem brać leki i już, bo może to hormony ciążowe i laktacyjne spowodowały u mnie taką poprawę( bo to się zdarza podobno, że w czasie ciąży astma wyraźnie przestaje dawać objawy) A no właśnie ja robiłam małej prowokację tym bebikiem, ale jak widać na razie jest uczulona. A Dorotka może rzeczywiście się już odczuliła na ziemniaki i ryż. Ja byłam raz u alergologa( bo jak coś to do pediatry chodzimy) i o tych ziemniakach mówiłam, że ją uczuliły, to właśnie mi poleciła dać jeszcze raz i sprawdzić za kilka tygodni, bo mówiła że to bardzo rzadkie uczulenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze u nas tak było bo ten Sinlac bardzo dobrze toleruje a na innych forach jak czytałam to mamy, których dzieci były uczulone na Sinlac miały oprócz wysypki, bóle brzuszka,problemy z kupką. U nas nigdy nie było żadnych kolek. Kupki tez były raczej w porządku, chociaż jak karmiłam wyłącznie piersią, to były takie ciągnące się, czyli coś tam tego śluzu może było, ale teraz gitarka, ładnie odchodzą od pieluszki. Wiesz aneeczko u mnie na alergię cierpi mąż i rodzina teściowej. Z tym,że teściowa to mowiła, że jak męża urodziła - był jej pierwszym dzieckiem- tak cała alergia minęła jak ręką odjąl!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie z kategorii głupich, no ale niestety... Jeżeli zmniejszam dawkę leku - w naszym przypadku Claritine - to po jakim czasie okazuję się czy dawka zmniejszona jest wystarczająca czy nie?? Pytam bo na szyjce z prawej strony na zgięciu zrobiło się troszkę czerwone i nie wiem czy jest to najzwyklejsze otarcie czy są to już efekty tego, że córcia rano nie dostała leku. Straszna ze mnie histeryczka... Może któraś z was zmniejszała swojemu dziecku dawkę leku, które mu pomagało i mogłaby mi pomóc. Albo przynajmniej opieprzyć za przesadną histerie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie z kategorii głupich, no ale niestety... Jeżeli zmniejszam dawkę leku - w naszym przypadku Claritine - to po jakim czasie okazuję się czy dawka zmniejszona jest wystarczająca czy nie?? Pytam bo na szyjce z prawej strony na zgięciu zrobiło się troszkę czerwone i nie wiem czy jest to najzwyklejsze otarcie czy są to już efekty tego, że córcia rano nie dostała leku. Straszna ze mnie histeryczka... Może któraś z was zmniejszała swojemu dziecku dawkę leku, które mu pomagało i mogłaby mi pomóc. Albo przynajmniej opieprzyć za przesadną histerie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj do jutra chociaż, zobaczysz co się będzie działo z szyją :) i nie histeryzować proszę :D :D Czyli może jest u mnie szansa, że alergia mnie opuściła na dobre:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba byc dobrej mysli:) Ja już dzisiaj tą szyjkę dwa razy zasypałam mąką ziemniaczaną a do kąpieli przygotowałam jej krochmal. Chciałabym aby jutro to znikło ale ja to straszna panikara jestem:( Aż nie chce myśleć o tych tzw. prowokacjach... Jeżeli wcześniej ziemniak uczulał Twoje dziecko a teraz już nie to bardzo prawdopodobne, że z tego alergenu dzidziuś wyrósł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się wydaje, że ze zmniejszenia dawki nic nie będzie bo dzisiaj przy kąpieli zauważyłam na prawym ramieniu małą plamkę z krosteczkami i na plecach wydawało mi się, ze też coś jest :( Zobaczymy jutro ale jak jutro nadal będą te plamki albo dojdą nowe to chyba w piątek podam jej normalnie dwie dawki leku :( Trudno widocznie jeszcze nie czas na zmniejszenie dawki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz aneeczka u nas jest jeszcze jedna sprawa. My przez tą cała alergię to miałyśmy odroczone szczepienie. I teraz mamy ustalony termin na 9 listopada. Tylko jak mała będzie miała jakieś zaostrzenie azs to mi jej nie zaszczepią. Już tak dbam o nią, żeby się nigdzie nie podziębiła, i tylko ta skora taka niepewna. Dlatego własnie jak zobaczę że coś się papra to wrócę do tych dwóch dawek dziennie. Ja to sie w ogóle zastanawiam, czy wczoraj wieczorem to jej podałam druga dawkę leku czynie?? Bo ja sobie zawsze szykuję w strzykawce tyle ile mam dać i później rozcieńczam to z wodą lub herbatka bo takiego nierozcieńczonego nie chce pic. a wczoraj miałam trochę ten wieczór pokręcony i dzisiaj jak jej szykowałam wieczorną dawkę to zauważyłam,że w strzykawce był naszykowany lek a nie przypominam sobie zebym rano szykowała. wieć nie wiem czy przypadkiem nie zafundowałam Dorci 36 godzinnej przerwy w dawce leku ;/ Masakra jakas ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamki czerwone są na ramionku, troszkę na klatce piersiowej i plecach. Nie czekam aż wyjdą następne. Podałam rano Claritine. Niestety koncepcja podawania leku raz dziennie nie sprawdziła się. Jeżeli po jednej dobie wychodzą plamki to nie będę czekała, aż wyjdzie ich więcej, albo dziecko się znowu zacznie drapać. Pod wpływem rozmów z Wami zaczęłam się zastanawiać, czy to aby nie wina Sinlac i tych ziemniaków... Ale jak brała dwie dawki wszystko było ok. Wiec chyba nie?? Cóż zobaczę. Czy po powrocie do dwóch dawek skóra wróci do normy czy nadal będzie coś wyłazić. Bo przecież podawanie dwóch dawek leku nie jest takie straszne prawda?? Tym bardziej, że alergia to nie przeziębienie gdzie leki leczą chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę, że część koleżanek nam pouciekała i w sumie ja i aneeczka podtrzymujemy ten temat.No ale może ktoś kto podczytuje może mógłby udzielić mi odpowiedzi jak długo swoim dzieciom podaje leki antyhistaminowe i czy po ustąpieniu tych widocznych, czyli skórnych objawów, kontynuuje podawanie leków. Ja od czerwca do połowy lipca podawałam sam Ketotifen, w lipcu dołączono nam Fenistil. We wrześniu zamieniono nam te leki na Zyrtec a od dwóch tygodni podaję córci Claritine i dopiero po tym leku ustąpiły objawy. Ale tak jak pisałam wcześniej próba zmniejszenia dawki sie nie udała, gdyż zaraz następnego dnia zaczęły wychodzić plamki. Proszę powiedzcie jak to u Was jest z tymi lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znowu ja ;) myślę, że dobrze, że wracasz do 2 dawek claritine, też ze względu na to szczepienie, chociaż zastanawia mnie to bo mi pediatra dopuszczała do szczepienia nawet jak mała była mocno zasypana (jak jeszcze nie wiedziałam , że mleko ją uczula). Może jak już będzie po szczepieniu to spróbuj na trochę odłożyć sinlac i może wtedy sie uda też zmniejszyć claritine do 1 dawki. przemyśl sobie, może warto spróbować U nas policzki się wygładziły trochę, ale nie całkiem jeszcze, mam nadzieję jednak, że niedługo tak się stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko 5ml dziennie calcium syrop hasco-lek, bo czytałam, że wapń działa wspomagająco przy alergii i może zmniejsza odczyny alergiczne. Nic innego nie daje, bo pediatra nie widziała potrzeby podawania czegokolwiek, ale moja mała nie ma (tak myślę) wziewnych alergii. Mam tylko maść cutivate, ale staram się nie używać, bo po co jak ona sie teraz nie drapie ani nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneeczko a czy tobie ten syrop calcium przepisał lekarz czy kupiłaś na własną rękę?? Ja teraz zauważyłam na pleckach coraz więcej plamek czerwonych z wysypką. Spróbuje ją na noc posmarować maścią płynna z oliwą i cynkiem. Ona działa wysuszająco na takie sprawy jest słabsza od sterydów ale na tej samej zasadzie działa. Posmaruję Dorkę tą maścią, mam nadzieję, że pomoże i jutro będzie już tych plamek mniej albo przynajmniej nie będą czerwone. I faktycznie jak tylko wyleczę tą wysypkę to spróbuje odstawić ten Sinlac ale aż mi się nie chce wierzyć. Czytałam o dzieciach, które miały uczulenie na Sinlac i one miały duże zmiany, bóle brzuszka itd. U nas jak podawałam normalnie dwie dawki Claritine było wszystko dobrze. Czyżby objawy były na tyle słabe, że przy dwóch dawkach były niezauważalne a przy jednej dawce wylazły?? A może zadziałało coś innego?? Moze jedna dawka jest za słaba, gdy dziecko ma uczulenie na kurz, roztocza i inne takie, a nie tylko na pokarmy... Szkoda, ze nie wypowiada się ktoś, kogo dziecko tez ma alergię wziewną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na własną rękę kupiłam, bo nie miałam nikogo mądrego pod ręką, żeby mi poradził, ale jak policzki wyładnieją całkiem to przestanę podawać. a u ciebie to teraz już nie wiem, wróć do 2 dawek claritine i może wyładnieje skórka z powrotem, a jak nie to odstaw sinlac, albo odstaw go teraz i ewentualnie wrócisz do niego po szczepieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już nie wiem :( Znowu deprechę złapałam tylko. Już wysiadam psychicznie, chociaż wiem, że są dzieci które mają gorsza postać tej choroby i wiem, że przecież to, że jak bierze leki nie wyklucza,nawrotu choroby. Ale dzis niestety mam doła:( Ponieważ aneeczki jesteśmy chyba same na tym forum, może pogadajmy o czymś innym. Czymś weselszym przecież dzieci to przede wszystkim powód do radości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, trudno się cieszyć, jak się co chwilę ogląda małe ciałko pod kątem wysypki- wiem bo też tak mam. Ale poza tym to sama radość - jestem sobie z małą w domu i fajnie jest. Dziś na spacerze Niki z takim zaciekawieniem oglądała kota co siedział przy drodze, że aż szkoda było iść dalej, ale głupio tak długo stać pod czyimś domem :D Szukam teraz butków zimowych dla niej i co myślisz o takich http://allegro.pl/zz-george-ocieplane-kozaki-kozaczki-r-21-okazja-i1280142747.html http://allegro.pl/baby-moda-ocieplane-kozaki-dzieciece-r-22-i1283162434.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne te kozaczki co wybrałaś. Ja na razie nie kupuję kozaczków, bo mała dostała od koleżanki po jej siostrzenicy. Praktycznie niezniszczone a moją Dorcia i tak pewnie nie będzie jeszcze chodziła tej zimy:) Chociaż muszę przyznać, ze dość wcześnie zaczęła stawać a w łózeczku już śmiga:) Teraz jak tylko znajdzie okazję to próbuje wstawać. Łapie się czego popadnie :) Nie można jej z oczu spóścić- taka mała iskierka:) No ale dziś to nawet mąż zauważył, ze ją wysypało - jaka ona biedna:( Och mam nadzieję, że jutrzejszy- nowy dzień przyniesie więcej dobrego niż dzisiejszy, i to ze dziś dostała dwie dawki leku oraz, że posmarowałam ją maścią "leczniczą" pomoże. Przepraszam aneeczko, ze ja znowu o tym samym :) Jak dobrze rozumiem, to twoja córcia teraz roczek skończy ?? Moja dopiero w styczniu:) Ale już się nie mogę doczekać, chociaż z drugiej strony najchętniej zatrzymałabym czas, żeby jak najdłużej pozostała taka malutka,przylepka kochana :) Tak wpatrzona we mnie i ciesząca się na mój widok.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przecież topik o alergiach jest ;) to można ciągle o tym samym, też mam nadzieję, że jutro będzie "niewysypany dzień" No tak niedługo roczek i właśnie mała już chodzi chociaż przytrzymuje się mebli i boi się bez trzymania, wtedy zaraz siada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czasem myślę, że fajnie, że jest mała, bo mam ją ciągle przy sobie, a później to już dom jej nie wystarczy, będzie się chciała bawić z innymi dziećmi i w ogóle mieć więcej przestrzeni do życia to i ja już nie będę jej kiedyś potrzebna :( tak jak teraz. Ehh lepiej nie wybiegać aż tak daleko myślami , wolę się cieszyć tym co mam:) ja muszę jakieś kozaczki kupić, bo myślę że moja coś tam pochodzi po śniegu:) tylko żebym rozmiar trafiła dobry, żeby na całą zimę były :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×