BOŻE NARODZENIE 2010

*nie lubią

U nas by nie przeszło bo wszyscy się trzymają tradycji ze chociaż okruszek na czubku widelca ale wszystkiego trzeba spróbować :) Co do własnoręcznie ozdabianej choinki to myślałam o tym, bo dokładnie tak planuję domową choinkę w tym roku, ale jednak mieszkam z 3 innymi osobami więc będę się z nimi liczyć :D A szczerze mówiąc sztucznych choinek i tak nie lubię więc butelkowa mnie kusi, taka studencka ;D a jak nie uzbieramy wystarczająco dużo butelek żeby ją zrobić to pewnie pójdziemy w sztuczną własnoręcznie ozdabianą :) Moi współlokatorzy sobie ze mnie żartują że ciągle słucham świątecznych piosenek a jest październik. A właśnie że już prawie listopad, i to przecież u angoli świąteczne dekoracje na początku października sie pojawiają :D

Zocha ja posune tobie inna pomysła.Ususz swoje balasy i znich zrob choinke ,to bedzie najorginalniej albo z podpasek ,nikt takiej mial nie bedzie

56 dni :) Ach leci, leci :D

ja BN UWIELBIAM! :):):) ale w tym roku nie bd tak pieknie:( to sa nasze pierwsze swięta z męzem.. i jak zwykle nie wiem jka to zrobić i gdzie spedzić wigilie,BN i szczepana!:( ... ehhhhhhh.... ja najlepiej WOGOLE bym nie chciala spedzac tych swiat z rodzina/rodzicami mojego A., mieszkamy z nimi i niestety wiem z czym sie wiaze przebywanie zx nich pod jednym dachem 24h/dobe:( o ZGROZO... i tak z jednej strony bardzo sie ciesze a z drugiej boje,denerwuje i wcale ich nie chce:(

Skoro to Twoje pierwsze Święta razem to macie pretekst żeby się gdzieś wyrwać :D na normalny wyjazd w góry, całą masę tego organizują, albo gdzieś do innej rodziny :)

Wszyscy tutaj się strasznie dziwią choince z butelek, a ona wbrew pozorom nie jest taka strasznie niespotykana, w Anglii znam parę osób które tak robią, a i wielu ekologów uwielbia ten myk :) http://174.120.103.90/images-somethingreallyfunny/beer-bottle-christmas-tree.jpg

Wygląda ciekawie :) U mnie jednak by nie przeszła :D Czym ona jest tam "przekładana"? I czy ją się jeszcze jakoś dekoruje czy same butelki tylko? Ciekawe jakby wyglądała zrobiona z różnych butelek... Na przykład jedna warstwa butelki zielone, kolejna brązowe itp.

taka choinka z butelek jest oryginalna i ciekawa , ale jako że jestem tradycjonalistką, mi się ona nie podoba:D wolę prawdziwą, wtedy czuć święta, tak naprawdę:)

podnoszę bo fajny temat

ta choinka jest naprawde ciekawa ale jestem tradycjonalistką i choinka ma byc prawdziwa jesli sie nie uda to chociaz kupie galazki do wazonu aby byl zapach

gałązki to też nie to samo, ale już wole je niż choinka z butelek:D u nas zawsze choinkę ubiera się dzień przed wigilią. uwielbiam święta, ale jest całkiem inaczej niż wtedy gdy byłam dzieckiem. pamiętacie jak wtedy było? to stanie przy oknie i patrzenie na śnieg, śpiewanie kolęd, brak jakichkolwiek kłopotów, po prostu bezgraniczne szczęście:) teraz też oczywiście jest super, ale to już nie jest to:) a szkoda.

Pamiętam jak byłam za mała na pomaganie w kuchni, miałam mniej niż 7, 5 może lat bo jeszcze przed remontem, to siedziałam na lodówce z takimi ozdobnymi drewnianymi naczyniami, śpiewałam kolędy i udawałam że tez gotuję :D albo po kolacji któregoś roku leżałam przed telewizorem i oglądałam Księżniczkę Łabędzi w kółko bo dostałam ją na Święta, teraz jest zdarta szczególnie na piosenkach, bo po 5 obejrzeniach pod rząd (dosłownie, jak się kończyła od razu przewijałam do początku) przewijałam tylko na piosenki ;D do tej pory znam na pamięć i uwielbiam, to moja ukochana bajka a piosenki marzenie :D A 6 lat wtedy miałam, potem co następna część wychodziła to to samo :P Albo nie wiem czemu reklama Almette mi się kojarzy ze Świętami, nawet ta wiosenna bo muzyka ta sama :D A butelkową choinkę nie wiem jak się robi bo nigdy nie robiłam, to mojej współlokatorki przyjaciółka taką często ma więc one wiedzą :D a jak się ma kasę to można tak jak tą na zdjęciu, chyba szklane okręgi to są, i lampki jakoś. albo po prostu w środku też butelkami żeby podparcie było. widziałam po prostu na tutorialach na YT :D Oczywiście że wolę prawdziwą choinkę, ale na tą już zdecydowanie nas nie stać, zwłaszcza że wszyscy przed 20 grudnia wracamy do domów :)

no ale wiesz, możesz tak, jak Ci już ktoś doradził, ozdobić ją własnoręcznie:) ja uwielbiam reklamę świątecznej coca-coli :) super jest:P aż dziwne że jeszcze jej nie ma, bo ostatnio była jakoś pod koniec października już:P a świąt, kiedy byłam bardzo mała nie pamiętam w ogóle niestety:) pamiętam wszystkie inne ale samych świąt akurat nie:) kurde, ale się nakręciłam na te święta:D tylko mam nadzieję że w wigilię i boże narodzenie będzie padał śnieg. a księżniczkę łabędzie pamiętam:) to była moja ulubiona bajka, mogłam ją oglądać bez końca.

'Na dłużej niż na zawsze w pamięci będziesz mej' :D wiedzieli jakie piosenki napisać :D Ale dla mnie magię ma tylko dubbing z Bończykami, ta cała podróba dubbingowa się do niczego nie nadaje... No tak zrobię z choinką, że własnoręcznie, jeśli butelki nie wypalą, ale na 4 osoby tu mieszkające 3 wolą butelkową a mnie w sumie tez kusi :D

no to możesz spróbować butelkową jeśli Cie tak kusi:P a! i jeszcze lubię to odwieczne; kevin sam w domu:D w nowym yorku takie fajne juz nie jest:P niech listopad taak szybkoo minie! uwielbiam grudzien!

kevin 1 jest na YT ale po angielsku, reszty chyba nie ma. A w trójce gra zaje*iście przystojny Polak ;D Nazwiska jak zwykle nie pamiętam ;P Ale pamiętam że gościu mi się podobał te parę (naście?) lat temu jak oglądałam ;D ja też chcę grudzień, byle śnieg był! A do uszek się dobiorę tydzień przed świętami bo tą wigilię londyńską robimy międzynarodową :D

nic nie poradzę że uszka mi się kojarzą bardzo ze świętami, są tylko raz w roku :D mama kiedyś spróbowała zrobić w inny dzień jak święta to rodzina była oburzona :D

U mnie też uszka tylko w Wigilię :) W zeszłym roku zrobiłam jakieś dwa tygodnie wcześniej i zamroziłam :) Wyszły bardzo dobre, więc w tym roku będzie powtórka z rozrywki :)

3 nie oglądałam... jak dla mnie uszka w inny dzień niż wigilia są nie do zjedzenia! nie dlatego że są wtedy niedobre, ale uszka je się tylko w wigilie! :P u nas też zawsze robi sie wczesniej a potem zamraza

Mrozicie gotowane czy surowe?

surowe:)

gotowane, lepsze są. Zdaje się że surowe pękają bo ciasto wysycha, znaczy zależy jak zrobisz. Np. do mrozenia w ogóle nie nadają się takie z mlekiem, nie ważne czy surowe czy gotowane, za to zrobione i podane na świeżo są boskie ;D U nas się też wcześniej lepi i to całkiem sporo, bo wszyscy tak uwielbiają że jedzą je codziennie aż się nie skończą :D więc bywały lata gdzie i kilkaset się nalepiło bo jeszcze goście byli i do sylwestra na uszkach :D ja np. większości dań wigilijnych nie lubię więc tyle co spróbuję a wsuwam uszka :D to samo w kolejne dni świąt, uszka i sałatka z kurczaka tonami :D

To tak jak i ja :) W sumie wyszły bardzo dobre, ale kusi mnie jeszcze, żeby spróbować zamrozić podgotowane :D Nie wiem w sumie po co, jak tamte wyszły dobre :)

Ja aż tak za uszkami nie przepadam. Robię tak po 10 na osobę czyli wychodzi 100 ;) Nic mi nie popękało :) Robiłam ciasto bez mleka :) Dlaczego pod/gotwane są lepsze? Może zrobię kilka sztuk wcześniej i takich i takich i spróbuję, które wychodzą lepsze :D

nie nie, te z mlekiem to w ogóle po mrożeniu są nie dobre. Tylko na swieżo :) a nie wiem dokładnie jak moja Mama robi, wiem że surowych nigdy nie mroziła :) tak mi sie wydawało że pękają ale może dlatego że jak u nas się dużo robi to zdąży ciasto obeschnąć

Ja partiami od razu zamrażam. Zrobię kilkanaście i od razu wstawiam do zamrażalnika. Zresztą w ten sposób nie trzeba mieć pustego zamrażalnika, bo zanim wkładam następne to te poprzednie już zdążą się lekko przymrozić i się nie sklejają, więc można je trochę zsunąć.

mi surowe nigdy nie pękają jakoś:) a sałatka z kurczaka to podstawa:P no i oczywiście ciasta, robimy ich strasznie duzo - akurat tak żeby wystarczyło do sylwestra a wtedy robimy kolejne:) tak więc wychodzi ich ok 6 :P

masz jakies przepisy na ciasta ? Moglabys wkleic

Ambasador; (przepyszny) biszkopt z 4 jajek MASA; 0,8 l mleka 0,5 kg masła 6 żółtek 15 dkg maki ziemniaczanej - 1 szkl 1 cukier waniliowy 35 dkg cukru pudru żółtka utrzeć z pudrem, wsypać makę ziemn.; to zalać wrzącym mlekiem, potem cały czas mieszając zagotować, aby był gęsty budyń - ostudzić rozetrzeć masło dodając po 1 łyżce budyniu. dodac kieliszek spirytusu. do masy dodać bakalie(rodzynki, orzechy, czekolada) masę podzielić na 2 części, do 1 dodać 3 łyżki kakao. masa ciemna - rodzynki, orzechy, czekolada mleczna. masa jasna - skórka pomarańczowa, orzechy, rodzynki, migdały 1.biszkopt 2, ciemna masa 3 brzoskwinie 4 biała masa 5 ananasy 6 galaretka :)