Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuzka23

Ciąża macierzyńskie zus

Polecane posty

Mam pytanie. Jestem w piątym miesiącu czy pracodawca może dać mi umowe o prace pomagając mi zebym miała macierzyńskie. Czy jest już za późno?? Jak to jest z Zusem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba już jest za późno
bo musisz mieć pół roku przepracowane żeby macierzyński dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w pracy byl przypadek, ze dziewczyna po niecalym miesiacu powiedziala ze jest w ciazy i poszla na zwolnienie... zus nie dal macierzynskiego, robiac jeszcze wczesniej dochodzenie... z tego co wiem, zeby nie bylo problemu przed macierzynskim musisz miec przepracowane 6-12 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jak podpisze ze mna umowe 1 listopada to do porodu mam 5 miesiecy. Czyli już nie mam szans?? ale jak to jest mam kolezanke co dostała umowe na pol etatu i zaraz pozniej dowiedziala sie ze jest w ciazy i teraz na zasilku spokojnie czeka sobie do porodu. Prawie nic nie przepracowala i wszystko jej sie nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawda jest taka ze zostałam wykorzystana bo pracuje juz u niego pol roku ale jestem zarejestrowana w urzedzie jako bezrobotna i on sie stara o dotacje na mnie. Jak ja dostanie dopiero da mi umowe. A ja już piaty miesiac i teraz zostane na lodzie bez zadnych pieniedzy;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie z zusem to jest śliska sprawa. Może być tak, że podważą zasadność zatrudnienia tzn. stwierdzą, że zatrudniłaś się w celu wyłudzenia świadczenia. Możesz spróbować pracować do dnia porodu i anuż się nie przyczepią. Gorzej jakbyś poszła od razu na zwolnienie po podpisaniu umowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urlop macierzyński nie zależy od stażu pracy ani od wymiaru godzin w ktorych pracujemy !!! jedyny problem jest taki ze jak jesteś krótko zatrudniona i idziesz na l4 / macierzynski to Zus może sprawdzić czy nie jest to fikcyjne zatrudnienie, dokonane tylko by zdobyć te swiadczenia. dodatkowym warunkiem jest umowa o prace, nie może to byc umowa o dzieło ani umowa zlecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy od zusowskich urzedników :) jesli sprawdzą zobacza ze pracujesz i wogóle a wszystkie papierki sa wporządku powinno być ok. druga strona to że Cię mogą wogóle nie sprawdzic, ale NIE MOGĄ Ci odmówić zasiłku ze względu na staż pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jesteś zarejestrowana w Urzędzie Pracy jako bezrobotna to pracujesz na czarno. Pracodawca nie ma obowiązku podpisywać z tobą umowy o pracę tylko po to, abyś miała po porodzie macierzyński. Gdybyś jednak dostała umowę to automatycznie zostajesz wyrejestrowana z PUP. To tylko zależy od dobrej woli pracodawcy. Nie rozumiem tylko jak możesz dawać się aż tak wykorzystywać:o Pracujesz bez umowy i co z tego masz? :o Nie wiem dokładnie co ci przysługuje po porodzie będąc zarejestrowana w Urzędzie Pracy i tego się dowiedz. A z Zusem to już swoją drogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracodawca ma OBOWIĄZEK podpisać umowe z pracownikiem, bez wzgledu na świadczenia itp. ;> to nie jest jego dobra wola tylko obowiązek, praca na czarno jest nielegalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja poszłam do pracy w 11tc, a na zwolnienie w 13tc. Miałam umowę do porodu i zasiłek macierzyński, zus się mnie nie czepiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jest zarejestrowana w PUP to przecież nie może jednocześnie mieć umowy o pracę:o Z tego wynika, że pracuje na czarno :o Więc nic jej nie przysługuje po porodzie, a to że jet w ciąży jej nie zbawia. Pracodawca nie musi dawać jej umowy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Pracodawca nie musi dawać jej umowy" No właśnie musi, bo popełnia przestępstwo zatrudniając na czarno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie Zus też by musiał się za nią wziąźć ;) Bo dobrowolnie się na to godzi ;) A ciąża nie ma tu nic do rzeczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WG prawa musi dać jej umowe. w kodeksie nie masz wyboru, pracujesz na czarno lub na umowe. Praca na czarno daje jej mozliwość rejestracji choćby w pup ale jest NIELEGALNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aczkolwiek pracodawca ma możliwość nawiązania z nią stosunku cywilnoprawnego czyli umowe o prace, albo podisania umowy o dzielo, tudzież umowy zlecenia. Tylko w pierwszym przypadku mozliwy jest zasiłek macierzyński

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUS może odmówić jeśli udowodni że umowa była w celu wyłudzenia świadczeń- tzn. fikcyjna umowa, nie pracowałaś tam, nie miałaś zamiaru a umowa to ściema. Umowa w celu wyłudzenia świadczeń to oszukiwanie że pracowałaś na danym stanowisku (powodem do podejrzeń może być np. specjalistyczne stanowisko do którego nie masz kwalifikacji, zatrudnienie Cię w firmie np, dwuosobowej i nie przyjmowanie nikogo na zastępstwo kiedy będziesz na macierzyńskim itp). ZUS nie ma prawa odmówić Ci świadczeń jeśli pracowałaś na danym stanowisku faktycznie. A jeśli pracodawca dalej nie będzie chciał dać Ci umowy, zgłoś go do inspekcji pracy. Ja w pierwszej ciąży miałam 2- miesięczną umowę próbną. W 4. m-cu ciąży lekarz po wszystkich badaniach (rentgen nie był obowiązkowy) stwierdził że jestem zupełnie zdolna do pracy na danym stanowisku). Dostałam umowę na rok i praktycznie po dwóch tyg. wylądowałam w szpitalu, po półtorej miesiąca ciąża skończyła się porodem przedwczesnym. Wykorzystałam urlop macierzyński który mi się należał (8 tyg) i później chorobowe, ZUS nie miał zastrzeżeń. W tej ciąży przyjęli mnie do pracy w połowie 3 m-ca. Moja szefowa jest w porządku, sama chciałam pracować bo mogę na takim stanowisku, jak wyżej- orzeczenie lekarza (świadomego mojej ciąży), mój ginekolog teraz zabronił, poszłam na L4 praktycznie po dwóch miesiącach od zatrudnienia, za miesiąc zacznie mi płacić ZUS bo na powrót do pracy sobie nie mogę pozwolić. ZUS nie ma prawa odmówić mi i chorobowego, i urlopu macierzyńskiego. Owszem, świadomie zdecydowałam się na taką formę zatrudnienia żeby czerpać z niej jakieś korzyści, miałam szczery zamiar pracować i robiłam to (za pierwszym i drugim razem) tak długo jak mogłam. Umowy nie zawierałam w celu wyłudzenia świadczeń, tylko w celu zatrudnienia, a świadczenia z ZUS-u są dodatkową formą. I za pierwszym, i za drugim razem musiałam zrezygnować z pracy na umowę- zlecenie w której nie było warunków dla ciężarnej, a dostałam umowę na etat u świadomego rzeczy pracodawcy, który ze względu na ciążę patrzył przychylniej na mnie (tak, zdarzają się tacy). Pół roku musisz mieć stażu pracy do urlopu wychowawczego więc nie słuchaj tych bzdur tutaj. A pracodawca nie może, a musi dać Ci umowę. Po pierwsze, teraz pracujesz na czarno, co jest nielegalne, po drugie- nie może odmówić Ci umowy ze względu na ciążę (bo to dyskryminacja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dziś zamierzam szefowi dopiero powiedzieć o ciąży. Nie wiem jak to zrobić jaka bedzie reakcja. No i bedę prosić o umowe. Pracuje juz poł roku. Pierwsze dwa miesiace miałam umowe zlecenie a później zarejestrowałam sie w urzedzie jako bezrobotna żeby on dostał dotacje na bezrobotnego. Kombinacje niezłe. 4 miesiące mineły odpowiedzi o dotacji nie ma za to ja juz w 5 miesiacu. Nie wiem co robić. Wyrzucić mnie nie wyrzuci bo tylko jajedyna jestem w tym biurze i zajmuje sie tu dosłownie wszystkim. Zanim zwolnił moja poprzedniczke przez 3 miesiace musiała mi wszystko przekazać. Tak samo ja bede musiała przekazać wsystkie obowiazki komuś na moje miejsce. Tego jestem pewna że beze mnie nie dadza rady. I co teraz robić??? Musze z nim pogadać a nie wiem jak?? Jakich argumentów użyć żeby dał tą umowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miec to macierzyńskie a nie mieć to duża różnica. Tak to sam Mąż bedzie musiał dać ze wszystkim rade. Musze dobrze rozegrać tą rozmowe choć to straszny wyzyskiwaćż z tego szefa. Do tego pracuje po 10 godz dziennie. Całe biuro na mojej głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" I co teraz robić??? Musze z nim pogadać a nie wiem jak?? Jakich argumentów użyć żeby dał tą umowe." Powiedz mu, że jak nie dostaniesz umowy odchodzisz z firmy z dnia na dzień, nikogo nie przeszkolisz na swoje stanowisko. Zagraj vabank.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też o tym myślałam.. Ostatecznie tak moge zrobić ale z drugiej strony zarabiam pieniazki jeszcze a tak to juz do porodu bez kasy?? Trzeba najpier spróbować po dobroci. Bedzie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że problem w tym że każdego dnia mówie sobie dziś powiem. I już od dwóch tygodni nie moge sie zebrać. Wiem że już i tak nie ma wyjścia albo mi pomoze da ta umowe albo nie. Napewno nie wyrzuci bo nie dadza sobie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie bedzie szukać wymówek że już za późno że z Zusem sie nie uda. Maja tu swojego doradce finansowego i ona im to wszystko doradza. Byle dla nich najlepeij ludzi wykorzystać. Zła jestem strasznie. Co mi z tego ze mam taka prace jak nie mam nic po niej. W Biedronce czy warzywniaku bym sie zatrudniła i już miałabym wszystkie prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może już któraś z was przeżywała takie rozmowy. Kompletnie nie umiem walczyć o swoje. W sumie to nie mam żadnych praw moge go teraz jedynie prosić o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×