Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wieczna_dzieczyna

tak bardzo bym chciała, żeby mi się oświadczył...

Polecane posty

Gość popieram artefakt diabla
a czy gadaliscie kiedys wogole na temat slubow,waszego podejscia do tego??moze on nie chce tego wogole a nie dogadaliscie tej strony zwiazku?? bo ja np bardzo kocham swojego faceta ale od razu dogadalismy ze slubu nigdy nie bedzie bo mi to nie lezy a on ze slubem czy bez bedzie mnie kochal( tak mowi i uklada sie swietnie) juz kilka lat zreszta.mamy to dogadane.i niby czemu po tylu latach kolejnym krokiem maja byc zareczyny?? to wcale tak nie dziala.rownie dobrze mozecie sie rozejsc,takie ejst czasem zycie ze po kilku latach zdajesz sobie sprawe ze to nie to,to dotyczy kazdego choc wcale nie mowie ze z wami tak bedzie.poza tym dla ciebie wyznacznikiem udanego zwiazku i tego ze traktuje cie powaznie sa kwiatki i niespodzianki?? zastanow sie co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
rozmawialiśmy o tym, on chce ślubu ale kiedyś, koło 30-tki czyli w naszym przypadku po 13 latach bycia razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generał Custer u źródeł Nilu
elka może i masz rację, daj Ci Panie Boże :) ja Ci źle nie życzę widziałem co widziałem i to bardzo często i gęsto ale przecież Ciebie nie znam, więc to była tylko moja złośliwość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
napisałam już kilka razy, że nie naciskam na slub i w ogóle nic mu o tym nie mówie, więc daruj sobie Artrefakt i naucz się czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oza tym dla ciebie wyznacznikiem udanego zwiazku i tego ze traktuje cie powaznie sa kwiatki i niespodzianki?? zastanow sie co piszesz. no własnie!!! widziałam nijeden rozpieprzony związek przez to że kobiecie sie wydawało ze to jest wyznacznik czegokolwiek!! czasem mam wrażenie że niektórym jest po prostu za dobrze i za spokojnie i muszą wymyślac problemy a 30 to jest bardzo dobry wiek na ślub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram artefakt diabla
to narmalne ze na poczatku sa kwiatki itd potem zwiazek wchodzi na inny etap,itd chyba nie musze ci tego tlumaczyc.ale jak facet mowi NIE JESTEM GOTOWY to czemu nie odczytasz tego doslownie??poza tym 22 lata to baaaardzo malo moje dziecko.zamiast sie spalac na parcie na slub zajmij sie studiami itd rozwijaj sie.a nie zmuszasz faceta,to ze mieszkacie razem itd nie oznacza ze on musi ci sie oswiadczac....mowie sa tacy co maja po 20 lat chajtna sie i im to pasuje jest ok ale jak facet mowi NIE?? czego oczekujesz?wiem moze nie ma nic do tego choc i tak nie warto sie spieszyc ale jak on mowi nie to o czym ty gadasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej artefakt Autorko, daj sobie siana. Żle ci z nim jest? Nigdy nie zrozumiem takiego parcia na zaręczyny :-O Poza tym - zaręcza się wtedy, kiedy jest się gotowym do ślubu, a nie dla samej deklaracji :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko słowa i co z tego, że Ci to powie? to da Ci 100 % gwarancje ,że już zawsze będziecie razem? Ja bym nie była tego taka pewna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na slub nie naciskasz, ale na jakies porąbane i wymuszone deklaracje , ktre dla niego niewiele będą miały wspólnego z prawda juz tak ! przeciez sama piszesz, że on nie jest gotowy , wiec o co Ci chodzi? jednak wracam do teorii o kolezankach :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ta wariatka
ja rozumiem autorkę..mam to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szara_Rzeczywistość
Zaręczyny nic nie zmianią. Dosłownie nic. Ja też miałam świra na punkcie pierścionka, a teraz nawet nie chce mi się myśleć o ślubie.Faceci boją się tego kroku. Jestem w stanie to zrozumieć, bo sama nie skaczę z radości na myśl o OBIETNICY SPEDZENIA ZE SOBA CALEGO ZYCIA! brrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram artefakt diabla
"Potrzebuję tylko jakiejś deklaracji z jego strony ale on nie chce mi jej dać..mówi, że jest za młody..ale za młody na co? na to, żeby powiedzieć, że chce spędzić ze mną resztę życia? jesteśmy razem 5 lat.." no jak nie naciskasz ani nic skoro ci chlop powiedzial nie,jak wyzej widac??to musialas naciskac i mowic mu,co bzdury piszesz teraz zebysmy sie nauczyly czytac?? ty sie naucz krecic skoro juz to robisz :O nie rob z nikogo idioty,a jak juz masz zamiar to poszukaj glupszego od siebie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
widzę, że dla was jedynym dobrym modelem jest albo nigdy nie brać ślubu bo to głupota albo brać go koło 30-tki bo jest się wtedy już taaak baaardzo dojrzałym i gotowym. Sorry ale nie znacie mnie, nie wiecie czy jestem gotowa czy nie, czego potrzebuje itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram artefakt diabła - generalnie masz rację. TYLKO : tak jak już pisałam-mam 22 lata, 6 lat w związku, jestem od niedawna zaręczona (chociaż nigdy o tym nie wspominałam i było to dla mnie niespodzianką) i nie przeszkadza mi to realizować swoich pasji, zdobywać wykształcenie itd. Ale może dlatego, że związek nie jest całym moim życiem? Poza tym nie wyobrażam sobie bycia matką przed 30' ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram artefakt diabla
sugar tak jak mowilam-sa ludzie ktorzy sie chajtna majac 20 lat i jest ok-ale tylko jesli OBYDWOJE tego chca sa na to gotowi itd...slub,malzenstwo nie przeszkadzaja w rozwijaniu sie itd,ja tego nie mowie! ale tylko wtedy gdy 2 ludzi tego chce,nie zmuszaja sie wzajemnie itd.gdy jedna strona prze i cisnie na 2 nie ma czasu sie rozwijac tylko zaczyna zyc w swecie swoich fantazji ograniczajac 2.to sie konczy zwykle rozstaniem pretensjami itd...bo nikt nie wytrzyma zmuszania jak mowil NIE.potem strona ktora sie bardzo na tym skupiala zwykle sie budzi z reka w nocniku,bez wlasnych pasji,zajec,bez wlasnego zycia.to skomplikowany schemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram artefakt diabla
dlatego do cholery-jak parnter mowi nie jestem gotowy na deklaracje to nie miauczcie,nie oczekujcie,nie zmuszajcie...nie da sie wysrac jak sie nie chce....mozna wywolac sraczke ale czy to przyjemne?? licze na wasza inteligencje,zachowajcie twarz kobiety.nic co wymuszone nie jest przyjemnie i nie sprawdza sie na dluzsza mete.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
jak już napisałam nie naciskam i nie zmuszam mojego chłopaka do niczego. Rozmawialiśmy o tym kilka razy z JEGO inicjatywy, stąd wiem co on sądzi na ten temat. Osobiście nie uważam, żeby czuł jakąś wielką presję z mojej strony chociaż wie, że tego chcę. Sądzę, że zaręczyny byłyby dobrym kompromisem bo do małżeństwa zmuszać go nie chcę ale dlaczego to ja mam cierpieć jeszcze kilka lat? w imie tego, żeby jemu było dobrze tak? a moje uczucia są gówno warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzają mnie te pierdoly o tym jak można chciec slubu w tym wieku .. ? ja mam 20 i za ponad rok wychodze za mąż. Mój narzeczony ma 25.. Nie mam zamiaru na nic czekać.. rozwód także nie jest dla mnie "niczym" i nigdy w zyciu nie chciałąbym przez to przechodzić. Nie chce wychodzić za mąż po to by od razu się rozwodzić bo " nie pasuje mi że rorzuca skarpety" itd jak wiele wiele osob :) Naprawde nie wrzucajcie wszytskich do jednego worka.. a autorka chce sie poczuć ważzna. Skoro są razem tyle lat to chyba nie po to żeby "miec dziewczyne" tylko ma się jakies zamiary.. autorka nie mowi o oswiadczynach czy slubie tylko o słownym zoobowiązaniu.. by nie miała wrażenia ze jest zwiazek jest bezsensu bez celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja popieram - popieram artefakt diabla :) Ja nie uwazam że wiek 30 lat jest odpowiedni do malzenstwa.. bo niekiedy 30 latek nie jest dojrzalky tak jak np 24 latek.. To zalezy kto co przezył w zyciu, jakie ma priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wbij to sobie do główki - zaręczyny=planowanie ślubu. Zaręczyny dla samej deklaracji uczuć to bezdenna głupota :-O Deklaracją uczuć jest codzienne zachowanie twojego mężczyzny, sposób, w jaki cię traktuje, to, że jesteś dla niego jedyna. To, co robi dla ciebie jest milion razy większą deklaracją uczuć od oświadczyn :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefwfewef
sugar kane - nie wszyscy sa tacy super mądrzy jak ty, nowocześni, znający psychikę mężczyzn itp itd autorka chce deklaracji, na tym etapie normalną deklaracją są zaręczyny. koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a.owszem
wiecie co? w tym kraju tyle sfrustrowanych kobiet brakiem oświadczyn, ze powoli powinniśmy zacząć zmieniać tradycję: niech kobiety zaczną się oświadczać swoim facetom! a zniknie połowa problemów na kafe... a powiedz mi jaka wartość mają dla Ciebie zaręczyny, skoro nie planujecie jeszcze ślubu? intryguje mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc 🌼 Tak w 2012 jednak w czerwcu.. choć jeszcze 2 miesiace temu mialbys wrzesień.. ale jednak się zdecydowałam na początek lata:) A ty ?? Zapomniałąm jaki jest temat :D haha autorko to jak wkoncu tak bardzo chcesz zeby się oswiadczyl czy co? Bo teraz to ja zwariowalam.. I fakt faktem zaręczyny = planowanie ślubu. Ale to nie chodzi o to by się rzucić w wir zamawiania sali, orkiestry itd miesiac po zaręczynach, nie dajmy się zwiariować :) ale myśle że jak siedzą 5 lat zaręczeni to też przesada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
okazanie miłości, pokazanie, że się poważnie myśli o tej 2. osobie zresztą to, że nie myślimy o ślubie i że ja się z tym sama świadomie wstrzymuję jest wynikiem tego, że mój chłopak nie chce go brac jeszcze dobrych kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wieczna_dzieczyna
ja chciałabym wziąć ślub jak skończę studia czyli za 3 lata więc zaręczyny teraz nie byłyby czymś takim głupim i niepotrzebnym ale on powiedział, że ślub to najwcześniej za 3 lata a najlepiej koło 30-tki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×