czy mam szanse spotkac faceta ktory tez jest wegetarianinem?

a jaki z niej "ludź" jak sama uważa się za równą świni?

św. Franciszek mówił że zwierzęta i rośliny to nasi bracia mniejsi. Mniejsi, nie znaczy gorsi, widziałaś aby świnia zrobiła komuś jakieś świństwo?

tylko na filmie... aż strach jeśli wy tak na serio...mam nadzieję, że żadne z was nie jest moim sąsiadem

Człowiek jest na szczycie łańcucha pokarmowego, a to znaczy że jest zależny od jego poszczególnych ogniw. Musi dbać o rośliny, które są pokarmem dla świni czy krowy i musi dbać o tę krowę bo jest ona jego pokarmem. Jeśli krowy nie będzie szanowaći dbać o nią, ona zdechnie, a wtedy człowiek nie będzie mieć co jeść.

nie mowa o szanowaniu, a o stawianiu się na równi

a ja mam pytanie do wegeterian: sprawdzacie etykietki w sklepach czy czasem nie ma w danym produkcie czegos ze zwierzecia czy ograniczacie sie tylko do niejedzenia miesa?

mi obojętnie, czy jesteś moim sasiądem, ale chyba nie, bo u mnie wszyscy maja psy,a to oznacza, że cenią sobie kontakt ze zwierzętami..

i mam na mysli wszystko, np zelki Harribo powinniscie odstawic :)

rozumiem, że sie nie chce jeść zwłok, płodów, chodzić w czyiś skórach, futrach ale niejedzenie mleka i przetworów to ma jakieś inne podłoże niż miłość do zwierzaczków chyba?

niunn - niech sobie cenią (choc jeśli trzymają je w bolkach są debilami),ale tamta dziewczyna co innego miała na myśli

o żelkach to wszyscy wiedzą, żelatyna jest też w tortach i innych wypiekach cukierniczych.

ja sprawdzam, dlatego nie jeem wielu słodyczy, a czekoladę sama robię :).

nie wiem ,co miała na myśli, ja wiem , że nie mam powodu by porównywać sie ze zwierzętami, kiedy zachodzi konflikt zwierzę czy ja, wybiorę siebie, ale tak samo kiedy zachodzi konflikt ty czy ja? też wybiorę siebie, a ciebie wyeliminuję. Więc w praktyce nawet weganin oclai siebie, nie zwierzę, a porównywać sie dla filozofowania i założeń teoretycznych to nie mam chęci.

w weganiźmie chodzi o odżywianie się wyłącznie warzywami i owocami, dlatego mleko, jajka i miód odpadają, chociaż miód jest roślinny bo to pyłek przecież tyle że sklejony przez pszczoły.

a zboża też nie można?

zelatyna to pol biedy, co powiesz o czerwonym barwniku? np w piankach harribo?

zboża tak. Makarony wegańskie są, bez jajek, kasze, ryż

i w jogurtach, ten barwnik to koszenila, sproszkowane odwłoki jakiś robaczków.

Nie zrozumiałaś. Chodzi mi o to,że nie powinno się zwierząt gorzej traktować niż człowieka. Że uważam za niesprawiedliwe gdy ktoś kto torturował psa dostał 2 lata a ktoś kto człowieka dożywocie.Bo jeśli chodzi o cierpienie to zwierzęta cierpią podobnie. A lubisz,gdy mężczyzna traktuje gorzej kobietę,bo jego zdaniem jest niższa więc i traktować można ją gorzej? Bo ja nie lubię. W krajach arabskich bywa że pies jest lepiej traktowany niż kobieta. O to mi chodzi.Nie o jakąs inną równość.Myślałam,że to oczywiste.. Zwierzęta,kobiety nie są gorsze i tyle.Wprowadzanie hierarchii że mężczyźnie wszystko wolno a kobiecie nie,albo wywyższanie się nad inne gatunki i pomiatanie nimi jest niezdrowe.Rasizm i tak dalej...złe wykorzystywanie swojej władzy. Ale Ty chyba po prostu szufladkujesz ludzi,że jak nie je mięsa to świr,a nie widzisz,że my też jesteśmy ludźmi i różnimy się między sobą,możemy mieć inne poglądy Ja tam dostrzegam że mięsożercy są różni . Poza tym ludzie nieraz sami zachowują się jak zwierzęta,zwłaszcza gdy instynkt bierze górę nad rozumem.

a dlaczego zboża tak, a mleko nie?

zboże to roślina (pszenica, owies, żyto itp.). ziarno możesz jeść

zboze nie pochodzi od zwierzat a mleko tak,

Bo zboże to roślina a mleko jest dojone z krowy, kozy, kobyły, owcy... czy co tam jeszcze ludzie doją ;)

a dlaczego nie mozna jeść nic, co pochodzi o zwierząt, np własnie tego miodu?

w weganizmie nie chodzi o odzywianie sie rozlinami itp tylko zeby dane jedzenie nie pochodzilo od zwierzecia (na jedno wychodzi ale jrdnak to co innego :) )

weganizm ma takie przeslanie, nie jedza zwierzat i nieczego od zwierzat. chodzi o to zeby nie robic im krzywdy przez to?

rośliny uprawne też są krzywdzone, zmutowane, wyhodowane i wykorzystywane ponad swoje siły dla potrzeb człowieka. Roślina też żyje, i też trzeba ją zabić lub wykorzystać by ją zjeść. to nie przeszkadza delikatnym weganom?

tak, bo jajka to zarodki, mleko to pokarm przeznaczony dla cielaczka a nie dla człowieka, więc zostają rośliny :)

Niektórym przeszkadza i próbują przejść na breatharianizm ;)

ale tamta dziewczyna co innego miała na myśli - skąd to wiesz,co? Chyba tylko Ty mnie źle zrozumiałaś. Ale powiem Ci,że jak człowiek ma być wyżej,ma być lepszy od zwierzęcia,to choćby z tego powodu powinien je dobrze traktować,szanować. Bo moim zdaniem to cechuje ludzi świadomych,mądrych.Niektórzy myślą,że mają prawo do pomiatania kimś nad kim mają władzę,ale tacy ludzie źle swoją władze wykorzystują i na nią nie zasługują. Władzę powinien miec ktoś,komu ona nie zaszkodzi i nie zacznie jej nadużywać.Niestety ludzie mają tendencję często do tego nadużywania.Te wszystkie wojny....ta cała walka o władzę.Niskie instynkty nimi rządzą..jak zwierzęciem jakimś.Miarą człowieczeństwa jest panowanie nad instynktami,bo jak im ulegamy bezmyslnie to czym różnimy się od zwierząt? Sami nimi wtedy jesteśmy :P a ja mam pytanie do wegeterian: sprawdzacie etykietki w sklepach czy czasem nie ma w danym produkcie czegos ze zwierzecia czy ograniczacie sie tylko do niejedzenia miesa? - sprawdzam. I nie jem żelków..