Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podlasie

BIELSK PODLASKI -PRZYSZŁE MAMUSIE I OBECNE

Polecane posty

Gość aśkaaa
colina a ciebie nacinali czy poszło bez cięcia krocza? i trochę dziwne bo jak dziecko ponad 4 kg to odrazu robia cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
No właśnie jestem pełna podziwu... 4kg i poród naturalny. Myślałam wręcz że tak nie można, że wtedy to już obowiązkowo cc, a tu jeszcze bez znieczulenia. Silna z Ciebie kobieta, colina. Ja prędzej bym umarła chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny,gratuluje Mamusiom pieknych dzieciaczków:)ja bardzo chwalę pieluszki z Lidla,synkowi stosowałam je jak miał ok roku bo takich dla noworodków malusieńkich nie produkuja tylko tak chyba od 6 kg.Dokładnie nie pamiętam wiem że maja 3 rodzaje .Nazywają się TOUJOURS są tanie i bardzo dobre.Co fajne kupując kolejne paczki tego samego rozmiaru na każdych był inny wzorek niby nic ale te rysunki są takie słodkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlasie
dziewczyny jakie kupujecie płyny do kąpieli oliwki itd dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Podlasie, mi lekarz mówił że najbardziej uczulają te z Johnsons Baby mimo że najbardziej znane. Dobre są kosmetyki Nivea, chociaż lekarz mówił że od kosmetyków dużo dzieci ma uczulenie i najlepiej używać do mycia dziecka tylko mydełka takiego np z nivea czy innego specjalnego dla dzieci i można myć mydłem całe dziecko i główkę też. na odparzenia najlepszy jest sudocrem drogi ale wystarczy na długo i jak się posmaruje to od razu schodzą zaczerwienienia. Ja kupiłam kiedyś dla małego taki cały koszyk kosmetyków z Johnsons baby i wszystko sie zmarnowało bo mały miał uczulenie i kazał używać tylko mydła kremu na odparzenia i zamiast zasypki miałam taki specjalny krem na receptę. Dlatego nie warto kupować tych wszystkich kosmetyków. W Bielsku chyba i duże dziecko to nie powód żeby kobiecie ulżyć;p ze mną też leżała kobieta która urodziła ponad 4kg dziecko i męczyła się prawie dobę ale urodziła siłami natury. aśkaaa nie wiem czy sie coś zmieniło colina nam powie ale jak leżałam to na obchodzie pytali czy są szwy jak kobieta nie nacinana ani sama nie popękała to wogóle nie sprawdzali nic a jak miała rany to patrzyli przy innych :| a co do tego czy przy rozwarciu pojawia sie krew to chyba raczej nie ale sie zdaża, u mnie właśnie się pojawiła niby nic groźnego ale gdyby to się przytrafiło to trzeba od razu koniecznie do szpitala bo krew pod koniec ciąży może być też objawem odklejającego się łożyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość colina
Tez sie bałam, myslalam, ze bede miała cc. Ale udało sie. Miałam nacięte krocze. Raczej w Bielsku nie ma ochrony krocza. Nie ma zadnej krwi przy rozwieraniu macicy. Czop sluzowy odchodzi, ale to sie dzieje czasami wczesniej, a czasami pozniej. Mi odszedł na łóżku porodowym. A krocze na obchodzie pokazuje się niestety, ale nikt tam przecież nie patrzy na to tylko lekarz. Chwilke to trwa. Brzuch lekarz naciska i sprawdza czy macica sie kurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
a leży sie w majtkach na sali czy ma być bez kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Colina gratuluję synka :) Colina mam pytanko dotyczące katarku, bo mój mały ma 3 tygodnie i ma katarek, a nie wiem jak za bardzo mu nosek wyczyścić gdyż nie widzę nic żeby coś było w nosku więc wydzielina musi być dalej bo mały charczy przy oddychani. Colina jak ty czyścisz małemu nosek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcica
kalina, do odsysania wydzieliny z nosa u dzieciaczków używa sie aspiratorów - np, gruszka, frida etc. wrzuć sobie to hasło w google, albo jeszcze lepiej na allegro i będziesz miała jakie są, ile kosztują, jak stosować. jednak rzekomo usuwanie wydzieliny nie jest wskazane. najlepiej nawilżać mocno pomieszczenie, gdzie dzieciątko przebywa, utrzymywać temperaturę ok. 21 stopni, nie przegrzewać malucha i pilnować żeby miał ciepłe stópeczki. ale to Ty jesteś mamą swojego Anioła i sama musisz zdecydować co lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Kalina z takich naturalnych to ja brałam ząbek czosnku rozduszałam go zawijałam grubo w bandaż i kładłam w łóżeczku przy poduszce tylko nie za blisko roznosił się taki zapach i od razu katar przechodził do rana nie było znaku, ale nie wiem czy takim noworodkom tak można bo ja tak robiłam jak mały miał 3-4 miesiące. Są też takie specjalne kropelki miętowe pryska się na ubranko albo pościel dwie kropelki i dużo ułatwia oddychanie. Ale musisz jakiegoś lekarza zapytać czy takiemu maluszkowi można stosować takie krople, bo czosnek jest naturalny żadna chemia więc raczej nie zaszkodzi. Gruszka dobra oczyszcza nosek ale im się częściej z niej korzysta tym wydzieliny w nosku więcej. Dziewczyny a jak jest u Was z wyprowadzaniem dzieci na dwór? Od kiedy zaczynacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Kalina właśnie przeczytałam że nawet u noworodka takie krople do inhalacji nie zaszkodzą to jest bezpieczne, ja mam takie "Olbas Oil" są dobre. Można nimi skropić ubranko w dzień a na noc kilka kropli na pościel. Można też do naczynia wlać gorącą wodę i do tego kilka kropli tego olejku i też dobrze działa. Możesz też ulżyć dziecku oklepując mu plecki, wtedy ta wydzielina spływa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za rady :) ale i tak muszę wybrać się do lekarza bo mały mi zaczoł dość często ulewać i to już nie żarty bo czasami aż mu noskiem pójdzie i to czasami jest aż taki gęsty twarożek tak jak dziś, więc muszę jutro do lekarza chyba iść bo to już nie żarty, a dziś naprawdę się wstraszyłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
Cześć dziewczyny, becne i przyszłe mamusie :-) Jestem mamą miesięcznej córki. Będąc w ciąży szukałam właśnie takiego formu, ale nie stety jakoś wcześniej nie trafiłam na nie. Rodziłam w Bielsku (chociaż podlegam rejonowo pod Siemiatycze). Jeżeli macie jakieś pytania z chęcią pomogę w miarę możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
witaj mama1984 . czy rodziłaś sn czy cc? jak było przy porodzie? dlaczego zdecydowałaś że w bielsku rodzić? kto odbierał poród ? jaki lekarz ? jak położne odnosiły się do ciebie w czasie porodu jak i po porodzie na sali? większość ucieka z bielska żeby nie rodzić , że syf itp ,że położne wredne itp . różne sa opinie. także napisz wszystko co wiesz na temat bielskowego szpitala. gratuluję potomka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
Rodziłam siłami natury bez znieczulenia bo w Bielsku inaczej nie da się :-(. Bolało, ale trzeba słuchać lekarza i położnej oni doradzą jak oddychć i co robić żeby złagodzić. Korzystajcie dziewczyny z możliwości jakie daje szpital- prysznic, piłki i inne bajery. To na prawdę pomaga. Ja chodziłam do dr Kowalczyk i traf chciał, że Ona była przy porodzie. Ogólnie to całą robotę robi położna, swoją drogą bardzo miłe kobiety. Lekarz jedynie zszywała mnie. Sale w szpitalu ok. Czyste i kolorowe. Nie ma co narzekać. Max. 4-5 osobób na sali a nie tak jak w Siemiatyczach nawet 8. Oczywiście jedzenie jest marne, ale chyba każdy z tym się liczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Witamy mama1984 :) Przy Twoim porodzie cały czas był lekarz? Zgadzam się z Tobą co do tego, że położne są miłe i pomocne oraz, że warto korzystać z prysznica piłek itd. Karmisz piersią? czy sztucznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
Nie, cały czas nie było lekarza ale też i położna cały czas nie była na sali (chociaż bardzo często zaglądały do mnie) Tak dopiero od 7-8 cm rozwarcia to już były do końca bo od tego momentu to poszło szybko. Prawdopodobnie było tak dlatego że był ze mną mąż i jakby coś się działo to by poprosił żeby ktoś przyszedł. A karmię piersią. I dziewczyny nie poddawajcie się jeżeli na początku nie będzie pokarmu. Moja Mała to straszny głodomor, ale dzięi temu że często podstawiałam do persi mam teraz pokarm. I jeżeli mogę coś doradzić to kupie sobie wcześniej krem do pielęgnacji sutków i smarujcie jeszcze przed porodem. Ja na ten omysł wpadłam niestety już po i skończyło się krwawieniem bo sutki były twarde i nie przyzwyczajone do nowej roli. Dzięki takim maściom szybko wszystko wróciło do normy. Ja stosowałam krem Bephanten (on jest jednocześnie na odpażenia- do pielęgnacji pupytakże załatwicie dwie sprwy jednym kremem). Jest też maść Maltan- ona jest typowa do pieęgnacji sutków, ale ja osobiście jej nie stosowałam chciaż ją mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
U mnie wogóle lekarza nie było przy porodzie połozna też tylko co jakiś czas zaglądała rodziłam z mężem. A ile maleństwo ważyło? Ja niestety nie karmiłam piersią, chciałam i próbowałam ale nic z tego nie wyszło, nie miałam pokarmu mały mocno ciągał. Miałam specjalne maści i takie gumowe kapturki które chronią piersi ale mimo tego wszystkiego miałam dwie wielkie rany zamiast sutków;/ Męczyliśmy się chyba tydzień z małym stracił tylko na wadze ciągle płakał bo był głodny a ja plakałam z bólu bo cały czas leciała mi krew z sutków jak mały próbował jeść. mimo kapturków nic nie pomogło jak odstawiałam od piersi dziecko miało całą buzie pełną krwi więc co to za karmienie... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
moja córcia ważyła 3500 g a w dniu wypisu 3400 g. Teraz, miesiąc później, waży 4390 g. Faktycznie w Twoim przypadku nie było sensu dalej się męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Dziewczyny, mam pytanie...Wczoraj wieczorem i w nocy fatalnie sie czułam. Ból brzucha, dziecko się mocno poruszało i kopało, ból w dolnym odcinku kręgosłupa, ból przy każdym poruszeniu się. nie wiem co to było, bo dziś od rana już jest znowu ok. Czy to skurcze przepowiadające? W ogóle jak wyglądają skurcze? Co sie czuje? Czy to prawda, że w momencie kiedy to prawie "już" to ma sie biegunkę , mdłości itp, bo organizm naturalnie oczyszcza się przed porodem? Kiedy zacząć stosować jakieś czopki w tym celu? Strasznie się zestresowałam, że się zaczyna, ale teraz jest znowu OK. KTG mam na 15 marca, a że czuję się teraz dobrze to nie wiem czy jest sens iść, siedzieć i czekać na nie dziś. Cholera, stres mnie łapnął... ale jutro już 38 tydzień ciąży zaczynam...Nic, tylko rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
Wydaje mi się, że to właśnie te skurcze przepowiadające. Ja też miałam takie w nocy chyba dwa razy własnie zaczynało sie już wieczorem i męczyłam się pół nocy nie mogłam usiedzieć w miejscu ale jak się poruszałam to też bolalo jak cholera szczególnie kręgosłup. Moje skurcze przepowiadające właśnie wyglądały tak że w nocy nie mogłam spać z bólu i głównie byl to silny ból w dole kręgosłupa nie do wytrzymania. Też nie byłam z tym u lekarza od razu wtedy przy tych skurczach robiło mi się rozwarcie więc może u Ciebie też już blisko do rozwiązania :) Czy ma się mdłości i biegunke to ja nie wiem nie miałam nic takiego ale może dlatego że ja miałam wywoływane skurcze. Ale jak masz lekarza na miejscu to może warto przejść się i sprawdzić czy wszystko ok po co się denerwować:) Nie przejmuj się na pewno jest ok tylko dziecko daje znać że chce już opuścić brzuszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
Daisy, ja miałam podobnie. Skurcze odczuwałam w dole brzucha i ból przechodził w góre. Przy skurczach twardnieje też zazwyczaj brzuch. Ja cały tydzień za im urodziłam miałm ciężkie noce. Nie mogłam spać bo bolało a w ciągu dnia wszystko ok. Co dotych mdłości i biegunki to moja koleżanka położna mówiła że niektóre kobiety tak reagują. U mnie było tak, że na około dwa dni wcześniej nie miałam apetytu a dzidzia troszkę mniej aktywna się zrobiła, ale lekarz powiedział mi że tak może być bo dziecko zbiera siły do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Dzięki za słowa otuchy. Właśnie lekarza mam w B-stoku i wybieram się planowo do niego dopiero w przyszłym tygodniu, chyba że wcześniej zacznie się poród...Boję się, że jak pójdę tu to mnie zatrzymają w szpitalu żebym tu rodziła. A powiedz, te skurcze to miałaś dużo wcześniej przed porodem, czy np. dzień przed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama1984
Ja takie lekkie skurcze miałam od połowy listopada (rodziłam na początku lutego), a takie mocniejsze to od połowy stycznia. Pojawiały się one zwłaszcza wieczorem, ale dość szybko przechodziły i przy nich dzidzia była bardzo aktywna. Szalała poprostu. A te przed porodem (nocne bóle) to cały tydzień wczesniej. Najlepiej idź na ktg. Jak jesteś z Bielska to Cię nie zostawią w szpitlu. Ja z 2 cm rozwarcia chodziłam 3 dni i tylko mi proponowali że mogę zostać, ale ja nie chciałam i nikt na siłę nie próbował mnie zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
W Bielsku mogą Cię zatrzymać, ja jak zajechałam jeszcze w pazdzierniku a termin miałam na 11 listopada to leżałam prawie 2tyg w szpitalu. Też miałam lekarza z Białegostoku i dlatego nie pojechalam. Nie wiem do kogo to pytanie ze skurczami ale ja mialam sporo wcześniej przed terminem prawie miesiąc przed 11 ale urodziłam też wcześniej więc jakieś 3tyg przed poodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśkaaa
o zaczęły się te czarniejsze scenariusze ciąży .jejku ja nie wytrzymam chyba tych skurczy , w przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja tak z innej beczki.... macie jakiś sprawdzony sposób na wypadanie włosów??właśnie zauważyłam ze wychodzą mi strasznie. Juz prawie 4 mies. od porodu, to slyszalam ze w tym czasie moga wypadac wlosy. a co do skurczow to ja tez mialam, tak brzuch mi twardnial, ale przechodzilo zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaa200990
aadzia też miałam zniszczone włosy po porodzie, wcześniej miałam kręcone a po porodzie były takie nijakie. Nie męcz ich częstymi zabiegami typu suszenie suszarką czy prostownica... skoro i tak jesteś w domu z dzieckiem(jeżeli tak jest) to lepiej umyć głowe i poczekać aż same wyschną to dużo daje. Dobrze też iść do fryzjera niech Ci podetnie zniszczone końcówki zaczną lepiej rosnąć. Ja byłam u fryzjera po jakims czasie i znowu są zdrowe jak dawniej i kręcone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jeszcze nie pracuje, siedzę w domku z malutkim. To w takim razie pewnie trzeba to przeczekać, bo wlosy juz podcinalam nie susze ich suszarką, anie nie pale prostownicą. Myślałam zeby kupiś jakis skrzyp polny czy cos witaminowego dla poprawy kondycji, Ty Monikaa200990 nic nie brałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×